Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    125
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    178

Entries in this blog

Fenix999

Historia Szałasu ...

Ha ha cdn nastąpi, jak mnie niemoc opuści . Niemoc zazwyczaj dopada mnie i dusi okrutnie wtedy, gdy mam zamiar zabrać się za dziennik .Czyli praktycznie prawie zawsze .

 

Wracając do dziennika . Niesłychanym wysiłkiem woli udało mi się zgrać zdjęcia z aparatu i wrzucić je na portal. Całe trzy .

 

Na zdjęciach dumnie prezentuje się wielki baniak na lpg . Oto on :

 

http://i1107.photobucket.com/albums/h391/Fenix9999/nowy/butla1.jpg

 

Wszystkim przymusowym amatorom lpg - bo tacy z wyboru to chyba w przyrodzie nie występują - radzę szarpnąć się na własny . Baniak oczywiście ! Dzierżawa to ograniczenia !!

 

http://i1107.photobucket.com/albums/h391/Fenix9999/nowy/butla2.jpg

 

Szkoda że nie zrobiłem żadnego zdjęcia baniaka jak stał w cieniu wielkiej góry piachu , ziemi , żwiru i kamieni . Niestety po górze już śladu nie zostało . Wszędzie tylko te zielone ku..stwo . No ale mam plany na przyszły rok . Będę sadził . Drzewa ! Masę drzew .

 

Na sam koniec zdjęcie kociołka . Wielkie odpalenie - po napełnieniu baniaka - odbyło się na raty . Czyli tradycyjnie . Znowu ktoś czegoś zapomniał , a że był wieczór już, odłożyliśmy to na dzień później .

 

http://i1107.photobucket.com/albums/h391/Fenix9999/nowy/kociol1.jpg

 

 

Po uruchomieniu kociołka przestało nam być wesoło . Zaczął żreć gaz. I to jak ! Po początkowym szoku , nastąpiło ograniczanie temperatury w niezamieszkanej ruinie . Wystarczy tyle . Za trzy dni - wystarczy mniej . A może jeszcze mniej ?! Oczywiście mówimy tu o temperaturach dwucyfrowych . Nic poniżej 10 stopni . Nawet w nocy . Ponieważ zima ciągnęła się w tym roku jak smród po gaciach trochę tego gazu z baniaka zeszło . Już nawet nie chcę wspominać jak to na początku maja były gradobicie i przymrozki .

 

Na tym zakończyliśmy etap instalacyjny . Potem zabraliśmy się za podłogi czy malowanie ? Sam już nie pamiętam . Muszę zdjęcia przejrzeć . Nieeeeeeee.......

Fenix999

Historia Szałasu ...

 

Taaak żyję .

 

 

Po ponad 11 miesięcznej nieobecności (bardzo się zdziwiłem kiedy zobaczyłem datę ostatniego wpisu - to już tyle ??!) wracam żeby dokończyć historie ruiny . Ponieważ zbliżam się do magicznej granicy wieku pamieć mi już szwankuje . Sięgnąłem po aparat żeby odświeżyć sobie wspomnienia . Niestety okazało się że w tamtym okresie robiłem zdjęć jak na lekarstwo , niektóre rzeczy całkowicie mi umknęły .

 

Pierwszy z brzegu przykład to zrobienie płyty pod zbiornik na lpg . Powstał z dnia na dzień w cieniu kilkumetrowej góry ziemi , piasku żwiru i cholera wie czego tam jeszcze . Następnie zrobiły się rowy przeciwczołgowe alias wykopy pod instalacje lpg . Od płyty do domu , od domu do kuchni (na zewnątrz oczywiście) . W międzyczasie zaliczyliśmy kolejną komedię pomyłek za sprawą projektu tejże instalacji na zewnątrz . Najpierw była wizyta pana projektanta który spisał nasze uwagi i ogólne warunki które zastał na miejscu . Niestety potem dostaliśmy projekt "standardowy" który mniej więcej pasowałby do każdego domu , ale w szczegółach to do żadnego . Pan projektant się potem tłumaczył że zlecił to jakiemuś pracownikowi a ten pojechał według wzorca . Piszę o tym bo w międzyczasie (z polecenia oczywiście) zatrudniliśmy "kierownika od budowy instalacji lpg" który okazał się być niesamowicie wręcz PEDANTYCZNY i na każde odstępstwo od projektu musieliśmy mieć pisemną zgodę . Co do tempa załatwiania wszystkiego w UM to brak słów . Jak byśmy wiedzieli że to potrwa ponad 4 miesiące to byśmy to zaraz po urlopie załatwiali a nie dopiero po skończeniu elewacji . No ale przynajmniej kominek był dobrze przepalony do czasu uruchomienia kotła .

 

W środku ruiny pracowicie i niezmordowanie pracował pan glazurnik . Tylko za diabła nie mogę sobie przypomnieć co w tamtym okresie robił . Na pewno skończył górną łazienkę (tę duużą) która mniej więcej wyglądała wtedy tak :

 

http://i1107.photobucket.com/albums/h391/Fenix9999/nowy/laznia.jpg

 

widać moją ogromną umywalkę , można w niej umyć to i owo (tak dupa też się zmieści) oraz swojsko zwisające kable . Z boku wyłania się chiński bubel czyli szalone zakupy małży . Ja się w tej puszce normalnie nie mieszczę . Obrócić się nie mogę .

 

Dalszą historię spowija mgła niepamięci , mojej oczywiście . Następne zdjęcia na które natrafiłem pochodzą z garażu i kotłowni . Czyli że musiały się stać następujące rzeczy . w kotłowni został zamontowany zasobnik i kocioł . Nie pamiętam w jakiej kolejności , może jednocześnie a może nie . Potem wkroczył glazurnik alias płytkarz i położył tam gres techniczny który prezentowałem wcześniej . W tym roku się przekonałem że to jest twarda bestia i ciężko jest w tym dziurę zrobić czytaj wywiercić.

 

Tak więc w kolejności :

 

http://i1107.photobucket.com/albums/h391/Fenix9999/nowy/garaz1.jpg

 

żałuję że mu nie kazałem położyć płytek tak aby cały kaloryfer był "zakryty" no ale cóż...

 

http://i1107.photobucket.com/albums/h391/Fenix9999/nowy/garaz2.jpg

 

w tle widać zbiornik wyrównawczy z kominka następna "historia"

 

http://i1107.photobucket.com/albums/h391/Fenix9999/nowy/kotl1.jpg

 

zasobniczek , malusi ...

 

http://i1107.photobucket.com/albums/h391/Fenix9999/nowy/kotl2.jpg

 

a tu kącik po byłej spiżarce .

 

 

Na razie tyle , junior mi żyć tutaj nie daje i więcej dzisiaj nie dam rady .

 

Ale cdn nastąpi ...

Fenix999

Historia Szałasu ...

Dzień dobry-wieczór wszystkim którzy tu zabłądzili .

 

Miło mi powitać wszystkich gości .

 

Ale echo !

 

Nikogo nie ma .

 

Cisza jak makiem zasiał !

 

Aa tam cicho być...!

 

Żarty , żartami , ale ślad dla potomności (własnej) trzeba zostawić .

 

Miniony tydzień upłynął pod znakiem tarasu . Wczoraj udało się go zalać w trupa i teraz sobie stoi podlewany przez deszcze .

 

A wcale nie było tak łatwo i przyjemnie . Najsampierw zasypali my ta dziura w środku . Potem my to ubijali . Potem był dzień pauzy . Następnie wyloli my chudziaczka . Po nim przyszoł czas na styropian i siatka . Jak to już było gotowe to my się zabrali za beton właściwy . I tak żech se kursowoł między betoniarą a tarasem z pełnymi karami betonu . Przez jakiś czas na samym początku myslelimy że nom braknie cementu , ale na szczęscie sie okozało że jednak niy . Zostały nawet dwa worki .

 

Terozki efekt końcowy naszy wczorajszy harataki w pełnym słońcu .

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/218ed1ece53efa539efa783912020bcc,10,19,0.jpg

 

a tu z boku trocha

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/4ab56613ad1e6af1e84c32ada8394737,10,19,0.jpg

 

Miołżech jeszcze zjdęcia z samym chudziaczkiem ale naprowdy nie chce mi sie tego z komórki zgrywać już dzisioj .

 

Dobranoc wszystkim , d......m przede wszystkim ! :)

Fenix999

Historia Szałasu ...

Dzień Dobry w ten pięknie poranek .

 

Dlaczego piękny ? Bo nareszcie z samego rana nie jest 27 czy 28 stopni .

 

Co tam u nas słychać ? Niewiele się dzieje . Stosujemy strategie małych kroczków . Powoli , powoli , bardzo powoli , ale do przodu . Zresztą mieliśmy cały szereg uroczystości rodzinnych i to nas też znacząco spowalniało . No , albo się robi na budowie albo się jeździ , tu i tam .

 

Nawiązując do poprzedniego wpisu , to wełna załatwiona , tylko zdaje się, że za dużo . Gorzej że nie za bardzo będzie możliwość zwrotu . Zobaczymy , może się co wymyśli .

 

Aha z rzeczy zabawnych , na budowe zajrzał jeden pan i się pytał kiedy ocieplamy z zewnątrz . Bo on ma ofertę na materiał czyli wełnę . No i "nas to wyjdzie tylko 2 tysie wiecej niż styropian" Tak z moich kalkulacji wynika że styropian na elewacje powinien kosztować koło 2 tysi , no może ciut więcej , czyli wełna 2 razy tyle . :D

 

Z rzeczy rzucających się w oczy , to mam już bramę garażową . Przyjechali panowie i się uwinęli szybko i sprawnie . Działa - sprawdzałem :)

 

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/bbc89af1b78666e6c53619d8ce4e5a30,10,19,0.jpg

 

 

No i to by było na tyle . Więcej grzeszków nie pamiętam .

Fenix999

Historia Szałasu ...

 

Witojcie

 

 

Wprawdzie za bardzo chęci do uzupełniania dziennika , to nie mam . No ale skoro już zacząłem , niezgrabnie bo niezgrabnie , to dokończę . Poza tym i tak niewiele się dzieje z powodów rodzinnych rzekłbym . Zainteresowani wiedzą o co chodzi . Trudno tak pilnować dwóch rzeczy naraz , mimo to się staramy na miarę możliwości i chęci .

 

 

Więc wylewki się uleżały tak długo jak miały . W przyszłym tygodniu zacznę wygrzewać podłogówkę . To będzie cholernie trudne do zrobienia , bo pojade na kominku tylko . Piecyka na gaz nie ma i na razie nie będzie .

 

 

Właściwie jedynie kominkarz działa . A prawdę mówiąc to już kończy . Zostały mu tylko duperele do zrobienia , ostatnie szlify , wepchnięcie czegoś na miejsce i koniec . A tu zdjęcie tego bydlaka

 

 

 

http://i630.photobucket.com/albums/uu22/Blekota333/kominek.jpg?t=1272213148" rel="external nofollow">http://i630.photobucket.com/albums/uu22/Blekota333/kominek.jpg?t=1272213148

 

 

 

W przyszłym tygodniu , prawdopodobnie sfinalizujemy temat wełny . Może .

Fenix999

Historia Szałasu ...

No nareszcie go znalazłem . Zdrowo spadł . Ale teraz już podpisy (sygnaturki) naprawione , więc nie powinno być problemu . Mam nadzieję że trochę szata graficzna przy tematach się polepszy ,jak na razie jest nieczytelna. Brak emotek mnie denerwuje.
Fenix999

Historia Szałasu ...

Ponieważ ostatnio zdeklarowałem się do naskrobania tu tego i owego , niniejszym to czynię .

 

 


Trochę chronologii . Najsampierw byli panowie tynkarze którzy tak pokochali nasz szałas że nie mieli zamiaru się z niego wynieść . W końcu jak się wynieśli to był już grudzień . Zanim mi się udało jako tako posprzątać po nich w najbardziej newralgicznych miejscach nastały ostre mrozy . Potem były święta i sylwester . Wszystko to odsuwało coraz bardziej w czasie montaż naszej instalacji co . W końcu panowie się pojawili i zaczeło się .

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/00fc76392ccacf73cad8f691c674b1eb,10,19,0.jpg

 


Obok naszej poczciwej starej (już) kozy pojawił się ten bydlak i tak już został . Kominek z płaszczykiem . Pomimo tych zmian koza dalej sobie radośnie meczała pożerając żarłocznie wszystko co do niej wrzuciłem .

 

 


No i panowie od co z zapałem zaczeli dziurqawić mi ściany i podłogę nawet w jednym miejscu . Wszysto po to żeby powiesić mi na ściani między innymi coś takiego .

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/02fc07b550fd42a742e7914ffc87c77b,10,19,0.jpg

 


Tu akurak mamy do czynienia z kaloryferem (nie mylić z opuchlizną głodową która pojawiła się na moim ciele) w garażu . Zresztą tam zrobiłem sobie składzik do którego znosiłem wszelkie znalezione resztki po instalacyjne typu rurki , osłonki itd....

 

 

 


Panowie pracowali tak długo aż zakończyli pewien etap po osiągnięciu którego dalsze prace miały niewielki sens ze względu na ostre mrozy i nie chcącą wypier...ć zimę .

 

 

 


Krótka odwilż która zawitała w nasze progi bynajmniej mnie nie ucieszyła a to z powodu stwierdzenia zgonu wodomierza , zaworu i jak się potem jeszcze okazało reduktora .

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/9a4e269874ac097c1feb25a4b0924bee,10,19,0.jpg

 


Panowie z wodkanu zainstalowali w końcu nowy wodomierz . Jest to wodomierz który będzie kablował na nas drogą radiową . Tak , chcieliśmy z powrotem zwykły . Nie, innych teraz nie montują . Taka przyjemność kosztuje zaledwie 360 zeta + 120 za reduktor honeywella , czyli w sumie przez mrozy prawie 500 zeta w plecy.

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/20d43fdb7dc9b10732073cb71ec5517e,10,19,0.jpg

 


W międzyczasie małża dostała kompletnego zajoba na punkcie płytek dio łazieki . Wysznupała gdzieś na necie jakąś firmę która miała w ofercie te wypatrzone przez nią wcześniej . Mowa oczywiście o dolnej łazience (tej mikroskopijnej) . Po ustaleniu szczegółów dokonałem (pod grożbą) przelewu na wybrane konto . Po tygodniu okazało się że facet nie m ai nie będzie miał takich na stanie . Nastąpił zwrot w akcji i wybrane zostały nowe . Tym razem padło na ceresit . Nie dość że trzeba było jeszcze dopłacić ( w moim mózgowym kociołku woda osiągneła stan wrzenia) to trzeba było to jeszcze odebrać z innego sklepu (w Bielszowicach) . Takie to zakupy dokonuje szanowna połowica . A potem się ludzie dziwią że ja już prawie osiwiałem . Znaczy osiwiało to co zostało na mojej glacy .

 

 

 


Następnie wybraliśmy płytki podłogowe na parter w LM w Sosnowcu z firmy stargres(czy jakoś tak) w rozmiarze 50x50 . Cena według mnie wciąż za wysoka , no ale cóż. Płytki nie som gładkie , nie ma to tamto .

 

 

 


Dalej , było już tak . Zabrałem się ostro za sprzątanie przed styropianozą . Wkońcu uporałem się z ostatnim pomieszczeniem (garaż) . Wyniosłem wszystko , co dało się wynieść . I zaczeło się symulacja zmęczenia wytrzymałościowego kręgosłupa w okresie jednego tygodnia . Początki były fajne ale im dalej w las tym gorzej . Na pierwszy ogień poszło piętro , czyli ogólnie ten łatwiejszy kawałek . Mniej kabli , mniej rurek itd.... . Generalnie jest tak że pierwsza warstwa jest wysoce pracochłonna i męcząca . Druga warstwa już jakoś idzie , choć czasami też nie jest różowo . Potem była pralnia w średnim tempie . No i zaczeły się schody na dole . Garaż i kotłownię wspominam z głęboką niechęcią . Wspólnymi siłami daliśmy radę . Nawet troszkę czasu zostało , który mogłem wykorzystać na coś innego ale o tym pózniej . Nie chcę tak od razu się wqr....ć .

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/d808c325f9b7b4876ee2d621d39ecba2,10,19,0.jpg

 


Tu już zdjęcia po wylizaniu prawie dosłownym całego szałasu .

 

 

 


A tutaj przygotowane do boju siatki , taśma z folią i plastyfikatory do wylewek . Nie widać bo pod kurtką som. Na placu kisiły się 3 tony cementu (koniecznie z cementowni , żadne tam gówno z przesypowni - jako rzekł pan od wylewek) . i kilkanaście ton płukanego piasku .

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/2390a841751629ed15c555b9b3b70388,10,19,0.jpg

 


Widzimy garażyk przed godziną zero . Nie wklejam więcej bo po pierwsze zdjęć jest prawie 200 a wklejanie ich na stronę to koszmar . Po drugie ten styropian nie jezd idealnie prosto położony , czyli tak jakbym chciał i jakoś to tak niefotogenicznie wygląda.

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/cf378200eca469b341e383a9065050ab,10,19,0.jpg

 


W końcu nastał ten wielki dzień . Panowieod wylewek się pojawili i zaczeli przygotowania do pracy . Kiedy już byli prawie gotowi . Przyjechali jacyś leszcze z wod-kanu i w ramach walki z nudą zakręcili wodę na całej ulicy .

 

 


QRWA .............................

 

 

 


 

 


Panowie się zebrali i pojechali do domu .

 

 


Tymczasem małża pojechała dokupić siatek bo troszkę brakowało . złośliwie dodam że sama se to liczyła ile potrzeba .

 

 


W końcu we wtorek , ekipa zajechała o 6.30 rano i ostro zabrała się do pracy . Gdzieś tak w południe okazało się że 3 tony cementu to mało a i piasek się kończył . Potrzebne były interwencyjne zakupy . Cementu poszło prawie 800 kilo więcej a piasku też parę ton . W końcu panowie skończyli i nastąpiło komisyjne zamknięcie szałasu .

 

 

 


Efekt jest taki :

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/cbeb7674c4d2ff3ac1644642bad8e9d3,10,19,0.jpg

 


to pięterko . Zdjęcia robiłem dziasiaj . żeby nie było że po świeżej wylewce łaziłem .

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/a9d61977151c7592009e330ca602bf1b,10,19,0.jpg

 


a tu parter . Uważne oko dostrzeże coś co spowodowało że się z leksza wq...zdenerwowałem . Kolejna ekipa zawiodła mnie w pewnym elemencie . Chyba nigdy nie stanie się tak że będe mógł kogoś z czystym sumieniem polecić . Jeszcze przed samymi wylewkami rozmawialiśmy na ten temat . Miałem czas , mogłem to samemu zrobić . To nie , oni się tym zajmą . No i zajeli się , po ch..u fest . Eh.......

 

 

 


Tym optymistycznym akcentem , kończę na dzis .

Fenix999

Historia Szałasu ...

Ponieważ przez ostatnie dni nie wyściubiałem nosa z domu , dziś to sobie odbiliśmy . Zresztą i tak trzeba odśnieżać dzisiaj to białe guffno co cały czas wali z góry .

 

 

 


Najpierw pojechaliśmy do Albexu w Świętochłowicach . Jak już dojeżdzaliśmy to myślałem że drogę pomyliliśmy bo cywilizacja pod postacią utwardzonych dróg tam nie dotarła . A może to był jakiś odcinek specjalny Winter Świony Trophy ? Zostałem z młodym w autku a baby se poszły . Okazało się że sklep jest duży tylko ma dość specyficzne podejście do klienta . Przy wystawionym towarze nie ma ce , bo wszystkie są do negocjacji . No wszystko ładnie , ale trzeba by co chwile latać do właściciela i pytać a po ile te , a po ile tamte ? Zresztą do negocjacji muszą być jakieś podstawy tzn cena wyjściowa której brak. Troszkę dziwne

 

 

 


Potem byliśmy w Nomi - generalnie nic ciekawego . A stamtąd pojechaliśmy do Castratowni i normalnie szok . Brak wolnych miejsc parkingowych . Warunki pogodowe niesprzyjające do jazdy a tam najazd jakby co za darmo dawali .

Fenix999

Historia Szałasu ...

Nie chcieliście pomóc , niechcieliści i co ?!!!!

 

Dzisiaj byli z wod-kanu i stwierdzili że przy takich mrozach to oni nowego wodomierza zakłładać nie będą i poczekają aż zimsko se pójdzie precz na wschód gdzie jego miejsce.

 

Dodatkowo dzisiaj rano troszkę mi się spieszyło z wyjazdem i przy zamykaniu bramy z garażu wywinołem konkursowego orła . Gdybym jeszcze zwyczajnie pierdolnał o glebe , to pikuś wytrzymam . Niestety w trakcie przygotowania do tej skomplikowanej figury gimnastycznej . lewa noga odmówiła współpracy i postanowiła zostać na miejscu , efektem czego zrobiłem taki dziwny szpagat (ala kankan) . Jak się już pozbierałem z gleby , no bo stwierdziłem że co tu będe dupsko na mrozie plaszczył i dokustykałem do samochodu to pojechałem do pracy . Niestety noga nie przestała boleć i musiałem się wybrać na izbe , eh..... . Dobrze że tylko na elastycznym się skończyło , bo jak by znowu szyne założyli to bym się pochlastał .

 

 

NO I NIECH KTOŚ MI TU JESZCZE POWIE ŻE NIE MA KLĄTWY/UROKU.

Fenix999

Historia Szałasu ...

Pilnie poszukiwany :

 

 


Egzorcysta lub Szaman ewentualnie Różdzkarz albo Czarownik ..... Wiedzma ?!

 

 

 


Potrzebuję odczynić klątwę/zły urok który od tego roku zawisł nad naszom ruiną.Czemu tak myślę , ano zdarzyło się to i owo w tym roku . Większość na minus i to mnie pachnie klątwom/urokiem.

 

 


Zaczeło się od tego że wyszło szydło z worka w temacie okna (tak to te pierdolne) na taras . Wcześniej się temu nie przyglądaliśmy zbyt dokładnie . Niestety okazało się że jest ciut za nisko osadzone . Tak ze 3 centymetry . A progów w jadalni to ja nie kchem . Panowie z firmy to naprawili (oczywiście okazało się że to nasze wymysły i fanaberie) za drobną opłatą . Dobrze że mnie przy tej naprawie nie było , bo bym chyba nie zdzierżył .

 

 


Z drugiej strony jak jakiś fachowiec od montażu okien powie mi że szpara pomiędzy górną krawędzią okna a nadprożem powinna być na 5-6 cm i to jest ok , to ja odszczekuje wszystko powyższe . Bo próg to wylaliśmy na wysokość zgodną z zaleceniem fachowca z firmy , który to był doskonale poinformowany o planowanej wysokości wylewek na parterze.

 

 


No ale mniejsza już o tym . Było /niebyło.

 

 


Wczoraj byłem w ruinie . Puściłem grzejnik na maxa w garażu i rozpaliłem w kozie . Potem były operacje na powierzchniach płaskich . Po jakiejś półgodzinie dobiegł mnie dziwny odgłos. Za cholere mi to nie pasowało do szumu wentylatora grzejnika . Poszedłem to sprawdzić i.......załamka .

 

 


Rozerwany zawór przed wodomierzem i sam wodomierz. Woda leje się silnym strumieniem i co tu qrwa robić . Pogotowie może przyjedzie wieczorem bo tyle zleceń mają . Trzeba było samemu se dać rady i odciąć dopływ.

 

 


Na dodatek nie sposób znależć winnego bo dawno nie zaglądałem na wodomierz . Dlaczego ? Ano dlatego że osobiście zakręciłem ten zawór i suściłem całą wodę z instalacji przed tymi wielkimi mrozami . No ale po budowie kręcom się tacy jedni i drudzy i któregoś musiała ręka swierzbić . Niestety nie mam bladego pojęcia kiedy to mogło się stać więc nie będe siał fermentu w tej sprawie i rzucał oskarżeń na prawo i lewo.

 

 

 


Namiary na wiecie kogo słać na priv.

Fenix999

Historia Szałasu ...

Posłuchajcie cichego pojękiwania .

 

 


Dzisiaj znowu byliśmy w salonie łazienkowo-płytkowym . Umówiliśmy się na zrobienie projektu górnej łazienki i zakup , wybranych przez tę czaro...połowicę płytek . Wszystkie przebiegało zgodnie z planem . Na miejsce dojechaliśmy z drobnym opóznieniem . Potem małża pogalopowała do pani od projektu a ja poszedłem dobie spojrzeć na te wybrane 6x przepłacone dziadostwo . Jak se to tak oglądałem (wcześniej nie zwracałem na to uwagi) to dojrzałem takie zdanie "rabat obowiązuje tylko w przypadku gdy do 1m2 płytek zakupione zostaną dwa dekory" . Szybko przeliczyłem ile dekorów będzie potrzeba i........serce mi staneło . Pogalopowałem do małży i wściekłym szeptem wyłuszczam o co chodzi . Ale małżonka niezrażona , pytałam się pani , rabacik będzie . Ale ja tyle dekorów qrwa nie kupie - sycze . Dobrze , dobrze ja też nie . Potem pani od projektu się dalej męczyła a ja deptałem w te i we wte , lekko znerwicowany , po całym salonie . W końcu nastąpiła ta wikopomna chwila , projekcik był skończony , pani policzyła rabaty , sraty i inne duperele . Ta pani z obrączkom oznajmiła mi radośnie cenę .......

 

 

 

 

 


JEZUS MARIA I WSZYSCY ŚWIĘCI

 

 

 


OSZALAŁAŚ

 

 

 


Potem strzeliłem megafocha i nie gadam z tą babom już . Koniec !

 

 

 

 

 


....że o czym zapomniałem ?

 

 

 


zdjęcia chcecie ?!

 

 

 

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/3622d849b06c95d45c365b8aa1aff8ca,10,19,0.jpg

 

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/7d5e1d0186ff0425e83529746cd52c21,10,19,0.jpg

 

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/56a7079d3bde635ccd591622cd1b9e42,10,19,0.jpg

 

 

 


Gwoli wyjaśnienia , ta łazienka nie całkiem ma taki kształt . W jednym rogu zbiegają się dachy i jest taka nisza , ale nie dałem rady tego wytłumaczyć pani . Zaprezentowane meble i wyposażenie nie całkiem będzie odpowiadać rzeczywistości . Tzn będzie tam jakaś wanna i prysznic ale na pewno nie takie wypasione . I na pewno nie będzie tam tego badziewia na suficie .

 

 

 


Howgh

Fenix999

Historia Szałasu ...

Wychodzi na to że tak mniej wiyncyj roz na trzy tydnie dowom głos . W zasadzie to sie u nos nic ciekawego nie dzieje . Z powodu siarczystych mrozów wszelkie prace ustały , no prawie .

 

Naszo a właściwie to małży aktywność przejawio się buszowaniem po sklepach i marketach w kerych som różniste płytki . W końcu my se wybrali to i owo . Pojechali my zakupić dwa wybrane rodzaje , ale niestety tak do konca to nom sie nie udało . Okazało sie że pewnych płytek , kere to małza sie wybrała do ty kurduplaty łazienki na dole , to nie ma już a w zasadzie to łod samego początku nie było . To nie wiem yno , po jako cholera w dalszym ciągu na stoisku jest informacja z ceną , skoro i tak nie ma .

 

Na placu boju ostoł sie yno gres techniczny do garażu :

 

o taki

 

 

http://image.ceneo.pl/data/products/2096053/product.jpg" rel="external nofollow">http://image.ceneo.pl/data/products/2096053/product.jpg

 

sie nazywo

 

TEQ DESERTO GRES TECHNICZNY NATURALNY

 

Nie przeszkadzo mi kolor , no przeca strzelać z tego nie byda .

Fenix999

Historia Szałasu ...

No patrzcie państwo , święta przeleciały , sylwester i inne tym podobne duperele . Wolne się skończyło , zaczeła się orka na ugorze ...

 

Dni wygladają ostatnio podobnie .

 

Pobudka (młotkiem w łeb)

 

Praca

 

Przedszkole , obiad ....

 

Jeśli nie zleciało białe gówno i nie trzeba odśnieżać to chwila relaksu a potem do ruiny .

 

Sprzątać , peszlować , hajcować w kozie .

 

I tak se leci ..............................

 

 

 

Coś nowego się wydarzyło ?

 

No wiync tak :

 

- panowie od co jeszcze nie wlezli ,bo som jakieś problemy z wkładem , eh.....

 

- kominkorz po zbombardowaniu telefonami przez małża się sprężył i posłoł poprawiony projekt (ale w/g szacownej to jeszcze nie jest to ) no i rzucił ceną .

 

- po miesioncu i tydniu pojawili się tynkorze , zabrać swoje manele i zrobić jedna pokazowo ściana gładziiom wapiennom . Niestety spolili mi jedna żarówka i chyba zepsuli mi jedna lampa co była w ruinie (taka z czujnikiem ruchu) , normalnie juzaś mom ich pełno rzyć ....

 

 

Aha jeszcze fota . No to sru...

 

 

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/5ae78774883b1a7872b6cf65a4400e2e,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/5ae78774883b1a7872b6cf65a4400e2e,10,19,0.jpg

 

 

tak wyglądo to dziadostwo kerym małża je zafascynowano .

 

 

p.s. mały zombkuje , wiync ostatnio troszka mało śpia , tera ida sie walnonć ........chrrrr.......................

Fenix999

Historia Szałasu ...

Grzejniczek mimo wielkich mrozów zostoł skręcony na minimum . No bo wszystkie noże żech już naostrzoł na liczniku z prundu to już nie mo sensu żeby sie tak gonioł .

 

 


Żeby skutecznie grzoć kozicą trzeba by tam zagladać roz na 3 godziny . Niestety ograniczo mnie łostatnio robota i gorączka zakupów i przygotowań w tematach okołourodzinowoświątecznych . Na początku próbowoł żech to skompensować odkeceniem grzejnika na full ale jak żech po tydniu takiego eksperymenta zajrzoł do licznika to mi gały wylazły .

 

 


W miendzyczasie zaliczyli my wizyta panów od co - ustalenia w zakresie :

 

 


- doprecyzowanie szczegółów,

 


- ustalenie terminu wejścia ekipy

 


- pisemne oświadczenie że nie bydzie dodatkowych kosztów (to nos boli cołki czos i jeszcze nom nie przeszło). - no dobra to był żart.

 

 


Potem przyjechali inni panowie , postrzelali laserem po ścianach a potem na nich nabazgrali jakieś dziwne kreski . Dzięki temu wiemy wiela i kaj mogemy dać styropianu . Som różnice w poziomach zdarzo sie pół centymetra , bardzo rzadko i centymetr , ale generalnie jest prawie równo .

 

 

 


W przyszłym tydniu zamawiomy styro a w nowym roku jademy z tym koksem . Yno jest jedne dupne ale , jo sie za chiny ludowe ze sprzontaniem nie wyrobia , no nie ma siły .

 

 

 

 


Fenix999

Historia Szałasu ...

Z kronikarskiego obowiązku piszem co następuje (zresztą i tak nikt tego nie czyta) .

 

W dalszym ciągu sprzątam po tynkarzach . Te robota nie mo końca . Ilość syfu do usunięcia jest porażająco . Najpierw żech to pozamiatoł zgrubnie - pora wielkich kibli , potem żech zaczoł dokładnie , następne kible . A jeszcze żech parteru nie skończył a co dopiero na piętrze ? Mógżech zainwestować pora złotych i przykryć wszystkie podłogi folią (oczywiście że nie malarską ,taką grubą ,czorną) życie byłoby tera prostsze .

 

Koziczka sie dobrze sprawuje ale niestety nadeszły mrozy . Więc zwierz grzeje w podstawowy bryle szałasu a w garazu żech zainstalowoł grzejniczek na prund .

 

Ekipa od co wlezie dopiero na koniec roku , jak sie nic nie rypnie , ehhhh........

 

 

http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/siedzace_emo/2.png" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/siedzace_emo/2.png

Fenix999

Historia Szałasu ...

No i tynkarze se poszli . Przyjdą jeszcze na chwilkę pokazać jak wygląda gładz wapienna , ale to bydzie łostatni akcent z ich strony .

 

 

Tymczasem wśród padającego deszczyku zawitała do nas koziczka i zameczała

 

" Ja kchcem do szałasuuuuu, szałasuuuuuuu....."

 

Ale nie ma tak łaps . Bo nie ma hmmm że tak powiem jelitek dla koziczki . Podjeżdzam do hurtowni - nie ma . Dzwonie do drugiej -nie ma . No to trudno wyprawa do LM . Tam zakupiłem zestaw jelitek i parę innych rzeczy i pognaęłm do szałasu . Na miejscu rozpakowałem koziczkę i przyłączyłem jelitka cienkie do grubego . Tu wystąpił chwilowy problem z długoscią jelitek ale szybko se poradziłem ustawiając kozice na pustakach . Potem dostała pierwszy posiłek żeby sprawdzić czy wszystko funkcjonuje i radośnie zameczała .

 

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/b5a17d205201e0cff46faf03e8d11332,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/b5a17d205201e0cff46faf03e8d11332,10,19,0.jpg

 

 

 

Na tym kończymy dzisiejszą relację . No jeszcze jedna fota specjalnie dla Malki :

 

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/bbcf03455e4e0b33f97cfa461d3d8d56,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/bbcf03455e4e0b33f97cfa461d3d8d56,10,19,0.jpg

 

 

Wczoraj byłem zdołowany , potem lekko zaczałem wychodzić z tego , ale po dzisiejszych konsultacjach na forum i w ogóle lekturze FM jestem znowu zdołowany .

 

 

http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/popo_emotions_full_version/doubt.png" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/popo_emotions_full_version/doubt.png

Fenix999

Historia Szałasu ...

Dalej nie jest dobrze.

 

Dzisiaj byliśmy wyjaśnic tę dziwna fakturę z wod-kanu. Do tych ludzi nic nie dociera . Normalnie paranoja . Kanalizacja jest odebrana i szlus . Nieważne że nie jest drożna (ta na drodze) ,nieważne że budynek nie jest odebrany , ważne że trzeba skasować jelenia na fakturze .

 

- A co państwo z tą wodą robicie ?

 

- No przecież tynki się robią ?!!!!!

 

- Aż tyle ????

 

Qrwa ręce opadają . Średnio na dom naszej wielkości idzie 10 do 16 ton zaprawy . Co na sucho to qrwa mieszają .

 

LUDZIE BUDUJĄCY W NASZYM MIEŚĆIE . RÓBCIE KANALIZA NA SAMYM KOŃCU.

 

 

http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/smile/emo4.gif" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/smile/emo4.gif

 

Tynkarze mieli siedzieć dzisiaj do oporu . Jutro komisyjny odbiór + lista ewentualnych poprawek do zrobienia . W końcu siedzieli u nas półtora miesiąca , czas się pożegnać .

Fenix999

Historia Szałasu ...

Mimo wszystko coś się jednak dzieje . Sprawy udowlane pomalutku , pomalutku ale idą do przodu . Tynkarze już prawie skończyli . Zaawansowanie prac oceniam na 95% , moim okiem laika oczywiście .

 

 

Dzisiaj w ramach luzu wytargali ta niepotrzebno juz studzienka co stoła na środku placu . Znaczy tak po prowdzie to nie my , yno taki jeden pan za flaszka , to zrobioł . Potem to sie my dopiero namęczyli jak my to dzwigali i kulali w kierunku zachodnim . Dwa kręgi tak sie zespoiły a nom sie nie chciało tego rozkuwać że o mały włos a nie dalibymy rady . Potem pokrywa dała nom jeszcze trocha do wiwatu ale zmogli my jom . Na som koniec zasypali my dziura i tera wyglondo to tak

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/39698d5b80f4941c0b55d99f9fed027f,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/39698d5b80f4941c0b55d99f9fed027f,10,19,0.jpg

 

 

 

a kręgi se leżą pod płotkiem

 

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/9b746dfce8dcb736f394a6f14041ba7c,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/9b746dfce8dcb736f394a6f14041ba7c,10,19,0.jpg

 

 

 

. Przy okazji specjalne zdjęcie z dedykacją do Sure . Wprawdzie komórką i jakość pozostawia wiele do życzenia.

 

 

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/764208e51694ee03f431586debe48123,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/764208e51694ee03f431586debe48123,10,19,0.jpg

 

 

 

Na som koniec to chciołbych sie pożalić jak mnie to małża swoimi decyzjami uciemiężo . Mioł żech plan dnia na dzisioj . Ale małża to yno na swoje patrzy , umówioła sie z kafelkorzem (już teraz ! ) na dzisioj rano i rozpirzyła mi plan prac w drobny mak . Ale baby to jak zwykle wszystkie rozumy pozżerały .

 

 

http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/popo_emotions_full_version/beat_brick.png" rel="external nofollow">http://ggmania.eu/Emo/emoty_duze/popo_emotions_full_version/beat_brick.png

Fenix999

Historia Szałasu ...

Dzisiaj byliśmy na budowie z gospodarską wizytą .

 

 

 


Tynkarze jeszcze pracowali ale gołym okiem widać że juz konczą , naprawdę niewielie im zostało . Mam nadzieję że definitywny koniec nastąpi w przyszłym tygodniu i to na początku .

 

 

 


Pytanie brzmi , czy kupować toto :

 

 


http://www.allegro.pl/item825502385_piec_koza_do_120m3_prosto_od_producenta.html" rel="external nofollow">http://www.allegro.pl/item825502385_piec_koza_do_120m3_prosto_od_producenta.html

 

 

 


musicie se to sami łobejrzeć bo z niewiadomych przyczyn nie do sie wkleić łobrozka

 

 


bo jak ciaproki sie zwiną to już nie bydzie czym dogrzewać i przyspieszać osuszania szałasu .

 

 

 


Najlepsze je co innego . Dostali my nowo fakturka za woda . Po pierwsze z jaki racji łoni mi to posyłają na adres budowy , łogupieli , przeca jo tam jeszcze nie mieszkom. Po drugie zaczeli mi naliczać opłata za ścieki . No to som normalnie jaja . Nie dość że kanaliza na ty drodze w dalszym ciągu je w przebudowie i ta nowo nitka nie jest jeszcze w użyciu to jeszcze żech nie dostoł ani protokołu ani faktury z odbioru instalacji kanalizacyjny . Taki detal jak nie podpisano umowa to już chyba nikogo nie interesi. Terazoki to je jeszcze do śmiechu ale jak przyjdzie faktura z nastempnego odczytu z zużyciem kilkunastu metrów wody (kero je w tynkach) to już tak wesoło nie bydzie .

Fenix999

Historia Szałasu ...

No dobra to wklejam . Tylko prosze sie nie sugerowac umiejscowieniem kominków na rysunku . Żadne narożniki ani otwory nie wchodzą w grę . Zresztą to są rysunki poglądowe tylko , my mamy zdecydowacw którą stronę to ma iść....

 

 

http://foto2.m.onet.pl/_m/e80ce8e24cab81cce5ffd2e3711fe86e,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto2.m.onet.pl/_m/e80ce8e24cab81cce5ffd2e3711fe86e,10,19,0.jpg

 

hmmm nie mam zdania

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/faca2fa7515b4411cfd1c74a1199ff11,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/faca2fa7515b4411cfd1c74a1199ff11,10,19,0.jpg

 

teraz coś w klasycznym guscie

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/c719cb6baf6573dbcf21fcc6d5e58a89,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/c719cb6baf6573dbcf21fcc6d5e58a89,10,19,0.jpg

 

 

czy ja wiem czy takie półokrągłe

 

 

http://foto0.m.onet.pl/_m/0632fd1d094c5a43ef7401f014d4b640,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto0.m.onet.pl/_m/0632fd1d094c5a43ef7401f014d4b640,10,19,0.jpg

 

 

to chyba w tym nowoczesnym guscie

 

 

http://foto1.m.onet.pl/_m/60b9879b335885a0a9db1c7353745045,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto1.m.onet.pl/_m/60b9879b335885a0a9db1c7353745045,10,19,0.jpg

 

 

takie półki by mi pasowały tylko po prawej stronie i dociągnięte do ściany bocznej

 

http://foto3.m.onet.pl/_m/07f33849ece668eaa7e461d53997d953,10,19,0.jpg" rel="external nofollow">http://foto3.m.onet.pl/_m/07f33849ece668eaa7e461d53997d953,10,19,0.jpg

 

 

no i na koniec to .

 

 

Jakość pozostawia wiele do życzenia , no ale to dopiero szkice.

Fenix999

Historia Szałasu ...

No wreszcie , po trzecim telefonie kominkorz sie sprężoł i obiecoł że póznym wieczorem coś prześle na maila . Tyn pózny wieczór to oczywiscie się skończył poranoście minut temu .

 

 


Dostalimy pora wizualizacji , chyba momy sie z tego co wybrać .

 

 

 


Mom to tu powklejać ?

Fenix999

Historia Szałasu ...

Wczoraj my dostali pismo z KW . Nie wiem czy jest sie z czego cieszyć , bo momy terozki taki mały nawis na hipotece .

 

 


Ale za to w banku sie cieszyli .

 

 

 


Jo nie wiem czy to yno my czy wszyscy majom takie problemy z kominkorzami . Mielimy jednego to przyszoł obejrzoł , obiecoł przesłać projekt i wycena i słuch o nim zaginoł. Dzwonili my do niego , roz, drugi i..........nic .

 

 


Miesiąc temu my mieli następnego . Tyż przyszoł, obejrzoł i nie zgodnienie , pedzioł że przyśle projekt i wycena . Ni i co ? Zaś to samo . Przypominali my się juz dwa razy . MNie wiem czy jest sens przypominać sie trzeci roz . Bo jak bydzie mioł takies same podejście z wykonawstwem to małża go zaczaśnie i pudzie siedzieć . A kredyt kto bydzie spłacoł , no chyba nie jo.

 

 

 

 


pyrsk

 

 

 


pogoda do rzyci , dziecko chore , musza sie napić !

Fenix999

Historia Szałasu ...

http://i.demotywatory.pl/uploads/1258404141_by_Fialo_500.jpg

 

 


oświadczom że zdjyncia z demosuff bydą na razie jedynymi zdjynciami w tym dzienniku .

 

 

 


Dzisioj naprawili my jeden błąd ekipy co robioła nom suruffka . Okozało sie że kajś im sie stracioł taki jeden łącznik pomiędzy rynnami (bo zamówione i dostarczone było dość) i se wsadzili jedna rynna pod drugo i jeszcze jakimś guffnem to pokleili . Niestety po jedny taki winkszy wichurze sie to rozeszło i zaczło kapać .

 

 


Postawili my dwa rusztowania , zdemontowali środkowo czyńść rynny i naprawili co było spierd...ne. Zamiast mi wtedy przyjść pedzieć że nie ma i bych w dzień mioł nowe , to nie lepij sie namęczyć i jakiejś ciulstwo odwalić komuś ! Ehhhh....

 

 

 


TAKI CH.J, JESZCZE NIE SOM ŚWIĘTA - reklamy precz !

 

 

 


Tynkorze pomało zaczynajom mnie dziabać . Po pierwsze siedzom już u nos miesionc (a mieli być góra trzy-cztery tydnie) i końca niewidać . Zarzekajom sie że do końca przyszłego tydnia skończom ale jo już pomału traca nadzieja . Po drugie jak żech obejrzoł dzisioj jedna rzecz to mnie trefioło . Momy takie dwie rury w kuchni . No i dzisioj żech wytragoł spod tynku - kery był naciepany przy tych rurskach - nacisnięty tam papior kery tam był zamiast chociażby pianki .

 

 

 


pyrsk ludkowie

Fenix999

Historia Szałasu ...

Aha zapomniołch napisać żeśmy ze z mężemmojejszwagierki zrobilimy jedne nadproże . Som nie wiem czemu w drzwiach do gabinetu je tak wysoko . Tak jakoś ostało sie a ciaproki już pomału kończą na parterze to trza to było naprawić . Kupiołch w sklepie dwa nadproża z porothermu (bo były lżejsze od tych betonowych) i dwa pustaki z zgazowanego betonu .

 

 


Dzięki wykorzystaniu resztek prętów i wyżyj wspomnianych materiałów udało nom sie uwalić jako takie badziewie . Miejmy nadzieja że to mi kiedyś na łeb nie sleci .

 

 


Przy okaji , okozało sie że uaktualnili zdjęcia na zumi . Te je z lata jak jeszcze działowych nie zaczli robić .

 

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/b4a48e9eb6fbfa48d1557d7302875193,10,19,0.jpg

 


no to nara i trzymta sie a nie puszczejta .....za czynsto



×
×
  • Dodaj nową pozycję...