Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    80
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    148

Entries in this blog

papuch

Papusiowe domisko

Raczej smutna wiadomość w sprawie wody- nie mogą się przewiercić głębiej niż na 5 metrów, w dodatku nie mogli za bardzo wyciągnąć wody hydroforem...żeby tyllko była woda do ogrodu ;-(
papuch

Papusiowe domisko

Macie tu widok na nasze kosztowne fundamenty...

 

http://lh3.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxGZ7NLhxLI/AAAAAAAAAoo/Q6HYtyU7ewk/s400/_DSC4469.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxGZ7NLhxLI/AAAAAAAAAoo/Q6HYtyU7ewk/s400/_DSC4469.JPG

http://lh4.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxGZzP_-RoI/AAAAAAAAAoc/ALZUtkgrxuk/s400/_DSC4467.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxGZzP_-RoI/AAAAAAAAAoc/ALZUtkgrxuk/s400/_DSC4467.JPG

http://lh3.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxGZ3dM42ZI/AAAAAAAAAog/sXKy7mtLzZE/s400/_DSC4460.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxGZ3dM42ZI/AAAAAAAAAog/sXKy7mtLzZE/s400/_DSC4460.JPG

 

 

 

http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxGZ-au_KiI/AAAAAAAAAos/FGoL3S9fHdI/s400/_DSC4451.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxGZ-au_KiI/AAAAAAAAAos/FGoL3S9fHdI/s400/_DSC4451.JPG

papuch

Papusiowe domisko

Trochę mnie smucą te koszty ;-( Dziś ławy zalane. Poszło 23 metrów betonu co przełożyło się na 5800 zł + koszt pompy: 600zł. Mało to pocieszające bo mamy mieć zalaną płytę: kolejne 23 metrów betonu- wiecie jaki to koszt ;-( Czy bez płyty można się obejść? Chcieliśmy sie zamknąć w 20 tysiącach ale wydaje mi się że nie da rady...
papuch

Papusiowe domisko

umieszczenie szamba... no teraz to już jestem zakręcona. Popatrzcie: szambo zostało umieszczone na przodzie między wjazdem do garażu a wejściem. Oczywiście miało mieć to funkcje praktyczne- złączka w ogrodzeniu żeby obyło się bez wjazdu na teren, jak najbliżej pionów w budynku.

 

A nasz majster mówi że odpowietrznik będzie frontalnie smrodził wejście... czy to tak śmierdzi? A z drugiej strony czy nie lepiej żeby śmierdziało od frontu gdzie nie często sie przebywa niż z boku gdzie będzie zawiewało na ogród?

 

http://lh3.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxAVxsDMvYI/AAAAAAAAAnQ/DXJUC71HuO8/s800/projektkolor-1.jpg" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SxAVxsDMvYI/AAAAAAAAAnQ/DXJUC71HuO8/s800/projektkolor-1.jpg

Patrzcie jak to jest umiejscowione... i co? jakieś rady?

papuch

Papusiowe domisko

Pięknie wyglądają te nasze szalunki, a jak pachną! Dziś chłopaki podwieszali zbrojenia. To wygląda tak schludnie Bardzo mi się podobało jak panowie to wykonali. Dziś nie było gruchy. Ma być jutro na 7 rano.... wcześnie prawda... Poza zabrojeniami poszło do przodu z wodą- tzn wiercili nam studnie żeby była woda na poniedziałek. Niestety po 5 metrach natrafili na pokład czegoś twardego i bardzo wolno szło. Zostawili na poniedziałek- bo i tak już zaczęło robić się ciemno. Majster powiedział że będą wiercić głębiej bo on chce żebyśmy mieli wodę na wszelki wypadek do picia nie tylko do podlewania.

 

 

Jutro naszym panom zawiozę blachę ciacha z okazji moich i małżowych imieninek

 

 

Zaczęłam czytac o perypetiach kredytowych ludzi z forum ;-((( nie mam złych przeczuć ale zaczynam się trochę martwić. Małż jest optymistą i twierdzi że najwyżej sprzedamy mieszkanie- chcieliśmy tego uniknąć ale jak trzeba będzie to trudno.

papuch

Papusiowe domisko

O 8 razno 25 listopada zajechała kopara i zrobiła niezłe widowisko- a była taka ładna działeczka z grzybkami.

 

http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7VqlA529I/AAAAAAAAAlo/avnyf9YvSS8/s400/_DSC4407.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7VqlA529I/AAAAAAAAAlo/avnyf9YvSS8/s400/_DSC4407.JPG

 

Nasi panowie juz od 7.30 działali na terenie- rozładowali dechy i przygotowali się do działania:

 

http://lh4.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7VwBFNqoI/AAAAAAAAAls/DDfMFWVxhg8/s400/_DSC4398.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7VwBFNqoI/AAAAAAAAAls/DDfMFWVxhg8/s400/_DSC4398.JPG

 

bardzo dużo ziemi - trzeba było głęboko kopac:

 

http://lh3.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7Vz26JaZI/AAAAAAAAAlw/hv2IczNsUHQ/s400/_DSC4405-1.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7Vz26JaZI/AAAAAAAAAlw/hv2IczNsUHQ/s400/_DSC4405-1.JPG

 

A dziś! przyjechaliśmy o 13- udało się skończyć pracę. A panowie juz w połowie ukladania szalunków.

 

http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7V6M7vdrI/AAAAAAAAAl0/vNR8wF5PdlM/s400/_DSC4409-1.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7V6M7vdrI/AAAAAAAAAl0/vNR8wF5PdlM/s400/_DSC4409-1.JPG

http://lh5.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7V_NuyOGI/AAAAAAAAAl4/CmtrDW0qZ_A/s400/_DSC4411-1.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw7V_NuyOGI/AAAAAAAAAl4/CmtrDW0qZ_A/s400/_DSC4411-1.JPG

 

Panowie maja tempo zdumiewające- przynajmniej ja tak myślę. Co prawda dziś było ich tam pięciu to i miał kto robić.

 

Jutro miała być grucha ale podobno ma tyle roboty że nie da rady więc jak nie da to w sobotę rano. Ale nasz pan nie ma zamiaru zluzować tempa - jak nie będzie gruchy to wierci studnie Bo my nie mamy jeszcze wody... ani prądu...

papuch

Papusiowe domisko

Mam czas na powklejanie fotek. To ślady działania panów geodetów- ślady bardziej widać w portfelu bo ulotniło się 400zł ale to i tak podobno nie tak dużo.

 

http://lh4.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw2Lq5zrq5I/AAAAAAAAAkQ/Ki573QE7JmU/s800/geod.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw2Lq5zrq5I/AAAAAAAAAkQ/Ki573QE7JmU/s800/geod.jpg

Dzięki naszym wspaniałym sąsiadom mam foty z balkonu z przeciwka Ukłony drodzy sąsiedzi )

 

 

http://lh5.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw2LuZ9uMwI/AAAAAAAAAkU/62KWjMgXQ_o/s800/po%20wizycie%20geo.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Sw2LuZ9uMwI/AAAAAAAAAkU/62KWjMgXQ_o/s800/po%20wizycie%20geo.jpg

Wydaje mi się że ten nasz domek stoi zbyt blisko drogi a to jednak przepisowe 6 metrów. Wyjdzie w praniu - jak wiele rzeczy. Niestety większość tych pięknych sosenek stanie się niebytem ;-( Z jednej strony bardzo tego nie chcę ale z drugiej niestety chyba nasz pan budowlaniec wie co mówi twierdząc że od wschodu będzie od razu duża wilgoć na domu (szczególnie że to strona garażu) no i stanowi to świetny podkład pod mech na dachu. Kilka może uda mi uratować - te odgradzające nas od sąsiada bo zaraz za nimi jest inna działka.

 

Dziś już teren wygląda inaczej- wizyta pana z koparą i działka wygląda jak okopy z I wojny światowej. Wykop mamy baaaardzo głęboki - grubo humusu. Niestety przełoży sie to na wydatki na fundamenty...mało radosna wiadomość. Jutro postaram sie wrzucić świerze foty bo zapał dopisuje jak nigdy!

papuch

Papusiowe domisko

No i koszty zaczęły się piętrzyć...400zł - geodeta, no ale w końcu wiemy gdzie znajduje sie nasz kawałek na tym świecie. 700zł za koparkę ;-( no ale co, facet miał kupę kopania więc należy się.

 

Pręty i gwoździe do szalunku- 1200,

 

Pręty i deski zakupione przez majstra- 240 zł

 

Deski do szalunku (z transp) 1270zł. Jeszcze człowiek nie zaczął a kasa płynie jak z pękniętej rury.

papuch

Papusiowe domisko

Wydawać się może że się strasznie gramolimy z tą robotą. Ale to wszystko tak bardzo czasochłonne tzn. załątwienie drobnostek np. deski dla geodety... dobrze ze nasz pan budujący jest człowiekiem wielkiego serca załatwił geodetę o kilka dni szybciej czyli jutro! Ja niestety nie mogę jechać bo oba dzidzie chorę więc małż pojedzie i porobi foty to dołożę trochę.pozdrawiam
papuch

Papusiowe domisko

mamy PnB!!! Dziś jest ten dzień! POradzcie co do kredytu- na razie budujemy za oszczędności ale starczy na stan zero. Czy wybrać się po kredyt po postawieniu fundamentów czy już teraz? Zaczynam robić się nerwowa bo jak dotąd wszystko było jak mało realna powieść a teraz zaczyna nabierać zdefiniowanych kształtów...oj nerwowo mi się robi ale przyjemnie. Jeszcze jedno- czy 2 tyś za kierownika budowy to dużo czy standard? (za całą budowę)
papuch

Papusiowe domisko

słuchajcie! ma być pozwolenie jutro albo w piątek! Przyszły tydzień załatwiamy deski na szalunek a nasz fachman ma umówić znajomego geodetę. Wygląda na to że jak nie ściśnie mróz albo nie będzie oberwania chmóry to zaczynamy za tydzień!
papuch

Papusiowe domisko

małż po wizycie u pani ze starostwa- ma być pozwolonko za tydzień. Podobno mogłobyć juz wcześniej ale problem jest w tym że oboje jesteśmy 'inwestorami' - tzn wszystkie papiery są na mnie i małża ;-( a co to za różnica? pytam? nie ważne. Jak będzie pozwolonko to tylko o pogodę się martwić. Pan nasz od budowy ma umówić geodetę- czyli...może się zacznie w końcu toczyć !
papuch

Papusiowe domisko

Przepraszam że wam o tym napisałam ale nawet nie mam komu tego z siebie zrzucić - małża nie ma bo na wyjeździe więc sami rozumiecie. A od razu lepiej się poczułam. Tylko co z tym zrobić. Mama będzie tam mieszkać jeszcze z rok albo lepiej - musimy cokolwiek zbudować. A ten hydraulik jest jedynym w okolicy więc jest od niego zależna. Nie może powiedzieć- pani jest pan złodziejem i nie wiem ile już pan zabrał kiedy nie widziałam... bo facet wypnie się i nie przyjedzie kiedy będzie potrzeba. Poza tym co mi teraz sie przypomniało to nie on jeden ma lepkie ręce- pani opiekunka z Opieki Społecznej (bo załatwiłam żeby przychodził ktoś do mamy) też nie jest aniołkiem - przez miesiąc (aż ja przyjechałam i z nią pomówiłam) nie zostawiała mamie rachunków za zakupy a worki z wędliną i warzywami były poprzerywane (tam gdzie naklejają cenę). Dopiero teraz widzę że ludzie kradną jak tylko mają okazję i nie patrzą kogo okradają - im łatwiej tym lepiej. Co mogę z tym zrobić...nic bo mama mieszka w małej wiosce gdzie lepiej nie zadzierać.
papuch

Papusiowe domisko

Może coś się uda załatwić- nasz kierbud powiedział że powęszy w starostwie. Ale nic nie obiecuje. Swoją drogą dość mam ludzi którzy coś obiecują... napiszę wam o czymś co mną wstrząsnęło i trzęsie do tej pory a co przytrafiło się mojej mamie. Od niecałych 4 miesięcy mama jest wdową (nie będę o tym pisać) chodzi o to że nie jest w stanie obsługiwać pieca na ekogroszek bo nie jest sprawna fizycznie żeby to robić. Ja mieszkam 170 km od niej i jest ciężko z tym wszystkim ale hydraulik który montował piec obiecał że będzie wpadał, że pomoże, że jak co to dzwonić... Pierwszy raz, mama zadzwoniła kiedy zrobiło się zimno i trzebabyło uruchomić piec- pan skasował 100zł. Podczas wizyty wspomniał że miałby kupca na auto po moim tacie. No i dobra, tranzakcja doszła do skutku. Muszę dodać że mama mieszka na piętrze i zawsze zanim zeszła na dół do faceta to mu rzucałą przez okno klucze do garażu gdzie stoi piec - sama musi wolno chodzić i nie chciała żeby facet stał i czekał. Tak też zrobiła wczoraj. Kiedy zeszła zobaczyła że facet wynosi kanister z płynem do spryskiwacza z garażu i zanosi do swojego auta... zapytała - co pan robi z tym- a on na to że to świety płyn- i chowa go w swoim wozie. A mama: ale to nie pana! A facet nic z tego sobie nie zrobił tylko powiedział - ale to nie jest na zimę tylko na lato. Schował do samochodu, zajżał do pieca i pojechał. Mama stała zatkana, ja jak to usłyszałam to nie mogłam przez chwilę nic odpowiedzieć tylko mi się chce płakać! Musimy ten dom szybko zbudować i mamę przenieść do nas bo ją tam z wszystkiego okradną!!! Już nie mogę pisać idę sobie popłakać. Boże co za ludzie.
papuch

Papusiowe domisko

Oto nasze domisko! Projekt zagospodarowania Ten czerwony szlaczek to ta nasza felerna linia średniego napięcia ;-( a w kółeczku ... wysokość nad poziomem morza! Trochę wysoko ta Bydgoszcz w/g naszej pani architekt ))

 

http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Stnv5ntqCdI/AAAAAAAAAi0/SUoTuo8tE6k/s800/projekt%20zagospodarowania.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/Stnv5ntqCdI/AAAAAAAAAi0/SUoTuo8tE6k/s800/projekt%20zagospodarowania.jpg

Ta linia to moja zmora ;-( Przez sam środek ogrodu. No ale trzeba będzie czekać na nowe regulacje unijne - może problem sam się rozwiąże za kilka lat. Jeszcze jedna zabawna sprawa- ulica Żyzna - w praktyce nie istnieje a jak widać - słup stoi centralnie na jej środku

papuch

Papusiowe domisko

Wreszcie wszystkie papiery na miejscu w Starostwie. Pani (słowa małża) wydawała się kompetentna i obiecała zająć sie nami jak najszybciej- czyli jak się upora z wszystkimi którzy są przed nami- stawia sprawę uczciwie. Na słowa małża że chcielibyśmy zacząć jak najszybciej a w zasadzie to już, popatrzyła na niego i powiedziała: a widzi pan co się dzieje na dworze? chce pan budować w taką pogode? Ja już sama nie wiem ale pogoda jest zmienna raz brzydko że aż żal ściska a drugiego dnia słoneczko i znowu chce się żyć. Musze znaleźć czas żeby porobić schematy przebudowy naszego domku w werbenach. Tylko skąd ten czas?
papuch

Papusiowe domisko

Jeszcze jeden numer mi się przypomniał... Nasza chatka powinna mieć ksywę 'domek w chmurach' Już mówię dlaczego: Małż przegląda wczoraj mapki od projektanta, patrzy, patrzy i coś mu się nie zgadza... Centralnie na środku wyrysu naszego domiska figuruje fantastyczny numer 688, 054 m n.p.m (chyba taka końcówka -nie chce mi się iść do mapki- ale zrobię fotkę wieczorem) co by znaczyło że nasz domek położony jest na wysokości Zakopanego! Pan architekt walną wielki przecinek nie w tym miejscu! powinno być 68, 80... ale co tam- mapę pewnie nam wycofają w starostwie (znowu będzie przestój) ale co się namieszkamy na wysokościach to nasze !
papuch

Papusiowe domisko

No i co? no i lipa! Jedna wielka lipa tej jesieni ;-( Kwity oddane i mój zmyślny małż pojechał tak dla pewności do starostwa. Chciał się bliżej zaprzyjaźnić z osobą która ma się naszym pozwoleniem zajmować... i tak się zaprzyjaźnił że pani wręczyła mu papier z wodociągów - zapewnienie przyłącza wodnego... mówiąc: Proszę pana, to jest dla nas bezwarotściowe. Potrzebne są szczegółowe warunki a nie ogólne zapewnienie... Małż za telefon do mnie potem do projektanta. Ja znalazłam tylko fakturę - opłata za zapewnienie z wodociągów. Wtopa na całej linii. Małż rozjuszony pojechał w te pendy do wodociągów i furii wymusił na pani wydanie kwitu w ciągu 4 dni. Czekamy do środy. Postanowił również że wyskoczy z 'mordą' jeśli będą chcieli zciągnąć z nas choćby 5 zł. Pani w Starostwie powiedziała że to nie pierwszy raz 'te' wodociągi robią ludzi w konia. Ale czy projektant nie powinien czegoś na ten temat wiedzieć?
papuch

Papusiowe domisko

Wyobraźcie sobie że mąż mi się uaktywnił budowlano! Co to znaczy? Do tej pory ja zbierałam wszystkie kwity i pytałam: może zadzwonimy do architekta popytać czemu to albo tamto- a teraz na moje pytanie: Kochanie, umówmy sie z archi bo mamy już dwa kolejne kwity- on na to: dziś u nich byłem i widzę się jutro bo archi sam ma pojechać po kwit od wjazdu i będę składać wniosek o Pozwolenie na Bud. Na to szczęka mi klepneła o podłogę! A małż na to: Widzisz, tym razem jestem o krok szybszy od ciebie Tak, tym razem był szybszy Za to też go kocham;-)
papuch

Papusiowe domisko

Słuchajcie, mamy chyba komplet kwitków! chyba bo tego nikt nigdy nie może być pewny. Co teraz się może zacząć dziać... to chyba tylko sprawa dostanie PNB, kasy i pogody. Może uda nam się załatwić fundamenty tej jesieni? Myśłicie że miesiąc czekania na PNB to zbyt optymistyczne myślenie?
papuch

Papusiowe domisko

Dostałam pisemko od Ochrony Środowiska- znaczy że nie mamy gatunków chronionych hihi Jedynym gatunkiem pod ochroną będzie na naszej działce budowlaniec... będę go musiała chronić przed gniewem mojego małża bo mam furiata perfekcjoniste kafelarza wywalił z mieszkania po pierwszym dniu... do tej pory kładzie sam... a to juz trwa trzeci rok...wcale mi nie do śmiechu.
papuch

Papusiowe domisko

Już wiem komu dzięki składać za te natchnienia co mną miotają! monah i natienka! To są moje wielkie kopalnie! Natienka dzięki za twoja stronkę Teraz czuję się lepsza, piękniejsza i mądrzejsza Nie czekałam długo- poszłam do lumpa i kupiłam szmat za 3 zł Efektem jest miniatura tego drzewka która już została oprawiona w ramkę z Ikea (stojącą w liczbie 2 za komodą i czekającą na powieszenie od 10 miesięcy...nad naszym łóżkiem- jakoś nie było pomysłu co do nich włóżyć) Miała być w tym miejscu fota ale mi kabel nie chce ściągnąć z aparatu ;-(
papuch

Papusiowe domisko

Aha, przyszła wiadomość ze Starostwa Pow że odralniają nam ziemię pod dom i że nic nie płacimy bo ziemia mineralna- nic mi to nie mówi ale się cieszę że nie trzeba za coś płacić.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...