Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    19
  • komentarz
    1
  • odsłon
    126

Entries in this blog

kryskart
Moi fachowcy posłuchali prognozy pogody i rzucili się do foliowania i łacenia dachu, a dopiero potem zaczęli skręcać więźbę śrubami. Teraz wygląda to tak

SAM_0371.JPG

i tak

SAM_0375.JPG

i jeszcze od wejścia

SAM_0363.JPG

Jednocześnie pracuje ekipa od przyłącza wody i kanalizacji i nie wiem czy to nie jest najtrudniejsze zadanie. Trzeba było negocjować z sąsiadami przebieg sieci a teraz siedzę i zastanawiam się czy da się doprowadzić do ideału teren po wykopach.

kryskart
A teraz jest tak

_1050263.JPG?gl=PL

i tak od strony garażu

_1050257.JPG?gl=PL

Aż mnie upoił ten widok i słońce w salonie

_1050262.JPG?gl=PL

Pooglądaliśmy dom i poszliśmy sadzić jakieś moje zdobycze chociaż we wtorek będę miała koncepcję ogrodu. Zobaczymy co mi zaproponuje pan architekt zieleni.

kryskart

Buduję dom z miłości do ogrodów

Panowie spieszą się z murowaniem i przyjdą nawet jutro, chociaż jest sobota a zwykle w sobotę nie pracują. Tak to teraz wygląda SAM_0315.JPG?gl=PL

Na razie wejście reprezentacyjnie nie wygląda.

A tu będzie stał mój piękny kominek ale nawet moja wyobraźnia nie ogarnia tego chaosuSAM_0318.JPG?gl=PL.

Ktoś tu widzi taras?SAM_0323.JPG?gl=PL

kryskart
Co do kanalizacji to okazuje się że wyciągnęli ją aż pod drzwi do odpływu liniowego. A co do podłogi to okazuje się, że wykonawca nie spojrzał do projektu tylko zaczął robić sensowną normalną podłogę. Tylko, że w projekcie na piachu leży 20 cm styropianu i 10 cm płyty żelbetowej( jak w to podłogówkę wcisnąć ?) a on zaczął od 10 cm płyty potem 20 cm styropianu a potem 10 jastrychu czyli brakłoby 10 cm. Zdziwił się że to znalazłam i że w ogóle chodzę na budowę. Wylana płyta -po usunięciu 10 cm piachu i poprawce kanalizacji wygląda tak _1040883.JPG. To wycięcie jest pod jeden z dwóch grzejników podłogowych. Myślę że to zalepią bo one aż tak głębokie nie są ale na razie mogą być. Całą noc i pół dnia padał deszcz więc nawet nie musieli polewać go wodą.

Ogród póki co służy do tego P1040905.JPG

kryskart
Fundamenty zostały zasypane piaskiem i cały dzień panowie go ubijali jakąś maszyną i teraz wygląda to tak: _1040815.JPG.

( Nie ma to jak posiedzieć w garażu jak widać). W zachodzącym słońcu dzieło fachowców wygląda tak:_1040829.JPG Częściowo pomalowali fundamenty dysperbitem i przywieźli styropian do ocieplenia ścian.

kryskart
Ciężarówki przyjechały i przywiozły 75 kubików ziemi która poszła do zagłębienia w działce razem z ziemią spod fundamentów. I niestety dalej mało. Jeszcze 25 kubików ziemi oraz ziemia czarna i dopiero coś będzie widać. Teraz widać ogrom działki i czekającej pracy._1040741.JPG?gl=PL. Tyle mam jej za plecami wjednym rogu _1040743.JPG?gl=PL a tyle ziemi jeszcze brakuje_1040744.JPG?gl=PL. No cóż dom może trochę mały ale działka ogromna i chyba wolę te proporcje niż 350 m domu na 5 arach( chyba że w centrum np. Poznania)
kryskart
17 września ustawili takie klocki lego, trochę krzywe, co wzbudziło niepokój męża ale potem wyrównali _1040700.JPG. Na drugi dień przyjechali z betonem i zalali _1040707.JPG. Szczerze mówiąc dom przestał wyglądać na mizernie mały w momencie jak ,,wylazł'' z ziemi _1040703.JPG
kryskart
Zbrojenie ław i ławy są. Wystaje z nich zbrojenie ścian i całość nabiera zarysów _1040679.JPG. W tle peszelki od wody a po środku fundament pod kominek. Popadał deszcz i panowie przykryli ławy paskami grubej folii.

No i zawału ciąg dalszy bo córa obejrzała wykopy i rzuciła Ale mały. Nawet chciałam wracać i mierzyć czy się budowlańcy w odmierzaniu nie pomylili ale zapadł zmrok. Pojadę jutro. Póki co wymyśliłam że zlikwiduję jedną spiżarnię i powiększę część kuchenno jadalnianą o tak rzut_p.tyniec-page-002.jpg

kryskart
Dzisiaj rano wylali chudziak pod ławy a po południu położyli zbrojenie._1040672.JPG jutro mają robić dalej ale zaczęło trochę mżyć i nie wiem czy to ma jakiś wpływ. Zadzwoniłam też do Pana który będzie ogarniał pobojowisko i powoli zamieniał w ogród. To taki wstępny szkic tej części obok domu.002.jpg Jest jeszcze druga część mniej więcej tej samej wielkości ale obniżona o jakiś metr od tej budowlanej i kończy się w rowie. Głowię się jaki żywopłot tam zrobić zwłaszcza że za płotem są paskudne budynki wiejskiego ośrodka sportu. Pan od ogrodu zaproponował karaganę a ja myślę o świerku serbskim(w rowie nie ma wody). Zobaczymy

P.S. Właśnie nauczyłam się wstawiać zdjęcia jak widać, dobrze że są dobrzy ludzie na forum i wcisną tę wiedzę maluczkim .

kryskart
Dzisiaj panowie wykopali rowy pod ławy. Nie było mnie przy tym ale sąsiedzi mówią że klęli strasznie na grunt. Nie dziwię się bo od 2 miesięcy nie spadł deszcz i moja gliniana ziemia zamieniła się w cegłę. Brzegi wykopów są po prostu ostre, wszystko w kantkę i nic się nie osypuje chociaż skakałam po tym. A ścianki wykopów panowie chyba ciosali. To przeraziło ich. Mnie co innego. Mam wrażenie że dom będzie za mały. Mam nadzieję że to tylko wrażenie i wszyscy je mają na tym etapie. Ja jestem przerażona. Mam odczucie że nic się tam nie zmieści chociaż jest 2 razy większy od mojego mieszkania. I nic już nie zmienię. Może nie zejdę na serce w czasie budowy._1040668.JPG Od północy rośnie stary sad z jabłoniami i olbrzymia rosochata akacja. _1040665.JPG To na pierwszym planie to garaż a kopczyk na środku jest w salonie. Śmiesznie to teraz wygląda. Podłoga będzie na wysokości tych deseczek. Trudno teraz postrzegać to jako dom.
kryskart
Pan Wykonawca zobowiązał się postawić stan surowy otwarty z dachem jeszcze w tym roku więc polecieliśmy z mężem wybrać dachówki. Stanęło na marsylce naturalna czerwień i teraz głowię się nad rynnami, podbitkami itp, bo to musi grać. Nie za bardzo mam czas bawić się programami do wizualizacji więc skorzystałam z kolorowanek na stronie pracowni horyzont i pomalowałam z grubsza podobny dom takFireShot%2520Screen%2520Cappr%25C3%25B3ba%2520koloru.jpg czyli czerwona dachówka, stalowoszare rynny może tytanowo cynkowe jeżeli mnie cena nie zabije, kremowa elewacja, szare okna i nibydrewno z ecoteaktaras%2520drewno%2520sanda%25C5%2582owe.jpg A nad resztą będę zastanawiać się zimą chociaż kuchnię to chyba już wymyśliłam tylko muszę dopracować
kryskart
Jak patrzę na datę wpisu to samej mi się flaki wywracają. Nigdy bym nie przypuszczała że coś tak może się wlec i to do tego stopnia że przeterminowują się mapy projektowe. O wszystko przez rówek. Nie ma go w naturze ale jest na mapie i przecina moją drogę dojazdową co poskutkowało koniecznością zrobienia przez geodetę operatu i zatwierdzenia przez szereg urzędów, no i tysiączek w plecy. Na pocieszenie dowiedziałam się na szczęście że mój Pan Wykonawca i tak ma czas dopiero we wrześniu więc aż tak bardzo nie pędziłam urzędników i żyjemy w zgodzie. Dom przez lato nie urósł ale zielsko i owszem, nawet przy tej suszy. Za to w piątek pojawił się geodeta i wytyczył budynek i tych kilka desek to widok pięniejszy niż Korcula nocą._1040573.JPG
kryskart
Dzisiaj dostałam od Pani architekt plan zagospodarowania działki. Zrobiony dla starostwa do odrolnienia stąd zaznaczony jest tan taki obszar dookoła domu. Ma powierzchnie 0,0479 ara.plan%2520zagospodarowania%2520dzia%25C5%2582ki053.jpg

Działka przylega do drogi wewnętrznej będącej współwłasnością paru osób. Wejście do domu jest od północy a taras jest osłonięty od zachodu bryłą sypialni. Dobra na razie tyle o domu. Ogród w trzech literach MAD. Co to? Glina w wersji ilasto-mazistej. Szok.Szwagier badał jej właściwości latem i ulepił takie wałeczki, które wyschły na słońcu. Moje dzieci malowały tym po betonowym podjeździe jak potłuczonymi cegłami z rozbiórki. Na moje szczęście część działki to taki dołek który drenuje resztę więc póki co nie mam roślinności bagiennej.Dobrze że urosną na niej derenie, modrzewie, jodły, żonkile i liliowce. Ale mogę mieć problem z sosnami i ukochanymi brzozami choć samosiejki brzóz to już mam. rabata%2520dereniowa054.jpg

kryskart
I tu nastąpiła straszna dziura we wpisach bo zaczął się tworzyć projekt indywidualny. Niestety nie udało się. I nie chodzi o pieniądze ale o to że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść. Krótko mówiąc za dużo osób miało swoje zdanie odnośnie mojego domu. Tworzenie projektu zaowocowało chociażby koniecznością zmiany decyzji o warunkach zabudowy bo dom urósł do 26 m na szerokość. Poprawianie go na życzenie moje, męża i przyszłego wykonawcy doprowadziło do tego że cisnęłam pomysłem i zażądałam wyłączności na wszystkie decyzje. I teraz mam kupiony projekt Walencja od Lipińskich http://projekty.lipinscy.pl/Walencja/

Ale kolorystyka będzie zgapiona od innego forumowicza od którego pożyczam to zdjęcie http://i1.fmix.pl/fmi494/83fe03f200164fde4e6c55e9/zdjecie.jpg

Oczywiście wnętrze też się trochę przestawi. Na razie pracuje nad tym moja pani architekt.

Jutro odbieram od geodety operat do odrolnienia części działki-oczywiście poniżej 5 arów bo wtedy starostwo nie nalicza opłat.

kryskart
Okazuje się że uzyskanie warunków zabudowy nie jest proste a wręcz niemożliwe dla osoby, która nie jest właścicielem działki a działka nie ma uzbrojenia. Więc kupiliśmy kota w worku na podstawie mętnych zapewnień Pana z Urzędu Gminy, że raczej nie będziemy mieli kłopotu. Ale działka jest piękna. Trzeba więc powalczyć.

 

Po pierwsze-wypełnić wniosek uzyskany od Pana z Gminy i co najlepsze nie można tam wpisać szerokiego zakresu parametrów budowli tzn piętra 3 lub 1, metraż 150-300, kąt nachylenia dachu 2-40. Musi być ściśle tak jak w wybranym przez nas domu. Ale oczywiście nie wiemy czy na taki dostaniemy decyzję więc.....

 

Po drugie-zapłacić w Geodezji za konieczne mapy i wypisy z gruntów no i tu też nauczka: wypisy pełnie działki i działek pod drogę- nie skrócone. No i wypisy tych działek z których będą ciągnięte media.

 

Po trzecie- media. Wstępną umowę jako nie właścicielka podpisałam tylko z zakładem energetycznym. Inne media zostały nam odmówione bo nie było ich fizycznie na działce. Dopiero jako właściciele podpisaliśmy umowę z Gminą na samodzielne wykonanie wodociągu i kanalizacji i to nam Pan z Gminy przyjmie.

 

Po czwarte- wniosek o budowę zjazdu z drogi gminnej na planowaną wewnętrzną. Wniosek dziwny -nie wiem co wpisać, no i jeszcze trzeba samemu wyrysować plan zjazdu na mapie i na kartce.

 

Po piąte- rysunki- szkic planowanego zagospodarowania działki, dojazdów, dojść, parkingów i przebiegu inwestycji liniowych czyli mediów. Mogę zamieścić moje malowidła tworzone pod dyktando Pana z Gminy.

 

Po szóste-szkice domu-front, ogród, przekrój

 

Po siódme- ciekawe co jeszcze wymyśli .....

kryskart
Witam!

Chcę budować dom. Nie muszę bo mieszkanie mam duże, ładne a przez okno zaglądają mi akacje. Ale chcę czegoś więcej niż akacji. Chcę mieć ogród. Dom to na razie tylko konieczny dodatek do ogrodu. Co już mam? Działkę rolną 40a plus udziały w drodze wewnętrznej, której jeszcze nie ma. Właśnie staram się o warunki zabudowy-ilość dokumentów spora i rośnie wraz ze wzrostem skrupulatności Pana w Urzędzie Gminy. Niestety tych warunków nie dało się załatwić przed zakupem działki więc kupiliśmy ugór w ciemno. W następnym poście będzie o warunkach zabudowy.

kryskart
Dzisiaj panowie wykopali rowy pod ławy. Nie było mnie przy tym ale sąsiedzi mówią że klęli strasznie na grunt. Nie dziwię się bo od 2 miesięcy nie spadł deszcz i moja gliniana ziemia zamieniła się w cegłę. Brzegi wykopów są po prostu ostre, wszystko w kantkę i nic się nie osypuje chociaż skakałam po tym. A ścianki wykopów panowie chyba ciosali. To przeraziło ich. Mnie co innego. Mam wrażenie że dom będzie za mały. Mam nadzieję że to tylko wrażenie i wszyscy je mają na tym etapie. Ja jestem przerażona. Mam odczucie że nic się tam nie zmieści chociaż jest 2 razy większy od mojego mieszkania. I nic już nie zmienię. Może nie zejdę na serce w czasie budowy._1040668.JPG Od północy rośnie stary sad z jabłoniami i olbrzymia rosochata akacja. _1040665.JPG To na pierwszym planie to garaż a kopczyk na środku jest w salonie. Śmiesznie to teraz wygląda. Podłoga będzie na wysokości tych deseczek. Trudno teraz postrzegać to jako dom.
kryskart
Pan Wykonawca zobowiązał się postawić stan surowy otwarty z dachem jeszcze w tym roku więc polecieliśmy z mężem wybrać dachówki. Stanęło na marsylce naturalna czerwień i teraz głowię się nad rynnami, podbitkami itp, bo to musi grać. Nie za bardzo mam czas bawić się programami do wizualizacji więc skorzystałam z kolorowanek na stronie pracowni horyzont i pomalowałam z grubsza podobny dom takFireShot%2520Screen%2520Cappr%25C3%25B3ba%2520koloru.jpg czyli czerwona dachówka, stalowoszare rynny może tytanowo cynkowe jeżeli mnie cena nie zabije, kremowa elewacja, szare okna i nibydrewno z ecoteaktaras%2520drewno%2520sanda%25C5%2582owe.jpg A nad resztą będę zastanawiać się zimą chociaż kuchnię to chyba już wymyśliłam tylko muszę dopracować
kryskart
I tu nastąpiła straszna dziura we wpisach bo zaczął się tworzyć projekt indywidualny. Niestety nie udało się. I nie chodzi o pieniądze ale o to że gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść. Krótko mówiąc za dużo osób miało swoje zdanie odnośnie mojego domu. Tworzenie projektu zaowocowało chociażby koniecznością zmiany decyzji o warunkach zabudowy bo dom urósł do 26 m na szerokość. Poprawianie go na życzenie moje, męża i przyszłego wykonawcy doprowadziło do tego że cisnęłam pomysłem i zażądałam wyłączności na wszystkie decyzje. I teraz mam kupiony projekt Walencja od Lipińskich http://projekty.lipinscy.pl/Walencja/

Ale kolorystyka będzie zgapiona od innego forumowicza od którego pożyczam to zdjęcie http://i1.fmix.pl/fmi494/83fe03f200164fde4e6c55e9/zdjecie.jpg

Oczywiście wnętrze też się trochę przestawi. Na razie pracuje nad tym moja pani architekt.

Jutro odbieram od geodety operat do odrolnienia części działki-oczywiście poniżej 5 arów bo wtedy starostwo nie nalicza opłat.

kryskart
Pan w gminie przyjął dokumenty niezbędne do wydania warunków zabudowy. Ale zapowiedział, że jeżeli coś będzie potrzebował to zadzwoni. No i ma 65 dni na wydanie tej decyzji. Zobaczymy ile czasu potrwa to w praktyce, bo ponoć mają niemiłosierne opóźnienia. Poczekamy zobaczymy
kryskart
17 września ustawili takie klocki lego, trochę krzywe, co wzbudziło niepokój męża ale potem wyrównali _1040700.JPG. Na drugi dień przyjechali z betonem i zalali _1040707.JPG. Szczerze mówiąc dom przestał wyglądać na mizernie mały w momencie jak ,,wylazł'' z ziemi _1040703.JPG
kryskart
Dzisiaj rano wylali chudziak pod ławy a po południu położyli zbrojenie._1040672.JPG jutro mają robić dalej ale zaczęło trochę mżyć i nie wiem czy to ma jakiś wpływ. Zadzwoniłam też do Pana który będzie ogarniał pobojowisko i powoli zamieniał w ogród. To taki wstępny szkic tej części obok domu.002.jpg Jest jeszcze druga część mniej więcej tej samej wielkości ale obniżona o jakiś metr od tej budowlanej i kończy się w rowie. Głowię się jaki żywopłot tam zrobić zwłaszcza że za płotem są paskudne budynki wiejskiego ośrodka sportu. Pan od ogrodu zaproponował karaganę a ja myślę o świerku serbskim(w rowie nie ma wody). Zobaczymy

P.S. Właśnie nauczyłam się wstawiać zdjęcia jak widać, dobrze że są dobrzy ludzie na forum i wcisną tę wiedzę maluczkim .



×
×
  • Dodaj nową pozycję...