Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    117
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    175

Entries in this blog

Iwona25

HM....Co wiecej....

 


W trakcie naszego pobytu na budowie,spotkalismy sie z panem elektrykiem,aby podczas naszej nieobecnosci zamontowal skrzynke od razu w domu.Pokazalismy mu rowniez mniej wiecej co i gdzie bedzie sie <>:) tak wiec na wiosne jedziemy dalej z tym koksem.:)

Iwona25

Podsumowanie.

Ekipa spisala sie na piatke z plusem,za wyjatkiem malego opoznienia...o ktorym juz zapomnielismy.Wczoraj dokonali ostatnich poprawek i domurowek.Łazienka na gorze wyszla okropnie duza,dlatego przedzielilismy ja mniej wiecej na polowe tak zeby druga czesc wykorzystac na np pralnie.

Dzwonilam wczoraj do pana od okien,zeby zmienil nam klamki z plastikowych na satynowe hoppa.Dobrze,ze w pore sie otrzasnelam,bo zamawiajac okna zupelnie nie zwrocilismy z mezem uwagi na to, jakie klamki beda pasowaly do orzechowej okleiny.W kazdym badz razie napewno lepsze metalowe jak plastikowe.

Iwona25

No i po uropie:( Ile by sie go nie mialo,zawsze byloby za malo...

 

Kiedy dojechalismy wreszcie na miejsce by zobaczyc nasz domek,nogi nam sie ugiely,poniewaz w momencie jak wyjezdzalismy,byly tam tylko fundamenty,reszte znalismy tylko ze zdjec.

Na budowe dojechalismy ok 23.00 bylo ciemno,ale ksiezyc swiecil prosto na nasz domek,wiec w sumie moglismy co nieco zobaczyc.Ekipa zaczela wlasnie stawiac krokwie co nadalo juz ksztalt naszemu M16.Chodzilismy jak oczumieni wciaz nie wierzac,ze to nasz dom.Zajrzelismy w kazDy kat,tak jakbysmy czegos szukali:)Jadac tam balismy sie,ze cos wyszl0o nie po naszej mysli,ale tego wieczoru okazalo sie,ze ten projekt jest dla nas idealny.

Dwa dni pozniej wrocila ekipa skonczyc dach, a my zabralismy sie za zabijanie deskami garazu i drzwi wejsciowych.Wplanach mielismy zabic tez okna,ale cos skusilo nas zamowic je jednak w tym roku.Przyjechal pan dokonac pomiaru no i zamowilismy,tym bardziej ze udzielil nam sporego rabaru.Ostatecznie zamowilismy okna firmy Vetrex,kolor obustronny orzech.Co prawda nie zdazylismy juz ich zobaczyc,ale mam nadzieje ze tesc dobrze ich przypilnuje przy montazu.Tak mijal dzien po dniu,troche sprzatalismy wokol domu,troche domawialismy materialu,chlopaki zaczeli foliowac dach,az tu nagle bumm...tyle co zafoliowali,rozpentala sie sniezyca...Na ten sam dzien w ktorym spadlo 20 cm sniegu,zamowilismy blache i okna dachowe.Miielismy dosc!!!Wszystko sie opoznilo!!!

W koncu jednak przywiezli blache,i wszystko byloby dobrze gdyby nie to,za musielismy wrac do Niemiec.Wyjechalismy w piatek,a w sobote zaczeli kryc.Co prawda dostalismy juz pare fotek,ale to znowu tylko zdjecia.

Iwona25

Ojjjj dawno mnie tu nie bylo...ale w sumie to i wiele sie nie wydarzylo.

Zostaly podciagniete scianki dzialowe na gorze i co sie okazalo??? Pokoje wyszly ogromne ,ze sie tak wyraze ,a korytarz strasznie maly.Kazalismy zaprzestac murowania jedej ze scianki i poczekac do naszego przyjazdu zeby znalezc jakies rozsadne rozwiazanie. Taraz tylko czekamy na dach..i w tym roku ,to bedzie chyba na tyle.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...