Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    6
  • komentarzy
    2
  • odsłon
    276

Entries in this blog

Dorota_N

CoDzienniczek Doroty

Na działeczce trochę się dzieje, ale nie tyle, ile byśy chcieli. Fundament ocieplony, zasypany i pustaki wstawione - czekają na poniedziałek (zdjęcia załączę jak tylko odszukam aparat :) ). Od początku tygodnia ekipa zaczyna działać i mówią, że skończą o końca maja - stan surowy otwarty, pokrycie dachu dachówką.

Póki co, wklejam rzuty naszej parterówki. Dodam, że projekt indywidualny, oparty na naszych doświadczeniach. Na chwilę obecną wydaje się idealny dla nas. Jak będzie? - okaże się w "praniu".

 

Męczę się i nie mogę załączyć pliku. Muszę wyjść teraz, ale zaraz jak wrócę to wrzucę zdjęcia.

Dorota_N

CoDzienniczek Doroty


CoDziennik

 

Ten mój CoDziennik chyba powinien zostać przechrzczony na CoRocznik. Właśnie zorientowałam się, że ostatni wpis jest z listopada zeszłego roku. Ale o czym tu pisać, jak niewiele się wydarzyło?

 

 

Jak już zaczęło się coś dziać, to my wybyliśmy na ferie i też nie było jak pisać. Trochę czasu minęło, ale przynajmniej mam o czym napisać, bo wbrew pozorom sporo się wydarzyło. Może to za dużo powiedziane sporo, ale biorąc pod uwagę zimową porę roku, to jednak sporo.

 

Kupując działkę nie liczyliśmy na to, że zaczniemy cokolwiek robić przed wiosną.

 

 

A tu miła niespodzianka...

 

 

Zima zrobiła nam przysługę, bo temperatura się podniosła i można było zacząć działać

 

Kiedy zadzwonił szef naszej ekipy, że chcą robić, to w pierwszej chwili chcieliśmy czekać na wiosnę, ale w końcu zdecydowaliśmy się.

 

 

Po nowym roku zaczęło się ocieplać, a Ekipa działać.

 

 

Po zrobieniu wykopu oczom naszym ukazał się piękny, żółciutki piaseczek - wprost z pobliskiej plaży :) Fajnie, część z wykopanej ziemii zadaje się do wsypania w fundament. Pan Koparkowy pięknie rozdzielił piasek od ciemnej ziemii.

 

 

Panowie budowlańcy działali.

 

Pięknie zaszalowali, aż Pani Kierownik Budowy :) była pod wrażeniem ich pracy.

 

 

[ATTACH=CONFIG]42592[/ATTACH]

 

 

 

Po uzyskaniu aprobaty kierownik budowy (uwag brak)- panowie wylali ławy, zaizolowali je, a następnie wymurowali fundament i elegancko go zaizolowali.

 

 

[ATTACH=CONFIG]42591[/ATTACH]

 

 

Na początku tygodnia ocieplony został fundament, wczoraj siatka zaciągnięta klejem, a dzisiaj wykonano izolację dysperbitem. Wracając dzisiaj z pracy wjechałam na budowę, niestety nie miałam aparatu, ale co się odwlecze, to nie uciecze. Zdjęcia uzupełnię za parę dni.

 

 

Na poniedziałek umówiona jest koparka i zasypujemy :)

Dorota_N

CoDzienniczek Doroty

 

W końcu udało mi się zrobić zdjęcie działki. To już ostatni dzwonek, bo w sobotę przyjedża Pan Koparkowy :) robić wykop. Umówiliśmy się na kwotę 1400 zł za cały wykop, około 190m3 ziemii. To chyba dobra cena, biorąc pod uwagę, że Pan Koparkowy nr 1 zawołał 3500 zł. Mam nadzieję, że wykop zrobiony będzie dobrze a w czasie kopania kwota nie urośnie.

 

Działeczka troszkę rozjeżdżona przez auta i może zdjęcie zrobione zbyt blisko, ale coś widać.

 

[ATTACH=CONFIG]31286[/ATTACH]

 

 

Na zielono zaznaczyłam mniej więcej, jak przebiega granica. Działeczka 1114 m2.

Dorota_N

CoDzienniczek Doroty

Niby nic się nie dzieje, ale żeby nie było tak smętnie, to powiem, że niedługo się podzieje. Po wykonanym dziś telefonie do pani Kierownik budowy wiemy, że pozwolenie ma być już pod koniec przyszłego tygodnia. Radość to więc dla nas wielka, bo można było natychmiast wykonać telefon do Ekipy budującej :yes:.

 

Po wykonanym telefonie wiem już, że:

  • można umawiać się z geodetą na wytyczenie budynku na przyszłą sobotę (27.11.10r.);
  • można zamawiać koparkę do zrobienia wykopu;
  • można zamawiać stal na zbrojenie ław i deski do szalunków;
  • można się cieszyć, że się coś będzie działo!
  • można się modlić, żeby zima jeszcze nie przychodziła :)

To tyle póki co, ale mam nadzieję, że wkrótce będzie więcej...

Dorota_N

Nasz zakątek na Zemii

 

Jeszcze nic się nie dzieje... ale jest szansa Wczoraj dostaliśmy informację od kierownika budowy, że za dwa tygodnie będzie pozwolenie. Teraz tylko trzymać kcieuki, żeby pogoda się nie zepsuła. Jak tylko będzie to możliwe, to chcemy zrobić chociaż ławy i fundamenty w tym roku. Trochę osiądą przez zimę i wtedy bardzo szybko ruszymy na wiosnę.

 

W tym tygodniu podpisalimy umowę z firmą, która będzie nam stawiała domek. Za postawienie murów, zrobienie więźby, razem z obiciem deskami i papą, oraz położenie dachówki umówiliśmy się na 65000. To chyba dość dobra cena. Tym bardziej, że ekipa z polecenia, dokładna, czysta i co najważniejsze - słowna.

 

Zdecydowaliśmy już też, że na dachu kładziemy dachówkę Nibra G-10. Na południu Polski znaleźmy ją w bardzo dobrej cenie, więc warto będzie przywieść nad morze. Będzie też wentylacja mechaniczna z rekuperatorem, piec kondensacyjny, solary i kominek z płaszczem wodnym. To już mąż działa - był u Viessmanna.

 

To z taki rozwiązań chyba wszystko. Aaaaaa, no i chcemy wywiercić studnię do nawadniania więc szukamy radiestety.

 

Tak więc, niby nic się nie dzieje, a jednak bardzo dużo się dzieje. Zobaczymy co będzie dalej.

Dorota_N

Nasz zakątek na Ziemii...

 

Nigdy jeszcze nie pisałam dziennika i nie sądziłam, że to zrobię. Po pierwsze to ciężko znaleść na to czas na co dzień, a po drugie... to nawet nie wiem jak się pisze dziennik. Myśl o pisaniu dziennika zaskoczyła mnie samą. Myślę, że wynika to z faktu, że jestem niesamowicie podekscytowana myślą o budowie. Niestety jesień w zanadrzu,a potem zima, a my nawet nie mamy pozwolenia na budowę. Wprawdzie wszystko toczy się i tak bardzo szybko, ale my i tak niecierpliwimy się.

 

Zakup działki to była najszybsza decyzja w naszym życiu. Trafiliśmy tak zupełnym przypadkiem. Kiedy ją zobaczyliśmy, to oboje wiedzieliśmy z mężem, że to jest miejsce dla nas. Powiem tylko, że do lasu mamy jakieś 200 m, i 10 minut spacerem do morza...

 

Wprawdzie obejrzeliśmy chyba wszystkie dostępne działki w okolicy, ale żadna nie była w stanie sprostać tej naszej... Kosztowała więcej niż zamierzaliśmy wydać, ale jakoś nie było trudno podjąć tę decyzję. Tak więc pod koniec sierpnia 2010r. staliśmy się właścicielami pięknej działki o powierzchni 1114 m2.

 

Projekt wymarzony był, ale nie nadawał się ze względu na zbyt wiele przeróbek. Stąd decyzja o zrobieniu projektu indywidualnego na bazie tamtego. W międzyczasie nasza pani architekt, a zarazem kierownik budowy składa wszystkie dokumenty, jakie są na tym etapie możliwe.

 

Mamy bardzo ambitny plan... Chcielibyśmy zamieszkać w nowym domu na Gwiazdkę przyszłego roku. Mam nadzieję, że jak tylko puszczą mrozy, to ruszymy z budową jak burza. A jeśli uda się zrobić chociaż fundamenty przed zimą, to nie powinno być problemu.

 

Jeśli chodzi o domek, to mamy wszystko dobrze przemyślane. W końcu, to nie pierwszy dom jaki budujemy. Mam nadzieję, że tym razem unikniemy większych błędów.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...