Witam ponownie,
Nasz projekt jest indywidualny stworzony wspólnymi siłami z projektantem:)
W trakcie budowy jednak zrobiliśmy parę zmian na parterze, łazienka będzie po lewej stronie a pomiędzy łazienką o kuchnią będzie jeszcze spiżarnia.
Zapomniałem napisać że wszystkie okna już są.
Nawet jest już koza w której się pali.
To by było na jak na razie na tyle.
Napisze jeszcze że do tej pory nasz domek do tego stanu który widać na zdjęciach czyli ściany, dach, okna brama garażowa prąd już w środku (stan surowy zamknięty) kosztował nas 130tyś. w tym honorarium jedynej firmy która tam była czyli firma od dachu 12tyś.
pozdrawiamy wszystkich oglądających nasz dziennik
Krzysia i Darek
Dachówka Brassa bałtycka grafitowa już da dachu(transportowana późnym wieczorem od 18 do 22) wcześniej robili na innej budowie.
Oczywiście musiałem spróbować jak się kładzie naszą wspaniałą i upragnioną dachówkę
Zjawiła się pierwsza firma na budowie goście od dachu było ich trzech ale i tak trza było im pomagać bo robili cztery budowy na raz.
Musiałem sobie jeszcze pokleić kafelki na komin (chyba nie odpadną)
Dalszy ciąg naszego murowania oczywiście żonka mieszała klej a ja sobie kleiłem kamolek na kamolek.
Potem stropik z terivy szalowanie, zbrojenie i zalewanie pierwszego stropu w życiu z gruszki oczywiście. Zresztą wszystko co do tej pory robiliśmy na naszej budowie robiliśmy pierwszy raz w życiu szalowanie, zbrojenie, murowanie, układanie stropu teriva no i takie tam.
Na to czekaliśmy:) przywieźli nam kamienie na ściany SOLBET grubość 36cm dwie palety 24cm na ściany działowe i kształtki U na nadproża.
Zaczęliśmy murować nasze kochane ściany, pierwsza warstwa na zaprawie (idealnie wypoziomowana) a następne już na kleju który Firma solbet do każdej palety daje gratis.
No i w końcu wiosna 2010r.
Oczywiście ręczne zasypywanie fundamentów moja żona no i ja, ale żonka jeszcze bawiła się ubijarką
Izolacja płyty fundamentowej jej zbrojenie i zalewanie.
Dalszy ciąg kopania a potem szalowanie i zbrojenie ław.
W miedzy czasie pociągnęli nam prąd.
No i potem się zaczęło kopanie fundamentów ręcznie łopatami z fiskarsa.
Kopaliśmy we dwoje moja żona i ja całe fundamenty ręcznie.
Możecie się już śmiać
Witam wszystkich:)
Działke kupiliśmy w 2008 roku w październiku tak wyglądała:
