
- Czytaj więcej..
-
- 2 komentarze
- 1 150 wyświetleń
Przez mikiada,
http://lh4.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S_rV8bg0hjI/AAAAAAAAKwo/xY4jg0dz28g/s128/IMG_0170.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S_rV8bg0hjI/AAAAAAAAKwo/xY4jg0dz28g/s128/IMG_0170.JPG
Może lepiej założyć staw hodowlany niż budować się Dziękujemy sąsiadom za zdjęcia, ja już boję się jeździć na działkę, żeby tego nie oglądać.
Przez mikiada,
no to do kompletu jeszcze.. rzuty
http://lh3.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S50G-jlDaCI/AAAAAAAAKho/c652-DGUGZI/s800/rzut%20parteru.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S50G-jlDaCI/AAAAAAAAKho/c652-DGUGZI/s800/rzut%20parteru.JPG
http://lh5.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S50G-oBVZ2I/AAAAAAAAKhs/w832cvYg-tk/s800/rzut%20pietra.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S50G-oBVZ2I/AAAAAAAAKhs/w832cvYg-tk/s800/rzut%20pietra.JPG
Przez mikiada,
a to będzie ta bardziej przyjemna jak dla mnie strona domu.. od ogrodu
http://lh3.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S5z8gWUpb4I/AAAAAAAAKgY/keUQyfOzQhs/s640/2.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S5z8gWUpb4I/AAAAAAAAKgY/keUQyfOzQhs/s640/2.jpg
Przez mikiada,
Dzięki Myszonik mogę zamieszczać zdjęcia:) i jak słusznie zauważyła Myszonik brakuje tutaj tego co ma powstać.. więc załączam rysunek domku
http://lh5.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S5z6HGCEX1I/AAAAAAAAKgQ/5XKxevMUvTM/s640/15.jpg
trzeba jednak trochę uruchomić wyobraźnię bo nie będzie taki jak na rysunku tylko inny:) dachówka będzie grafitowa
Wyszedł trochę duży:) 220m użytkowe, 169m do zabudowy... jeju jeju co my robimy. Wczoraj powiedzialam mężowi który jest strasznie tym wszystkim przerażony, że jak będize dla nas za duży to sprzedamy i wybudujemy drugi.. ale wizja kolejnej budowy chyba jeszcze bardziej go dobila.:) a ja się cieszę jak dziecko, też się boję ale radość tworzenia jest większa.
Przez mikiada,
TAK BYŁO... LATO 2008
http://lh6.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/SJcuiKMCHRI/AAAAAAAADAA/yyp6V82eYLk/s720/IMG_2361.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/SJcuiKMCHRI/AAAAAAAADAA/yyp6V82eYLk/s720/IMG_2361.JPG
A TAK JEST DZISIAJ.. WIOSNA 2010
http://lh6.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S5zqxBW1WEI/AAAAAAAAKfg/IFRePbGPxj0/s640/IMG_0149.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_G9cJwwASwi8/S5zqxBW1WEI/AAAAAAAAKfg/IFRePbGPxj0/s640/IMG_0149.JPG/
Przez mikiada,
no i ruszyła machina.... 2 dni temu zawitał na budowę elektryk żeby podłączyć skrzynkę budowlaną, a wczoraj ruszyła firma budowlana. Kiedy dzisiaj mąż wjechał na działkę prawie jej nie poznał.. wykopany dół, humus zdjęty, geodeta w toku prac.. o rany już zaczynam sie obawiac. Maz poznał sasiadow podobno sa w porzadku.. ja niestety w tym czasie staralam sie doprawadzic do porzadku nasze dotychczasowe gniazdko..ale po poludniu tez zawitalam na dzialke... jeju jeju dzieje się. I już pojawiają się pierwsze poważne problemy.. firma budowlana dala nam termin na ewentulane zmiany w ukladzie kanalizacjil.. i zaczelo sie.. czy aby na pewno obecny uklad jest optymalny.. a skad ja mam to wiedziec?!! nie mam za grosz wyobrazni przestrzennej probuje sobie to uzmyslowic jak to bedzie wygladac ale marnie mi to idzie moze ktos pomoze.. help...
[/code]
Przez mikiada,
O rany.. ale nam to idzie.. dobrze pisać dziennik bo to człowieka mobilizuje. Jak zobaczyłam terminy poprzednich wpisów to się przeraziłam, ale teraz już zaczyna się ostro.
- jest pozwolenie na budowę
- kierownik budowy wybrany
Przegapiłam podłączenie wody i teraz mam przyspieszone działanie plus załatwianie przyłącza wody, zbieranie dokumentacji dla banku (koszmar).
Początkowo plan ambitny był z rozpoczęciem budowy na marzec... oj nie wiem czy to się uda.
Przez mikiada,
Przez mikiada,
Od czegoś trzeba rozpocząć... a idzie nam w żółwim tempie, więc postanowiłam wzorem innych pisać dziennik licząc na to że bardziej będzie nas to mobilizować do działań. Od tygodnia czytam forum muratora i zapałałam ogromną chęcią do budowy domu. Chcę się budować! Pociesza mnie fakt że tyle na forum kobiet, które też (tak mi się wydaje) nie znały się na budowaniu a jednak się odważyły.
Pierwszy zmoblilizował nas pies... Paco. Mieszkamy w bloku przy lesie, więc nie ma źle, ale kiedy wyjeżdża do rodziny na wieś wygląda jakby był młodszy o kilka lat. Więc po dłuuuugich poszukiwaniach kupiliśmy działkę. Nie było łatwo bo pół roku szukaliśmy (no może nie tak intensywnie ) a w końcu kupiliśmy od znajomych, którzy wyjechali z kraju... gdyby nie oni pewnie nadal byśmy szukali. Minął rok a my nic więcej nie zrobiliśmy. Czasami kupiłam jakąś gazetę, przeglądaliśmy gotowe projekty, ale zawsze było jakieś "ale".
Nie wiem jak innym to się udało ale my mieliśmy ogromny problem z podjęciem decyzji:
1) gotowy projekt czy indywidualny
2) parterowy czy z użytkowym poddaszem
3) nowoczesny czy klasyczny
itd.
Wizyta w firmie oferującej gotowe projekty zmobilizowała nas do.. projektu indywidualnego. Odbyliśmy już rozmowy z trzema architektami i jedno już wiemy:) będzie projekt indywidualny (to już duzy sukces).
Reasumując:
1) działka kupiona
2) geodeta działa (złożył papiery w urzędzie)
3) rozmowy z architektami w toku
Najbliższe działania:
1) załatwić decyzje o mediach ([po uzyskaniu mapki od geodety)
2) kontynuować rozmowy z architektami i w końcu zdecydować się na któregoś - deadline tydzień!
3) szukać kierownika budowy