Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    7
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    34

Entries in this blog

Klajo
zapomnialam wsponieć, że dyletemat pod tytulem robić drenaż czy też nie, rozwiązał się sam..., latem z krtęgów betonowych zrobiliśmy studzienkę wodomierzową na czas budowy - to był etap , że wode będziemy "ciągnąc" w tym roku hihihi - i co w listiopadzie po ulewach studzienka pełna wody w 3/4 - jakie z tego moral - drenaz będzie..., jak prosto rozwiązany problem...
Klajo

co mamy zrobione...

 

 


założenia byly, prąd, woda (gazu nie bo jakos nie chce płynąc w naszym strocnach...), i tak prąd sobie ładnie od wrzesnia na dzialce jest..., woda czeka, ale daltego że najciemniej pod latarnią , mój tata projektuje przyłącze hihihi... obiecał , że bedzie na styczeń....

 

 


od października ogrodzilismy dzialke w 3/4, zostawiając prowizorycznie zamknięty przód, żeby cięzki sprzęt mógł wjechać na wiosne ..., najważniejszy budynek Wc też jest ..., brama i furtka czekają w garazu na pomalowanie...i powrót M.z niemiec...

 

 


Mamy grudzień, w przyszłym tygodniu powinny sie zamknąć wszystkie nasze kredyty niestety, wymyslilismy budowanie w czasie ogolno światowego kryzysu to mamy..., trzeba popracować nad włąsną zdolnością kredtytową..., ale musi być dobrze... ale już sie boje tej nerwówki , w sensie dostaniemy czy nie dostaniemy..., hmmm jak jeszcze schudne to już wszytsko będzie ze mnie leciało ha.

 

 


Własnie a propo przyłącza wodnego, dzisiaj, a właściwie tata stwierdził, że ma w planach ze swoim kolegą popracować nad kilkoma przyłączami - jednym z nich ma być nasze, ale potrzebowałby kierowce, żeby go zawióżl do kolegi - pytanie po co mu kierowca do trzymania ołowka i linijki, no to sie dowiedziałam, że należałoby jakis piwko przy tym wypić ..., no i co wypija i porobią mi studnie i podłączenia nie tam gdzie trzeba - nie ma tej opcji..., moga sie napić jak dadza mi papiery... Rodzinka:)

Klajo

http://lh5.ggpht.com/_ptLS3NqC-bw/SxZpilOUhSI/AAAAAAAAAIQ/r_y8KpIH1YE/image1.jpg

 


bo wiem, że zdjęcia sa niewodoczne..., PIWNICA, wejście z domu i od ogrodu, w piwnicy mamy przewidzaine: kotłownie, pralnie z suszarnia i teoretycznie salę kinową dla M. (on tak mysli)... do kotłowni chcialam żeby był bezpośredni zsyp z dworu na ego groszek, żeby za bardzo nie latać z workami.

 


http://lh6.ggpht.com/_ptLS3NqC-bw/SxZpjlL1AvI/AAAAAAAAAIY/NHqc5P-Uv2w/image2.jpg

 


Parter: Państwo pozwola że oprowadzę:

 


wchodzimy przez wiatrołap, po lewej stronie mamy łazienkę, garderobę , na wprost nas króluja schody otwarte częsciowo na salon (jak to dumnie brzmi), po prawej stronie zaprasza nas kuchnia wraz z spiżarką , ale możemy także od razu zasiąć przy stole w jadalni..., Z kuchni i z jadalni wejście bezpośrednio na taras..., W salonie zamierzamy się grzac przy kominku... zapraszam na piętro...

 

 


http://lh6.ggpht.com/_ptLS3NqC-bw/SxZpkl5J7nI/AAAAAAAAAIg/eCVBDX6vIKo/image3.jpg

 


jestesmy na poddaszy na wprost, wejście do pokoju Hani, kierując się na prawo mamy przedpokój wykorzystany na pokój komputerowy, a z niego kiedyś wejście do pokoju następnego bąbla..., dobra wracamy do schodów, po lewej droga do naszej sypialni z garderobą , ale wcześniej pukamy do łazienki...

 

 


http://lh3.ggpht.com/_ptLS3NqC-bw/SxZplgoenGI/AAAAAAAAAIo/ixsmW2qPAUA/image4.jpg

 


chyba się udało



×
×
  • Dodaj nową pozycję...