Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    121
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    198

Entries in this blog

margay

W drodze na wzgórze

OKNA BEZ FOLI......

 

 


Mąż w końcu wyrwał się na budowę pościągać filię z okien......mówił, że dobrze odchodziła ale miał wrażenie , że jeszcze kilka dni i mógłby być problem z odklejeniem......

 


To teraz pochwalę się efektem końcowym.....

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/e4f2a2d0cf544f875eec7a4bbbfd1496,10,19,0.jpg

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/4cb07e69df321d1e60a6b1d6afcd145a,10,19,0.jpg

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/963cf6a2a35dcae4bfe1c9313f68723b,10,19,0.jpg

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/5b63c5979d9b742d96f90bd954135dc6,10,19,0.jpg

 


Taki mamy profil (elegant plus):

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/efd1d3cd8b2b963596a630412d17bd85,10,19,0.jpg

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/b6f2269aa2526d49d2c82d2e51d6cb1e,10,19,0.jpg

 


To by było na tyle :) .....a teraz proszę o uwagi, opinie i krytykę............co nas nie zabije to nas wzmocni

margay

W drodze na wzgórze

MAMY OKNA!!!!!

 


http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/brawo.GIFhttp://www.bibliotekazpszio.republika.pl/806454283_l.gifhttp://www.bibliotekazpszio.republika.pl/brawo.GIFhttp://www.bibliotekazpszio.republika.pl/806454283_l.gifhttp://www.bibliotekazpszio.republika.pl/brawo.GIFhttp://www.bibliotekazpszio.republika.pl/806454283_l.gif

 


Panowie montażyści mieli przyjechać o 9.00 ale przyjechali z "delikatnym" poślizgiem na 12-stą......myśleliśmy, że przez to nie wyrobią się w jeden dzień......ale o 14-stej już było po wszystkim .......jutro mają jeszcze przyjechać wyregulować okienka.

 

 


Nie rozpędzam się z fotorelacją bo okna pozaklejane taśmami i efektu nie ma i koloru zbyt nie widać jak tylko mąż pościąga te taśmy to zaszaleję ze zdjęciami.......o mały włos nie miałabym dziś ani jednego zdjęcia......mąż wychodzi rano na budowę, więc mu mówię:"mam nadzieję, że aparat masz?"......jaka odpowiedź?........-".........po co????.........." i jeszcze.......-"nie będę miał czasu na pierdoły".......matko.....zagotowałam się....(furia) poszła odpowiednia wiązanka i wywalczyłam odpowiednie materiały do pościka

 

 


Oto zdjęcia:

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/74d404ea6b383e95c2dec9da27038fa9,10,19,0.jpg

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/378e9fa448a2b43fc25d8936e5999391,10,19,0.jpg

 


Na powyższym zdjęciu załapały się nasze nowiutkie drzwi wejściowe....jak myślicie kolor będzie pasował do okien??? ....a tak na poważnie to pytanie mam......czy jak okna są a reszta zabita tak jak drzwi, to czy mam stan surowy zamknięty czy niet?????.......

margay

W drodze na wzgórze

Dzisiaj na budowie czekała na nas naprawdę WIELKA niespodzianka .....

 


Tata z bratem pojechali cichaczem na budowę i okopali nam cały dom http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/haha.gif..........strasznie się ucieszyliśmy.....kolejna sprawa z głowy.....teraz woda spływa rowkami a nie stoi przy fundamencie

 

 


W tej sytuacji docelowe odwodnienie terenu tzn. połączenie rynien i odprowadzenie z nich wody do studzienki burzowej zostanie na wiosnę.....

 

 


A tacie i bratu należą się podziękowania http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/daje%20bukiet.gif

 


MONTAż OKIEN PRZEWIDZIANY NA PONIEDZIAłEK .....cieszę się i ciut boje jak to wszystko wyjdzie..........

margay

W drodze na wzgórze

Z wieści budowlanych :

 

 


W jednej bramie garażowej została wycięta dziura na drzwi....drzwi zbite i wprawione na zawiasach z zasuwką od środka....według tej samej technologii zostały zrobione drzwi wejściowe .....elegancko zbite z budowlanych desek....dziadek wyspawał nam mechanizm do zamykania także teraz cyk na kłódeczkę i zamknięte.....drzwi z kotłowni na tył domu zabite deskami na stałe....czekamy na okna (wg. umowy jeszcze 6 dni )....i osiągniemy stan surowy zamknięty .........o ile liczą się bramy i drzwi naszej technologii

 

 


Wracając do poprzedniego postu ......nasz majstero.....BYŁ.....bodajże w sobotę....bo od piątku u nas nie padało......wylazł na komin i zakleił swoją dziurkę....ponieważ przez 2 dni nie padało, komin ciut przeschnął....a w niedzielę padało przez większą częśc dnia, więc po południu pojechaliśmy sprawdzic, czy komin suchy......i BYŁ suchuteńki co znaczy że woda wlewała się dziurką w kapturze........ulżyło nam....

margay

W drodze na wzgórze

BRAMY........

 

 


Wczoraj mąż z tatą poszli wprawiać najnowszej generacji bramy garażowe .....nie chcę się chwalić .....ale......są to bramy solidne, wykonane z materiałów wysokiej jakości...... materiał ten był wykorzystywany na naszej budowie już kilkakrotnie ......

 

 


Nie wiem jak wam ale mi się podobają

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/6ef823c7c5afaa95147e76cdd6a78305,10,19,0.jpg

 


Przy bramach inwestorka we własnej osobie

 


Musimy jeszcze wprawić jakieś tymczasowe drzwi wejściowe, wnet wstawią nam okna i nie będzie się już do środka wlewał deszcz i śnieg

 

 


Myślimy jeszcze w najbliższym czasie okopać troszkę koło domu, bo widać na zdjęciu jakie bajoro stoi......no ale trza poczekać jak przestanie padać ....ale na to się póki co, u nas nie zanosi

margay

W drodze na wzgórze

 

 


W najbliższych dniach.....to znaczy jak tylko przestanie padać spodziewamy się na naszej budowie kolejnego powrotu naszego majstra..... ....a to za sprawą przeciekającego komina ....no kuźwa jak o tym usłyszałam to od razu podniosło mi się ciśnienie.....przez ostatnie dwa dni cięgiem u nas leje, mąż pojechał na budowę i zauważył że w kotłowni z komina wylewa się woda .....myślimy jak to możliwe....?????....przecież zapewniali nas na 100%, że kominy solidnie wymurowane a później zafugowane, oczywiście były zabezpieczone blachą (kaptury).....szału dostałam na samą myśl, że może być coś źle w kominie zrobione ......

 


Nie zostało nam nic innego jak tylko dzwonić ZNOWU do naszego majstra, żeby przyjechał sprawdzić co może być tego przyczyną........mąż się go pyta (najspokojniej jak to tylko możliwe )......sugeruje, że coś źle zrobili.......a on na to :"Nie.....wszystko z kominami jest na 1000% dobrze - tylko, chciałem wam zaznaczyć gdzie jest przewód kominowy i w tym blaszanym kapturze wywierciłem wiertłem "10" dziurkę"

 

 


Matko przenajsłodsza.....pierwsza myśl.....co za ulga......no jak ma się nie lać jak w kapturze "dziurkę" se zrobił ....a druga Q.........A ma gość zajeb.......te myślenie To już nie było jak zaznaczyć, tylko wiercić na wylot?....To każdy matoł by przewidział, że będzie przez to woda się do komina później wlewała....

 

 


Stanęło na tym, że ma przyjść jak tylko przestanie lać i dach nie będzie taki śliski tą swoją dziurkę zakleić..........

margay

W drodze na wzgórze

Jak to napisać.....????? hmmmmmm.......i tak pomyślicie, że jestem zakręcona gorzej niż kołowrotek......to walę prosto z mostu..........

 

 


Moja droga do podpisania ostatecznej umowy o okna była długa i ......... kręta (pan w Dako 3 razy przepisywał umowę ) samej mi się już śmiać chce........a może płakać

 

 


W telegraficznym skrócie wyglądało to tak:

 

 


Założenia koronne (kolor z zewnątrz - białe od wewnątrz i koniecznie szprosy)

 

 


etap 1) Kolor wybrany na 100% (mahoń) nie mogliśmy się na firmę zdecydować......

 

 


etap 2) Zdecydowaliśmy się na konkretną firmę to wyszedł problem z kolorem.......bo mahoń wydał się za czerwony i za ciemny, a do tych kolorów co mi się podobały szprosów nie mieli

 

 


Etap 3) Debata w komentarzach na temat koloru :) ....ustalenia, że najlepszy będzie orzech......i tak zostało.....

 

 


etap 4) (dziś).......wszystko gotowe.....wystarczy podpisać umowę.......i co.....????? Dooooopa Umowa znowu do przepisania, bo szprosów zaś nie będzie

 

 


Jak ktoś tu czegoś nie rozumie, to niech się nie przejmuje.....sama się zamotałam

 

 


FINAŁ........

 

 


jest taki, że będą okna w kolorze - orzech......bez szprosów......

 

 


A musiałam z nich zrezygnować, bo za nic nie mogły się zgrać szprosy na jednej linii..... ponieważ mamy różne wymiary okien.....np. w wykuszu środkowe okno jest większe niż te boczne i przy podziale szprosami wyszły by różne wielkości pól.....itd....itp....a fakt jest taki, że szprosy podobały mi się baaaardzoooo na elewacji zewnętrznej.....od środka już nie bardzo A jak mają od zewnątrz wyglądać ni w pipe ni w oko......to już ich wole wogóle nie mieć .......

 


przyznam, że trochę mnie martwiło, że jak będą szprosy, to w salonie będę patrzyła na te piękne krajobrazy przez kratę......ale i tak je chciałam mieć....ale jak mi pokazali na wizualizacji, że wyjdą na każdym oknie inaczej - to ja dziękuję za taki interes......

 


.......na otarcie łez.....cena zleciała od razu 2,5 tys. w dół ........

 

 


I na tym zakończę wątek pt:"Okna + Dylematy"......bo sama mam już dość.....wałkowania tego tematu........

 

 


Nigdy nie miałam problemu z żadnymi wyborami......nigdy..........no tak.....ale też nigdy się nie budowałam..........boshhheeeee.........to co będzie dalej

 

 


........i jak wy tu ze mną wytrzymacie........?????

 

 


 

 


Okna będą do 21 dni .....zaraz po montażu wszystko dokładnie sfotografuję i zamieszczę w dzienniku.....a tymczasem żegnam się bo przez najbliższe dni nie będzie o czym pisać..........a może to lepiej...... ....bo już sama ze sobą nie wytrzymuję .......

 

 


I wiecie co usłyszałam dziś od pana Z Dako, który jest starym kawalerem......?????????? Ano, że:"takie klientki jak Pani przekonują mnie o słuszności życia w samotności".....

 

 


bez komentarza......

margay

W drodze na wzgórze

Wczoraj przyszedł jeszcze raz pan od okien na pomiar po poprawkach......we wtorek podpisujemy umowę......ok 20 dni i będziemy mieli okna

 

 


Ostatecznie....no chyba że mi coś do wtorku odwali .......okna będą w kolorze - orzech, ze szprosami........pozostałe parametry napiszę, jak będę miała umowę w ręce, bo jeszcze tu jakieś głupoty powypisuję.....

margay

W drodze na wzgórze

PIĄTEK.......

 

 


Jak obiecali - tak się wstawili na 6.30 rano........zresztą wyjścia nie mieli

 


......Uśmiechnięci jak zawsze od ucha do ucha...........

 


Dość sprawnie im to poszło, o 9.00 już było po robocie......okno tarasowe poprawione i do łazienki zmniejszone 10cm.....postanowiliśmy je zmniejszyć ponieważ, ta łazienka na dole jest wąska i przy oknie 60 nie zmieściłaby się kabina 90 - a teraz wejdzie

 

 


Pogrzebałam w zdjęciach z całej budowy i znalazłam lepsze zdjęcie ze stanu przed poprawką........

 

 


Przed......

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/12aa08ddece408715a46c1524c8e2135,10,19,0.jpg

 

 


Na tym zdjęciu wyraźnie widać, że okno na dole jest znacznie przesunięte w lewo ........tylko dlaczego ja tego wcześniej nie zauważyłam ......

 

 


Po.....wczorajszej akcji.......

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/924e75d7c4eedd1d8d80ae6733ee2a81,10,19,0.jpg

 


Nio......teraz znacznie lepiej .......przynajmniej są na jednej linii......widać, że to na dole jest ciut węższe....ale nie dało się wyrównać z szerokości bo nadproże nie puściło z prawej strony......no ale:

 


"głupi nie zauważy a mądry pomyśli, że tak ma być"

margay

W drodze na wzgórze

Jutro o 6.30 wielki COME BACK....... ........EKIPY.........

 

 


Mają zretuszować mi te otwory na okna tarasowe ....bo jak nie to ......http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/rzeznia.gif........

 


Poza tym będą musieli troszkę poprzykuwać drzwi wewnętrzne.....bo... przy murowaniu zapomnieli wziąść pod uwagę ościeżnicę i piankę ......

 

 


Ponadto.......ale to już na nasz osobisty wymysł .......zamurują nam okienko od łazienki na dole z 60 na 50......dzięki temu zmieści się nam kabina prysznicowa "90" zamiast"80".......

 

 


Jak zapierniczyli niech poprawiają!!!!!

 

 


Jutro po południu przychodzi jeszcze raz pan z Dako na drugi pomiar już po poprawkach.....

margay

W drodze na wzgórze

Problemów jakie wyszły przy pomiarze okien

 

 


Wyszło szydło z worka jakich to "fahofcuw" mieliśmy murarzy

 

 


Przyszedł dziś facet do pomiaru okien i co??????? ano wyszło że zamiast 3 okien tarasowych na 220/200 jedno ma taki wymiar ........pozostałe mają 220/180 i 220/170

 

 


No nie wiem dlaczego, nie przyszło nam do głowy chodzić za murarzami z projektem w łapie i sprawdzać ich ....a trzeba było

 

 


Nie było by tragedii bo 220/200 to i tak bardzo szerokie okno i 180 zupełnie by wystarczyła tylko.......te dwa ze złymi wymiarami są na jednej elewacji......jedno nad drugim i muszą być takie same, żeby ten wygląd z zewnątrz był jaki taki......a tu nie dość że to na dole 10 cm mniejsze to jeszcze wymurowane z przesunięciem w lewo

 

 


Zresztą zobaczcie sami......

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/8a2807d57329a4cf5cfb6eaf8de1927a,10,19,0.jpg

 


to jedyne zdjęcie jakim teraz dysponuję a jest zrobione ciut pod kątem i ta różnica jest mniej widoczna.......ale jak się stoi na wprost to się rzuca w oczy

 

 


Nie wiem jakim cudem nie zauważyliśmy tego wcześniej Zapewne dlatego, że przy budowie zawsze patrzy się na dany element....nowy szczegół .....jak stałam z tyłu to albo człek patrzył na taras....albo na więźbę.....to na krycie dachówką.....okucia....rynny.....nigdy nie na całość....tak dokładnie..... a dzisiaj jak mi to pokazali to o mało wścieku doooopy nie dostałam.....

 

 


Wieczorem na spokojnie już nastąpiło małe zebranie rodzinne.....w celu zastanowienia się jak ów problem rozwiązać.......bo żeby było śmieszniej.....nie wystarczy wykuć 10 cm ....ponieważ dolne okno ucieka w lewo 17 cm.....co na zdj. nie widać........jak na złość w lewo gdzie i tak trzeba zamurować jest nadproże wylane obficie a z prawej gdzie trzeba wykuć jest tego nadproża jak na lekarstwo .......

 

 


Co postanowiliśmy.......ano, że górne okno zostaje na 180 a dolne przerobimy żeby było centralnie nad górnym (równo na elewacji) ale będzie miało 160 szer. ....tj. 10 cm krótsze z obu stron.......nie może być 180 bo z prawej strony nadproże nie puści.............

 

 


Pocieszam się, że to elewacja tylna, ogrodowa, której nikt nie będzie widział......ale marna to pociecha jak się pomyśli ile człowiek wydał kasy na robociznę.......a majster ma czytanie projektu głęboko w d........

 

 


No ale to budowa jest i nikt nie mówił, że będzie łatwo

margay

W drodze na wzgórze

OKNA cd.........

 

 


Tak co by było śmieszniej ......wcześniej pisałam, że kolor wybrany tylko zastanawiamy się nad dwiema firmami........na dzień dzisiejszy......firma wybrana.........kolor NIE!

 

 


Mahoń odpada.......widziałam realizację na żywo i nie podobało mi się.......za czerwony i za ciemny

 

 


Okna będą z jednak Dako.....a problem mam z kolorem bo do tych odcieni co mi odpowiadają nie robią szprosów ze szprosami jest tam tylko sensowny orzech.....do takiego doszłyśmy wniosku z dziewczynami i kolegą w komentarzach......

 

 


Ale na wybranie koloru mam jeszcze kilka dni z powodu....................................................................................

margay

W drodze na wzgórze

Pokażę wam jeszcze ogrodzenie moich marzeń.....które.......ze względu na cenę w sferze marzeń pozostanie ......

 

 


http://www.wisniowski.pl/lng_pl/images/galeria/ogr_poses_lux/00048.jpg

 


http://www.wisniowski.pl//lng_pl/images/galeria/ogr_poses_lux/zoom/00042.jpg

 


Cena - ASTRONOMICZNA....jak na nasz budżet.....

 

 


Oczami mojej wybujałej.....wyobraźni widzę to ogrodzenie (przęsła) osadzone między słupkami i na podmurówce z klinkieru......a brama wjazdowa nie przesuwna tylko dwuskrzydłowa automatycznie otwierana do środka......będąc na ekspozycji w siedzibie Wiśniowskiego widziałam właśnie taka bramę i całe ogrodzenie.....ale bardzo miły Pan który nas oprowadzał, bardzo szybko sprowadził nas za ziemię jak podał cenę jednego przęsła....

 


Jak sobie to w domu spokojnie przeliczyłam to komplet na nasz front (zaznaczam tylko front!) bo z 3 stron będzie siatka wyszedł by w granicach 60 tys. zł!!!!! ....fajnie....co????....A gdzie słupki? Klinkier? Robocizna?

 

 


No cóż pomarzyć zawsze można......

margay

W drodze na wzgórze

W celu uzasadnienia wyboru koloru okien postanowiłam wkleić bramę garażową jaka bardzo mi się spodobała ......

 


Jest to brama segmentowa firmy "Wiśniowski" , na poniższym zdjęciu z przetłoczeniami kasetonowymi, ale ten wzór nie jest jeszcze przesądzony, po prostu na dzień dzisiejszy najbardziej mi się podoba

 


Natomiast kolor bram u nas będzie właśnie taki, dlatego kolor okien został wybrany pod te bramy.......mahoń......

 

 


http://www.wisniowski.pl//lng_pl/images/stories/br_gar/zoom/segm_wz_k4.jpg

 

 


Tu pozwolę sobie wkleić jeszcze naszą dachówkę.....wiem że w kompie kolory przekłamane ale może będzie mi ciut lepiej wybrać.....

 

 


http://www.roben.pl/upload_module/katalog/dachowki/dsf-midi-kasztan.jpg

 


Albo z przeszkleniem (na kolor nie patrzymy bo na stronie nie ma tego modelu w mahoniu)

 

 


http://www.wisniowski.pl//lng_pl/images/stories/br_gar/zoom/segm_wz_przesz_6.jpg

 


Tylko przy tym modelu jest pewien mały problem ......cena.... ......jedna szybka 200 zł ....to daje 600 zł na jedną bramę i 1200 zł na dwie...dodatkowych kosztów......więc raczej nie będziemy cudować.....ale ładne to to jest.....

 

 


To jak myślicie....? Czy taka kolorystyka okien i bram garażowych zgra się z dachem?????? Dodam że planuję jasną elewację......

margay

W drodze na wzgórze

OKNA.............

 

 


Myślałam, że wybór okien to bułka z masłem........ .....myślałam.....ale się pomyliłam......w tej kwestii kręcimy się jak "niedźwiedź na lodzie" .....

 

 


Na rynku jest tyle firm, że można dostać zawrót głowy......myślę sobie zajrzę na forum na wątek o oknach to się mi rozjaśni.......no cóż .....dalej widzę ciemność ......jak ktoś zachwali okna, że są super i zadowolony jest - to zaraz ktoś to zdementuje i tak w koło macieju .....każdy chwali swoje....

 

 


Zaczęliśmy - tradycyjnie od robienia wycen.......mamy kosztorysy z Dako, Widoku, Okno na świat, Bogdańskiego i Awangarda......różnica w cenie sięga 6 tys. zł Chcieliśmy z Dako ale trochę odstraszyła nas cena ....tam było najdrożej......ale wiem, że mają dobre okna......najtaniej okna wychodziły u Bogdańskiego - ale słyszeliśmy, że mają ciut reklamacji ....znajomi nam odradzali.....

 

 


I dalej jesteśmy w lesie .......a czas biegnie nieubłagalnie ku zimie......

 

 


W poniedziałek jedziemy już konkretnie zamówić okna, bo czas nagli.....tylko - JAKIE?????? Przeraża mnie fakt, że jak człek ma się brać kiedyś do wykończeniówki jak okien wybrać nie potrafi

 

 


W grze zostały dwie firmy Dako i Awangarda (ok. 3,5 tys. różnicy)....a wiadomo jak na budowie 3,5 koła zawsze się na coś przyda.......tak czy siak w poniedziałek musimy zamówić okna, więc napiszę na co się zdecydowaliśmy...

 

 


A tymczasem mogę napisać odnośnie koloru .....najprawdopodobniej - jak mi coś na miejscu do głowy nie strzeli ......będzie mahoń od zewnątrz i białe od środka.....wydaje mi się ten kolor najodpowiedniejszy do naszego dachu......taki brąz złamany czerwienia powinien ładnie wyglądać......nie???.....W tym miejscu proszę o opinie ....wiem, że czasu jest mało.....ale jak się kobitki i panowie z "koła" i nie tylko sprężycie to do poniedziałku okna będą wybrane

 

 


Aha....okna będziemy mieć ze szprosami - tak jak w projekcie......mąż kręci nosem, że będzie jak w więzieniu ale mi się szprosy podobają

 

 


Pozdrawiam wszystkich czytających

margay

W drodze na wzgórze

"Trochę" mnie nie było .....mój dzienniczek poniewierał się gdzieś w zapomnianych czeluściach forum .......mało tego jak pisałam ostatnio to upały były.......a tu proszę.......zima zaatakowała.......a gdzie piękna, złota polska jesień??????

 

 


Ale do rzeczy.......

 

 


Po osiągniętym SSO mało się działo u nas na budowie.....oprócz wielkiego porządkowania.......ale tego chciałam wam oszczędzić .....no bo kogo obchodzi ile taczek śmieci, potłuczonej dachówki, kawałków drzewa trza było wywieźć....

 


Tak więc na stan dzisiejszy domek i najbliższa okolica jest w miarę posprzątana.....nie pozbyliśmy się tylko tej wielkiej kupy drewna i desek, które kiedyś przydadzą się do spalenia.....chcieliśmy dorobić nad nią zadaszenie.....ale....kto się spodziewał, że na początku października zasypie nas śniegiem

 

 


Aleeeee......zmieniło się coś w krajobrazie naszej działki .....miałam to opisać już dwa tygodnie temu ....ale zprzeniewieżyły się przeciwko mnie wszystkie prawa natury

 

 


Najpierw poprzestawiałam cuś w aparacie i straciłam potrzebne do opisania "akcji" zdjęcia ......potem nie mogłam zrobić nowych bo przez tydzień lało.....a jak przestało lać to sypło śniegiem

 


Dopiero wczoraj mąż pojechał na budowę i pozyskał dla mnie odpowiednie materiały

 

 


A wszystko zaczęło się jakieś 2 tyg. temu......mąż z tatą pojechali na podkarpacie (bo stamtąd pochodzi mąż) po sadzonki świerka ........Dziadek męża (emerytowany leśnik) hodował je dla nas kilka lat ......postanowiliśmy obsadzić nimi cały tył działki....wzdłuż granicy.....u nas tam na górce "trochę" wieje, więc niech sobie już rosną......co by choć trochę osłaniały nas - jak urosną od wiatru .......

 

 


Sadzonki sadzone były w pierwszych dniach października....a zdjęcia są z opóźnieniem - stąd ten śnieg......

 

 


A oto efekt końcowy:

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/6aa6f15d49ae5ea2384754221fb9aa34,10,19,0.jpg

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/a203c274326a839874dfbc6fb1ed1e9b,10,19,0.jpg

margay

W drodze na wzgórze

A teraz żeby udokumentować stan surowy wklejam kilka obiecanych fotek

 

 


Kochane panie.......i panowie.......

 

 


TaaaaaaaaaDaaaaaaaaaaaaaammmmmmmmmmmmmmmm........

 

 


Elewacja północna:

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/085abb2ea0dbbaa756de30d5210d8c6f,10,19,0.jpg

 


elewacja wschodnia:

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/0163388b0748812f175c2614309731e7,10,19,0.jpg

 


elewacja południowa:

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/8a2807d57329a4cf5cfb6eaf8de1927a,10,19,0.jpg

 


elewacja południowo - zachodnia:

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/d3827cf204031fdd6d025e49eda0615c,10,19,0.jpg

 


elewacja zachodnia:

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/5847bf26e57196d04899c067a55a7fde,10,19,0.jpg

 


Wiem, że jestem dopiero w 1/3 drogi do celu......ale dla nas to na prawdę dużo....dlatego tak mnie dziś radość rozpiera

 

 


W tym miejscu chciałabym podziękować wszystkim i każdemu z osobna za wsparcie w komentarzach .....Dziewczyny........jesteście kochane wszystkim dziękuję za dobre słowo i ściskam was mocno.....

margay

W drodze na wzgórze

Uroczyście i z nieskrywaną dumą ogłaszam iż dnia dzisiejszego (18.09.2009) osiągnęliśmy STAN SUROWY OTWARTY

 

http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif" rel="external nofollow">http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif

margay

W drodze na wzgórze

Kolejna dostawa najświeższych fotek z krycia dachu Miały być wcześniej ale z niczym się ostatnio wyrobić nie mogę .......a wczoraj po obiedzie jak pojechaliśmy na działkę (cała nasza trójka + moi rodzice) to do wieczora robiliśmy porządki.....a i jeszcze się ze wszystkim nie wyrobiliśmy ......a wieczorem padłam jak kawka.....

 


Nie rozpędzam się z tymi zdjęciami, bo efekt to będzie dopiero jak całkiem skończą dach i będą wszędzie gąsiory.....wtedy będzie dopiero piknie

 


Na dzień dzisiejszy chłopaki uporali się z frontem......oto on:

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/04683a90ce49a17daa2f1f528d92b196,10,19,0.jpg

 


Na poniższym zdjęciu zaznaczyłam elementy wykończeniowe do dachówki robena, które są jeszcze do przyjęcia, jeśli ktoś z czytających mój dziennik będzie się zastanawiam nad kryciem tą dachówką, to mam nadzieję będzie to pewna podpowiedź - przy czym zaznaczam jest to tylko nasze zadanie, oparte na naszych doświadczeniach z tą firmą i konkretnym dachu. Podejrzewam, że jak ktoś ma dach dwuspadowy bez lub z małą ilością okien dachowych może pomyśleć, że przesadzamy, bo przy takim dachu ta dachówka zda egzamin......przy naszym też zdała, ale to tylko zasługa mojego majstra, który poświęca kryciu dwa razy więcej czasu niż miał w planie.......co w efekcie odbije się na mojej kieszeni .......ale dachówka jest pięknie położna także - WARTO!

 


I tak zaznaczyłam dachówki skrajne prawe i lewe, gąsiory oczywiście, a ta dachówka z X to byłu pewne problem z jej osadzeniem......na zdjęciu i na "żywo" wygląda idealnie.....ale majster mówił, że idealnie równo to to nie jest położone.....ale nie czepiajmy się szczegółów .....pozostałe dachówki (co w poprzednich postach było już wałkowane) radzę sobie darować (szkoda pieniędzy) bo i tak bez cięcia nie pasują a są drogie więc ciąć można podstawową dachówkę....tak na marginesie dachówka dwufalowa pasuje tylko do okien "118".....a one rzadko przychodzą bo są małe.....

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/73e01ded3cdd3770962187487792ebfe,10,19,0.jpg

 


Na koniec zdjęcie okien zespolonych - pokój nad garażem, ten ze słupem......słup - musicie mi uwierzyć na słowo, że stoi do pionu - bo na zdjęciu wyszedł mi jak wieża w Pizie

 

 


Aha....zdjęcie robione niedługo po wprawieniu okien, więc na bajzel nie zwracamy uwagi na dzień dzisiejszy jest tam porządeczek

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/0f5d58f85d5ec8979a1142064577d541,10,19,0.jpg

margay

W drodze na wzgórze

ahaaaaa.......zapomniałam napisac co wczoraj wymodziłam

 


Po tych wszystkich pochwałach co fachowiec z robena wygłosił, taka byłam ciekawa jak wyszedł front, że zaraz po pracy pojechałam na chwilę do domu.....przebrałam syna.....coś tam przekąsiłam i sruuuuuuuu na budowę......

 


Stoję na budowie już dobre pół godziny - podziwiam pracę ekipy.....duma mnie rozpiera......dooopę leję z majstrem bo humorki dopisywały.....jednym słowem...."półtory pana"....nagle patrze pod nogi...... a mam na nodze dwa różne buty oba czarne, obcasy podobna wysokośc, tylko jeden z odkrytymi palcami a drugi zabudowany i z klamerką........DAMA NA 102!!!!! tak się śpieszyłam na działkę..... majstry parsknęli śmiechem taki to ze mnie roztrzepaniec.....

margay

W drodze na wzgórze

Wczoraj zasiadłam na forum ze szczerą chęcią uzupełnienia dziennika ale zagadałam się w komentarzach i tak zeszło aż zrobiło się za późno

 


Aleeee za to w pracy mam dziś chwilę to lecimy:

 

 


Najpierw przypomną ostanie dni w telegraficznym skrócie co by naświetlic bardziej bieg ostatnich wydarzeń .....bo oczywiście nie obyło się bez kolejnych "schodów" - przecież to budowa jest

 

 


4.09):piątek (

 

 


Składy budowlane wymieniają nam dachówkę z bornholma na fleminga....i chłopaki od razu biorą się do roboty......

 

 


poniedziałek (7.09):

 

 


Rano kierowca dowozi dachówki połówki i dwufalowe wykończeniowe do okien dachowych, które mają już na pewno pasowac do nowego modelu dachówki.....majster wprawia pierwsze okna.....

 

 


wtorek (8.09):

 

 


Majster próbuje ułożyc pierwsze dachówki dwufalowe koło okien i...........okazuje się, że NIE PASUJą technicznie nie da się ich założyc bez cięcia......a skoro i tak trzeba przy oknach docinac to na cholerę mi dachówka dwufalową za 16,60/szt. (po wielkim rabacie) jak można ciąc tą podstawową za 3,50 - i efekt ten sam ....i znowu nerwy bo ktoś tu leci w ciula

 


Więc postanowiliśmy oddac dachówkę dwufalową - bo warta jest tysiaka - a na nic nam się nie przyda

 

 


środa (9.09):

 

 


Rano mąż z tatą ładują dachówkę na busa i jadą na składy.....a kierownik składów mówi, że.......NIE PRZYJMIE JEJ..... ....BO ON JUż RAZ WYMIENIAł...... a co mnie to obchodzi jak dalej nie pasuje .....to niech mówią wcześniej klientom że te drogie dodatki też trzeba ciąc......bo inaczej nie dopasuje do okna......ale dobre i co drogi towar komuś upchnąc....

 


Mąż powiedział tylko, że sam to sobie załatwi, bo nie chciał się tam pienic

 


Zabrali dachówkę z powrotem na budowę i telefon do kierownika regionalnego Robena........ten obiecał przysłac firmowego dekarza co by sprawdził czy nie ściemniamy i nie cudujemy .......fachowiec robena zjawił sie na naszej budowie lotem błyskawicy nawet nie liczyliśmy, że to będzie tak szybko

 


Przyjrzał się wszystkiemu bardzo dokładnie i stwierdził, że................ rzeczywiście nie da się technicznie tej dachówki bez cięcia położyc......i wyszło na nasze miał swoje wnioski potem kierownikowi regionalnemu przekazac a mamy czekac na decyzję

 


Przy okazji wizyty na naszej budowie robenowski fachowiec stwierdził, że dawno nie widział tak elegancko położonej dachówki, równiótko bez docinek przy oknach.....a mój majster jak słuchał to widac było jak rośnie.....ego o mało go nie rozwaliło od środka .....ale nie dziwię się mu jak go tak ktoś docenił.....

 


Więc słysząc o tym pognałam na budowę po pracy i rzeczywiście przepięknie to wyszło doopy wam nie leję ......idealnie tym bardziej, że wczoraj wprawiali od frontu trzy okna dachowe (zespolone).....nooooooooo.....i pięknie wyszło bez docinek rzeczywiście.......chłopakom należy się wielkie uznanie, że nie zbywają tylko poświęcają dużo więcej czasu na rozplanowanie ale za to efekty pikne są, tym bardziej, że to największe okno od drogi jest

 

 


Tak więc z całą odpowiedzialnością i stwierdzam, że ekipa moja jest GODNA POLECENIA

 

 


dziś:

 

 


Telefon do kierownika regionalnego czy wpłynął na kierownika składów budowlanych..........WPłYNął .....więc tysiak się wróci..... I znowu dachówkę na busa i z powrotem na składy .....tak sobie myślę teraz co się człowiek nanerwuje, naużera z ludźmi przy budowie, to nie zrozumie nigdy ten co nie budował



×
×
  • Dodaj nową pozycję...