![maren100](https://forum.murator.pl/uploads/monthly_2024_07/avatar77611_1.thumb.gif.4e3ead00556e14fb8f3ce30a5cfc8763.gif)
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 413 wyświetleń
Mariusz (moj maz) wlasnie dzwonil do mnie z wiadomosciami od architekta, niestety ZLYMI wiadomosciami
Architekt stwierdzil, ze musimy z naszej działki wydzielic pas ok 220m2 na droge dla gminy !!!!!!!!!!!! wogole tego nie rozumie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! na jakiej podstawie mamy za darmo oddac gminie taki kawal ziemi, za ktory sami calkiem niedawno zaplacilismy slone pieniadze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PORAZKA
nie wiem co dalej z tym fantem ..............
a juz wczoraj sie cieszylam, ze wszystko sie dobrze uklada bo chyba mamy ekipe budowlana do zrobienia fundamentow i postawienia murow (ze stropem) do dachu po bardzo dobrej cenie (chyba ) a dwa to mamy chyba tez kierownika budowy, okazalo sie, ze u Mariusza w firmie pracuje człowiek jako doradca handlowy, ktory wlasnie jest kierownikiem budow, wiec moze byc i naszym. Mariusz smial sie, ze pan Jacek (kierownik) jest bardzo zasadniczy i zadna ekipa u nas na budowie nie bedzie miala z nim lekko ale tym to sie nie przejmuje to nawet dobrze, ale popsul mi sie humor i juz mnie to nie cieszy .................
dlaczego zawsze pod gorke ????????????????????
maz umowil sie z architektem na jutro na 8 rano, wiec po prostu troche spozni sie do pracy
moze juz jutro bedziemy mieli zrobiony projekt choc tych zmian tyle, ze ciezko powiedziec, ze wzgledu na zwiekszenie glebokosci domu o 1 metr to wszystko trzeba od poczatku przeliczac, ale bardzo mi na tym zalezalo, aby moc miec wieksza lazienke no i bedzie wieksza 9,25m2 wiem, ze inni maja typowe pokoje kapielowe po 15 czy 20m2 ale ja jestem bardzo zadowolona z naszych 9m2
dzisiaj musimy sie skontaktowac z naszym architektem no i troche jest lipa bo pewnie trzeba bedzie sie z nim spotkac, a moje maluchy chore i nie mam ich z kim zostawic a maz w pracy no i problem ............ mam nadzieje, ze jednak mezowi uda sie albo wyjsc wczesniej z pracy albo dostanie na jutro dzien wolny ......... chociaz jak to mowi maz te dni wolne beda jeszcze duzo bardziej potrzebne niz na wizyte u architekta
tak bardzo sie ciesze, ze bedziemy budowac nasz dom, ze praktycznie codziennie o tym mysle i juz sobie wyobrazam jak bedzie wygladal po wykonczeniu
dawno mnie nie bylo ......... glownie z powodu braku stałego łącza Internetowego
napisze po krotce co sie działo w sprawie naszego przytulnego :
mamy mape do celów projetowych Co prawda czekalismy 4,5 miesiąca ale MAMY .........
w miedzy czasie p. architekt Krystyna Flauder-Skubisz wycofała sie z realizacji naszego projektu, jak to zwykle bywa chodzilo o kase, najpierw miało byc 7000 zł, po tygodniu 8000 zł a stanelo na tym, ze albo 12000 zł albo wcale - no wiec w niezbyt milych okolicznosciach rozstalismy sie z ta Pania, tym bardziej, ze zadzwonila do nas z informacją, ze nie bedzie zajmowala sie naszym projektem na dzien pod Wigilia Pomino tego, ze kilka osob z forum grupy łódzkiej polecalo te Pania architekt ja zdecydowanie nie polecam !!!!!!!! Nawet nie dlatego, ze co chwile podnosila nam cene ale przede wszystkim z powodu czystej zlosliwosci. Jak juz stanelo na tym, ze wspolpracy nie bedzie i chcielismy od niej odebrac nasze wszystkie dokumenty odnosnie naszej działki, przyłączy i projektu to p. Krystyna oznajmila, ze odda nam je w dogodnym dla niej terminie, po Nowym Roku .......... Jak dla mnie byla to czysta zlośliwość !!!!
Na szczescie moj maz szybciutko dogadał sie z architektem z Bau-Stylu, który to zajmuje sie naszym przytulnym. Zmian do projektu jest bardzo duzo, dlatego tez mamy rysowane rzuty zamienne, gdyz po wprowadzeniu zmian na projekt oryginalny byloby to zupelnie nieczytelne. Co do pracy p. Andrzeja jak narazie nie mam zastrzezen i oby tak juz zostalo. Jak tylko bedziemy miec gotowy projekt postaram sie wkleic skan (o ile mi sie to uda, bo jeszcze nie rozpracowalam jak sie wkleja zdjecia )
Chcielibysmy zacząć budowe naszego przytulnego na wiosne jak tylko pogoda pozwoli ale zaczynam sie obawiać, czy zdazymy do tego czasu z pozwoleniem na budowe skoro nadal nie mamy mapy i po rozmowie z geodeta - moze bedziemy ja mieli na koniec nastepnego tygodnia. Hmmmmmm dobrze, ze nie mozna ugryzc przez telefon
Mój maz wlasnie jest na naszej dzialce i wbija paliki w celu jej ogrodzenia. Na tym etapie chcemy zrobic tylko takie tymczasowe ogrodzenie na czas budowy, wiec zeby zaoszczedzić robi je maz z moim tata. Chciałabym tez tam byc i patrzec jak nasz kawalek ziemi robi sie jeszcze bardziej nasz ale ze zimno juz na dworku to musze byc z moimi najslodszymi maluszkami w domku. Nie pochwalilam sie jeszcze - mam dwojke prawie dwuletnich maluszkow (2 stycznia skoncza 2 latka) - Maja i Adrianek. I to tak naprawdę dla nich ma być ten dom
Byliśmy już u p. architekt - dogadaliśmy sie co i jak chcemy - może nie do konca bo teraz przyszlo mi do glowy, ze moze by tak poszerzyc przytulnego o 1 metr, ale nie wiem co na to p. architekt i czy cena sie nie zmieni - wstepnie ustalilismy kwote 7000 zł za adaptacje projektu z przyłączami prądu, gazu i wody - tzn. wszystko na terenie naszej działki. Czy duzo czy malo - ciezko mi powiedziec, ale nie chcielismy juz szukac innego architekta, ponieważ ta p. architekt robiła zmiany w tym projekcie juz p. Oli a tak sie sklada, ze wiekszość tych zmian nam sie spodobała i chcielibysmy je wykorzystac, wiec mysle, ze bedzie latwiej. Nadal czekamy na mape do celow projektowych - a dodam, ze czekamy juz dobre 3 miesiące - KOSZMAR bo bez tej mapy nie mozemy z niczym ruszyc a mnie to juz sie marzy budowa ........... Na dodatek ustalilismy z ŁZE, ze zrobimy projekt przyłącza energetycznego we wlasnym zakresie i zobowiazalismy sie do stycznia 2009 to zrobic a tu mapy nadal brak
Teraz musimy sobie zaklepać ekipe budowlana, ktora zacznie budowac nasz domek - dzwonilam do kilku polecanych na forum grupy łódzkiej ale albo do polowy przyszego roku juz sa zajęci albo maja jakies kontrakty z duzymi firmami albo drogo ........ więc szukamy dalej