Przez ostatnie dwa tygodnie spore zamieszanie na naszej działeczce i w domku!
Oto, co zostało wykonane wewnątrz:
1. Murarze dokończyli tynki wewnętrzne i wszystkie ściany mają już równą, gładką powierzchnię
2. udało się wynieść wielki (wg mnie) pojemnik na wodę, który pojawił się w salonie przed wstawieniem okien i drzwi i całe szczęście, że zmieścił się w otworze drzwi wejściowych:) w przeciwnym razie mielibyśmy prawdziwe jacuzzi na środku salonu...:)
3. podłączono rury do wody i ścieków
4. zainstalowano system do odkurzacza centralnego
5. podłączono dwa stelaże Grohe w obu łazienkach, w tej dużej Pan Przemek z ekipy E. musiał przesunąć stelaż (już zamocowany i zalany) o 5 cm, tak, żeby później przycisk przypadał idealnie na środku, i w dodatku na złączeniu płytek
6. mamy też już wykute miejsce na baterię we wnęce prysznicowej, na szczęście obyło się bez zmian, mimo, że chciałam mieć baterię na prawej ściance prysznica, Pan Przemek uśmiechnięty wyjaśnił, że nie mam się obawiać temperatury wody zaraz po odkręceniu, ponieważ dzięki pompie ciepła woda będzie zawsze równie ciepła:) Wyobraźcie sobie mój uśmiech!:) Ja wiem, że płacimy za pompę i podłogówkę i te wszystkie magiczne rurki mnóstwo pieniędzy, ale teraz wiem też dlaczego! Nareszcie skończy się mycie rąk w zimnej wodzie - jak w naszym obecnym mieszkaniu, albo zabawa podczas - rzadkiego, ale wkurzającego - mycia paru naczyń: raz myję tłustą patelnię pod lodowatą wodą, żeby za chwilę oparzyć się wrzątkiem z kranu!!!
7. mała zmiana z odpływem pod prysznicem - może to i z naszej winy, bo marzyłam o odpływie liniowym, z rusztem "z babelkami", zamontowanym pod ścianą, a nie na środku wnęki, ale nie zajęliśmy się poszukiwaniami tego odpływu odpowiednio wcześnie, poza tym okazało się, że u naszym mieście większość tylko o takich wie (sklepy, salony, hurtownie), ale nie możemy zobaczyć nic "na żywo" no i trzeba czekać na dostarczenie; a czasu brak:) stąd dałam się (głównie ja) namówić na mały, kwadratowy odpływ Kessela
a co na zewnątrz?
1. na wylewkę doczekał się nasz piękny wielki taras!:) ja już widzę te imprezy... albo Anię i Bartka z lampką wina o zmierzchu...:)
2. co do skrzynki elektrycznej...pozwolę sobie opisać to szczegółowo w osobnym poście...
3. acha, zapomniałabym o bramie wjazdowej na działkę: niestety dzięki profesjonalizmowi Projektanta naszego domku i jego (domku) ustawienia na działce, nasza przesuwana brama wjazdowa będzie przy otwieraniu wjeżdżać na działkę sąsiada, albo też zasłaniać furtkę...
Oczywiście to rozwiązanie jest niedopuszczalne, więc musieliśmy intensywnie obmyślić plan B:)
ale o tym w następnym odcinku:)