Naturalnie, że owe czekanie jest tylko pozorne. :) Kiedyś lądując w Kijowie kolega siedzący obok w samolocie, cytując przewodnik po Ukrainie, obniżył poziom zadowolenia na pokładzie tekstem: "formalności przywozowe na lotnisku: do 3 godzin".. ciekaw jestem jak to by brzmiało w przewodniku po Polsce w odniesieniu do pozwolenia na budowę :)
mówiąc wprost. Czekanie upływa zawsze na bieganiu po urzędach. W naszym przypadku maraton biurokratyczny rozpoczęliśmy pod koniec listopada. "Już" w drugiej połowie lutego uzyskaliśmy pozwolenie na budowę.. i to było niezłe tempo, jak usłyszeliśmy tu i tam..
problemów nie było.. może poza - i tu niespodzianka - problemami z.. Pocztą Polską :), która zgubiła nam na parę tygodni warunki techniczne z zakładu energetycznego. Koniec końców się znalazły. A jak już jesteśmy przy zakładzie energetycznym, to może warto wspomnieć, że to właśnie ta "firma" powoduje najwięcej opóźnień, choć trzeba im najwięcej zapłacić . W naszym przypadku trwało to dwa miesiące. Urzędy, gminne przedsiębiorstwa, spółki wodne i inspektoraty działały naprawdę szybciej. Chwała naszym Urzędom. Naprawdę!
Ok, to tyle z formalności. Potem już tylko drafting umowy z wykonawcą i bankiem i ruszamy..
Aha, co do zmian wprowadzonych do projektu (nota bene: pracownia zgadza się na większość zmian, stąd też polecamy, choć wadą pracowni jest brak wsparcia inwestora w postaci wizualizacji 3d i podejmowaniu decyzji typu: podnieść "kolankową", czy nie.. :)
Zanim wypunktujemy zmiany, winni jesteśmy drobne doprecyzowanie. Stawiamy "Selene II - lustrzane odbicie" (wersja z poddaszem użytkowym).
A teraz, co do zmian (nie ma ich wiele, bo projekt dobrze dobraliśmy do potrzeb, układu geopołożeniowego działki, energooszczędności itd.):
1. likwidacja pergoli;
2. przeniesienie tarasu na stronę południowo-zachodnią (tj. wzdłuż linii zewnętrznej salonu);
3. zmiana okien w salonie (dodanie dwóch dużych drzwi dwuskrzydłowych prowadzących na taras);
4. powiększenie kotłowni (tj. wyjście ze ścianą zewnętrzną do linii garażu - tak, by zmieścić się z piecem na paliwo stałe - pelety, ekogroszek, zboże i drewno);
5. "doświetlenie" poddasza większą liczbą okien połaciowych;
tak więc, jak widać, to raczej taka kosmetyka dostosowawcza, bez większej ingerencji w projekt. (obiecujemy później wkleić rysunek techniczny z wprowadzonymi zmianami)
no dobrze, czas na kolejną fotkę.. coś słoneczko wyszło zza zimowej chmurki..