Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    0
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    112

Entries in this blog

Klesia

dziennik budowy a blog

 

Może ktoś mądry mi podpowie (bo ja blondynka jestem), jak to zrobić, żeby to, co piszę pojawiało się w kategorii "dziennik budowy - dzień po dniu". Wydawało mi się, że zakładam dziennik budowy,ale chyba coś poszło nie tak.

 

Pozdrawiam

Klesia

rzuty

 

Dzięki za komentarz. Elewacja zewnętrzna nie może mieć więcej niż 15m, jakoś nie trafiliśmy na dom, który spełniałby nasze oczekiwania przy tych ograniczeniach. Wrzucę rzuty

 

 

http://lh3.ggpht.com/_T7DT-SRAEB8/TJp-fBOMs-I/AAAAAAAAACk/i8XXdfvVQm4/parter_male.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_T7DT-SRAEB8/TJp-fBOMs-I/AAAAAAAAACk/i8XXdfvVQm4/parter_male.jpg

 

i góra

 

http://lh3.ggpht.com/_T7DT-SRAEB8/TJp-hP0825I/AAAAAAAAACo/CkjmkCtLwEE/poddasze_%2Cmale.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_T7DT-SRAEB8/TJp-hP0825I/AAAAAAAAACo/CkjmkCtLwEE/poddasze_%2Cmale.jpg

 

 

PS. A co do tytułu... Jestem pesymistką, walczę z tym, ale jakoś...

Klesia

 

Witam,

 

po dwóch latach przeglądania forum, postanowiłam założyć dziennik naszych zmagań. Wybór projektu okazał się nie lada wyzwaniem, bo:

 

- działka jest niewielka

 

- o piwnicy trzeba było zapomnieć

 

- ogrzewanie na ekogroszek.

 

No i tak, począwszy od GRANATA, poprzez GULIWERA, ZOJĘ i ograniczone warunki zabudowy, dotarliśmy do punktu wyjścia. Postanowiliśmy zrobić projekt indywidualny. Pozwolenie na budowę dostaliśmy "pod choinkę" w grudniu 2009 roku. Mieliśmy zacząć w kwietniu, ale pogoda mocno nam w tym przeszkodziła. No i wtedy się zaczęło... Panika, strach i kilka (naście, dziesiąt) nieprzespanych nocy. Myśl, że nie damy rady, że kredyt nas zniszczy, że już nigdy nie pojedziemy na fajne wakacje... że po co nam taki duży dom (jest nas troje), a kto to będzie sprzątał. Znowu wróciłam do przeglądania projektów, przeglądania dzienników budowy. Pojawiła się ISKIERKA, DOM W BORÓWKACH, potem LOLEK... Na samą myśl o zmianie projektu robiło mi się niedobrze.

 

Drukowałam kolejne projekty i wprowadzałam w nim małe zmiany. I nagle okazało się, że po wprowadzeniu kilku poprawek te projekty wyglądają tak, jak ten, który schowałam głęboko w szufladzie.

 

Hmmm.... może nie jest najpiękniejszy, może będziemy mieszkać bez wszystkich mebli (albo "na betonach"), ale zaczynamy!

 

Oto nasz domek

 

http://picasaweb.google.pl/lh/photo/D0SzVKndsCqkQdZT6xEbPca39z-ptwDKFDbZNdY1tkg?feat=directlink" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.pl/lh/photo/D0SzVKndsCqkQdZT6xEbPca39z-ptwDKFDbZNdY1tkg?feat=directlink" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.pl/lh/photo/D0SzVKndsCqkQdZT6xEbPca39z-ptwDKFDbZNdY1tkg?feat=directlink" rel="external nofollow">http://picasaweb.google.pl/lh/photo/D0SzVKndsCqkQdZT6xEbPca39z-ptwDKFDbZNdY1tkg?feat=directlink



×
×
  • Dodaj nową pozycję...