
Papusiowe domisko
Przez papuch,
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 616 wyświetleń
Przez papuch,
Przez papuch,
Przeliczyłam koszty jak do tej pory. No mogło być gorzej.
Czynności notarialne związane z zakupem działki 2.416,40 zł
Zakup projektu ‘Dom w werbenach 5’ 1.990 zł
Mapa do celów projektowych 488 zł
Wydanie warunków przyłącza wodnego 26,84 zł
Wypis i wyrys ze starostwa 57 zł
Opłata za przyłącze energetyczne 2.055, 75 zł
Wyrs i wypis z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego 50 zł
Razem: 7083,99
Teraz czeka nas opłata za adaptacje i zmiany. Niestety nasz 'idealny' projekt musi przejść kosmetykę. Potem napiszę jaką. Niestety wyszło że ta kosmetyka będzie jak operacja plastyczna ;-( Mój małż zaszalał.
Przez papuch,
Przez papuch,
Kwiecień-czerwiec
Poszukiwania projektu…trwały jakiś czas.
Główne zamierzenia były takie: pokój nad garażem – mus! To ma być ‘kużnia’ małża Wszystkie kable i wzmacniacze i ‘cyje’ i stojaki utknięte w jedno miejsce szczelnie zamknięte.
Pokój na dole- moje królestwo – zawalone papierzyskami.
Trzy sypialnie – po jednej dla każdego.
Dach dwuspadowy z lukfernami i małymi balkonikami po obu stronach.
Salon ma być duży żeby na święta cała rodzina pomieściła. Moje pytanie do małża: Święta są raz w roku. Chcesz budować dom po to aby raz w roku był funkcjonalny?
Pytanie pozostało bez odpowiedzi; salon pozostał w rozmiarze XXL .
Ciekawe kto to będzie sprzątał- znowu zostanę wrobiona?
Siedziałam przy komputerze całymi dniami i każdego wieczora dawałam małżowi 10 typów na ten dzień On patrzył i mówił: Ten nie, ten nie, ten może ale nie itd.
Papiery ruszyły. Nie potrzebujemy WZ bo teren ma MPZP. Padł plan z oczyszczalnią bo MPZP wykluczył więc będzie szambo- no i dobra.
Jeszcze jedna fotka działy - tym razem podczas negocjacji z włascicielami Jakoś się ich w końcu urobiło hi hi
Nie, nie, nasza działa nie jest aż taaaka duża ;-( Zaczyna się przy sąsiadach widocznych w oddali a kończy w połowie odległości między słupem a kupą ziemi na fotce. Musze zrobić fotkę satelitarną to będzie ja fajnie widać.
http://lh5.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SpY1nEX2vLI/AAAAAAAAAHw/FpS-KgcAn6k/s640/widok-na-sasiada.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SpY1nEX2vLI/AAAAAAAAAHw/FpS-KgcAn6k/s640/widok-na-sasiada.jpg
Przez papuch,
Myśl o budowie zaskoczyła nas wszystkich. A było to tak: Nasze 62-metrowe mieszkanko (remontowane od 5 lat i ciągle w toku) zaczęło się kurczyć! Niby trzy pokoje, ale co to dla dwojga rozszalałych dzieciarków, męża muzyka i nauczycielki (mało zorganizowanej) wyglądało to tak: zabawka na zabawce obok kabli pełzających w każdym kącie i nakrytych startami testów.
Te kable (mikrofonowe, zasilające i nie wiem jeszcze, jakie ale kłębiące się wszędzie) były zawsze ulubionymi zabawkami naszych dzidziek, kiedy te zaczynały raczkować!
W dużym pokoju we wszystkich rogach upchnięte były kolumny i wszelakie instrumenty muzyczne. Było źle. Pewnego razu odwiedziłam koleżankę, która kupiła duże mieszkanie – 90m2. To był przełom.
Powiedziałam mężowi: Dość! Musimy coś zmienić, bo tu się wszystko kurczy, dzieciaki niedługo będą potrzebować swoich prywatnych kątów a to niewykonalne na 7m2 (to pokój dzieci –jeszcze).
Decyzja była taka: rozglądamy się za większym mieszkaniem, potem krok dalej- segment. Ale segmenty mają małe działki- zmieścisz piaskownice i nie będzie jak ją ominąć. Więc: domek wolnostojący, ale poza Bydgoszczą, bo w mieście mamy już dość mieszkania.
Każdy, kto mieszka z widokiem na Stary Rynek wie, o co chodzi- szczególnie latem i w noc sylwestrową. Po kilkumiesięcznym poszukiwaniu domu znaleźliśmy to, czego szukaliśmy: domek nowy, całkiem spory, wyposażony a cena…no cóż…540 tyś. No dobrze może właściciel zejdzie do 515 bo bez pośrednika. Właściciel powiedział – sprzedaż może odbyć się za pół roku, dam znać. I dał ale cena się zmieniła o …100tyś!
Oczywiście w górę. Jak ma się do tego globalny kryzys- chyba nijak. Do tego teść powiedział że jego bliski kolega ma firmę i może nam tanio wybudować. No to budujemy się, tylko gdzie. Dojazd musi być dobry bo oboje pracujemy w Bydgoszczy.
Kierunek południe bo tam prowadzi dwupasmówka bez świateł (dopiero w Brzozie). Działka znaleziona dzięki informacji od koleżanki więc też bezpośrednio od właściciela. Jakoś nie lubię pośredników.
Kupiliśmy działke dnia 03.06.2009! Mam cudownych teściów i tatę - dali nam pieniądze na prawie pół działy! Niestety sami nie uzbieralibyśmy takiej kwoty. Dzięki temu nie musimy prosić banku o kredyt- przynajmniej na tym etapie. Działka była tańsza od działek w tym rejonie bo ma pewien feler. Przez 1/3 działki biegnie linia średniego napięcia- to był punkt wyjściowy do negocjacji cenowych.
Można coś z tym zrobić- zakopać od słupa do słupa ale koszt takiego przedsięwzięcia to ok. 36tyś- tak zaproponowali w energetyce. Poczekamy aż będzie to wymóg unijny i energia sama będzie to musiała zrobić gratis albo za jakiś czas dorobimy się kasy (nie wiem skąd) i się tym zajmiemy (może na spółkę z sąsiadem – u niego jest 2/3 kabla).
http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SpYz2_5A4AI/AAAAAAAAAG0/lJvn76pohl0/s800/udeptywanie.jpg" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_RSNEQunpnbg/SpYz2_5A4AI/AAAAAAAAAG0/lJvn76pohl0/s800/udeptywanie.jpg
Te trzy kable to właśnie nasz feler ;-( ale lepsze to niż piętrzący się w oddali słup wysokiego napięcia... oj tego bym nie chciała.