Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    0
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    27

Entries in this blog

RobsonC

walka z wodą i podjazdem

 

Próbuję odtworzyć stan od 12.10.2013 (było zdecydowanie cieplej)

 

 

Patrzę na zdjęcia i zastanawiam się od czego zacząć....

 

 

1. Życiowa sprawa czyli podjazd...

 

Jeszcze nie ostygłem po wściekłych spojrzeniach kierowców betoniarek i pompy które przyjechały z towarem do lania betonu. Bardzo ładnie profilowali podjazd zderzakami i spoilerami choć żaden nie powiedział złego słowa... Dzwonię do lokalnej firmy z kruszywami. na działkę przyjeżdża koparko spycharka - usuwa 20 cm ziemi przy wjeździe i robi miejsce na podkład z gruzu. Po chwili przyjeżdża 25 ton gruzu i srruuuu - wyrzuciłem 1500 zł w błoto (dosłownie) Kopospych przydał się murarzom i przerzucił kilka tan żwiru na miejsce piwnicy - nie wozili bynajmniej taczkami... Ten sam kierowca po chwili dowozi 25 ton żwiru.

 

 

2. Walka z wodą

 

Pod posadzką piwnicy toczy się nierówna walka z wodą, która wściekle nas atakuje od spodu. Kopiemy szpadlami rów (rowek..?) wymieniamy w nim grunt i wrzucamy (i zasypujemy rurę drenarską tworząc wielką literę U, której jeden bok jest podłączony do drenu melioracyjnego - idzie tuż przy ławie... Ilość wody która wychodzi z gruntu nasuwa mi podejrzenia, że znaleźliśmy tylko jeden dren melioracyjny (i odtworzyliśmy) a drugi po prostu został przerwany bez odtworzenia. To chyba nie możliwe żeby na 160 cm było tyle wody na miejscu które przez lata było polem uprawnym...

 

Na wiosnę odżałujemy i założymy podwójny dren wokół domu. Może wówczas odnajdziemy drugi dren o ile w ogóle istnieje... Może ta cholerna woda napiera bo po prostu tyle jej tam jest...

 

 

3. Problem z odprowadzeniem ścieków z piwnicy

 

Wysoki stan wody spowodował, że szambo nie będzie tak głęboko zatopione aby odebrać ścieki z piwnicy. Nie mogę wyprowadzić ścieków z piwnicy a to oznacza, że piwnica straci swoją pierwotnie projektowaną funkcję pralnio suszarni (dedykowane 1 pomieszczenie). Po dwóch dniach znajduję rozwiązanie - pompa Liftaway B - Grundfosa lub rozwiązanie firmy Kessel. odrzuci ścieki szare (nie planuję WC w piwnicy) do poziomu głównej rury ściekowej. Uff. Takie rozwiązanie również zabezpieczy mnie gdyby np awaria rury wodociągowej zalała mi piwnicy (rozwiązanie to jest w istocie studzienką z pompą zatopioną w podłodze.

 

Wykonawca kopie dziurę pod studzienkę w wyznaczonym miejscu, dziura wypełnia się natychmiast cholerną wodą. Gdyby to była ropa naftowa - byłbym już szejkiem...

 

 

4. Zasypanie posadzki w piwnicy

 

wrzucamy około 30 cm żwiru, wibrujemy, kładziemy siatkę i przygotowujemy pod zalanie betonem. Siatkę dystansujemy od żwiru połamanymi cegłami. Same ławy fundamentowe już odszalowane - są malowane dysterbentem dla zaizolowania...

 

 

5. Znów betoniarka

 

14.10 od rana pojawia się ranny shinkansen z Nekli z betonem. W środku wesoło kręci się beton B25 z hydrouszczelniaczem ze wzgledu na wodę od spodu. Miał być zwykły beton a tu znów kicha - koszty w górę. Wykonawca zbija szalunek studzienki - który wygląda jak romboidalna skrzynka, wkłada w dziurę i zabezpiecza. W tym czasie pompa się rozkłada i spuszcza wielki nos rury spustowej nad budowę. Wykonawca chwyta za rurę i poszłoooo - beton wesoło chlupie na siatkę, pomocnik gania z wibratorem i rozprowadza beton aż do chwili gdy okazuje się że skrzynka stanowiąca szalunek studzienki jest za słabo obciążona. Wrzaski murarzy niosą się po porannej rosie wśród pól... jeden wskakuje do skrzynki wskutek czego wraca ona na swoje miejsce a reszta biega z bloczkami i piachem żeby ją dociążyć.

 

Stoję i patrzę jak osioł - w końcu pomagam załadować kilka taczek żwiru i wracamy do lania betonu. Tylko operator pompy stoi nad nami jak pomnik spokoju i ledwo rusza palcami na pilocie sterującym ustrojstwem...

 

Szkoda że nie powiedział jak ładny podjazd mu przygotowałem...

 

 

Nie tylko jemu - wkrótce (16.10) dociera pierwszy transport bloczków ale o tym w innej bajce...

 

 

Kilka zdjęć... Czy ktoś wie jak to zrobić żeby się pokazywały zamiast linków?

 

 

 

http://imageshack.com/a/img36/9948/zvhx.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.com/a/img36/9948/zvhx.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img12/927/5aa2.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img12/927/5aa2.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img607/8109/o1ps.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img607/8109/o1ps.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img109/3956/gzk5.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img109/3956/gzk5.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img46/8866/0i1e.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img46/8866/0i1e.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img33/3917/mxa3.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img33/3917/mxa3.jpg

 

 

http://imageshack.us/a/img41/6626/px52.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img41/6626/px52.jpg

RobsonC

Budowa - dzień 2

 

Nie ma już śladu po koparkach, które pomimo braku ministra Nowaka tańczyły wczoraj na budowie z równym zaangażowaniem.

 

Podbeton już w wykopie - ładnie wyparł wodę a resztę odpomowaliśmy. teraz trwa walka z przygotowaniem zbrojenia i od jutra szalowanie.

 

Mam nadzieję :)

 

 

rozmowa z melioracją.

 

Ja Czy są urządzenia melioracyjne na terenie działki?

 

URZ Nie... Chyba nie...

 

Ja Chyba nie?

 

Urz Noo nie mamy na planach....

 

Ja Ale mogą być?

 

Urz No mogą...

 

Ja Ale nie jesteście pewni?

 

Urz No nie..

 

Ja A jak będą?

 

Urz Jak będą to niech Pan zgłosi...

 

Ja no ok...

 

Urz A jakby Pan przerwał to ja wpiszę w warunki żeby Pan odtworzył połączenie.

 

Ja w myśli... *&^%&* ()*)*)( ^&&^%%$

 

 

No znalazłem dwa dreny z czego jeden potraktowałem koparką. Juz odtworzony Panie Urzędniku. Ale jeśli Pan chce go sobie wpisać w swoje rejestry - zapraszam w błoto działki aby zrobić to samodzielnie...

 

 

Widać jak dren zapieprza w poprzek chałupy...

 

 

http://imageshack.us/photo/my-images/545/pipv.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/photo/my-images/545/pipv.jpg

 

 

System odsysania wody :)

 

 

http://imageshack.us/photo/my-images/51/yjq9.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/photo/my-images/51/yjq9.jpg

 

 

Chaos..

 

 

http://imageshack.us/photo/my-images/266/7iap.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/photo/my-images/266/7iap.jpg

 

 

Tu lepiej widać podbeton i dren

 

 

http://imageshack.us/photo/my-images/10/kx6a.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/photo/my-images/10/kx6a.jpg

 

 

Nie - ja też nie wiem co to jest :)

 

 

http://imageshack.us/photo/my-images/571/tz3l.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/photo/my-images/571/tz3l.jpg

RobsonC

Budowa - dzień 1

 

Ano nadejszła...

 

 

Po zmianach w projekcie Subtelnego dostaliśmy upragnione zezwolenie na budowę i ruszyliśmy z organizacją budowy.

 

Wbrew pozorom to nie jest takie proste. Firma budowlana przełożyła nam termin z września na październik, niestety minusem jest aktywnie hydrologiczny teren który przy jesiennych opadach może zamienić wykop fundamentowy w rybny staw hodowlany.

 

No ale do rzeczy - bo ruszyliśmy :)

 

 

Zgodnie z planem wykonaliśmy sami podbudowę pod garaż (weszło 12 ton świru, zawirbowaliśmy, ułozyliśmy płytki chodnikowe. Całość placu wyszła 5.20 x 3.15 czyli zapasu na garaż o wymiarach 3x5 niewiele. Na końcu działce pojawił się garaż. Widać że do kładzenia płytek moglibyśmy przyłożyć się bardziej ale to końcu moje pierwsze płytki w życiu.

 

 

W środku garażu zainstalowaliśmy rozdzielnię i podłączyliśmy prąd w dniu rozpoczęcia budowy. Czyli dziś. Oczywiście podłączenie nie bez przygód bo okazało się, że dwie ekipy z ENEA szukały fazy - nie wiem gdzie ją znaleźli ale przytargali i prąd jest. Udało się skoordynować dziś:

 

 

1. Wjazd ekipy budowlanej

 

2. Wjazd koparki (nawet dwóch)

 

3. Dostawę cementu, papy i dysterbitu

 

4. Dostawę stali.

 

 

Na jutro

 

1. Powrót koparki

 

2. Materiały na podbeton (ławy)

 

 

Działka po dzisiejszym dniu wygląda jakby rozbił się na niej amerykański bombowiec wypełniony konwencjonalnymi bombami - wielka dziura a dookoła hałdy ziemi. Nie oddaję jej i nie wywożę bo cały dom będzie podniesiony...

 

 

W każdym razie kształt subtelnego powoli wyłania się z ziemi. Wkrótce wrzucę zdjęcia - mam nadzieję ław fundamentowych.

 

 

Po wylaniu mamy 2 tyg przerwy technologicznej. Mam nadzieję że druga połowa października będzie równie sensowna jak końcówka września i będziemy mogli kontynuować prace (czyli ruszyć z murowaniem bloczków). Z obawą patrzę na termometr który codziennie ucieka w dół i białe ślady nocnego szronu na trawie...

 

 

Z jednej strony bardzo się cieszę, że wszystko ruszyło - z drugiej czuję się traktowany jak debil przez firmy handlowo produkcyjne, które na każdym kroku próbują mnie wy..ć finansowo lub wcisnąć kit pod siebie. Czuję się jak saper i mam wrażenie, że mnie to uczucie nie opuści następne trzy lata. Prosty przykład - dostawa betonu - przedpłata w betoniarni lub kasa do ręki kierowcy. Pytam czy po prostu mogę przyjechać i rozliczyć się z pieniędzy po pracy. Nie - "..proszę Pana bo my już wielu takich mieliśmy..." Reszta dostaw póki co jakoś idzie. Bardzo sensowne podejście firmy która dostarcza mi żwir na podbeton i koparki. Nie wiem czy mogę wymienić jej nazwę ...

 

 

Targają nami wątpliwości jaki strop - jeszcze mamy chwilę czasu na decyzję ale wygląda na to że ze wzgledu na częściowe podpiwniczenie pójdziemy w strop panelowy (SMART). W sumie w sieci samo lanie wody na temat tej technologii i co jak co ale PR Konbet ma dobry. Ja akurat nie lubię takiego słodzenia i zastanawiam się co z tego wyjdzie. Najbardziej wkurzają mnie na forum posty chwalące tą technologię przez osoby które mają tylko 1 posta - właśnie tego pochwalnego. Czy ktoś może Konbetowi powiedzieć, że to najbardziej prostacka metoda marketingowa, która budzi bardziej nieufność niż ufność. Tu zasada "miliony much nie mogą się mylić - gówno musi być dobre.." nie działa.

 

 

Szukamy pomysłu na kominy (murowane czy prefabrykowane schiedla - ktoś stosował?). Kolejny dylemat - zmiana styro z ekstrudowanego na twardy. Decyzję trzeba podjąć szybko bo 3400 bloczków wjedzie lada chwila na działkę

 

i tak minął nam 1 dzień budowy.

 

 

Jeśli tu dotarłeś (dostałaś) musisz być strasznie spragniony informacji o subtelnym.

 

pozdrawiam

 

Robert

 

rzut stropu piwnicy

 

http://imageshack.us/a/img819/6082/8to6.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img819/6082/8to6.jpg

 

 

Jest koparka

 

http://imageshack.us/a/img199/261/myar.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img199/261/myar.jpg

 

 

i zdejmuje humus

 

http://imageshack.us/a/img834/7229/kz3x.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img834/7229/kz3x.jpg

 

 

i robi się mokro...

 

http://imageshack.us/a/img843/5313/0xkx.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img843/5313/0xkx.jpg

 

 

widać kształt :)

 

http://imageshack.us/a/img547/7783/95xs.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img547/7783/95xs.jpg

 

http://imageshack.us/a/img826/4084/9bq1.jpg" rel="external nofollow">http://imageshack.us/a/img826/4084/9bq1.jpg

RobsonC

Nadejszła wiekopomna chwila...

 

Ano nadejszła...

 

 

Po zmianach w projekcie Subtelnego dostaliśmy upragnione zezwolenie na budowę i ruszyliśmy z organizacją budowy.

 

Wbrew pozorom to nie jest takie proste. Firma budowlana przełożyła nam termin z września na październik, niestety minusem jest aktywnie hydrologiczny teren który przy jesiennych opadach może zamienić wykop fundamentowy w rybny staw hodowlany.

 

No ale do rzeczy - bo ruszyliśmy :)

 

 

Zgodnie z planem wykonaliśmy sami podbudowę pod garaż (weszło 12 ton świru, zawirbowaliśmy, ułozyliśmy płytki chodnikowe. Całość placu wyszła 5.20 x 3.15 czyli zapasu na garaż o wymiarach 3x5 niewiele. Na końcu działce pojawił się garaż. Widać że do kładzenia płytek moglibyśmy przyłożyć się bardziej ale to końcu moje pierwsze płytki w życiu.

 

 

W środku garażu zainstalowaliśmy rozdzielnię i podłączyliśmy prąd w dniu rozpoczęcia budowy :) Czyli dziś. Oczywiście podłączenie nie bez przygód bo okazało się, że dwie ekipy z ENEA szukały fazy :) nie wiem gdzie ją znaleźli ale przytargali i prąd jest. Udało się skoordynować dziś:

 

 

1. Wjazd ekipy budowlanej

 

2. Wjazd koparki (nawet dwóch)

 

3. Dostawę cementu, papy i dysterbitu

 

4. Dostawę stali.

 

 

Na jutro

 

1. Powrót koparki

 

2. Materiały na podbeton (ławy)

 

 

Działka po dzisiejszym dniu wygląda jakby rozbił się na niej amerykański bombowiec wypełniony konwencjonalnymi bombami - wielka dziura a dookoła hałdy ziemi. Nie oddaję jej i nie wywożę bo cały dom będzie podniesiony...

 

 

W każdym razie kształt subtelnego powoli wyłania się z ziemi. Wkrótce wrzucę zdjęcia - mam nadzieję ław fundamentowych.

 

 

Po wylaniu mamy 2 tyg przerwy technologicznej. Mam nadzieję że druga połowa października będzie równie sensowna jak końcówka września i będziemy mogli kontynuować prace (czyli ruszyć z murowaniem bloczków). Z obawą patrzę na termometr który codziennie ucieka w dół i białe ślady nocnego szronu na trawie...

 

 

Z jednej strony bardzo się cieszę, że wszystko ruszyło - z drugiej czuję się traktowany jak debil przez firmy handlowo produkcyjne, które na każdym kroku próbują mnie wy..ć finansowo lub wcisnąć kit pod siebie. Czuję się jak saper i mam wrażenie, że mnie to uczucie nie opuści następne trzy lata. Prosty przykład - dostawa betonu - przedpłata w betoniarni lub kasa do ręki kierowcy. Pytam czy po prostu mogę przyjechać i rozliczyć się z pieniędzy po pracy. Nie - "..proszę Pana bo my już wielu takich mieliśmy..." Reszta dostaw póki co jakoś idzie. Bardzo sensowne podejście firmy która dostarcza mi żwir na podbeton i koparki. Nie wiem czy mogę wymienić jej nazwę :)

 

 

Targają nami wątpliwości jaki strop - jeszcze mamy chwilę czasu na decyzję ale wygląda na to że ze wzgledu na częściowe podpiwniczenie pójdziemy w strop panelowy (SMART). W sumie w sieci samo lanie wody na temat tej technologii i co jak co ale PR Konbet ma dobry. Ja akurat nie lubię takiego słodzenia i zastanawiam się co z tego wyjdzie. Najbardziej wkurzają mnie na forum posty chwalące tą technologię przez osoby które mają tylko 1 posta - właśnie tego pochwalnego. Czy ktoś może Konbetowi powiedzieć, że to najbardziej prostacka metoda marketingowa, która budzi bardziej nieufność niż ufność. Tu zasada "miliony much nie mogą się mylić - gówno musi być dobre.." nie działa.

 

 

Szukamy pomysłu na kominy (murowane czy prefabrykowane schiedla - ktoś stosował?). Kolejny dylemat - zmiana styro z ekstrudowanego na twardy. Decyzję trzeba podjąć szybko bo 3400 bloczków wjedzie lada chwila na działkę

 

i tak minął nam 1 dzień budowy.

 

 

Jeśli tu dotarłeś (dostałaś) musisz być strasznie spragniony informacji o subtelnym.

 

pozdrawiam

 

Robert

 

 

 

RobsonC

Wracamy :)

 

Wracamy w wielkim stylu

 

 

Transita w końcu nie kupiłem i wszystko wożę moją rozpadająca się kombi :) byle dotrwała do końca budowy. :)

 

 

Ale do rzeczy..

 

W środę odebraliśmy pozwolenie na budowę w biurze architektonicznym, które wykonało zmiany w projekcie. Zakres zmian

 

 

1. Piwnica 80 mkw i zmiana układu ścian nośnych

 

2. Zmiana w zakresie przedpokoju (wyleciała wnęka na szafę)

 

3. Przesunięta garderoba

 

4. Poszerzone łazienki (ok 13 mkw ma każda)

 

 

Jak będzie chwila - wrzucę skan lub zdjęcie projektu.

 

 

teraz update z pola bitwy. Wbrew całej rodzinie postanowiliśmy sami wykonać przygotowanie działki do prac.

 

1. Wykonaliśmy płot z siatki leśnej na drewnianych stemplach (skonczylo sie uzyciem świdra bo szpadlem nie sposób było wykopać dziury i użyciem quada syna do ciągnięcia stempli na działkę) :)

 

2. Wykonaliśmy bramę tymczasową - która wyszła po prostu wspaniale jak na kompletnych amatorów (no dobra - teść zrobił ...)

 

3. Jesteśmy w trakcie realizacji:

 

3.1. zjazd na działkę (gruz juz jest) trzeba tylko zawibrować :)

 

3.2 podstawę pod garaż (z płytek chodnikowych - robimy w sobotę

 

3.3 tymczasowy garaż - typowy blaszak dostarczony przez którąś z firm z all

 

 

W przyszłym tygodniu Geodeta wyznaczy osie ścian i od tego momentu czekam na murarza który ma wejść od 1 października. trochę się martwimy żeby nie padało bo teren może być aktywny hydrologicznie. Już zapadła decyzja że podnosimy całość o 0,8 metra co spowoduje konieczność wrzucenia ponad 150 ton ziemi w teren wokoł Subtelnego.

 

 

1. Zdjęcie stempli które przyjechały 3 letnim Chryslerem :) takiej luksusowej dostawy się nie spodziewałem

 

2. Odwierty otworów na stemple. Po całym dniu wiercenia - mogę pracować na platformie...

 

3. Nowy sposób dostarczania stempli - niestety to pierwszy i ostatni transport :)

 

4. Niespodziewany gość na polu obok :)

 

5. Takie widoki będą z tarasu

RobsonC

Się działo...

 

Się działo w tym tygodniu, że hoho. (hohoho - nie - nie przesadzajmy...)

 

 

Odebraliśmy opinie na przyłącze wodociągowe i opinię na przyłącze energetyczne. Koleżanka Malżonka wsiadła w swoją błękitną bestię i objechała całe miasto składając jeszcze wniosek w gazowni tak na wszelki wypadek. Jak już składamy wniosek o warunki zabudowy to składajmy w całości. Wszędzie spotykamy się z sympatycznym i profesjonalnym podejściem i póki co nie ma obsuw czasowych.

 

 

Właściwie jesteśmy gotowi na złożenie wniosku o warunki ale jak wyżej - poczekamy na gaz.

 

 

Płot

 

Opracowaliśmy koncepcję płotu, nie jest to proste ponieważ z jednej strony mamy pola uprawne. Idziemy w koncepcję płotu drewnianego na profilach metalowych + podmurówka z cegły z rozbiórki na jakieś 35 cm. Sztacheta 9 cm i 180 cm długa. Przęsła po dwa metry. Wiem, wiem - wysoko ale między drogą gminną dojazdową (wzdłuż działki) a poziomem działki jest jakieś 50 cm różnicy - więc wysoki płot da minimum prywatności.

 

Na krótszych bokach działki damy zwykłą siatkę a od pól uprawnych - zwykłe betonowe przęsła gotowe (2 m szerokości)

 

 

Kurde - projektu nie mam, chałupy nie mam a o płocie myślę...

 

 

Spotkanie z projektantem

 

W sobotę spotkaliśmy z projektantem. Jak to projektant, przeczytał 2 maile ode mnie i stwierdził, że częściowe podpiwniczenie plus stryszek użytkowy - tak mocno zmienia strukturę projektu że Subtelny odpada. Pokazał nam dwa inne projekty wg niego gotowe i doskonałe.

 

Właściwie w tym momencie powinniśmy wyjść ale praca w korpo uczy zadziwiającej cierpliwości więc zgodnie z metodą Pana Projektanta pojechałem po obydwóch projektach i odrzuciłem ich funkcjonalność. Ja rozumiem, że najłatwiej sprzedać gotowy projekt a najtrudniej zewrzeć poślady i usiąść do kalkulatora żeby przeliczyć obciążenia, i narysować nowe ściany nośne. W każdym razie stanęło na naszym. Koszty wstępne to ok 2 tysiecy za zmiany w projekcie i 1800 zł za uzyskanie zezwolenia na budowę i 400 zł za projekt szamba (bezodpływowe w kącie działki bo za 2-3 lata będzie kanaliza więc tylko odetnę zbiornik i podłączę się do sieci) W sumie u projektanta zostawię ok 6 tysięcy.

 

Prowadzą jeszcze usługę nadzoru ale nie wiem czy to jest dobry pomysł - lepiej chyba wziąć kogoś innego aby był bardziej obiektywny w sporach z murarzem i projektantem...

 

 

Aha - no właśnie - z murarzem też już rozmawiałem ale bez projektu wyceniać trudno, więc tylko zrobiliśmy handshake, obwąchaliśmy się jak psy na leśnej ścieżce i chyba jesteśmy gotowi na drugie spotkanie.

 

 

Tyle z aktualności. Aha - czy kupował ktoś sobie jakiegoś zdechłego transita albo vw T4 za 3-4 tysiace jako taczkę z silnikiem? Mam taki pomysł ale jestem ciekaw Waszych doświaczeń z dodtakowym autem tylko pod budowę.

 

 

Pozdro

 

R

RobsonC

 

Dziś wielki dzień.

 

 

Po roku przemyśleń i analiz różnych projektów rozpoczynamy przygodę z budową własnego domu. Zdecydowaliśmy, że idziemy w projekt D79 Subtelny. Bardzo nam odpowiada jego funkcjonalność i wielkość. Planujemy zmiany ale o nich napiszę poniżej. Sytuacja finansowa zmusza nas do podzielenia budowy na 3 etapy tak aby zminimalizować zaangażowanie kredytowe.

 

1. Etap - fundamenty (jesień 2013)

 

2. Etap - Stan surowy zamknięty (wiosna 2014)

 

3. Etap - Prace wykończeniowe (jesień 2014 lub wiosna 2015)

 

-----------------

 

Planowane zmiany:

 

1. Podpiwniczenie pod sypialnią i częściowo pod salonem (zejście w miejscu kotłowni)

 

2. Zmiana koncepcji dachu i stworzenie strychu użytkowego

 

3. Wyciągnięcie dachu nad taras (do dyskusji z architektem)

 

4. rezygnacja z wiaty i stworzenie drugiego miejsca garażowego (garaż wspólny)

 

 

Wybraliśmy biuro gdzie zakupimy projekt - w sobotę będą rozmowy nt naszych zmian. jeśli Architekt nas przekona do siebie zlecimy również zmiany w projekcie. Biuro prowadzi również nadzór budowlany więc może i to uda się załatwić przy okazji...

 

 

Dziś składamy w Gnieźnie wnioski o wydanie warunków technicznych przyłączy wodnego i energetycznego.

 

 

2013 w planach wygląda tak:

 

Kwiecień - uzyskanie warunków PWIK i ENEA

 

Maj - uzyskanie warunków zabudowy

 

Czerwiec - odrolnienie

 

Lipiec - uzyskanie pozwolenia na budowę

 

Wrzesień - start budowy ławy

 

 

Pozdrawiamy

 

Ala i Robert



×
×
  • Dodaj nową pozycję...