Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    14
  • komentarzy
    2
  • odsłon
    63

Entries in this blog

OSCEOLA

10 kwietnia 2010

 

No i zaczeliśmy. Szkoda że nasza radość została skutecznie zduszona wydarzeniami, które w tym dniu miały miejsce . W chwili katastrofy panowie geodeci tyczyli nam dom.

 

Drzewa - jak widać - rosłyby nam w salonie :)

 

 

http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0810/dsc_0106zmwytyczenie1824.jpg

OSCEOLA

Ile co kosztuje

 

Teraz dane. Prace przygotowawcze kosztowały nas tyle -

 

- materiał na drogę (wszelaki- żwir, resztki betonu) około 7000 zł

 

- mostek około 3000 zł

 

- wc - darmo albowiem powstało ze starych płyt wagonowych

 

- farba na ogrodzenie - 300 zł

 

- duża 4 metrowa brama z płaskowników - 2000 zł (montaż wykonał mąż ze mną)

 

Pewnie budżet by się nam posypał gdyby wszystko robiły koparki, fachowcy a nie my.

OSCEOLA

MOST GOLDEN GATE na Fuercie

 

http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0810/pict00547fc1.jpg

 

 

Mostek sprawdził się bezbłędnie. Przejechało po nim dziesiątki gruszek z betonem, ciężarówek z piachem żwirem itd. Co więcej przetrwał w stanie nienaruszonym 3 powodzie bo prześwit był na tyle duży że cała woda się zmieściła w sam raz. A zaprojektował go i wykonał mój mężuś.

OSCEOLA

foto

 

Znów coś nie tak poszło z tymi zdjęciami wrrrrrrrrr. A ja piszę coś o autostradzie w tle, a ledwo widać pierwszy plan :)

 

Ale zdjęcia mostku w sensownych wymiarach sobie nie daruje.

OSCEOLA

foto

 

Oto obiecane zdjęcia:

 

Pięknie poukładane stemple zakupione przez allegro szt. 200 Rada: jak możecie pożyczajcie materiały szalunkowe (deski, stemple) od ekipy budowlanej, znajomych - to lepsze niż samodzielny zakup, rozładunek, czyszczenie itp

 

http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0810/pict0098zm61b0.jpg

 

Ponoć każdy most nawet ten najmniejszy winien mieć swoją nazwę. Nasz został ochrzczony jako MOST GOLDEN GATE. W tle nasza "autostrada"

 

http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0810/pict0053zm6c0d.jpg

OSCEOLA

prace przygotowawcze

 

Zapomniałam o

 

 

- wycince drzew owocowych

 

- przywozie stempli

 

 

 

ehhh było tego; patrząc z perspektywy czasu - jak na dwoje pracujących osób - samemu można zrobić bardzo wiele oszczędzając równie tyle. Polecam. Wspólna praca spaja małżeństwo :)

OSCEOLA

Prace przygotowawcze

 

Czekając na pozwolenie własnymi ręcami (moimi i męża) z pomocą taty :

 

1. zasadziliśmy tuje (vide: wcześniejsze zdjęcie)

 

2. zamontowaliśmy dużą 4-metrową bramę co by się wielkogabarytowe pojazdy typu gruszka w jej świetle

 

pomieściły

 

3. wyremontowaliśmy mostek nad rowem melioracyjnym co by się nie złożył pod wielkogabarytowym pojazdem typu gruszka

 

4. urządziliśmy i utwardzili prawie 250 metrów (sic!) drogi dojazdowej dla pojazdów ciężkich

 

5 osobiście wymalowałam ponad 100 m ogrodzenia z siatki na zielono aby pasowała do nowej bramy zapłaciwszy za to poważną kontuzją nadgarstka, której skutki odczuwam do dziś

 

6. wyremontowaliśmy, zdrenowali piwniczkę, którą użyczył nam tata, na przechowywanie niezbędnych materiałów i jak się później okazało garderobę, kawiarnię, miejsce spotkań panów robotników

 

7. umieściliśmy budowlę typu wc, która z powodzeniem może dołączyć do eksponatów na szlaku małopolskiej architektury drewnianej

 

 

Foty z prac przygotowawczych wieczorem

OSCEOLA

Pnb

 

Wszystkie formalności załatwialiśmy sami. Od uzyskania warunków przyłączy, wyłączenia z produkcji rolnej, map do celów projektowych, ZUD-u i wreszcie samego pozwolenia na budowę. Trochę doświadczeń zdobyliśmy więc służę pomocą zagubionym z rejonu Tarnowa i okolic.

 

Pozwolenie mieliśmy we wrześniu 2009 ale budowa miała ruszyć dopiero wiosną 2010, albowiem mój małżonek za nic w świecie nie chciał zostawić fundamentów na zimę.

 

I jak się okazało miał racje zważywszy na długą, mroźną zimę...

OSCEOLA

 

Dom ma 216 metrów kwadratowych. Wiem co pomyślicie - duży. Ale zero jaskółek, dziwnych okien, prosty dach, betonowe schody i metry same się wracają. Duży salon 35 m kw, kuchnia ze spiażarką 16 m kw, duży hol i trzy pokoje na dole plus oczywiście łazienka (7 m kw) wc (tyle by zmieścił się tam mój duży mąż) i duża kotłownia ( by zmieściły się tam wszystkie nowinki techniczne męża i piec z podajnikiem na eko groszek) oraz zmyślna garderoba pod schodkami. Trzy pokoje na dole po to by na starość ( jeśli budowa nas nie wykończy) nie chodzić 300 x dziennie po schodach.

 

Góra to odbicie dołu plus skosy. W miejscu kotłowni pralnia z wejściem na mały stryszek do suszenia szmat.

 

Logistycznie zaprojektowane SUPER ("Skromna jestem niesłychanie")

OSCEOLA

Makieta

 

http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0810/zdjecie0245c41.jpg

 

 

Przód z widoczną jedyną fanaberią inwestorów - małym ogródkiem zimowym

 

 

http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0810/zdjecie02635c6.jpg

 

 

 

Tył - bez fanaberii acz z dużym krytym tarasem

OSCEOLA

Projekt

Nie mogąc doczekać się budowy stworzyliśmy letnią porą makietę domu. W założeniu miał on być duży ale prosty w budowie. Duży wyszedł rzeczywiście ale o tym czy prosto go było postawić nieco później. Projekt powstawał kilka mięsięcy. Kosztował nas dziesiątki kłótni i wiele nerwów. Zaprzyjaźniony kolega ubrał nam go w formę zgodną z wymogami prawa budowlanego.
OSCEOLA

 

http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl" rel="external nofollow">http://wgrajfoto.pl/pokazfoto/img0810/dsc_0102zm1577.jpg

 

 

Razem z Tomkiem i tatą zmuszeni byliśmy wyciąć 3 stare, zniszczone jabłonie (Cesarz Wilhelm) gdyż rosły nam centralnie w salonie. Pozostały po nich tylko pieńki. W tle widać posadzone przez nas wiosną 2009 tuje brabant (80 szt). Przyjęło się 79 :) rosną pięknie.

OSCEOLA

 

Uszczęśliwiona faktem, iż pojęłam jak (chociaż w sposób prymitywny) wklejać zdjęcia, rozpoczynam opowieść jak powstaje nasz domek na FUERTARZUCHOWA.

 

 

PROLOG

 

 

FUERTARZUCHOWA to działeczka blisko 25 arowa gdzie powstaje nasz dom. Prezent ot Taty i Mamy

 

Myśl o budowie domu kiełkowała w nas jeszcze w okresie burzliwego acz krótkiego narzeczeństwa. Ostateczna decyzję podjęliśmy bo nie wypalił pomysł z remontem rodzinnego mieszkania, którego losy zależą od wielu decydentow mimo, iż księga wieczysta przemawia na naszą korzyść :). Chcąc uniknąć waśni rodzinnych, które zapewne snuły by się jeszcze w następnych pokoleniach oraz zapomnieć o (jak się okazało niemożliwych) planach powiększenia rodziny zdecydowaliśmy ( ja Ania i mój mąż Tom) BUDUJEMY



×
×
  • Dodaj nową pozycję...