Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    223
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    336

Entries in this blog

Wwiola

Obyło sie bez topieli i szczęśliwie dachówka wylądowała (no nie sama przy wydatnje pomocy mojego męża) na tarasie. Okazało się, ze zabrakło raptem 56szt a my kupilismy 256 . Nic to, cena była jeszcze promocyjna a dachówka przyda się choćby na daszek nad śmietnikiem. Będzie ładnie komponował z domem .

 

 


No i czas powoli na inwentaryzację przedzimową. Oto ona pokrótce :

 

 


1. Stan surowy otwarty skończony juz prawie prawie (kończą układanie dachu na daszku nad wykuszem).

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img61.imageshack.us/img61/4002/img02095ta.jpg


kolor daszku narazie się rózni, bo jest cały w pyle po cięciu dachówki. Myslę, ze to sie zmyje.

 

 


No i cały dom od frontu :

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img371.imageshack.us/img371/348/img02088qb.jpg

 


Niestety mój mąz zadecydował o montazu wszystkich okien dachowych przed zimą. Podobno u nas nie kradna. Hmmm.

 

 


2. Ocieplona jedna ściana szczytowa (między dachem garazu a dachem głównym coby nikt mi później nie musiał łazic po ułożonej dachówce)

 


2. Wykonane przyłącze wody (prawie - nie do końca zasypane jeszcze ) i szambo z przyłaczem.

 


3. Prąd budowlany na słupie z "docelową" skrzynką

 


4. Podbitka dachu zrobiona juz na tym etapie, bo okapy są "odeskowane" boazerią

 


5. Chcę przed zima zrobić jeszcze ogrodzenie z siatki. Docelowo siatka zostanie tylko po bokach (z tyłu juz jest), a od frontu pomysle o czymś ładniejszym, ale to dopiero kiedyśtam w przyszłości.

 

 


Jeszcze troche zdjęć :

 

 


A tak wygląda attyka szczytowa :

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img61.imageshack.us/img61/2461/img02104sg.jpg

 


Ładnie prawda ?

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img438.imageshack.us/img438/7180/img02145do.jpg

 


No podoba nam sie nasz domek. I wygląda, ze będzie funkcjonalny. Tylko... kto to będzie sprzatał ???

Wwiola

Samochód naprawiony więc przywiexliśmy te nieszczęsną dachówkę i wszystko co było potrzebne (akcesoria do rynien). Niestety o tej porze wyładowac sie juz tego nie da, bo ciemni i mokro przede wszystkim. Po prostu po deszczu wjazd na działkę jest bardzo ryzykowny, a w ciemnościach prawie niemożliwy. Cóz trzeba to zrobic jutro. Dobrze, ze tak to się skończyło. (Mam nadzieję, że uda mi sie przekonac męża, by również jutro nie wjeżdzać pod sam dom, tylko ponosić towor z drogi. Nie chciałabym utopic w błocie tego samochodu, co przy naszym pechu jest możliwe niestety.)

Tfu Tfu.

Wwiola
Jeżeli chodzi o samą budowę, to po ostatniej awanturze budowlańcy nieco przyspieszyli co oczywiście nie znaczy, ze dzisiejszy termin zakończenia jest aktualny. Będą się grzebać jeszcze z tydzień co najmniej. W zasadzie nie wiele zostało do zrobienia, ale jak budowlańców z róznych powodów zostało 3 to sie to wlecze niemiłosiernie, Buuuuuuuuuuuu.
Wwiola

Jak pech to pech . W czepku urodzona to ja na pewno nie jestem. Ani mój mąż. Ehhh

 

 


Wybraliśmy sie dziś po tę nieszczęsną brakującą dachówke do Gdańska. Mój szef pożyczył nam samochód służbowy, wszystko pieknie, zatankowalismy się, wyjechalismy ze stacji beznynowej i trach... coś zazgrzytało. Moj mąż mówi "nie mamy biegów". Ostatnio włożona "2" została a rączka zmiany biegów luźna. Na dwójce jakoś jechac można, dojechalismy do serwisu, diagnoza : "pękła linka zmiany biegów" . 350zł + 100zł na paliwo poszło się... A miałam mieć tani transport dachówki wrrrrr..............

 

 


Hurtownia czynna do 13 i d... Samochód teoretycznie (oby !!!) ma być naprawiony na o 13.30, udało mi sie wyprosic w hurtowni, by stróż wydał nam towar, bysmy go jednak mogli dziś przywieźć. Bo następny raz pozyczyć auta nie będę miała odwagi.

 

 


Oczywistym jest, ze linka pekła nie z powodu naszego złego uzywania, tylko po prostu się "wypracowała" tylko dlaczego musiała to zrobic akurat wtedy gdy ja (pierwszy i jedyny raz) pozyczyłam samochód ??????

 

 


To sie nazywa pech .

Wwiola

Pierwsza poważna małżeńska kłótnia budowlana za nami .

 

 


Prace strasznie się ślimaczą, już dawno powinien być koniec, a dziś w dodatku okazało się, ze zabraknie dachówki. . Samochód z Gdańska przyjeżdzał kilka razy, już dawno prosiłam, by dokładnie przeliczyć czy wystarczy i zawsze było ok. "Spokojnie Pani Wioletko". Już mam dość tego "spokojnie" !!! Zrobiłam awanturę dziś na budowie z tego powodu, ale nie zmiania to faktu, ze dachówkę skądś trzeba przywieźć. Promocja się skończyła i w Elblągu proponują mi taką po 3,2zł/szt. (ja kupowałam po 1,93). Na 250szt (bo wezmę całą paletę, reszta przyda się na np. daszek nad śmietnikiem) to znacząca różnica. W Gdańsku dostanę w cenie promocyjnej, ale tam z kolei trzeba doliczyć transport. No i na tym tle pokłociliśmy się z mężem. To, ze zabrakło dachówki to oczywiście moja wina. Za słabo nadzoruję budowlańców i takie tam. Generalnie powinnam chyba zwolnić się z pracy i nie jestem pewna, czy wówczas wg mojego męża nadzór byłby wystraczający . Smutno mi

 

 


Konflikty na punkcie pracy to w naszej rodzinie chleb powszedni niestety. Mąż ma taką pracę, ze w każdej chwili może wyjść coś tam załatwić, ja pracuję u prywaciarza i nawet dnia urlopu wziąć nie bardzo mogę nie wsponinając o wyjściach prywatnych. No i mąz tego nei pojmuje, że mam takie a nie inne warunki Niestety takie czasy i taki rynk pracy .

 

 


Chyba mam doła

Wwiola

Obiecane zdjęcia :

 

 


Tak wygląda frontowa facjata, najbardziej ozdobna część domu :

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img376.imageshack.us/img376/5829/img01580qm.jpg

 


Tak wygląda dom od frontu :

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img443.imageshack.us/img443/6494/img01771th.jpg

 


A tak od ogrodu

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img404.imageshack.us/img404/7389/img016111as.jpg

 


Deska wiatrowa z obróbka zamiast dachówek skrajnych = ponad 3tys. w kieszeni i moim zdaniem nie wygląda to źle :

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img443.imageshack.us/img443/546/img01811gk.jpg

 

 


No i jeszcze pomysł zaczerpniety z tego forum (mój sasiad jak to zobaczył kazał rozkuwać posadzkę i robic to samo) : PIWNICZKA

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img331.imageshack.us/img331/3056/img01632xm.jpg

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img331.imageshack.us/img331/5225/img01663vf.jpg

 


Piwniczka ma ok 3m2 powierzchni jest na głebokości ławy fundamentowej, znajduje sie pod schodami i jej koszt wyniósł tyle co koszt wykonania kilku stopni. Będzie pełniła rolę spiżarni. Na ogórki kiszone (które wszyscy uwielbiamy) i wodę mineralną tudzież inne napoje wystarczy.

 

 


Na koniec tradycyjnie inwestorka

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img377.imageshack.us/img377/3881/img01791fs.jpg

Wwiola

Ziiiiiiiiiimno brrrr. Zima idzie wielkimi krokami, juz ja prawie widac zza winkla a my mamy jeszcze tyle do zrobienia. Sąsiad juz "zabezpieczony" , otwory pozabijane robota skończona a my jeszcze w proszku. Trwa docieplenie szczytu między garażami. Niestety styropian klejony "na raty" 10 + 5 cm, bo na 15 trzeba było za długo czekać. Dach od ogrodu skończony, układają teraz część frontową. tak patrzę na ten nasz dom i widzę, ze ona ma dwie twarze : ogród to zupełnie proste połacie z oknami i kominami .

 


A front "ubrany" w wysunieta facjątę wygląda zupełnie inaczej.

 


Jak widac dachówka juz prawie ułozona. Zrezygnowaliśmy z montawoania okien połaciowych od frontu, ogrodowe w związku z tym, ze sie zagapilismy i zostały zamontowane juz zostaną. Sa one akurat od strony zamieszkanych domów, więc może ewentualny złodzie=j (tfu, tfu, tfu) będzie sie troche bał.

 


Dzisiaj tez "dorobilismy" sie przyłącza wodnego. Co prawda jeszcze nie skończone, ale "wcinka" już jest.

 


Niestety mam problem ze zdjeciami cos poprzestawiałam w programie i nie umiem dojśc jak to naprawić, ale popracuję nad tym . Teraz niestety nie mam czasu, ale w niedzielę lub poniedziałek poprawię.

Wwiola
No i byłam w gazowni, złozyłam wniosek o przyłączenie i dowiedziałam się, ze faktycznie prace związane z podłączeniem Rubna do sieci trwają (narazie są na etapie projektu dopiero) i mam sie uzbroic w cierpliwość, bo nie potrwa to miesiąc a nieco dłużej. Hehe może trwać i rok mnie nie przeszkadza, ważne bym ten gaz miała. W tej sytuacji nie będę inwestować w kocioł na pellety tylko od razu przystosuje instalacje do gazu. I nawet gdybym musiała 1 sezon (2006-2007) przemęczyć się na samym kominku to warto. Zobaczymy jeszcze co na pismie dostanę z gazowni w warunkach przyłączenia. Mam nadzieję, że nie będzie niespodzianek.
Wwiola
Własnie przed chwilą dzwonił sąsiad z informacją z gazowni. Pogloska o podłączeniu wsi (jak to wieś wszak to już dzielnica Elbląga) do gazu jest ze wszech miar prawdziwa. Zbieraja chętnych (musze jutro leciec do nich z aktem notarialnym zlożyc wniosek o przyłączenie) i jest szansa, że jeszcze w tym roku zaczna robic ten gaz . Yooooohuuuuuuuuu !!
Wwiola

Prace przedzimowe powoli dobiegaja końca. "Ogony" są likwidowane budowa nieuchronnie zmierza ku odpoczynku zimowemu.

 

 


Bodowa, ale nie inwestorzy , przed nami trudne zadanie znalezienia ekip do dalszych prac, zaplanowanie wszystkiego i co najważniejsze : wybór materiałów : okien, drzwi, sposobu ogrzewania itd.

 

 


W tym ostatnim temacie coś "drgnęło" chodzą jakieś słuchy jakoby naszą wioske miano podloćzyc do gazu. Hmmm jesli byłaby to prawda to byłaby to nowina iście rewelacyjna. Zobaczymy. Póki co byłam na 90% zdecydowana na kocioł na pellety. Producent zarówno opału jak i kotłów na miejscu, bez problemu z zaopatrzeniem i serwisem i paliwo, stosunkowo mało "obsługowe" a do tego nie drogie. Fakt, że koszt kotła wysoki, ale któreż są tanie ??? Gdyby jednak była szansa na gaz w określonej pzryszłości to nie byłoby sensu ładowac kasy w pellety. Dobrze, ze decyzji o ogrzwaniu nie muszę podejmowac juz dziś, może cokolwiek wyjasni sie z tym gazem.

Wwiola

I wnętrza :

 

Kuchnia i aneks jadalny - tak było

 

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img405.imageshack.us/img405/7573/img01092hk.jpg

 

Tak jest dziś :

 

http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img405.imageshack.us/img405/5356/img01506xa.jpg

 

 

Wiem, ze niektórym może sie nei podobać ścianka między kuchnią a wykuszem, ale ja zamierzałam wręcz zamknęc kuchnię. Pomysł zostawienia "okna" narodził sie nie dawno.

 

Sama nie jestem jeszcze pewna czy tak zostanie. Generalnie wole kuchnię zamknieta, ale kusi też połączenie tych pomieszczeń. Jak zostanie zobaczymy.

I te "manewry" z tą ścianką sa jedyna zmianą w stosunku do projektu - w końcu sama go robiłam a rodził sie w bólach.

Wwiola

Troche zdjęć :

 

 


Dachówka "się układa" - mniej więcej w tym momencie dekarz zauważył różnice w kolorze

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img444.imageshack.us/img444/9105/img01304kj.jpg

 

 


A tak domek wygląda od frontu z prawie pokrytym garażem.

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img444.imageshack.us/img444/9026/img01298lo.jpg

 


I strona ogrodowa dzisiaj :

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img478.imageshack.us/img478/1968/img01489yg.jpg


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img478.imageshack.us/img478/6375/img01479ly.jpg

 


W tym wszystkim najbardziej mi sie podoba taras :

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img478.imageshack.us/img478/6660/img01495cq.jpg

 


I na deser : Weronika "kopie" przyłącze do szamba

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img405.imageshack.us/img405/6089/img01429eq.jpg

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img405.imageshack.us/img405/4746/img01459if.jpg

Wwiola

Rabatu nie dostałam, ale dachówkę wymienili. Co prawda przywieźli 5 palet a zabrali 6, ale te 1 brakującą dowiozą dziś. Okazuje się, ze wszystkowiedzący pan z ruppa źle sprawdził i stąd ich podwójne jeżdżenie. I dobrze im tak !!! (no nie myslcie, ze jestem taka zawzieta , po prostu nie lubie jak mi ktoś wmawia , ze czarne jest białe !)

 

 


No i popełnilismy chyba nastepny bład . Zostały wstawione okna dachowe - a tu zima idzie nikt budowy nie będzie pilnował (a przyzwyczaiłam sie - burżujka, ze mam stróża-który-wszystkiego-dopolnuje) i istnieje niebezpieczeństwo, ze okna dostaną nóg . Niestety stało sie i trzaba teraz te okna jakoś zabezpieczyć. Moze jakieś sugestie?

 

 


Generalnie te ostatnie roboty przed zimą się wleką jakoś . Zostało troche drobiazgów do zrobienia - takich ogonów, które w żaden sposób nie popychają budowy do przodu : podłączyć szambo, założyć odwodnienie w garażu (tak w garazu a nie przed - wymysliłam sobie cos takiego dziwnego i sama jestem ciekawa czy pomysł sie sprawdzi - jak zostanie wykonane to pokażę zdjęcia i opisze co i jak), połozyc strukture (fachowcy to tak nazywają a chodzi o tynk mozaikowy) na kominach, bo później już nikt po dachu chodził nie będzie, docieplic ścianę nad garażem (z tych samych powodów j.w.), zrobić schodek wejsciowy (no może 2 ) do domu, dobudowac te nieszczęsną ścianę przy kominie, skończyć ścianki na poddaszu.

 


Jest tego trochę, zabiera czas a nie daje zbyt dużego efektu. A przyjemnie jest przyjeżdżać na budowę i parzec jak rośnie...

 

 


AAA no i przede wszystkim ogrodzenie musimy zrobić. STróż jest tylko do końca miesiąca przecież.

Wwiola

No i był człowiek od Ruppa. Bardzo przemądrzały i pewny siebie. Generalnie ta różnica kolorów nie jest wystarczającym powodem do uznania reklamacji , wszytsko jest zgodne z norma i dachówki z róznych partii maja prawo sie różnić ( ) i jedyne co on może zaproponować to ukladanie tych dachwek tak, by sie ze sobą nie stykały dwa kolory a więc jeden na jednej połaci drugi na innej. Taa tyle to ja sama wiem. Nie dałam sie tak łatwo zbyć, zarządałam rabatu na co otrzymałam ostre i jednoznaczne NIE. Ok skoro nie, to ja rządam jednakowych dachówek i prosze mi je wymienić ! Wykręcał sie jak umiał juz mi nawet sie nie chce przytaczać jego bzdurnych argumentów. Ja zamawiałam dach całościowo i to ich broszka w tym, by mi dostarczyc towar z jednej partii.

 

 


Stanęło na tym, ze jutro wymienią mi tę dachówkę na ich koszt. Rabatu w ramach zadośćuczynienia za podwójna robotę (bo dachówka juz została wniesiona na dach) nie dadzą i tyle.

 


Dobre chociaz to, ze bedę miała jednakowa dachówke na całym dachu. UFFFFFFFff zmęczyło mnie to wszystko

Wwiola

Było za dobrze...

 

 


Dziś rano dzwoni majster : "Pani Wioletko... mam nienajlepszą wiadomość z rana : SĄ DWA RODZAJE DACHÓWKI, RÓŻNIĄ SIE KOLOREM !" ( O rrany przecież zamawiałam jeden kolor - kołacze sie w głowie) "MUSI PANI PRZYJECHAĆ I ZOBACZYC, BO STOIMY Z ROBOTĄ I NIE WIEMY CO ROBIĆ"

 

 


Rany boskie, co ja mam robic ? Pojechać nie moge, bo jestem uziemiona w pracy, zwłaszcza, że akurat przyjechał szef. Za telefon do męża ... ale on sam nie podejmie decyzji. Cóż trudno jakimś cudem udało mi sie wymanewrować, w biurze mówię, ze jadę na obmiar (co było nawet prawdą bo później ten obmiar zrobiłam), zabieram mężą jedziemy na budowę. Dekarz pokazuje : widzi Pani? Nnnie, mówie niepewnie, bo naprawde nie widzę. No jak to ??? . Przecież odcień jest zupełnie inny. Kiedy ja naprawdę nie widzę , jestem daltonistką (naprawdę jestem , może niezupełną daltonistką, ale kolorów dobrze nie widzę - to choroba oczu ona sie nawet jakoś nazywa i doś powszechnie wystepuje u mężczyzn. Kobiety choruja na to rzadko, ale niestety ja tak).

 


Mąz tłumaczy dekarzowi w czym problem on sam również widzi róznicę - ja mu wierzę. ( no dobra przy bardzo wnikliwym porównywaniu kolorów i ja widzę, ze te kolory nieco sie różnia więc faktycznie tak zostac nie może - skoro nawet ja to widzę) Nie chcę mieć dwukolorowej dachówki na dachu !!!

 


Telefon do dostawcy : "musi to zobaczyć przedstawiciel producenta on zadecyduje co dalej" Taa, oględziny, decyzje, te sprawy a ludzie stoją z robotą. Miałabym juz niemal połozony cały dach a tu muszę czekac na kogoś z ruppa. Wrrrrr.

 

 

 


Narazie sprawa wygląda tak, że facet z ruppa przyjedzie jutro ok 15. Prawdopodobnie ta róznica w kolorze jest spowodowana tym, że były to 2 rózne dostawy a więc 2 partie produkcyjne (nie moja to wina - tak załatwiała to hurtownia, w której kupowałam dach). Prawdopodobnie będa wymieniać... Prawdopodobnie...

 

 


Mam dośc prawdopodobnie !!! Chce mieć jednokolorowy dach a oni niech robia co chcą. Aha za przestój dekarzowi też zapłacą !!! i dorzucą jakiś rabat !!!

 

 


Taa zobaczymy co jutro zostanie z tego mojego bojowego nastroju. jak znam życie złośc mi przejdzie i tyle .

Wwiola

Dziś powstała ścianka - barek między kuchnią a salonem. Wnętrza zaczynają nabierać charakteru. Chyba jednak nie lubie tak modnych ostatnio "otwartych przstrzeni". Wolę wydzieloną (nawet tylko symbolicznym barkiem) kuchnię. Wymyśliłam też miniściankę oddzielającą komunikacje od reszty salonu. To jedyne zmiany w stosunku do projektu i dom coraz bardziej mi się podoba.

 

 


Zaczynam żałować, ze idzie zima, bo w zasadzie mogłabym budowac dalej . Może jednak lepiej, ze nastąpi czas odpoczynku : dla nas i dla domu. Musimy wybrac okna (nic nie wiem na ten temat !!!), zaplanowac wszystko na NOWY SEZON. Wszyscy straszą, ze stan surowy to sama przyjemność, "schody" zaczynają sie później. Troche sie boję, trochę nie moge sie doczekać. Pożyjemy - zobaczymy.

Wwiola

A teraz trochę zdjęć (nauczyłam się w końcu je zmniejszać )

 

 


Tak wygląda dach tarasu od spodu

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img222.imageshack.us/img222/8412/img00718cw.jpg

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img222.imageshack.us/img222/6570/img00702yl.jpg

 


Prawda, ze piękny ?

 

 


A tak cały dom odeskowany od strony ogrodu

 

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img222.imageshack.us/img222/5014/img01061ax.jpg

 


Front "dorobił" się attyki i pieknieje :

 

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img430.imageshack.us/img430/1571/img01050ss.jpg

Wwiola

Mieliśmy wczoraj małą przeprawę z tartakiem. Bierzemy u nich całe drewno na dach, a troche tego było, bo dach ma 250m2 i jest deskowany. Okapy sa okałdane boazerią więc w sumie wydaliśmy tam juz ponad 10 tys. I wczoraj ponownie mieli dowieźć łaty, kontrłaty i deski wiatrowe. Ponownie, bo juz raz przywieźli, ale zostały zwrócone, bo były złe : za krótkie i generalnie nie nadawały sie do niczego. No i te nowodowiezione były takie same . Dodatkowo kontrłaty miały przekrój w kształcie trapezu . Nie musze dodawać, ze się wkurzyłam. A mi wiele nie trzeba więc od razu telefon do tartaku. Niestety szefa nie było więc dostało sie panience obsługującej telefon. Zostawiam tam zbyt duzo pieniędzy, by mnie tak traktować ! Liczyłam na jakieś specjalne warunki ze względu na wielkość zamówienia a dostaje śmieci nie materiał i takie tam. Na odzew nie trzeba było długo czekać - na mojej budowie pojawił się szef osobiscie, obejrzał materiał, przepraszał itd. Efektem reklamacji jest dostawa łat i wiatrownic gratis.

 


Tak więc tartak stanął na wysokości zadania i jednak te błedy to był "wypadek przy pracy".

Wwiola

Dobrze mi ta budowa teraz idzie. Oby nie zapeszyć ! Jak czytam o problemach innych, to widzę, ze mam u siebie raj. Majster stara się jakby robił dla siebie, robotnicy pracowici i uczciwi - dosłownie sielanka. Co prawda kosztuje to więcej niz przypuszczałam, ale za to niemal bezstresowo.

 


Dach odeskowany i przykryty papą, jutro dekarz zaczyna kłaśc dachówkę. (Oczywiście sirius :) - wiadomo promocja !)

 

 


I aby nie było tak rózowo okazało się, ze sama popełniłam błąd w projekcie stropu . Nie jest to moze pomyłka mogąca prowadzić do katastrofy budowlanej (O co przy stropie nietrudno), ale dobrze, że zauwazona dziś a nie na etapie wykończeniówki. Zwrócił mi na na nią uwage majster, szkoda tylko, ze teraz a nie na etapie układania stropu . Cóż stało się.

 


Otóż w związku z tym, ze w ścianie konstrukcyjnej znajduje sie komin, strop opiera sie na wymianie. Tyle tylko, ze wymian powinien opierac się na podwójnych belkach stropowych a tam sa belki pojedyńcze. Szkolny błąd a nikt go nie zauważył . Dziś sprawa jest stosunkowo prosta do naprawienia : po prostu pomuruje sie w tym miejscu dodatkową ścianę, by ta belka opierała się na niej. Wizualnie i funkcjonalnie w niczym to nie będzie przeszkadzać - powstanie dodatkowy występ w scianie na wysokości kominka. Myślę sobie, ze i bez tej podpierającej ścianki nic by sie nie stało, ale to w końcu dom, w którym będa mieszkać ludzie więc dla spokojności sumienia...

 

 


Ale do dziś nie moge sobie darować, ze tak bezmyslnie rozrysowałam ten strop .

Wwiola

Cos mi źle wyszło

 


Próbujemy dalej.

 

 


Później były przeboje z pierwszym wykonawcą, który obrzydzał mi tę budowę tak skutecznie, ze nawet zdjęć nie robiłam

 

 


A potem zaczęlo się :

 


pierwsze zdjęcie nowego etapu (widac poziomy kanalizacyjne i powietrze do kominka.

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img262.imageshack.us/img262/3310/0508291555435em.jpg


i poszlo juz szybko :

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img369.imageshack.us/img369/6148/0508301651048rm.jpg


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img369.imageshack.us/img369/1524/0508311725116pc.jpg


lejemy strop :

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img369.imageshack.us/img369/7932/0509051328021ik.jpg


W głębi wydac budowę sosiada - idziemy niemal równo.

Wwiola

Cos mi źle wyszło

 


Próbujemy dalej.

 

 


Później były przeboje z pierwszym wykonawcą, który obrzydzał mi tę budowę tak skutecznie, ze nawet zdjęć nie robiłam

 

 


A potem zaczęlo się :

 


pierwsze zdjęcie nowego etapu (widac poziomy kanalizacyjne i powietrze do kominka.

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img262.imageshack.us/img262/3310/0508291555435em.jpg


i poszlo juz szybko :

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img369.imageshack.us/img369/6148/0508301651048rm.jpg


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img369.imageshack.us/img369/1524/0508311725116pc.jpg


lejemy strop :

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img369.imageshack.us/img369/7932/0509051328021ik.jpg


W głębi wydac budowę sosiada - idziemy niemal równo.

Wwiola

A teraz troche zdjęć, nie wiem tylko czy mi sie uda.

 

 


Wiecha juz jest

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img440.imageshack.us/img440/9519/img00457ae.jpg

 


I wiecha z bliska.

 


http://imageshack.us" rel="external nofollow">http://img440.imageshack.us/img440/7762/img00591am.jpg

 


Zdjęcia sa za wielkie, nie umiem ich porządnie zmniejszyc i tylko rozwalaja ekran

 

 


Umiem ! Umiem je zmniejszać !!!

 

 


Dzięki Zbychowi i jego lekcji w uwagach o forum.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...