Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    3
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    40

Entries in this blog

bermud

Remont domu z duszą :)

Witam ponownie... po dłuuugiej przerwie... i przerwie również w budowie... Przerwaliśmy na 2 miesiące ponieważ okazało się,że wymiana całego dachu będzie zbyt kosztowna i skomplikowana,więc trzeba było zmienić koncepcję i projekt i wstrzymać wszelkie działania.

 


Morał z tego jest jeden: pozbywać się sentymentów i budować nowe

 


Okazało się,że nie jest to takie proste jak myślałem,ale jak się zaczęło,trzeba skończyć.

 


Ponieważ prace na zewnątrz musiałem wstrzymać,wziąłem się za remont wnętrza,który w większości robię sam. Jeden pokój jest już całkiem gotowy,jak będę miał chwilę to się pochwalę zdjęciami.

 


Niebawem pojawią się nowe okna. Mam tylko jeszcze jeden bardzo poważny problem - podłogi. Chciałem je zostawić ale kornik się dobrał więc niestety muszę wymienić na nowe... problem jest o tyle poważny,że jest to deska podłogowa 3,7mm i nie mogę nigdzie takiej dostać... gdyby ktoś wiedział,gdzie mogę taką dostać proszę o kontakt.

 


A tymczasem pozdrawiam i obiecuję pisać więcej :)

bermud

Remont domu z duszą :)

Witam wszystkich odwiedzających. Dziś dokończyliśmy kopanie i zalaliśmy ławy fundamentowe. Roboty jest sporo a pogoda nie rozpieszcza więc dziś epopei również nie napiszę bo ledwie widzę... Ale obiecuję,że nadrobię. Dziś dodam jedynie,że powstała mała zmiana w projekcie i zamiast tarasu domek będzie powiększony o kolejne 10 m2 :)
bermud

Remont domu z duszą :)

Witam! Dzisiaj właśnie rozpocząłem remont domu po moich pradziadkach z 1926 roku. Zupełnie przypadkowo dzisiaj,ponieważ początek zaplanowany był na drugą połowę czerwca,jednak pogoda przerwała pracę moim budowlańcom (zalało wykopane fundamenty) a u mnie jest w miarę sucho postanowili nie tracić czasu i zacząć wcześniej u mnie. Więc ja kompletnie na to nie przygotowany mam już wykopane dziś ( a ściślej wczoraj bo jest po 24) fundamenty pod rozbudowę.

 


Właściwie powinienem był zacząć pisać dziennik wcześniej ponieważ plan spłacenia reszty spadkobierców i przeniesienia się do tego domu powstał już rok temu. Jednak do tej pory to były jedynie projekty,pozwolenia, częściowa przeprowadzka i głownie formalności z tym związane, więc nie bardzo czułem powołanie do pisania tego dziennika

 


Jednak gdy dziś zobaczyłem rozkopane obejście poczułem,że to już czas podzielić się z Wami moją budową,a raczej przebudową.

 


Początek jest: pierwsze koszty,pierwsze dziury w ziemi i pierwsza kupka gruzu. Jak dobrze pójdzie,jutro zalejemy ławy fundamentowe. Pod co? Jakie? Dlaczego? Wszystko opowiem,ale dziś był zbyt ciężki dzień aby spłodzić coś więcej...

 


Pozdrawiam wszystkich budujących:)



×
×
  • Dodaj nową pozycję...