Witamy wszystkich!
Postanowiliśmy na łamach forum poprowadzić dziennik ku potomności o zmaganiach przy realizacji marzeń o małym, słonecznym domku.
Zadania, z którymi się uporaliśmy, to kupno działki. Przedsięwzięcie stulecia - znaleźć odpowiednią działkę, uff. Jedne były za daleko od miasta, innym towarzyszyło niemiłe sąsiedztwo, inne miały nieciekawe warunki geologiczne, a jeszcze innych nie było w sprzedaży, akurat tych, które by się chciało.
Wreszcie doszliśmy do genialnej metody - szukać na mapie, a potem drążyć temat Nooo i tym sposobem się udało. Myślę, że to w pewnym sensie też zbieg szczęśliwych okoliczności. W każdym bądź razie po zakupie czujemy satysfakcję, choć trochę przepłaciliśmy (pogląd rzeczoznawcy) i do tego zaciągnęliśmy trochę długów. Wierzymy jednak, że wszystko się JAKOŚ ułoży w kwestii kredytów i uda się zdobyć budżet na budowę.
Przy zakupie działki mieliśmy małe perturbacje z notariuszką, która pomimo kasy, jaką ściąga z klientów, popełniła błąd w naszym adresie w akcie notarialnym, a do tego nie poinformowała nas, że daliśmy zły wyciąg z rejestru gruntów, znaczy bez okrągłej pieczątki i odpowiedniego napisu, ze z przeznaczeniem do ksiąg wieczystych Skończyło się tym, że trzeba było wziąć dodatkowy urlop, żeby tą dokumentację uzupełnić i sprostować akt notarialny. Nie mówiąc o tym, że podwyższone oprocentowanie do czasu dostarczenia odpisu z księgi wieczystej dla banku liczy się nieubłaganie i każdy dzień to strata.
Drugi dzień urlopu to składanie wniosków o przyłącza. Zonk kolejny to sprawa z kanalizacją, gdzie nas informowano przed zakupem, że będzie możliwość samodzielnego przyłącza, a w decyzji dostaliśmy poprowadzoną przez działkę sąsiada. Problem jest taki, że sąsiad nie odbiera telefonu. Jak mam wiec uzyskać jego zgodę?
Jeśli chodzi o projekt, to jesteśmy przekonani w 99% na mg Słoneczny z poddaszem i garażem .
http://www.mgprojekt.com.pl/domki/slonecznyp/index.php" rel="external nofollow">http://www.mgprojekt.com.pl/domki/slonecznyp/index.php
Nie kupiliśmy jeszcze projektu. Chcielibyśmy go zobaczyć w "realu" :)