Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    31
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    88

Entries in this blog

Monika.Sz-a

witam zimowo i snieżnie.. niestety..

 


dla mnie niestety, bo narciarzem nie jestem, natomiast samochodem po mieście jeżdzę.. ehh-oby do wiosny..

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7d805aad1e7276c0.html" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/243/7d805aad1e7276c0m.jpg

 


Wczoraj miałam przyjemnośc oprowadzac po naszym SSO niezwykle miłą parę.

 


Moi Goście zakupili rodo i oglądali- jak to wygląda na żywo.

 


Mam nadzieję, że chociaż w minimalnym stopniu umiałam zaspokoić ciekawośc na zadawane pytania.

 


Tym bardziej się cieszyłam, bo swojego czasu zwiedzałam rodo w Baszkówce- tu pozdro dla Was-już-mieszkańców , co podpowiedziało mi kilka pomysłów. więc tym bardziej było mi miło , że mogłam "przekazać dalej" tą miłą tradycję FM, jaką jest odwiedzanie budów.

 

 


zmotywowało mnie to też do odwiedzenia budowy- ostatni raz byłam w paździenriku.

 


musiałam też sprawdzić stan licznika ele- bo co ciekawe.. od sierpnia nie dostalismy żadnej faktury.. okazało się, że inkasent nie dostał się do licznika (no bo jest na klucz.)- a oni nawet nie wysłali żadnego monitu z prośbą o podanie stanu licznika..

 


no i jako porządna obywatelka- sama zadzwoniłam do nich pt."gdzie są rachunki"

 


więc dom stoi, śnieg złośliwie leży, a rachunek wkrótce przyjdzie.. ale po tlu miesiącach to ja się chyba też położę.. sam abonament to 80zl (spory przydział mocy..)

 

 


pozdrawiam Wszystskich czytających

Monika.Sz-a

witam po dłuzszej przerwie..

 


od jakiegoś czasu mam już wytęskniony projekt ogrodu.. tylko jakos czasu brakowało. tak to ejst, jak trzeba byc na zastepstwie Św. Mikołaja

 

 


ale dzisiejszy atak zimy i widok za oknem natchnął mnie tęsknota za słoncem, kwiatami itp..

 


więc nadrabiam zaległości i chwalę sie projektem.

 

 


do wykonania jeszcze długa droga- na razie SSO.. ale w przyszłym roku planuje posadzić to co zaprojektowane zostało w naroznikach działki- zwłaszcza patrząc na foto- strona lewa i górna. wiadomo- furtka, brama, otoczenie domu- to musi poczekac bo zdepcza ekipy.. ale to co dalej- niech rośnie i od sąsiadów troszke osłania..

 

 


są gusta i guściki.. ale mi sie podoba. ..

 

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4cae6f33d67c792a" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/239/4cae6f33d67c792am.jpg

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=19d921a5eff6fddd" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/239/19d921a5eff6fdddm.jpg

 


jestem bardzo zadowolona z Pani projektantki. co rpawda głównie zajmuje się okolicami Wawy w kierunku na Nadarzyn, ale udało mi się namówić na wycieczkę za Legionowo na rekonesans.. dalsze spotkania były w domu u moich Rodziców w Warszawie- więc jeden wypad za miasto był..a spotkania bliżej.

 


Pani projektantka- p.Beata- w moim odczuciu baaardzo miła! pytała się o ulubione kolory, rosliny które lubie, a jakich wolałabym nie mieć w ogrodzie. słuchała jak ja to widze wstepnie(miałam kilka zdjęc taraó, oczek i rabatek które mi sie podobały), sama zaproponowałą kilka fajnych rzeczy- np ciekawszy układ wejścia do domu (nie prosta alejka jak za przeproszeniem w pysk strzelił), inne miejsce dla oczka wodnego..

 

 


ogólnie jest tak jak chiałam, z kilkoma zmianami zaproponowanymi przez projektantke- z których każda bardzo mi odpowiadała.

 


na spotkania rpzyjeżdzała przygotowana- z książkami i katalogami roslin. wsyztsko pokazywała na zdjęciu. projekt jest tez rozrysowany na rys dodatkowym- z wsyztskimi wymiarami, odległościami- mogę sama wykonać wsyztskie rabatki..

 

 


ogólnie jestem zachywcona!! nawet mój Mąż, który ogród pozostawi l do mojego wymyslania i zarządzania chwalił projekt i profesjonalne przygotowanie projektantki.

 

 


tak więc pozdrawiam zimowo- ogrodowo..

 

 


czeka mnie dla odmiany ubieranie choinki na ogródku, prezenty już zapakowane.. jeszcze tylko kupno choinki, w domu zapachnie grzybową.. i Święta

Monika.Sz-a

aa..zdjęcia zrobione z dużej odległości to saąbo widać- ale kupilismy też od forumowicza drzwi tymczasowe.. czerwone w białe plamy od tynku.

 


solidne, metalowe.

 

 


Piotrek puka sie w czoło- ale planuję pomalować je na brązowo- żeby było "ładnie"

 

 


na ten rok niepotrzebne- ale juz od następnego coś trzeba wymyśleć- więc jak się trafiło to wzięlismy- nie będzie szkoda jak sie pobrudza, zadrapią..

 


a budowę jakoś trzeba zamykać inaczej niz płyta osb przybijana na gwoździe

 


jak się elektrycy i tynkarze będa kręcić..

Monika.Sz-a

wreszcie trochę porządku na placu boju..

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4d1fca6d00f7e262.html" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/198/4d1fca6d00f7e262m.jpg


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/92d0de8131e4426b.html" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/202/92d0de8131e4426bm.jpg

 


ziemia wyrównana- praca koparki + ja uzbrojona w grabie.. w takich chwilach ciesze się, że nie mamy większej działki

 

 


zastanawiam sie tylko co na tym piachu wyrosnie ?

 

 


jeszcze czeka nas kilka wycieczek na budowę- pozbieranie kawałków cegieł w jedno miejsce, wywiezienie 2 worków śmieci- uzbierane jakies resztki styro, kawałki papy, papierowe opakowania po oknach itp.. za mało na kontener więc będziemy dogadywać się ze śmieciarzami w domu żeby wzieli extra worek..

 

 


ten weekend mielismy pracowity.. w sobote i niedziele grill u znajomych

 


sie trafił taki maraton bo wszyscy jakos upatrzyli ten weekend na imprezę.

 


tak sobie siedzielismy w ogrodzie u jednych i drugich i tak sobie myślelismy..ehh..kiedy u nas będzie grill na trawce, tarasiku.

 

 


z racji tego że budowa będzie trwałą jakieś 2 lata minimum- względy finansowe.. to do chwili posiadania trawki, ogrodu..jeszcze długa droga.

 


jak logika wskazuje juz chcę zrobić projekt ogrodu za ty jestem umówiona z projektantką poleconą przez forumowiczkę- to będzie pierwszy namiar z FM.

 

 


jak kupilismy projekt a budowa miałą się zacząć za rok- kupiłam też makietę, żeby sobie popatrzeć.. na tej samej zasadzie potrzebny mi projekt- na działce brzydko i łyso- to chociaż na rysunki popatrzę

 

 


pozdrawiam Wszystkich

Monika.Sz-a

cd pomysłów pt "co mi się podoba- podpatrzone przez dziurkę od klucza"..

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7b9c225ae8a2fcb5.html" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/195/7b9c225ae8a2fcb5m.jpg


tak wpuszczony zlew w blat kuchenny..

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6acedb99b3e4d4f.html" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/191/e6acedb99b3e4d4fm.jpg


blat w kuchni- jakiś kamień.. poodbno do kuchni stosuje sie granit.. nie znam cen, nie znam wzorów.. wolę żyć marzeniami

 


na pewno wiem, że chcę w zlewie kuchennym zamontowany mieć młynek do resztek jedzenia.

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bcba35719a565666.html" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/195/bcba35719a565666m.jpg


podobają mi się cegły na korytarzu.. mocno myslę nad tą opcją..

 

 


a z okazji rozgrzebanej budowy, sezonu jesienno /zimowego.. intensywnie mysle o ogrodzie.. w samą porę.. chyba mi się nudzi przez ta przerwę na budowie

Monika.Sz-a

na budowie nic się nie dzieje..

 


koparka jeszcze nie dojechała.. najpierw pogoda deszczowa, ja nie miałam czasu.. później koparka nie miała czasu

 


może w tym tyg się uda i działka przestanie udawać poligon.

 

 


z nudów ciąg dalszy pomysłów różnych..

 


dziś- parapety wewnętrzne..

 

 


takie mam w pokoju- to marmur- nie pamietam jakiej odmiany..

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bbf22fed52d98b1a.html" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/199/bbf22fed52d98b1am.jpg


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2e49d57b49175326.html" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/199/2e49d57b49175326m.jpg


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fa28cfb7ea6763bd.html" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/111/fa28cfb7ea6763bdm.jpg

 


kupione "okazyjnie".. w firmie robiącej kominki..wybrany z "kawałków".. tzn nie z całej tafli.. tylko wśród różnych kamieni wybierałam z takich już napoczetych tafli.. szukając wzoru, który mi sie spodoba.. ale też rozmiarowo na parapet- żeby było mało klejenia.. udało się wybrać na szerokośc w sam raz, a na długość jeden parapet z całej płyty, drugi ma 30cm doklejone- ale tam stoi kwiatek i nie widać za bardzo

 


cięzko było znależć w całości oba- bo parapety po 150cm długości.. a jak długośc byłą ok, to wzór się nie poodbal.. więc to doklejenie to kompromis- schowany pod kwiatem

 

 


dzięki temu, że nie wybrane z całej nowej tafli- prawie połowę taniej

Monika.Sz-a

no i taras...

 

będzie drewniany na słupkach, pod spodem ziemia "oddychająca", ewentualnie mech..

 

powody dwa..

1. podoba mi sie

2. obwiązkowa pow. biol. czynna działki i za mało miejsca na betonowy- ale w sumie i tak wolałabym taki..

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f45ca6d729fb0cd8.html" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/195/f45ca6d729fb0cd8m.jpg

 

no- prawie taki,odwrotnie z poziomami, ale ogólny zamysł podobny..

w planach- wyjście z domu zgodne z wysokościa drzwi balkonowych, a dalsza część -taki bąbelek jak na zdjęciu- po 2 schodkach w góre, a nie w dól jak na foto..

 

z tego zdjęcia ściągnę wolną ziemię pod spodem i kształt, barerki raczej nie- za grube drewno/ prawdopodobnie drogo..

Monika.Sz-a

bardzo, bardzo bym chiałą, żeby ktoś zaprojektował nam ogród.. mamy tak mały ogródek, że trzeba zagospodarowac goz głową..

 

mam kilka pomysłów, ale trzeba je spiąc w spójną całość, podpowiedzieć jakie rosliny sadzić, w jakiej konfiguracji..chciałąbym miec projekt do późniejszego wykonania- jednak drzewka juz posadzić, żeby podrosły w czasie budowy- jak chyba wyżej wspomniałąm- i widać na zdjeciach. działka to małą patelnia..

 

troche zdjęc, któe mi sie poodbają- cos od znajomych, cos z netu,.

 

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c5dc949f947d89f5.html" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/107/c5dc949f947d89f5m.jpg

 

href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d1ba0e9265584a0b.html" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/191/d1ba0e9265584a0bm.jpg

 

to chyba z jakiegoś tematu ogrodniczego na FM..

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/70a50fa64e64f328.html" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/195/70a50fa64e64f328m.jpg

Monika.Sz-a

dziś trochę "inspiracji..

 

 


na początek pomysł na widok z okna

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1d0f7b26b9f832c0.html" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/194/1d0f7b26b9f832c0m.jpg

 


to częsc ogródka u moihc Rodziców- w ramach odstresowywania sie w trakcie egz dyplomowych kupiłam altanke do samodzielnego montażu.

 


zmontował to samodzielnie Pan , który pomaga w ogrodzie- kosi itp. (Tata chory na serce..). dach z gontów- ten sam Pan, wg moich instrukcji- opartych na gazetce z Leroy Merlin.

 


boki- malowanie- ja z koleżanką, montaż- Pan..

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/09be89022e167b0b.html" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/195/09be89022e167b0bm.jpg

 


słabo widac- ale do altanki prowadzi alejka, wylewana z betonu w kształtce kupionej w castoramie.. dróżka "fantazyjnie krzywa", beton z barwnikiem, mieszany własnoręcznie, z pomoca Pana- jak ręce nie dawały rady..

 

 

 


to tyle w kwestii ogrodu u Rodziców..

Monika.Sz-a

mam pytanie- jeśli ktoś to w ogóle czyta.....

 

czy ktoś z Was na zewnątrz kleił styro +siatka+klej, ale bez tynku.. i z zaciągnięciem klejem dom zostawiony na rok..i po zimie dopieor tynk.?

 

bo wydaje mi się, że widzę czasem domy tak zostawione na zimę.. to co- można tak zrobić..?

 

a opłaca się cenowo to rozbijać? czy cena za mat+ robocizna za całośc będzie dużo wyższa, niż mat+robot- za styro, klej, siatka, bez tynku.. bo zastanawiam się nad rozłożeniem ze względów finansowych..

Monika.Sz-a

razem z nami przez okna dachowe wygląda gośc

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d16439e6ef8b6b7e.html" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/189/d16439e6ef8b6b7em.jpg

 

łazienka na najwyższym piętrze

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2c50eaa7084f3d99.html" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/189/2c50eaa7084f3d99m.jpg

href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6f7fafbede85efc7.html" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/190/6f7fafbede85efc7m.jpg

href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/03045ba311bfa54b.html" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/194/03045ba311bfa54bm.jpg

 

pokój nad kuchnią- ja i plecy mojego Taty, za kominem wneka na garderobę

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/232ccdec8413b119.html" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/193/232ccdec8413b119m.jpg

 

pokój nad wykuszem- widac rurę od DGP wystajacą ze ściany- jak widać pion to nie była najmocniejsza strona ekipy..

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ac31d649ec36d507.html" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/194/ac31d649ec36d507m.jpg

Monika.Sz-a

i jeszcze pięterko

 

 


klatka schodowa- jeszcze w trakcie budowy- balustrada- prawie na gotowo (prawie- jak wiadomo..czyni różnicę )

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/306abc65d14e53f8.html" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/193/306abc65d14e53f8m.jpg

 


łazienka wykrojona w sypialni nad garażem- reszta powierzchni bez ścian

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e3d3ca3503c6ced2.html" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/189/e3d3ca3503c6ced2m.jpg

 


łazienka- już po dachu..

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/001e3cac10135677.html" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/190/001e3cac10135677m.jpg

 


reszta pokoju nad garażem- po prawej kawałek ściany łązienki

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/7b9fb5262f1bb940.html" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/189/7b9fb5262f1bb940m.jpg

 


pokój nad garażem, widoczny komin- doprojektowany do kotłowni przeniesionej za garaż

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5ca3f332dea662e6.html" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/105/5ca3f332dea662e6m.jpg

Monika.Sz-a

dziś może troche zdjęć z wnętrza..

 

zrobione z korytarza na wiatrołap

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d6ad0ab99360b67d.html" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/189/d6ad0ab99360b67dm.jpg

 

łazienka na dole

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e379fa80256aa17e.html" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/194/e379fa80256aa17em.jpg

 

wnęka pod schodami, otwarta od strony łazienki- będzie schowek na miotły i domestosy..

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/294d0446914b531f.html" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/190/294d0446914b531fm.jpg

href="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d7001dce899665f0.html" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/193/d7001dce899665f0m.jpg

 

salon- zdjęcie zrobiłam stojąc w wykuszu. widac słup, który powinien byc fragmentem ściany między salonem a gabinetem- ściany raczej nie będzie- salon 45 metrów, gabinetu brak..

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c03b817a8750e79b.html" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/189/c03b817a8750e79bm.jpg

 

mamy też schody..

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a56f8f1969b00e0e.html" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/105/a56f8f1969b00e0em.jpg

Monika.Sz-a

a oto efekt pracy dekarzy.. dom prawie ładnie wygląda.. prawie- bo gołe ściany , a płyta osb na parterze straszy wyglądem.. no i te góry ziemi..

 

 


za kilka dni umówiłam koparkę do rozwiezienia po działce.. pospieszyłąm sie z kupnem, ale podobno była okazja.. ? korytowali niedaleko od nas ulicę- cokolwiek to znaczy.. i przywozili ziemię za 70zl wywrotka 20m3.

 

 


więc leży sobie i dodatkowo psuje widok..

 

 


dziś- 5.09 z Piotrkiem na działce robilismy porzadki.. zbieralismy śmieci które nasze ekipy były uprzejme nam zostawić- kawałki stryro, gwoździe, kawałki desek .. no niby nasza w tym troche wina bo nie zamówilismy kontenera.. za mało na wypełnienie- więc pozbieralismy w worki i na razie myslę, że folie, drewno , plastik, styro.. poleży w workach do wiosny w garażu- a na wiosnę i tak wchodzą ekipy od elektryki, tynków- to naprodukują jeszcze śmieci- i wyrzucimy hurtem cały pojemnik..

 

 


albo zapoluję na śmieciarkę jadącą do sąsiadów i oddam za niewielka opłatą- mam nadzieję..

 

 


ale wracjąc do tematu- dach gotowy, udaję, że ne widze bałagau na działće- już dziś jest lepiej, a jeszcze kilka dni i koparka wyrówna:)

 

 


więc..

 


w trakcie- przedostatni dzień

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4c389d79823ab1af.html" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/193/4c389d79823ab1afm.jpg

 


a tu juz koniec..

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/68f641d9c88674f5.html" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/194/68f641d9c88674f5m.jpg

 


widać brązowe obróbki i rynny, i ceglany kolor boków- tak samo ceglana blacha wkoszach i na kominach

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d5c88d3c00472338.html" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/190/d5c88d3c00472338m.jpg


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/934a14581de9bd75.html" rel="external nofollow">http://images50.fotosik.pl/194/934a14581de9bd75m.jpg


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/be20792329930bd3.html" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/105/be20792329930bd3m.jpg

Monika.Sz-a

etap więxby wspominamy bardzo miło- ekipa sprawna, szybka, wiedziała co robi bez prowadzenai za reke przezkierownika..

 

 


kolejny fajny to dach- po poerwsze dachóki wybierało mi się fajniej, niz cegły i styro..

 

 


poza tym firma całkiem konkretna.. nienajgorsza cena, reference od kilku osób, przedstawiciel w biurze- bardzo konkretny, udzielał wszytskich informacji, wsyztsko mi tłumacyzł i wyjasniał.

 

 


wymysliłąm sobie dachóke w kolorze ceglanym - z brązowymi obróbkami..

 

 


pan z firmy zadzwonił, że szykuje zamówienie i tak sobie pomyślał, że skoro rynny i pasy nad/podrynnowe w brązie a dachówka ceglana- to może blache w koszach i na kominy dac w innym kolorze-bo brąz będzie sie odcinał... WOW zaskoczył mnie bardzo- oczywiście zgodziłam się, a efekt końcowy- mom zdaniem- pokazał, że miał rację..

 

 


więc dachówka ruppceramika, kolor ceglany, angoba

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/35aad579546bfa58.html" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/193/35aad579546bfa58m.jpg

 


śliczne gąsiory- szkoda, że tak wysoko i z ziemi słąbo widać

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a76011f8bef4a9c2.html" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/193/a76011f8bef4a9c2m.jpg

 


etapy montowania membrany i łat..

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/77827016bbfdea85.html" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/190/77827016bbfdea85m.jpg

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3b820085314b9187.html" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/193/3b820085314b9187m.jpg

 


na ten etap zamówiony był kieronwik do kontroli membrany..

 

 


okna Fakro z nawiewnikiem, obrotowe, jedno uchylno- obrotowe, jedno pcv- bo w pokoju nad garażem wykroilismy mini-łazienkę

Monika.Sz-a

w ramach odskoczni od tematów ceglano- drewnianych wpsomne, że w trakcie budowy zamieszkały sobie u nas pliszki- chyba..

 


w każdym razie ten ptaszek, który siedzi na słupku ogrodzeniowym..

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a33254dab4c08d26.html" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/193/a33254dab4c08d26m.jpg

 

 


uwyły sobie gniazdo, a murarze sprzatając plac nakryli pliszke na wysiadywaniu jajek.. zbili jej budkę i wysiedziałą pisklaki

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/4512bbfb5485380c.html" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/105/4512bbfb5485380cm.jpg

 


juz niestety wyleciały, ale budkę zosatwiam- może w nastepnym roku..?

 


co rpawda to nie bociany- ale może pliskzi tez przynoszą szczęscie dla "gospodarstwa"..

Monika.Sz-a

po kilku dniahc walki z serwerem do wklejania zdjęc- a raczej walka nieróna- brak od nich odpowiedzi- zmieniłąm serwer ..

 

 


więc opowiadam dalej

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/97267f1d6e66d4b9.html" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/193/97267f1d6e66d4b9m.jpg

 


ekipa od więźby- Górale- super.. szybko pracowali, efekty widac ładne.. dekarze chwalili równe połacie, krokwie docięte na gotowo- dekarze przyszli i od razu mogli nabic deskę czołową..

 

 


była też pierwsza wiecha:))) i troche wody ognistej "coby sie drewno nie rozeschło"- jak stwierdził szef górali

 

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bd77e0d05d943645.html" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/189/bd77e0d05d943645m.jpg


uwineli sie w 3,5 dnia- narzekali, że długo, bo ulewa była..

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9d5139b5407a6f9a.html" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/193/9d5139b5407a6f9am.jpg

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/90855647f5e1be31.html" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/189/90855647f5e1be31m.jpg

 


http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/059ddd8d8bc00b0d.html" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/193/059ddd8d8bc00b0dm.jpg

Monika.Sz-a

chwilowo przekroczyłam limit transferu zdjęc- czekac muszę- a fotki w kolejce stoją:)

 

 


tak siedzę i wspominam- jak zabierałam sie za budowę..

 


Mąż od początku współczującym głosem wspomniał, że niestety nie moge na niego za bardzo liczyć, bo nie ma czasu... hmm-świetnie

 

 


a w zasadzie- świetnie .. sama będę się szarogęsić.

 


na szczęście mamy podobny gust- co sobie wymyslę, to Piotrek najczęściej akceptuje.. ajak nie- to namawam- aż spodoba Mu się to samo

 

 


pamiętam, jak czytałąm na muratorze spis dokumentów do PnB.. byłam załamana- jak ja to ogarnę- osoba, która nie dotyka się do płatności rachunków- jak bym miała pamiętać co kiedy zapłacić to by nas juz dawno zlicytowali

 

 


wydrukowałam sobie mapkę gminy, gdzie mamy działke z oznaczonymi urzędami- miałam ogromne szczęscie, że w każdym urzędzie prowadzili mnie prawie za rekę- wszystko tłumacyzli- co dziwne- uprzejmi, pomocni..szok.

 

 


dla równowagi urzędniczki w starostwie pokazały klase urzędniczą - to juz nawet spokojna z natury Pani architekt sie kłóciła..temat rzeka..

 

 


ale co dziwne dla mnie samej- jakos sprawy budowy zaskakująco ogarniam.. i o dokumentach pamiętam, co kupic, na kiedy zamówic- az jestem z siebie dumna!

 


razem z projektem dostałam z archonu segregator- kupiłam 100 koszulek i segreguję sobie wszystko- stworzona jestem bardziej do budowania, do księgowości domowej najwyraźniej nie

 

 


od chwili otrzymania PnB- przez zime czekając do wiosny z budowa- miałam duuuzo zmartwień- jak sobie dam rade skąd będę wiedzieć co zamawiać,w jakich ilościach, jakie materiały.. na męża nie ma co liczyc bo wie mniej niż ja- a dokładnie wie tyle co powiem- a nie zawsze ma czas i siłę mnie słuchać (po 10 godz pracy tez nie zawsze by mi się chciało słuchac o cegłach, cenach stali i dostawcach piasku )

 

 


ale jak zaczęła się budowa to sie okazało, że jakos to wszyystko "samo" sie prowadzi... w hurtowni miałam otwarte konto- majster dzwonił i zamawał co trzeba, zamwiał piasek jak się konczył, deski, stemple.. najabrdziej się obawiałąm, że ja będę w pracy i będzie tel zbudowy "piachu nie ma, cement sie kończy".. na szczęscie majster głowy do budowania nie miał- ale do zamówień i targowania cen- a i owszem.. w tym względzie był dla mnie bardzo pomocny!!

 

 


dziwnym trafem jak jeździłam na budowe to zawsze czegoś brakowało i trzeba było jechać gdzieś kupic- oczywiście w okolicznych skladach nie mieli.. tak było z podkładkami pod zbrojenie , które wymagał kieronwik, albo z klejem do styroduru na fundamenty- bo nie mozna tj wszyscy normalnie.. nie.. w projekcie jest styrodur- tak ma byc. do styroduru nie zwykły klej tylko "specjalny"- w hurtowni 20km dalej

 


no ale skoro to konieczne- nie znam sie przecież..

 

 


czasem sama jestem zaskoczona, że udałom mi sie przez to przebrnąć- z ogromna pomoca kierownika. aż miło było jak wszystko tłumaczył- co, po co, dlaczego.. jaka decyzja wywoła jakie efekty.. miło było słuchać uzasadnień a nie odczuwac zachowania "babo sie nie znasz to sie nie pytaj".. tym bardziej, że chiałam wiedzieć dlaczego podejmuje jakąś decyzję- a nie podjąc ją tylko dlatego, że ktos tak powiedział.

 


w każdym razie byłam pełna obaw, że z kobieta to będa rozmawiać na odczepnego- ale jakos tego nie odczułam (może naiwnie..)

 

 


kierownik jak i majster przyzwyczajeni, że na budowie jestem ja, po hurtownaich też jeździłam- a mąż to wpadał w sobotę.. ze wszystkim dzwonili do mnie.. czasem miło..czasem miałam ochotę schować sie w mysią dziurę i oddać tel Mężowi.- najbardziej wkurzałam się jak wracałam do domu po 12 godz pracy- urlop sie skończył i czasem tak pracuje- wracałam o 20- wizyta majstra, narada z kierownikiem, porządki w finansach, zastawałą mnie pólnoc przy kompie- jak ja miałam wtedy dosyc budowy..

 

 


na początku szkoda mi było majstra, jak go kierownik opier..., ale z czasem zauważyłam, ze majster średnio kumaty, a wręcz mówi farmazony kompletne i sama zaczęłam śrendio miło z nim gadać..

 

 


tłumaczene dlaczego ściany fund z bloczków postawili krzywo- 10cm na 10 metrach.. "bo rozrysowali dobrze, ale deszcz padał i zaprawa sie rozeszła!!" to się wściekłam.. że co to za argument, że jak deszcz będzie padał to się ściany pod dachem nie zmieszczą tylko rozjadą na boki?!? pojechałąm po majstrze- normalnie poczułam, że dom buduję

 

 


omnibus budowlany to ja nie ejstem!!- ale staram się dowiadywać co moge- na forum, u kierownika, rozmawiam w hurtowniach, zawzięcie mailuje do firm produkujących materiały budowlane- czasem odpowiadają

 

 


nieskromnie mówiąc jestem dumna, że udało sie dobrnąc do SSO, w miarę świadomie- co się dzieje na budowie, dlaczego i jak.. że wygląda to tak jak zrozumiałam z projektu- chociaż projekt zbrojenia na zawsze pozostanie dla mnie czarną magią

 

 


w sumie ciesze się, że Mąż nie ma czasu- dzieki temu naprawdę czuję, że budujemy dom i ja w tym uczestniczę w pełni-a nie tylko jako żona "Pana inwestora".

 

 


Mąz zaszalał z moja swobodą- wybrałąm sama kolorystykę dachu, firmę dachówek, wybierałam dodatki- a wszystkie decyzje uzasadniałm że ja "mam juz wizję jak to będzie wyglądać".

 


w zasadzie to i projekt ja wybrałam- oczywiście Piotrek akceptował każdy z kolejnych ostatecznych- ale nie pofatygował się na net, żeby sprawdzic, czy cos jest innego- ugodowo akceptował. a wcale taki łagodny nie jest.. kurcze- co się stało, że tak sobie pozwolił..? ale teraz jest kłopot- bo jak cos sobie wymyslę, a Piotrek ma inne zdanie- ooojjj.. trudne rozmowy

 

 


z dachem-nic wymyslengo- dachówka ceglana, brazowe obróbki, podbitka i rynny, okna drewniane w jakims odcieniu brazu raczej w miare jasnym, tynk będzie biały albo "złamana biel"- chociaz mamy tu kłopot- Mąż twierdzi, że biel to biel..

 


kolorystyka raczej- jak widać- tradycyjna.. ale na osiedlu jest juz pełno żółtych domów- nawet jeden zielony..

 

 


jak dekarze skończyli robić dach, to Piotrek pogratulował Nam- i mi- osiągnięcia tego etapu.

 

 


przyznać musze, że czasem próbował pomagac, nawet chciał czasem wyręczyć- ale juz w pewnym momencie sie nie dałam- nie wypuszcza się władzy z rąk

 

 


a najsmieszniejsze jest to, że jakos nie trafia do mnie świadomośc, że kiedys będziemy tam mieszkać.. jeżdzę, planuję-co w którym pokoju, jaki ogródek..ale jakos nie do konca wierzę, że to jest realne- że budujemy DOM!

 


zreszta mam duuużo czasu na oswojenie się z ta myślą- na ten rok kończymy- jeszcze tylko porządki na działce- koparka wyrówna teren.. a wykańczać będziemy wolno- ambitny plan jest taki, że nie będziemy dobierac kredytu, tylko oszczędzać.

 


kredyt mamy na działkę- i wystarczy.. wolę wiekszej pętli sobie nie zakładać.

 


a dziennik będzie sie ciągnąc kilka lat

 

 


pozdrawiam Wszystkich czytających- gaduła ze mnie straszna.. gratuluje Tym, którzy dobrneli do tego miejsca

Monika.Sz-a

etap testowy..

 

hmm..- wykazał, że ewidentnie trzeba szukac ekipy na więźbę..

majster starał się- ale szło mocno pod górkę.. odnosze wrażenie, że po prostu nie umiał czytać rysunku.

 

jednak dzieki częstym wizytom kierownika jakos poszło.. troche długo to trwało, ale wreszcie ekipa powyginała wszystko zgodnie z projektem.

 

w trakcie układania zbrojenia rozprowadzili rury do górnej łazienki, i do łazienki dodatkowej- wygospodarowanej w pokoju nad garażem- czyli naszej sypialni z anexem łazienkowym:) wysokościowo nie bedzie katastrofy- ściana kolankowa podniesiona o 2 pustaki- 50cm- więc wysokośc wystarczy na geberit, umywalke i prysznic.

 

rozprowadzili też rury do DGP-nie wiem czy będziemy używac- ale w razie czego nie trzeba kuć stropu bo poprowadzone są przez strop do wszystkich pokoi na piętrze, wyjście rur ok 20 cm nad podłogą w ścianach działowych.

 

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/27f5e3.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_27f5e3.jpg

 

schody wew wylano razem w resztą stropu- częscia nad "salonem".

 

dalej znów ruszyło z kopyta- szczyty,kominy, ściany działowe.

majster powyprowadzał wszystko prawie do końca- przerwa w murowaniu- ostatnia warstwa po więźbie.

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/25a8d5.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_25a8d5.jpg

 

w tym miejscu przypomniało mi sie , że może warto wspomniec o zmianach w projekcie..

 

więc:

-likwidacja okna w kuchni- tego przy wykuszu,

-w trakcie stawiania ścian działowych rezygnacja z gabinetu na dole- dzieci nie mamy, a pokoi sporo- więc salon będzie prawie 45mkw, a ściane zawsze mozna postawić jeśli będzie potrzebny extra pokój.

-skrócenie okna w salonie- tego na ścianie z wykuszem- zbyt nisko nad podłogą, co utrudniałoby postawienie kanapy- rada jednego z forumowiczów,

-kotłownia za garaz + doprojektownaie komina,

-niewielka zmiana poziomu garażu-dzieki temu schody w pomieszczeniu prowadzącym do garażu nie wchodzą az tak w pomieszczenie- tam planuję zabudowac szafą wysoką i niska na buty-więc schody by przeszkadzały,

-zmiana drzwi garazowych na 5ciometrowe, i obniżenie nadproża "na gotowo"- wymiary z katalogu hormana dla prowadzenia bramy L lub Z.

-doprojektowanie łazienki w pokoju nad garażem- w miejscu gdzie w projekcie jest garderoba, likwidacja 2 ściany działowej.

-przesunięcie ściany w łazience na dole- licuje sie ze słupem od strony salonu- zaokrąglony został tylko pierwszy stopień= głębsza wnęka na prysznic.

Monika.Sz-a

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/228c7b.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_228c7b.jpg

 

dzielnie ekia brnie dalej niewiedząc, że dochodzi do etapu "testowego"- strop...

 

wdrapałam się po rusztowaniu na strop- jak na inwestorkę odwiedzającą najczęsciej budowę przystało.. Mąż pojechał podziwiac budowę ze mną- więc oglądalismy widoki "z okien"

 

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/201cf5.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_201cf5.jpg

 

zbrojenie "na sznurach schnie"

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/201252.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_201252.jpg

Monika.Sz-a

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/142dab.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_142dab.jpg

 


wracamy po tygodniu a tu szok- ściany stoją, z relacji Rodziców wynika, że kierownik nie miał wiekszych zastrzeżen.. różnice w pionie czy poziomie nie odbiegają więcej niż 1cm...

 

 


nasze wakacje dobrze wpłynęły na ekipę.

 

 


na nas gorzej- bo jednocześnie z budowa ciągnelismy remont w domu- i prosto z samolotu po nieprzespanej nocy trzeba się było wziąc za sprzątanie bo nie było walizek gdzie położyc.

 

 


ale budowa zaskakująco dobrze- no..w końcu byle z ziemi wyjść..

 

 


majster w oczach kwitnie z radości

Monika.Sz-a

http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/30ae0f.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_30ae0f.jpg

 


nowe, proste ławy są, rury rozprowadzone do wody i kanalizacji, dysperbit szzczodrą ręka nałożony- majster dumny- wzywam kierownika..

 

 


no i okazało się, że jak panowie z ziemi ruszyli- to zgodnie z naszym żartem przecholowali..

 

 


kirornwik stwierdził, że sciany fundamentowe sa krzywe.. nie trzymają poziomu- na oko w żadnym punkcie.. ale dobra wiaodmośc- przekątne się zgadzają

 

 


nastepnego dnia gdzieś z Warszawy odbierałam pożyczony przez kierownika niwelator, w strugach deszczu biegałam za kierownikiem w roli sekretarko/trzymadełka parasolki i notowałam poziomy na ścianach fund..

 

 


okazało się, że majster osiągnął rekord- na 10 metrach ściany poziom różni sie o 10 cm!!, na samym wykuszu skos idzie 3 cm w górę..

 


no tak umieć zbudowac to też sztuka- że poziomica w tym nie przeszkodziła.. chylę czoła.

 

 


oczywiście powtórka z rozrywki..ponieważ ściany fund są za wysoko wymurowane- rozbieranie górnej warstwy bloczków - wymazane dysperbitem majster musiał "odkupić"- potrącone miał z wypłaty, bloczki wziął na pamiątkę..

 

 


kierownik pooznaczał majstrowi wszytskie punkty odniesienia, wyznaczył poziomy- rozebrano warstwe i wyrównano do oczekiwanej wysokości betonem..

 

 


na tym etapie-przy naszym majstrze-coraz bardziej okazywało się że kierownik wart jest swojej ceny- nie jest figurantem, tylko faktycznie przyjeżdza, sprawdza, wyłapuje błędy, tłumaczy majstrowi co i jak ma zrobić (powoli kapujemy sie, że majster niekoniecznie wie...)

 

 


mocno zastanawiamy się, czy nie szukać nowej ekipy..ale akurat za 2 dni wyjeżdzalismy na urlop- wiec zosatwilismy=pełni obaw- ekipę z kierownikiem, moich Rodziców z numerami tel do kierownika i majstra z prośbą o telefoniczne konferencje z kier.. i pojechalismy na tydzień na wakacje- ja w ogromnej obawie jak sie Panowie dogadaja- bo już na tym etapie komunikacja miedzy majstrem a kierownikiem mocno kulała (majster uważał że kierownik za mało się stara, a kierownik- że majster jest bezmyslny.. a ja pośrodku- wysłuchując obu stron..)

Monika.Sz-a

kilka dni później..

 

 


majster po męsku podjął wyzwanie budowlane.. nie zraził się chwilowym niepowodzeniem.. stwierdził, że "byle tylko z ziemi wyjść"..

 

 


smialiśmy sie z mężem żeby sie zbytnio nie rozpędził- oj w złej godzinie były żarty..

 


miłe złego początki..

 

 


bloczki betonowe Certus sa,mury pną się do góry- na razie na fundamentach..ale "byle tylko z zemi wyjść"..

 


http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/274974.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_274974.jpg

 


majster zachwycony-jak geodeci pieknie wymierzyli i oznaczyli- biega po placu i "nadzoruje".. mi sie podoba bo widac zarys.. cyknęłam kilka fotek,powiadomiłąm kierownika że wieczorem może wpaśc na kontrolę bo już troche sie dzieje..

 

 


wieczorkiem telefon- oczywiście #$@#% dzieję sie i to dużo- majster rąbnął się w trakacie przywiązywania sznurków do linii geodetó i przesunął nam ławe fundamentową o 80cm!! i to co ciekawe- po skosie!! w jednym narozniku przywiązał dobrze, ale po 2 stronie cos sobie żle odczytał- i punkt przywiązania przesunął o 80cm... więc garaż zamiast kwadratem były poniekąd trapezem..

 

 


oczywiście musieli rozbierac bloczki, rozkuc łąwę, wykopać nową- do wewnątrz..zalać, od nowa stawiać bloczki..

 

 


troche też nieuwaga kierownika, że na ławach nie sprawdził przekątnych- ale jak mówił, do głowy by mu nie przyszło że ktoś murował po skosie, nie zauważył, nie sprawdził..

 


no- temat rzeka- winnych brak..

 

 


a w zasadzie są!! geodeci, bo wszystkie wymiary podali w milimetrach, a majster ten jeden odczytał w centymetrach

 

 


no..ale nie ma sie co martwic..nowe łąwy rosna- byle z ziemi wyjść..

Monika.Sz-a

25 maja poniedziałek

 

 


8 rano- i tu niespodzianka.. znów ja na budowie

 

 


kier przyjechał rano, zgodnie z życzeniem ekipy gotowej do odbioru..

 

 


i jak zaczął opier.. to trwało to godzinę..panowie gotowi- ale w połowie,, szalunki nie poprawione, podkładki sa- ale za niskie, zbrojenie jest, ale brakuje prętów..

 

 


świetnie sie zaczyna- zazdroszcze męzowi, że siedzi w biurze a ja "nacieszam" się "swoją" budową .

 

 


((podkładki pod zbrojenie- żeby grubośc betonu pod prętami wszędzie była równa- bez losowego podnoszenia zbrojenia w trakcie lania betonu, co dałoby falujące zbrojenie ław. linia ma byc jedna-poziomo, z równą ilością betonu pod prętami.. to z mądrości kierownika na strop pod zbrojenie tez podkładki, tylko niższe))

 

 


do 14 ekipa jakos się ogarnęła.. jest beton!!

 

 


http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0909/25f2b3.jpg" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0909/min_25f2b3.jpg

 


fajowy widok- jeden z bardziej widowiskowych sprzętów-jak dla mnie- na budowie.

 

 


pierwsze koty za płoty.

 


na tym etapie zaczyna mi świtać, że majster chyba więźby robić nie będzie - co niesmiało wspomniałam kierownikowi..(umowa od fund do więźby).

 


kier twierdzi że strop może byc kłopotliwy- po wieczornych naradach postanowilisy z Mężem dac majstrowi szanse się wykazać- jak przejedzie strop bez kłopotu, to dostanie więźbę



×
×
  • Dodaj nową pozycję...