Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    22
  • komentarzy
    23
  • odsłon
    109

Entries in this blog

goja74

Podsumowanie kosztów

 

- SSO- 65000

 

- Wiązary z montażem - 15066

 

- Pokrycie dachowe - 18730 + 7000 robocizny

 

- Stolarka okienna, rolety, drzwi - 43500

 

- Szambo + gaz do budynku 8500

 

- Przyłącze woda - 3177

 

- Elektryka (z robocizną) - 10500

 

- Tynki wewnętrzne, cementowe - 8800

 

- Posadzki - 7000

 

- Elewacja -25500

 

- Sufity plus izolacja stropu - 17000

 

- Drzwi wewnętrzne (drewniane, na zamowienie), z klamkami - 11000

 

- Szpachlowanie, malowanie - 11000

 

Cała reszta to już indywidualne gusta, ale podam orientacyjne kwoty:

 

-płytki + panele - 22000

 

- łazienki - armatura, ceramika, kabina prysznicowa - 9000.

 

 

Nas łącznie budowa wyniosła 350 tyś.

goja74

Nasz paskudek cudowny....

 

Mieszkamy już ponad pół roku.

 

Wciąż coś jest jeszcze do zrobienia, ale za nic w świecie nie wrócili byśmy już do miasta, do bloku.

 

Jest po prostu cudownie....

 

 

Na koniec kilka zdjęć....

goja74

Coraz bliżej końca :-)

 

Prace postępują a to zbliża nas do prze/w-prowadzki.

 

Co już mamy?

 

Mamy zagruntowane ściany i sufity. Malowanie zaczyna się 3 sierpnia.

 

Mamy kominek. Po poprawkach, bo trochę nie wyszedł za pierwszym razem

 

Mamy prawie kompletną kotlownie- zostały fugi na podłodze.

 

Mamy plytki w jednej z łazienek, też bez fug, ale to się jutro będzie zmienialo. I jutro tez bedzie zrobiony bialy montaż.

 

No i mamy płytki na korytarzu i przedpokoju.

 

Ach no i ceglastą ścianę na końcu przedpokoju.

 

Jeszcze jutro lub w sobotę stolarz przywiezie drzwi i dwoje zamontuje- w łazience i kotlowni. Pozostałe po położeniu paneli.

 

Panele też już mamy wybrane.

 

No i mamy zamówioną kuchnię i szafy do zabudowy.

 

A czego nie mamy?

 

Prawie nic do dużej łazienki, tylko wannę. Jakoś nam ta łazienka nie idzie :-/

 

Ale nie można mieć wszystkiego

goja74

Pomysly na wnetrza.

 

Z postępami prac przyszła pora na różne wybory

 

Mam już np kupione lampki nad lustra do łazienek.

 

I płytki do kotłowni.

 

Ale mam też pomysł na kominek i kuchenne płytki, a dokladniej cegłę.

 

To będzie coś takiego:

goja74

Postępy....

 

Prace idą pełną parą, czasami mam wrażenie, że aż za szybko

 

Za 4 dni będzie posadzka a za kilka kolejnych zaczną się prace przy tynkach zewnętrznych.

 

Tylko płytek parapetowych takich jak potrzebujemy nikt nie robi

 

Jakby ktoś wiedział gdzie można zdobyć szare lub grafitowe okapniki o długości 35 cm to poproszę o namiar.

goja74

 

.... a zanim przyszła na budowie trochę się zadziało :)

 

 

Mamy już szambo z przyłączem.

 

Mamy też przyłączony gaz i prąd do domu.

 

Mamy zrobioną elektrykę.

 

I.... mamy tynki!

 

 

Skończyli je robić pierwszego dnia wiosny :)

 

 

Teraz trochę przeschną i bierzemy się za hydraulikę i podłogi

 

 

 

Cieszę się, że mamy wiosnę.... bo po niej będzie lato, a wtedy chcemy się przeprowadzić na naszą wieś :)

 

 

 

 

 

ps. podliczone koszty budowy, ale jeszcze bez tynków, wyszły nam póki co 175 tyś,

goja74

Kolejny mały kroczek...

 

... i chociaż to mały krok dla ludzkości to dla nas to wielki krok :)

 

 

Mamy pozwolenie na budowę

 

 

 

Z kosztów - adaptacja projekt wraz ze zmianami - 2.800,00

 

 

Wybraliśmy tez kier.buda

 

 

A teraz ekipa...... to będzie droga przez mękę - kogo pytamy to nikt nie poleca swojej ekipy.... jak mamy zbudować dom - sami ???

goja74

Powolutku do przodu.

 

Żeby nie było, że nic się nie dzieje to jednak coś tam sie dzieje...

 

Mamy mapkę do celów projektowych. (koszt 600zł)

 

Dotarł zakupiony projekt. (koszt 2790zł)

 

Czekamy na kosztorys bo biuro dopiero robi. (koszt249zł)

 

 

Tempo raczej w stylu "na ślimaka" ale budowa najszybciej na wiosnę więc co się mamy spieszyć

 

 

.. a póki co planujemy na działce "wrześniówkę" ze znajomymi pod hasłem "zakończenie lata"..

 

A co!

 

 

W końcu stół już jest to na co czekać

goja74

 

Niemal zaraz po zakupieniu działki zaczęło się szukanie "tego idealnego" projektu.

 

 

I jak to u początkujących bywa początki miały niezły rozmach

 

 

Z czasem, czytając min. forum, zweryfikowałam nasze możliwości i tym sposobem zapadła decyzja - paskudek!

 

 

Czemu paskudek? A no temu, że jego wizualizacji w biurze jest bardzo nowoczesna - blacha w rąbek, drewniana elewacja, a jednocześnie jest długi jak jamnik albo stodoła.

 

 

 

 

Mimo to jego wnętrze najbardziej pasowało naszym wyobrażeniom wymarzonego domu.

 

 

Ale nie obyło się bez zmian tych wnętrz

 

 

 

Może są i całkiem spore ale to takie rozwiązanie pośrednie miedzy projektem (prawie)gotowym a indywidualnym.

 

Główna różnica między tymi rozwiązaniami cena jednego a drugiego

 

Ostatecznie stanęło na wersji z gospodarczym od ogrodu.

 

Czy słusznie sprawdzimy kiedy zamieszkamy

 

 

 

Kiedy już zapadły decyzje to wybraliśmy biuro, które zajmie się adaptacją i "pierwszy" etap tak jakoś stał się "ciałem" (szykuje się mapka do celów projektowych) :)

goja74

Początki...

 

... było to tak, że w czasie długich jesiennych wieczorów razem z moją ulubiona sąsiadeczką Agusią doszłyśmy do wniosku, że ciasno nam w tych blokowych murach.

 

I tym sposobem zaczęłyśmy poszukiwania.

 

Przyszła wiosna i... trafiłyśmy na swój kawałek raju!

 

Kupiłyśmy (nasi mężowie też ) działeczki koło siebie w malutkiej wioseczce pod Zieloną Górą. To był przełom kwietnia i maja 2009r.

 

Tak działeczka wyglądała wieki temu:



×
×
  • Dodaj nową pozycję...