
Dziennik wykończeń...
Przez JoShi,
Drzwi, czyli zgryzot część dalsza.
4 listopada 2006
Przez tą spawarkę całkowicie zapomniałam, że w mieszkaniu przybyły drzwi. Jeszcze kilkanaście minut temu się z tego cieszyłam. Zanim napiszę dlaczego się to zmieniło pokażę jak wyglądają (tak naprawdę w naturalnym świetle wyglądają jeszcze lepiej):
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1b6c1d010b640d43" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/66/1b6c1d010b640d43m.jpg
Brakuje im jeszcze wypełnienia. Na razie tak jak w pozostałych drzwiach zamontujemy plastik imitujący szkło. Jak już wszystkie drzwi na parterze trafia na swoje miejsca to je hurtowo oszklimy, żeby mieć pewność, że wypełnienie będzie jednolite.
A teraz napiszę jak to z tymi drzwiami było, a było to jeszcze przed mętlikiem ze spawarką . Pomalowane drzwi i futryna czekały na zamontowanie. Brakowało tylko progu, który lepiej jest montować przed włożeniem całości do otworu. Zostały więc zakupione dwa progi jeden do tych drzwi i jeden brakujący do drzwi spiżarki. Stały sobie grzecznie pod ściana, aż mnie wkurzyły. Bo po co wydawać pieniądze (no niby niewiele ale jednak) na coś co stoi potem pod ścianą.
Zaczęłam więc wiercić mężowi dziurę w brzuchu, żeby chociaż te progi zamontował. Tak się na mnie wkurzył, że do czwartej rano montował drzwi, tak trochę na złość. Focha strzelił i już. Tyle, że był wkurzony i zmęczony i spartolił. Właśnie się okazało, że się nie zamykają, bo środkiem zostały za mocno wyparte (o 0.5 cm) i zamek nie łapie. Teraz trzeba znaleźć jakieś wyjście. Bo po co komu drzwi, które się nie zamykają ?
http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=81224" rel="external nofollow">Komentarze do dziennika
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 515 wyświetleń