Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    0
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    73

Entries in this blog

hajmal

idzie zima :)

 

idzie zima jest coraz zimniej i mało przyjemnie na polu.

 

Mieszkamy w naszym domku już 15 miesięcy, to będzie nasza druga zima w naszym domku.

 

 

W tym roku do domu przybyły kolektory, mamy już okładzinę schodów zewnętrznych, w tym roku musieliśmy pomyśleć o nowych 4 kółkach, nasz stary samochodzik jeździ ale jest już mocno zmęczony, przewiózł tyle materiałów na budowę. Wciąż mamy jeszcze dużo do zrobienia. W najbliższym czasie musimy zrobić balustrady i sufity podwieszane na poddaszu.

 

 

Koszty użytkowania to woda średnio 60zł na 2 miesiące, prąd 330zł na 2 miesiące nie jest źle :)

 

 

zdjęcia z wakacji

hajmal

nowy mebelek

 

w naszej sypialni pojawił się wreszcie podstawowy mebel łóżeczko

 

 

wykonał je własnoręcznie mój maż jestem pełna podziwu jego zdolnościom [ATTACH=CONFIG]248302[/ATTACH]

hajmal

mieszkaniowo

 

mieszkamy już pół roku , jest strasznie super mieszkać na swoim. Jest więcej obowiązków ale za to więcej przyjemności.

 

 

Trochę żałuję że budowa trwała tak długo, ale zadowolona jestem ze kredyt jest minimalny. Nie wyobrażam sobie jak by było mieć do końca jeszcze 20 czy choć by 15 lat.

 

 

Moda się zmienia i to co się ludziom podoba też, cieszę się że mam dom i ze było on rysowany w czasach kiedy było nam finansowo ciężko i nie wymyśliłam jakiś super extra rzeczy i przez to nie przedłużył się czas oczekiwania.

 

Teraz bardzo podobają mi się duże przeszklenia. Niestety na takie nie mogę sobie pozwolić na naszej działce, co prawda drzewka wsadzone ale rosną wolno.

 

 

Poddasze nadal jest nie skończone i chyba szybko nie będzie, mąż w jednym pokoju trzyma deski ja w drugim ubrania i zabawki. Straszny tam się bałagan zrobił i czas go upożadkować czekam tylko na ładną pogodę.

 

 

Jeśli chodzi o użytkowość naszego domu to naprawdę jestem zadowolona salon jest wrecz idealny i ta czesc wypoczynkowa i ta jadalniana, kuchnia jest nieduża ale bardzo optymalna, łazienka przestrzenna i nie jest w niej ciasno. Dla mnie ważne było słonce zaglądające do łazienki i duże okno to nam się udało osiągnąć, aczkolwiek przydały by się samo myjące płytki :).

 

Czas na analizę sypialni nasza jest wystarczająca ma 16 m2 ale nie wyobrażam sobie mniejszej , łózko w brew pozorom zajmuje dużo miejsca. Sypialnia smyka ma 12 m2 i ma miejsce na zabawę te 12 m2 dla jednego dziecka pozwala wydzierżawić miejsce przebaczone tylko pod zabawę. Wiec też jest ok

 

Mamy troszkę mały wiatrołap ale jak najbardziej użytkowy nawet jeśli w nim przebywa nasz trójka. hm co jeszcze pralnia moje ulubione miejsce, mogę spokojnie rozwalić pranie, umyć buty , mamy tam dwie szafy z naszymi ubraniami codziennymi , to super sprawa zwłaszcza z roboczymi ubraniami męża. Mam też obszerną szafę na produkty spożywcze, szafkę na przetwory.

 

Nasza kotłownia ma 10 m2 zrobiliśmy zasieki na opał super sprawa za niczym nie trzeba biegać, choć lenistwo pojawia się w momencie wynoszenia popiołu :)

 

Mój garaż jest mało używany a dokładnie zagracony, za to mąż robi sobie pokój westchnien w swoim garażu,

 

 

W krótce wiosna juz nie moge sie doczekać nowych nasadzeń , nowalijek itp

 

musze dosadzić trochę drzewek , tuje, zrobić dziecku plac zabaw i dużo dużo więcej, znów cała wiosna i wakacje zapowiadają sie pracowicie.

 

 

cd nastąpi :)

hajmal

Rachunki - jak z nimi żyć

 

Pierwsze pomiary zużytych mediów mam za sobą.

 

 

Za 2 miesiące zużyliśmy 510 kWh zapłacimy ok 350zł w tym mamy indukcje i obiady codziennie, piekarnik, akwarium, 2 komputery, pompy do centralnego - pieca i bojlera, no i oczyszczalnia przydomowa, nie posiadamy telewizora.

 

 

Wody zużywamy do 150zł za 2 miesiące

 

 

Opał - palimy węglem od początku września do dziś spaliliśmy tonę grubego węgla - 850zł

hajmal

salon

 

[ATTACH=CONFIG]220069[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]220070[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]220071[/ATTACH]

 

 

wszystkie meble są tymczasowe, tylko ich układ zostaje niezmieniony

hajmal

łazienka

 

[ATTACH=CONFIG]220065[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]220067[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]220068[/ATTACH]

 

 

brakuje deszczownicy, bidetu oraz dekoracyjno użytkowych koszyczków na drobiazgi

hajmal

kawa na tarasie

 

[ATTACH=CONFIG]219813[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]219814[/ATTACH]

 

 

taras świeżo wyolejowany. Błyszcząca powłoka już znikała i nabrał szlachetnego satynowego blasku.

 

 

Zostało nam jeszcze wytynkować boki i pomalować impregnatem, przykręcić deski boczne oraz balustrady. Dziś jeśli będzie ładna pogoda wypijemy na nim pierwsza kawę :)

hajmal

etap tarasu

 

dziś kolejny dzień walki o taras, mamy przykręconą 1/3 desek. Zamówiliśmy olej Bona do tarasów w kolorze naturalnym. Podoba mi się odcień ciemny ale boje się że będzie wewnątrz salonu ciemno. Myślę że jeśli kiedyś się odważymy to będzie można ten kolor przyciemnić.

 

 

Dziś mąż będzie przykręcał resztę desek na tarasie. Planuje dziś skończyć ten etap. Na olej musimy poczekać do piątku. Jest szansa że w niedziele będziemy kawę pili na swoim tarasie co prawda bez mebli ale i tak miło. Zostanie nam jeszcze wykończyć boki i pustaki które są na podmurówce wytynkować i pomalować impregnatem.

 

 

Z pozostałych wieści to przybył nam zasiek na węgiel w kotłowni. Wyszedł super. Jarzynki prawie zebrane, na grządkach zostały jeszcze seler, kapusta i pory. Zostało jeszcze posprzątać w ogrodzie, usunąć kwity z donic i przygotować ogród do zimowego spoczynku.

 

 

Zdjęcia następnym razem :)

hajmal

straszą zimną

 

Fajnie jest mieszkać we własnym domu. Ta niezależność, intymność jest dla mnie bardzo cenna.

 

W domu utrzymujemy temperaturę od 19 do 22 stopni. Dziś było 22 bo upierałam się ze jest mi zimno, lecz było lekko za ciepło. Maluszek odkrywa się nam w nocy i marznie.

 

Dziś chyba poprzyszywam mu skarpetki do piżam żeby mu nie odkrywały się tupki i nogi aż do kolan.

 

Spaliliśmy do tej pory 250kg węgla i trochę drewna. Dziś kupujemy tonę węgla, nie mamy jeszcze gotowego na nią zasieku, sobota była taka mała wydajna :)

 

 

Boję się jak to będzie z rachunkiem za prąd. Światło, pompki do wody i centralnego, oczyszczalnia, indukcja, lodówka, suszarka, komputery. Może być nie ciekawie .

hajmal

 

w sobotę posadziliśmy bukszpany szpalerem od ulicy, mąż działał prężnie z bratem i kolegą, przesadzili mi również winogrono które posadziłam w trochę złym miejscu

 

 

Dwa tygodnie temu stolarz wziął od nas drewno na listwy przypodłogowe, dzwonił że są do odebrania a my od poniedziałku nie mamy kiedy po nie jechać. Okazało się ze zrobił 2x więcej mb, co prawda zamówiliśmy je tylko na parter a teraz będą gotowe również na poddasze. Problemem będzie teraz tylko kwota do zapłaty. Nasz budżet przewidywał 200zł, wykonawca powiedział 300-400 zł a teraz ta kwota możne oscylować miedzy 600 a 800zł. Zgrozo.

 

 

Atrakcją ostaniach dni są dla nas grzyby, atrakcją i koszmarem, Chętnie je zbieramy, ale przyczyniają się one do zaległości w domu.

 

 

W październiku czeka nas jeszcze zabudowa szafy w wiatrołapie, zamontowanie żaluzji, listew, i mam nadzieję ze uda się zrobić tras.

hajmal

na swoim 2 tygodnie

 

Wciąż nie możemy się nacieszyć naszym domkiem. Mieszka się wspaniale, jest ciepło a wciąż pracujemy nad przytulnością. Ciągle coś dokładamy przekładamy. W dalszym ciągu odbija się nam echo. nie mamy zwieszonego jeszcze żadnego obrazu. Które wciąż czekają na kołki montażowe. Podobnie karnisze do salonu już drugi dzień podróżują z nami bo nie było ich kiedy wyciągnąć samochodu. Nowym nabytkiem jest firana do salonu, muszę dokupić do niej kółeczka i sztywnik i poprosić sąsiadkę o przeszycie.

 

 

Przez ostanie lata przyzwyczaiłam się do 40 m2 powierzchni. Teraz mam 2 razy tyle i strasznie dłuży mi się zmywanie podłogi czy zamiatanie.

 

 

Najbardziej brakuje mi tarasu i jakichkolwiek mebli na nim, by usiąść i napić się kawy, by młody miał się gdzie pobawić.

 

oraz

 

łóżka w sypialni. :)

 

 

Brakuje jeszcze wielu rzeczy ale pomału uzupełnimy te braki.

hajmal

mieszkamy

 

jest super

 

troszkę pusto, trochę echo, trochę obco, ale u siebie i super

 

 

27 września minie 4 rocznica od zalania fundamentów. Budowa trwała wieki a ledwo 4 lata. W domu brakuje nam wielu rzeczy. Pomału je uzupełnimy i zrobi się przytulnie.

 

Przydało by się jakieś podsumowanie

 

budowa zamknęła się w naszym przypadku w kwocie 200 tyś

 

-wszystkie najważniejsze roboty budowlane robili wykwalifikowani pracownicy

 

-sami wykonywaliśmy cała wykończeniówkę ( może nie jest w 100% idealna ale dzięki temu już mieszkamy w domu)

 

- pomagało nam dużo osób, rodzice, rodzeństwo z rodzinami, znajomi

 

- zostało nam do wykończenia poddasze - może go kiedyś wykończymy jak będziemy mieć na tyle kasy, czasu i będzie potrzeba.

 

 

Życze wszystkim czytającym by byli ze swoimi budowami na etapie conajmniej takim jak my jesteśmy.

hajmal

Dziś jet ten Wielki Dzień

 

po 4 latach budowy, dziś się przeprowadzamy. Bardzo się boję, bo do tego czasu mieszkaliśmy z super teściami na których zawsze można było liczyć. Nadal możemy ale wszystkim obowiązkom musimy podołać już sami. Największy problem mieliśmy do wczoraj z naszym synkiem. Mówił nam że zostaje z babcią i dziadkiem i nie przeprowadza się. To był jak kopniak w tyłek, bo ten dom w dużej mierze budowaliśmy właśnie dla niego. Jednak wczoraj zobaczył jak zaczyna wszystko fajnie wyglądać, zachwycił się wanną, bo nasz raczek kąpiele lubi. Dowiedział się też ze tata będzie go przenosił do babci nad ranem w kołderce jak będziemy jechać do pracy i u babci trochę pośpi, wówczas się zgodził. Zobaczymy jak będzie wyglądała dzisiejsza noc.

 

 

W brew pozorom do zrobienia mamy jeszcze bardzo dużo , nie mamy płytek na schodach wejściowych, gotowego poddasza, płytek w jednym garażu, wykończonego tarasu. Wiele mebli zastąpimy meblami z demobilu. Lecz nie od razu Kraków zbudowali :).

 

Gdybyśmy mieli czekać aż wszytko będzie gotowe na 100% to wprowadzili byśmy się dopiero na Boże Narodzenie, ale w środku zimy wprowadzać się nie jest przyjemnie. Dlatego teraz pomału musimy nauczyć się żyć na swoim, i tak samo pomału dokonywać nowych inwestycji.

hajmal

 

ciekawa jestem kiedy ogarniemy bałagan , kiedy tak na prawdę będzie porządek.

 

 

do zrobienia jeszcze dużo drobnych rzeczy. Ustaliliśmy wczoraj że jutro śpimy już w naszym nowym domq. Dziś w ferworze walki przenosić będziemy nasze rzeczy. Przenosić i układać. Nie wiem jak przeprowadzkę zniesie to nasz synek on tak bardzo jest przywiązany do starego domu a zwłaszcza do dziadków. Na pewno przez jakiś czas trzeba biedzie z nim spać żeby się nie bał. Nowy domek stoi 50 m od tego w którym mieszkamy, i tu jest największy problem bo jest tak na prawdę za blisko. Odczuje on rozłąkę i jak go znam bedę go ciągle szukać. Bo przecież dziadek czy babcia potrzebują jego pomocy :).

 

 

Przydało by się trochę urlopu !!!

hajmal

coraz bliżej celu

zostało już tak nie wiele do zrobienia, lecz chyba obydwoje boimy się tej przeprowadzki czekaliśmy na nią tak długo, tyle opracowaliśmy się, poświęciliśmy a teraz kiedy nachodzi godzina "P - jak przeprowadzka" boimy się i już tak nie gonimy.
hajmal

 

popracowaliśmy, oj popracowaliśmy sobie

 

 

łazienka ma zamocowane lustro i fugę wokoło prawie wykonaną, sufit pomalowany.

 

 

na korytarzu zostało pomalować ściany - nie zdążyliśmy tego zrobić w sobotę.

 

 

Dziś malujemy ściany na korytarzu, zmywamy dokładnie łazienkę i jeśli zdążymy silikonujemy i ustawiamy wannę.

 

 

Jutro montażu w łazience ciąg dalszy.

 

 

Nie wprowadzimy się dopóki nie skończymy, nie będę się użerała z pudłami i bałaganem !!!

hajmal

 

Mamy w połowie pomalowany salon i pomalowany wiatrołap, zafugowane płytki w łazience, zamontowany sufit częściowo oszpachlowy.

 

 

Siostra nam w sobotę pomogła ogarnęła trochę pokój synka, zostało zmyć podłogę, ale to już moja bajka.

 

 

Najgorsze jest to ze spłukaliśmy się z kasy a trzeba jeszcze tyle rzeczy kupić.

hajmal

 

płytki w łazience położone, połowa już zafugowana, zostało przykleić lustro i zrobić sufit podwieszany.

 

 

Maż dziś maluje salon, ja zamówiłam płytę na mebelki łazienkowe, po pracy fugowania cześć dalsza. Dziś chyba nie uda mi sie skończyć ale będę już trochę bliżej końca. Jutro święto wiec dzień wolny od pracy. Tylko że ja już planuję małe nie ciężkie zajęcia.

 

W piątek urlop, malowania ciąg dalszy i montownie sufitu, szpachlowanie - choć ja tak czuję ze mój mąż ten sufit to może opylić w jedne dzień i mam nadzieję ze tak się stanie.

 

Mi zostaje na piątek mycie okien i doprowadzenie do porządku sypialni i pralni. Doprowadzanie do tz finalnego porządku. Wszystko trzeba posprzątać pozmywać, poodkurzać, poukładać. jeden dzień na to jest i tak za mało. W sobotę ciąg dalszy, aczkolwiek mam nadzieję ze będziemy już mieć gotowy pomalowany salon.

 

 

Biała fuga do hiroe jest idealna :)

hajmal

mebelki do salonu i jadalni

 

choć ścian nie ma pomalowanych i kasy na meble to mamy już wybrane mebelki

 

 

stół tradycyjny, blat ciemny, nogi i reszta kremowe, krzesła również białe z wyścieleniem ciemnym w kolorze szarym. W takim samym kolorze będzie kiedyś kanapa. Tego typu jak na zdjęciu. Komoda podobna do tej ze zdjęcia

 

Domowo i ciepło. Meble zamówimy na wymiar.

hajmal

 

no i łazienki do 15 nie bardzo skończymy 70% podłogi łazienkowej już jest, na ścianach zostało mężowi dokleić dolny szereg, wykończyć koło okien i koło drzwi, przykleić lustro oraz zrobić sufit podwieszany,

 

 

a po co za tym w domu

 

- wymienić zlew, zareklamowaliśmy nasz bo wyszła plama na ociekaczu

 

- pomalować salon, wiatrołap i korytarz,

 

- posprzątać cały bałagan

 

- umyć okna

 

- założyć kontakty

 

- założyć lampy

 

- zamontować urządzenia w łazience

 

- zrobić szafę do wiatrołapu

 

 

i tak do 15 nie zdarzymy

hajmal

łazienka

 

łazienka wygląda coraz lepiej, na ścianach brakuje płytek wokół okien i drzwi, na podłodze i pierwszej płytki od podłogi, no i sufitu podwieszonego. Dziś mam nadzieję będziemy mieć już podłogę a jutro doklejony ten jeden brakujący pasek płytek przy samej podłodze. Mozaika wygląda przecudnie.

 

Małą obsuwę zafundował nam sklep hydrauliczny, wanna jest obudowy brak, kibelek jest deski brak i brak przyłącza prysznicowego. Zamówiłam 2 tygodnie temu a mam czekać jeszcze prawie tydzień do środy.

hajmal

11 dni ... +

 

zostało 11 dni, do zrobienia jeszcze bardzo dużo, by wprowadzić się w jakie takie przyzwoite warunki.

 

 

Dziś zaczynam malowanie wiatrołapu farbą podkładową. Finalne malowanie pociągnie mój mąż, ja zaś spróbuje pomalować na tyle na ile mi się uda by poszło mu sprawniej.

 

 

Łazienka wciąż rozwalona, jak by mój maż nie był taki pomocnym wobec innych to by już nie tylko płytki były położone ale i urządzenia zamontowane, a tak jak masz miękkie serce to masz twardy zadek.

hajmal

15 dni do .. ... ..

 

nie bardzo do tego 15 zdarzymy zrobić co trzeba przed wprowadzeniem się , z łazienką zejdzie jeszcze do przyszłej soboty z 8 dni. Malowanie w domu ze 3 dni. Kontakty 1 , montaż urządzeń i armatury 2, składanie szafy do wiatrołapu 2 i wiele wiele innych drobnych a potrzebnych rzeczy. To już min 16 dni odliczając święta i niedziele mamy już 20 sierpnia. wiec faktyczne przeprowadzkę przenieść musimy na 25 sierpnia.

 

 

Trudno ale warto czekać



×
×
  • Dodaj nową pozycję...