Ostatni tydzień urlopu spędziłem pracowicie na budowie.
W ciągu dnia towarzyszyłem naszej ekipie, bo ciągle wynikały jakieś pytania, tym razem sprawa dotyczyła salonu, bo tu prowadzone były najważniejsze prace.
Nie do końca wyschnięte legary które kupiliśmy w hurtowni zdecydowaliśmy się zamocować do wylewki za pomocą pianki poliuretanowej. Trudno powiedzieć jak to zadziała w dłuższym okresie czasu, ale jesteśmy dobrej myśli, że się to wszystko nie pokrzywi.Pomiędzy legarami jest 10cm styropianu, a na legary położyliśmy płyty osb, aby zablokować kontakt legarów z deskami podłogowymi, które zamocujemy na płytach. Najpierw jednak musimy skończyć mokre prace, dlatego zaraz po ułożeniu legarów ułożyliśmy wylewkę wokół nich, aby jak najszybciej można było ułożyć na nim ogrzewanie salonu i kuchni. Po wylewce poziomującej ułożyliśmy zbrojenie, a do niego zamocowaliśmy 125m miedzianej rury grzewczej. Teraz pozostało nam tylko zalanie wylewką ogrzewania na podłodze i prace w pomieszczeniach przyległych. Aby nie mnożyć wydatków najprawdopodobniej w korytarzu będzie drewniana podłoga podobnie jak w salonie.
http://images23.fotosik.pl/78/d67e741f5f2b509dmed.jpg" rel="external nofollow">http://images23.fotosik.pl/78/d67e741f5f2b509dmed.jpg
zaraz po ułożeniu legarów, ale przed wylewką wokół
http://images29.fotosik.pl/78/d167beb2c35c76ecmed.jpg" rel="external nofollow">http://images29.fotosik.pl/78/d167beb2c35c76ecmed.jpg
Legary przykryte płytą osb
http://images24.fotosik.pl/78/215e9067b095da73med.jpg" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/78/215e9067b095da73med.jpg
po ułożeniu wężownicy ogrzewania