Witam serdecznie wszystkich budujących :)
JA z mężulkiem zdecydowaliśmy się na rpojekt muratora "Akuratny"
http://projekty.muratordom.pl/projekt?grupa=1&IdProjektu=584&IdKolekcji=&powierzchnia_od=&powierzchnia_do=&kondygnacja=&nazwa=akuratny&symbol=&x=0&y=0&nr=0" rel="external nofollow">http://projekty.muratordom.pl/projekt?grupa=1&IdProjektu=584&IdKolekcji=&powierzchnia_od=&powierzchnia_do=&kondygnacja=&nazwa=akuratny&symbol=&x=0&y=0&nr=0
Sama nazwa wskazuje, ze jest akurat taki jakiego potrzebowaliśmy oczywiście po drobniutlkich przeróbkach
Co zmieniamy:
1) Garaż dzielimy na pół. W pierwszej częsci będzie mniejszy garaż na rowery, kosiarki itp w drugiej umieścimy kotłownię - mamy zamiar podpalać groszkiem więc potrzebna jest przestrzeń na jego składowanie.
2) Wejście z korytaża w część dzienną na parteże przesuwamy za schody, tak żeby nie było efektu wchodzenia na poddasze z salonu.
3) Na poddaszu likwidujemy balkon od wschodu natomiast robimy duży gibel z wyjściem na balkon. Zmieni się też ustawienie pokoi: Wszystkie będą takiej samej wielkości (mniej więcej obecna 12-tka) na srodku, własnie w powstałym giblu powstanie pusta przestrzeń z wejsciem na balkoni tam jest przewidziany kącik wypoczynkowy z biblioteczką, kompletem rattanowym itp. Ja troszkę się obawiam co do tego, czy nie będzie za ciasno na górze z tyloma pomieszczeniami, ale ewentualnie nie postawimy ścianki dzielącej przestrzeń gibla z pokojem od wschodu i otrzymamy piękną sypialnię rodziców :).
No i to chyba wszystkie przeróbki.. no jeszcze podniesienie ścianki kolankowej o jeden pustak. Jeśłi coś niejasno opisałam to później postaram się to wszystko narysować .
No...
I mieliśmy mieć dzisiaj pozwolenie na budowe w ręku ale facet któru nam wszystko załatwiał nagle wyjechać na okazję Last Minut (czy jak to się tam pisze) i nie ma znim od 2 tygodni kontaktu :/. A my już firmę mamy zamówioną od początku czerwca z wejściem na budowę.... a ja nawet przerobionego projektu nie widziałam (((...
No tak, budować będzie firma, okrutnie boli świadomość, ze kuzyn wystawił sam z kumplami i koszty budowy równe prawie tyle ile zapłacił za materiały zostały mu w kieszeni. No cóż, ani ja, ani mój M nie damy rady własnymi ręcami i wyjścia nie było.
Za stan surowy zapłacimy 180tyś i nic nas nie obchodzi. Inne ekipy wyceniały robociznę w granicach 50-60tyś ale materiały we własnym zakresie. Nie wiem czy dokonaliśmy dobrego wyboru, ale widzieliśmy dom wybudowany przez faceta. Na tyle na ile się orientuje (bo to mąż głową wszystkiego jest :)) Fundament będzie z bloczków zalewanych betonem, ściany poroterm , dachówka Tondach i w dachu dwa okna energooszczędne 140cmx90cm. Panowie wykonują też drenaż i izolację fundamentów no i wychodzą z placy budowy zostawiając pos obie ładnie posprzątane :)
Teraz tylko czekamy na faceta który jak się wywczasuje to będzie miał poważną rozmowę z moim M....
Trzymajcie kciuki, żebyśmy z okazji dnia dziecka mogli ruszyć
P.S. Sorki jeśli są jakieś błędy, ale siadła mi grafika w komputerze i mróweczki uniemorzliwiają mi odczytanie tego co napisałam