Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    121
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    139

Entries in this blog

margay

W drodze na wzgórze

Dziś był drugi dzień układania dachówki, prace posuwają się do przodu Rano pogoda trochę nas postraszyła, pochmurno i mżawka......ale na szczęście się przejaśniło Po pracy pojechałam na budowę i zrobiłam zdjęcia dachówki....

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/611343f9db15142be3bcb70d0f5208a7,10,19,0.jpg

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/560e536d9c61a6591d97421ebecda519,10,19,0.jpg

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/cbc1f1aeb1c2e576ac02017242df899d,10,19,0.jpg

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/8dc45c75698050ff286e9a9b5d088456,10,19,0.jpg

 


I jak...????

 

 


Muszę zaznaczyć, że kolor dachówki zależy od światła i pory dnia......W południe i pełnym świetle jest duża jaśniejsza a popołudniu i pochmurny dzień jest brązowa.....ale to dobrze bo prędko się nam nie znudzi

 


Dlatego też coraz bardziej skłaniam się do okien w kolorze białym.....tzn. od środka na 100% będą białe ale zastanawiałam się nad zewnętrzną stroną czy aby nie zrobić w jakimś brązie.....ale coś mi się widzi, że bezpieczniejsze będą białe.......jak myślicie?????

margay

W drodze na wzgórze

Żeby dwa razy się nie produkować wklejam mojego posta z komentarzy.....

 

Cześć dziewczynki kochane......

Dzięki za wsparcie......

Dziś tylko skrobnę parę słów bo jestem znowu po wyjeździe służbowym, cała noc zarwana.....i mam w oczach piasek ze zmęczenia......jutro opiszę wszystko w dzienniczku....

 

Na szczęście cała sprawa zakończyła się dla nas dobrze i korzystnie......bardzo się cieszę, bo jakby było inaczej to nic tylko sobie w łeb palnąć.....

 

Ale od początku:

 

Jak wyszła ta cała afera z dachówką to nasz majster, Łukasz i mój tata pojechali do Nowego Sącza, na te cholerne składy budowlane, zapytać się co mamy z tym fantem zrobić.....

Na miejscu sprzedawca wyskoczył na nich z mordą ,że co go to obchodzi i jak chcemy to może nam zwrócić za te 28 szt dachówek dwufalowych (tych wykończeniowych do okien dachowych)...(łaskawca )

Na to mój tata powiedział: "nie......wróci pan za cały dach...."i wtedy zaczęła się inna gadka .....Mąż pyta się sprzedawcę:"gdzie są dachówki połówki które miały być do naszego modelu?????" na to sprzedawca,że roben nie produkuje ich do bornholma ......Mąż się pyta :"to dlaczego pan nas zapewniał, że do tego modelu są wszystkie dodatki...??????" Sprzedawca:"wprowadziłem państwa w błąd" ........."przepraszam"........w końcu padło to magiczne słowo..........

I to, że nas wprowadził w błąd stało się podstawą do wymiany naszego bornholma na fleminga.......

Mało tego jak sobie pomyśleliśmy z mężem, że łaty mamy wymierzone na bornholma to o mało ataku serca nie dostałam .....na szczęście fleming ma ten sam rozmiar i idealnie pasuje na nasze łaty

Pozostała jeszcze kwestia na kiedy wymienią nam dachówkę, bo przecież jakby sprzedawca był złośliwy, to mógł powiedzieć że za tydzień, dwa albo ciul wie kiedy ......

Na szczęście sprzedawca się wystraszył, że sprawa oprze się o kierownictwo......i potraktował naszą sprawę priorytetowo Dziś rano nowa dachówka była już na naszej działce .......A popołudniu część (niemała) już na dachu.....

Także można powiedzieć, że cała afera skończyła się dobrze.....uffffffffff.......ale co straciliśmy nerwów - to nam nikt nie wróci.....

 

Aha....powiem wam jeszcze HIT ......

Ze składów budowlanych mąż zadzwonił bezpośrednio do przedstawiciela Robena na małopolskę i pyta:"dlaczego dachówki dwufalowe do okien dachowych nie pasują do dachówki podstawowej bornholm....???????"......No w życiu byście nie zgadli co powiedział.........ano, że mają złą formę ..........."to dlaczego je produkujecie....?????????"..........nie potrafił sensownie odpowiedzieć na to pytanie......no ręce opadają..........

 

Dobra było minęło.......prosto z trasy pojechałam na budowę zobaczyć jak nowy model dachówki prezentuje się na dachu......bo przecież na oczy tej dachówki nie widziałam wcześniej .........iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii..............

Jest baaaaaaaaardzooooooooooooo ładna podoba mi się tak samo jak poprzedni model

W poniedziałek rano dowiozą nam już wszystkie dodatki do tego modelu (wykończeniowe do okien, skrajne prawe i lewe i połówki)

Jutro pojadę na działkę i porobię zdjęcia, bo dziś nie miałam aparatu.....a jest już co oglądać, bo 2 okna dachowe wprawione i część dachówki jest już na swoim miejscu

margay

W drodze na wzgórze

przed chwilą zadzwonił mąż z budowy...... .......

 


http://www.gifownik.pl/gify_02xxz/3d/156.gif http://1.1.1.1/bmi/www.clik24.pl/images/gify/galy.gif ręce opadają.......ja osiwieję przez tą budowę.......przepraszam ale muszę.....q#>$#aaaaa jego mac..............jeb...e mnie za chwilę.....#$%^%$$#^*&<............i tak mi nie ulżyło

 

 


Okazało się, że dachówkę mamy złą Kupiliśmy cały komplet dachówki ceramicznej z robena - model bornholm (dachówka falista) do tego oczywiście gąsiory, dachówki skrajne lewe i prawe i dwufalowe do wykończenia okien dachowych............i co się okazuje......ano że ten model jest nie do ułożenia na naszym dachu dachówki wykończeniowe do okien dachowych nie pasują do podstawowej dachówki - a firma ta sama .....do tego nie robią do bornholma połówek......

 


Majster starał się jak mógł, gimnastykował się na tym dachu do południa i stwierdzili, że nic z tego nie będzie.....

 


Pojechali razem z mężem do Nowego Sącza na składy gdzie kupiliśmy tą j#$%$ą dachówkę......i stanęło na tym, że przyjedzie przedstawiciel Robena i wymienią nam tą dachówkę na inny model......nazywa się bodajże "Fleming"....też kasztan tylko ma inny kształt i wszystkie dodatki do niej pasują........

 


Bossssssssssze jak dobrze, że ta zamiana w ogóle wchodzi w grę, bo co byśmy zrobili z dachówką za około 20 tys. którą sobie można w doooopę wsadzic!!!!!!!!!!!!!

 

 


Resztę napiszę wieczorem.........bo teraz mam za dużego nerwa ......

margay

W drodze na wzgórze

Jest jeszcze jedna sprawa z którą się musiałam "przespać" .....a dotyczy pewnej ścianki w naszej sypialni.....nie zastanawiałam się, nad nią wcześniej, bo budujemy bez żadnych zmian adaptacyjnych.....ale ta ścianka zaczęła mnie drażnić i postanowiłam ją usunąć

 


Oczywiście majster się "ucieszył", że szykuje się demolka......

 

 


Zrobiłam zdjęcia żeby rozjaśnić co nieco temat:

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/dfcc63859aa14126bdfe7d00e746dee8,10,19,0.jpg

 


Nio......i tu już ładnie i przejrzyście widać, że na cholerę mi taka ni to wnęka, ni przedpokoik w sypialni

 


Tak jak widać na zdjęciu jest w projekcie - drzwi do sypialni i taka ścianka która tworzy tą wnękę.....i szersze (już bez drzwi wejście do sypialni).....

 


Oczywiście można by było w tej "dziurze" zrobić taką zabudowaną szafę, tylko...............po co.........????????? Jak mamy na górze 2 garderoby

 


A bez tej ścianki bardzooooooooo powiększy mi się sypialnia...

 


Reasumując - wyszło mi na to, że trza tą ściankę wyburzyć....i co wy na to???? Demolka czy nie??

 

 


Zdjęcie wnęki od drzwi wejściowych do sypialni:

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/2968c44ee58f395d3f07a1ab92f694cf,10,19,0.jpg

 


To by było na tyle Na koniec jeszcze spojrzenie na domek z perspektywy odjeżdżającego samochodu (zdążyłam jeszcze cyknąć)....a mąż powiedział, że mi bije na dekiel

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/aa1857396512c5500b4c5aa7d81eac7c,10,19,0.jpg

 


Front "troszkę" zawalony paletami z dachówką ale to się wnet zmieni.....

 

 


Ps. trzymajta kciuki za pogodę bo straszą, że ma jutro lać.....a nie może.....

margay

W drodze na wzgórze

Witam

 

 


Zgodnie z obietnicą ekipa zaczęła od wtorku prace przy naszym dachu z tym, że wczoraj prace odbywały się u majstra w domu......ponieważ ma tam maszynki do gięcia i cięcia blachy.....także zawieźliśmy do niego blachę a oni dziś przywieźli na budowę gotowe do montażu elementy i wzięli się ostro do roboty

 


Oczywiście jak tylko skończyłam pracę pojechałam prosto na budowę co by uwiecznić dzisiejsze postępy prac.....

 


Panowie podzielili się pracą, dwóch przybijało blachę i rynny......a dwóch ocieplało styropianem jaskółki

 


Oczywiście majster się śmiał, że już z aparatem przyleciałam .....nie rozumie chłopina, że doczekać się nie mogłam, kiedy wreszcie dzienniczek kochany uzupełnię o nowe, świeżutkie wieści z budowy.....

 

 


Fotorelacja:

 

 


Opaska z blachy.....do niej później przywiercali haki i zakładali rynny...widać też 2 dachówki....uważam, że kolor blachy i dachówki idealnie do siebie pasują

 


natomiast rynny są w kolorze brązowym, będą trochę podkreślać dach co by się wszystko nie zlało, jakby było w identycznym kolorze.....

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/8b27eb92e200fb9feeaf6a2212bb26ec,10,19,0.jpg

 


Zbliżenie na rynnę i blachę, a to kosmate to grzebień pod dachówkę :)

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/aa367aba23ad59ce98f5090f55fa23a9,10,19,0.jpg

 


Okucia i rynny....

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/85d428fd3ffb19bc5f6545cbd56ed5bb,10,19,0.jpg

 


Jak już wcześniej wspomniałam, zostały dzisiaj także ocieplone styropianem wszystkie trzy jaskółki...

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/6a394a5fa47c26e56f19e1a36954695f,10,19,0.jpg

 


Jaskółka frontowa.......i nasz majster

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/755898b9f9528f59787d2f7d5b87a23a,10,19,0.jpg

margay

W drodze na wzgórze

 


Dzisiaj mąż zadzwonił do majstra z zapytaniem, kiedy to się wybierają na naszą budowę. Powiedział, że przyjdą we wtorek - jak się cieszę, że w końcu zacznie się coś dziać

 


Już mnie skręca z ciekawości jak nasza dachówka będzie wyglądała na dachu....ale najwcześniej zaczną ją układać pod koniec przyszłego tygodnia....tak mi się przynajmniej wydaje - bo nie wiem ile zejdzie z blachą na okucia i kosze pod dachówkę...

 


No ale najważniejsze, że od wtorku ruszamy pełną parą z kryciem dachu

margay

W drodze na wzgórze

Wczoraj będąc u rodziców zrobiłam z ich balkonu to oto zdjęcie:

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/bb0afe9ec17e805aa7eb3785279be6e9,10,19,0.jpg

 


Tak...ten domek w kółeczku to nasza budowa......

 


Jednym słowem rodzice będą nas mieli na oku

 


Przez lornetkę widać nas jak na dłoni....przynajmniej wiedzieliśmy czy majstry są już na budowie, bo tata jak tylko rano otworzył oczy, pierwsze patrzył czy coś się już na budowie dzieje

 


Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego niedzielnego wieczoru

margay

W drodze na wzgórze

Dzisiejszy dzień był pełen niespodzianek (w bardziej pesymistycznym tego słowa znaczeniu).....

 


Ale od początku.....

 


Wstałam o 5.30 bo w pracy miałam tyle roboty , że chciałam nadgonić....

 


Mąż miał "dyżur" przy synku, bo jedna niania wybrała się na pielgrzymkę a zastępcza się wczasuje .....tej pierwszej nie mam za złe, bo pielgrzymkę do Częstochowy na Jasną Górę darzę szczególnym sentymentem....sama byłam 5 razy .....od nas (tzn, z Tarnowa do Częstochowy idzie się 9 dni ) ale warto....przeżycie niezapomniane.....

 


Ale wrócę może do tematu....

 


Mąż został w domu a wiadomo jak na budowie.... zawsze trzeba być w pogotowiu by w razie czego po coś skoczyć, coś załatwić....

 


Jak pisałam wcześniej brakło łat i na dziś brakujące miały być i .....dowieźli ....

 


i to był jedyny optymistyczny akcent tego dnia bo zaś zabrakło foli

 


Więc mąż nie mając wyjścia wsadził synka do auta (na tym skwarze ) i do Nowego Sącza po folię. Jedyne co mnie jeszcze cieszy to to, że mogę ogłosić wszem i wobec zakończenie foliowania dachu

 


Ciesząc się z tego faktu (po 11-stu godzinach pracy), mimo ogromnego zmęczenia, pędziłam do domciu, żeby pojechać na budowę zobaczyć zafoliowany dach w całej okazałości. Na miejscu okazało się, że prace z foliowaniem rzeczywiście zakończyły się powodzeniem ....więc zaczęłam snuć w myślach wizję następnych prac przy dachu....jutro blacha (okucia, kosze) w następnej kolejności dachóweczka.....i wtedy nasz majster wylał mi na głowę kubeł zimnej wody

 


Pytam się:"i co jutro blacha...?" a on na to :"my przyjdziemy za dwa tygodnie" .............??????????????..............

 


Pytam:"dlaczego"?????.....a on na to:"bo jadę nad morze"

 


No boszesztymój myślałam, że żartuje...ale mówił poważnie.

 


Także jest piękna pogoda - nie ma ekipy

 


Zanim się ta budowa skończy to ja chyba "jeża urodzę"....

 


No cóż pozostaje mieć tylko nadzieję, że pod koniec sierpnia też będzie ładna pogoda.....

 


Na dzisiaj tyle....przez następne dwa tygodnie w moim dzienniczku powieje nudą

 


Ale z FM nie znikam Będę podziwiać postępy w innych dziennikach

 

 


papapap

margay

W drodze na wzgórze

Piątek....

 


Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu wczoraj z samego rana dowieźli łaty co prawda nie wszystkie - bo brakło 350 mb a przywieźli 220 mb - ale wystarczyło na tyle by nie wstrzymać prac

 


W poniedziałek mamy obiecane pozostałe łaty i najprawdopodobniej etap krycia folią będzie zakończony Do zafoliowania zostało jedynie pomieszczenie nad garażem.

 


To tyle z nowości...

 


Wszystkim odwiedzającym mój dziennik życzę miłego popołudnia i całego weekendu

margay

W drodze na wzgórze

DACH

 

 


Od poniedziałku zaczęło się u nas krycie dachu folią oraz zakładanie łat i kontrłat......

 


Etap ten miał się zakończyć wczoraj.....ale jak się chłopaki wyrobią jutro to będzie sukces.....sprawcą tego opóźnienia jest oczywiście pogoda.....

 


We wtorek porobili do 13-stej....środa ładna to nadgonili do wieczora....a dziś skapitulowali o 14-stej i mokrzy jak kury pojechali do domu

 


Jutro ma być podobno ładnie......uwidzomy....

 


Muszę w tym miejscu zaznaczyć, że do tej pory jeśli chodzi o ekipę jesteśmy zadowoleni, więźbę zrobili solidnie bez żadnych wpadek przy zakładaniu łat i kontrłat, też nie ma się do czego przyczepić, jednym słowem trzeba chłopaków pochwalić, że bardzo się starają

 


...............mam nadzieję że nie chwalę dnia przed zachodem słońca........

 

 


Fotorelacja:

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/6d04317d0b007e3428faa1ac0a77cfb3,10,19,0.jpg

 


Poniżej można zwrócić uwagę na "rusztowanie".....

 


Może nie jest piękne i estetyczne.....ale postawione dzięki wykorzystaniu stempli i desek.....kosztowało to chłopaków kilka godzin pracy.....ale stwierdzili, że zrobią co by inwestor zaoszczędził na wypożyczaniu rusztowania

 

 


 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/447483ef6a489598c032940256ae612a,10,19,0.jpg

 


Aha...żeby nie było za kolorowo - bo to przecież budowa jest zabrakło łat teraz nie wiem na kiedy się doprosimy o dowiezienie brakującej części (ma być na jutro, ale w bajki to ja przestałam wierzyć na etapie chudziaka.... )....więc skończenie foliowania jutro graniczy z cudem

 

 


Pozdrowienia dla odwiedzających mój dziennik

margay

W drodze na wzgórze

 


SOBOTA....

 

 


zbrojenie tarasu...

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/44e88abdf340efa72e1bc1022c061fb1,10,19,0.jpg

 


Widok z balkonu:

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/c38bfc98747514c320600793f684b709,10,19,0.jpg

 


I mój ulubiony widok z prywatnej sypialni

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/fdc9c7347a93008315b9127ec0c3ba50,10,19,0.jpg

 


Dzisiaj zalewanie betonem i koniec tematu taras Rozpoczyna się krycie dchu....

 


Trzymajcie kciuki.....

margay

W drodze na wzgórze

 


Taras zaszalowany....jest to już jakaś podłoga ...

 


Stałam dziś pierwszy raz na moim tarasiku i czułam się.....

 


WSPANIALE

 

 


Jutro kończymy szalowanie i robimy zbrojenie - w poniedziałek zalewamy taras. I będą się mogli brać chłopaki do krycia dachu

 

 


Taras: zdjęcie robione od wykuszu

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/0a143940808a8977f8eb27036b35b80e,10,19,0.jpg

 


...i z drugiej strony...

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/c08062eb2d120b30ca5baad5f903bfe7,10,19,0.jpg


margay

W drodze na wzgórze

Wczoraj została także wymurowana spiżarka pod schodami.

 


W projekcie drzwi do niej miały być bliżej holu, ale wtedy schody byłyby do połowy zabudowane z drugiej strony mamy przez to mniejszą spiżarkę....no ale coś za coś.... (znów te kompromisy)

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/b5907e654a96ecbcb22ce35351a565c9,10,19,0.jpg

 


Poniżej (po prawej stronie) widać świeżo wybudowaną ściankę....zdjęcie robione jest od strony jadalni w wykuszu, a ta ścianka choć troszkę odgradza kuchnię od jadalni.....no i w kuchni będzie więcej miejsca na wieszanie szafek...

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/1fb0f485910f75472ab1cdec4dc8e60c,10,19,0.jpg

 


A to już moje nowiuśkie KOMINY zdjęcie robione z pokoju nad garażem, po prawej stronie wejście do garderoby..

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/6d3313647b5c18f65551ff96feb549bb,10,19,0.jpg

 


I zbliżenie....

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/5fbe09a00ead38a72fb2a8472e65ce21,10,19,0.jpg

 


kominy nie zostały jeszcze zafugowane...bo leje .....

 


Jutro jak zakończy się krajobraz jak z"krainy deszczowców" zacznie się szalowanie do płyty na tarasie

 

 


Pozdrawiam

margay

W drodze na wzgórze

 


Stwierdziłam, że pasuje coś pożytecznego i na temat napisać a nie tylko skakać po komentarzach jak "pchła na łańcuchu" .....

 

 


Tak więc, zaserwuję dziś fotorelację z mojego wczorajszego wypadu na budowę, bo dziś nie ma się tam po co wybierać bez gumiaków

 


Leje przez cały dzień niemiłosiernie, chłopaki nie przyszli na budowę jednym słowem jeden dzień w plecy

 

 


Na szczęście wczoraj udało się pstryknąć parę zdjęć Nie wiem dlaczego mi to wcześniej nie przyszło do głowy, ale postanowiłam wleźć pod taras póki nie jest jeszcze zaszalowany....bo jak by już był, to by były ciemności egipskie i g...o by było widać....a tak uwieczniłam ten etap i widać jakie wyjdzie pomieszczenie gospodarcze

 

 


Taras od strony tylnej:

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/279062804d894ad369a8aaeecd5998a7,10,19,0.jpg

 


I od strony wschodniej (z wykuszem), robione od drzwi wejściowych do pom.gosp.:

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/1dd9305281f7029e1fc41ff4400aafe6,10,19,0.jpg

 


A tu już FOSA bo planujemy mieć most zwodzony .........

 


mam nadzieję, że to nie śmieszy tylko mnie ........

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/999390bca12f5f51ea9d98699b086517,10,19,0.jpg

 


Tak na serio to zapomniałam opisać jak przy kopaniu pod fundament na taras w pewnym momencie trysła woda My wszyscy w szoku....skąd ta woda....

 


i to na takiej głębokości....jak chodził czarodziej z różdżką to stwierdził, że wody u nas niet, ni w ząb, ani kropelki na całej działce ......

 


a tu wybija takie źródło .......okazało się że trafiliśmy na stary drenaż dlatego musieliśmy wykopać "fosę" obok tarasu, by przerwać drenaż wyżej, żeby koparkowy mógł dokończyć kopanie na fundament pod taras.....

 


A tak na marginesie to mamy tam już żabę

margay

W drodze na wzgórze

Dzisiaj w moim dzienniku zapowiadają się same ochy i achy... Nadszedł długo oczekiwany dzień murowania ścian działowych na poddaszu. Czekałam na ten etap z niecierpliwością, bo bardzo chciałam zobaczyć w rzeczywistości, a nie tylko w projekcie wielkość i ustawność pokoi i łazienki na górze. No i muszę oznajmić, że jestem baaaaaardzooooo zadowolona!!!!! http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/brawo.GIF http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/brawo.GIF

 

 


Pokoje wyszły duże, podniesienie ścianki kolankowej bardzo się opłaciło , myślę, że skosy nie będą uciążliwe A łazienka....cudo duża i już widzę oczami wyobraźni te piękne płytki, trójkątną dużą wannę, i moje koszyczki wiklinowe na kosmetyki....ehhhhhh....rozmarzyłam się...już schodzę na ziemię

 


Nie będę się rozpędzała ze zdjęciami bo pełen obraz będzie jutro jak skończą murować, bo dzisiaj wymurowali jaskółki, a ściany nawet nie do połowy, ale ogólny zarys jest więc się pochwalę

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/15301a54617293541f42150ed03dc842,10,19,0.jpg

 


Poniżej nasza sypialnia po prawej stronie widać już gdzie będą drzwi do garderoby

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/b4cffa82b8625488bb1b7d5e37347c2b,10,19,0.jpg

 


I na koniec garderoba przy naszej sypialni, która najbardziej mnie zaskoczyła bo myślałam, że będzie mniejsza Aż mi zdjęcie krzywo wyszło, z tych emocji

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/bfbf751cefe8e2619307a9207c9f25db,10,19,0.jpg

 


Na dzisiaj tyle

 

 


pozdrawiam wszystkich budujących

margay

W drodze na wzgórze

Prawie ukończona więźba dachowa

 

 


Elewacja frontowa (północna), troszkę zagracona dachówką :

 

 


http://foto1.m.onet.pl/_m/7c632dc11ad58bcafd48831881160221,10,19,0.jpg

 


Elewacja zachodnia:

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/b94e8712c815b10df9c58f92e45b9c23,10,19,0.jpg

 


Elewacja tylna (północna):

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/712bccbffbe497df4f5de4679619d0f7,10,19,0.jpg

 


Elewacja wschodnia:

 

 


http://foto2.m.onet.pl/_m/a933f6cd9418249736829e14ea91a136,10,19,0.jpg

 


Jutro panowie mają dokończyć więźbę i zacząć murować jaskółki a w następnej kolejności ściany działowe, czego nie mogę się już doczekać, bo wreszcie będę miała obraz, wielkości pokoi na górze

 

 

 


Ps. Pozdrowienia dla Teściów, Ani i Huberta Kochani dzielą nas kilometry, ale cieszę się, że dzięki temu dziennikowi możecie śledzić naszą budowę

 

 

 


Ps.2 Mój synek skończył dzisiaj 4 latka Kiedy to zleciało

margay

W drodze na wzgórze

Tak, to była niespodzianka.. :lol: w pozostałych pomieszczeniach nie chciałabym miec żadnych słupów, ale ten pokój jest bardzo duży i wydaje mi się, że jak już tak wyszło to nawet bardzo dobrze, bo to może ciekawie i oryginalnie wyglądac :lol:

 

czekam na efekty;)

 

Efekt będzie jak przykryją dach dachówką - sama nie mogę się już doczekac :p Dzisiaj maja skończyc więźbę to może za kilka dni będzie przykryte :D A wtedy na pewno zaleję dziennik zdjęciami :p

A ty też prowadzisz dziennik albo galerię???bo nie widzę linków, a chętnie bym zobaczyła 8)

 

Ps. Komentarze prosiłabym w komentarzach, bo tutaj prowadzę dziennik :wink: :D

margay

W drodze na wzgórze

Witam Cieszę się że wpadłaś, masz rację jest tam słup, tylko że jego nie będzie widac bo zgodnie z projektem jest schowany w ściance która oddziela pokój od garderoby. A ja pisałam o słupie którego nie ma w projekcie, a który będę miała na środku pokoju nad garażem.

 

 


Pozdrawiam i zapraszam częściej

margay

W drodze na wzgórze

Z tematów budowlanych to zapomniałam, wcześniej napisać, jaką mi z kolei zrobili nasi budowlańcy niespodziankę.... oczywiście skonsultowali to wcześniej z moim małżonkiem i tatą....a mnie nikt nie raczył o zdanie zapytać dlatego Gosia ostatnia się dowiedziała, że będzie miała na środku pokoju nad garażem słupa ot taki szczególnik.....

 

 


W projekcie nie mam nigdzie na poddaszu słupów,tzn. są tylko niewidoczne (w działówkach), a w pomieszczeniu nad garażem nasi fachowcy bardzo podobno namawiali, że lepiej go tam umieścić, bo ich zdaniem powinien być, że bez niego będą regipsy pękać i w ogóle konstrukcja będzie słabsza, tak więc sztab najwyższy (bez głównej inwestorki )zadecydował co by go tam postawić. No mówię wam centralnie na środku pokoju...dobrze że to pomieszczenie jest b. duże to nie będzie nawet przeszkadzał a może nawet ozdobić Także nie mam większych zastrzeżeń do tej decyzji, zresztą to ma być gościnny... Ogólnie może być ciekawie z tym słupem ( mam taką nadzieję )

margay

W drodze na wzgórze

W piątek mieliśmy na budowie niezapowiedzianego gościa z Belgii

 

 


Przychodzę na budowę, a chłopaki z ekipy mówią :"idź zobaczyć co masz w salonie"...hmmmm...myślę, co tam może być oprócz porozwalanych desek, kawałków stali i takiego tam bajzlu...no ale idę pooglądać co znowu wymyślili... I zastałam taki widok...

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/7d639c2bccb1335d379903160ded2cdb,10,19,0.jpg

 


Myślę:"co jest grane??, klatka ze skrzynki, poidełko, ziarna zboża....i gołąb sobie siedzi jakby nigdy nic"

 

 


Okazało się, że jeden z naszych budowlańców jest z zamiłowania gołębiarzem i zainteresował się tym gołębiem, który co chwilę siadał na naszej więźbie (odlatywał ale się zaraz wracał) w końcu wleciał do salonu i zastrajkował dalszych lotów Więc chłopaki zeszli i ten co się zna złapał gołębia. Okazało się że leci z Belgii bo był zaobrączkowany i po prostu był lotem tak wycieńczony, że wybrał sobie naszą budowę na przystanek A my gości przyjmujemy z otwartymi ramionami więc dostał schronienie, wodę i posiłek Jak odpocznie to poleci sobie dalej

margay

W drodze na wzgórze

Pogoda pikna, chłopaki robotne więc dach rośnie jak grzyby po deszczu

 

 


http://foto3.m.onet.pl/_m/faa5eef8f2a9ae4c19df805a156e4a03,10,19,0.jpg

 


http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/hurra.GIF http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/hurra.GIF http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/hurra.GIF

 

 


http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/806454283_l.gif http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/806454283_l.gif http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/806454283_l.gif http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/806454283_l.gif http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/806454283_l.gif

 

 


http://foto0.m.onet.pl/_m/02a42c0b859eecc814951ac202cd1398,10,19,0.jpg

 


margay

W drodze na wzgórze

........no to wystartowaliśmy..... ...do dachu - bez drewna na więźbę!!

 

 


Drewno zamówione 2 m - ce temu!! miało byc na koniec czerwca od tamtej pory co chwilę nam odwlekali o parę dni, a na ostatni piątek to już miało byc na 100% Mąż się wkurzył pojechał rano (bo ekipa czeka) a facet mówi:"pana drzewo właśnie się impregnuje"...

 


http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/przeraz.gif

 


No najchętniej bym go....

 


http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/patyk.gif

 


albo...http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/rozga1.gif

 


http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/rzeznia.gif



×
×
  • Dodaj nową pozycję...