Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    234
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    505

Entries in this blog

jaro71

Po świątecznej przerwie pan glazurnik dłubał dziś sobie w dolnej łazience. Obłożył płytkami geberit i od razu ładniej się zrobiło. Stan na dziś po kilku dniach pracy - obmurowana i podłączona wanna, obudowany i opłytkowany geberit oraz terakota na podłodze. Wolno, ale zawsze do przodu .

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/30_12_08_geberit.jpg


Zamówiłem dziś na allegro pokojowy regulator temperatury Euroster 2006. Zmobilizowałem się ze względu na spore zużycie groszku. No, a poza tym nie musi być w niezamieszkałym domu aż 21 stopni, no nie?

 


Zmieniłem dziś trochę nastawy na kotle zgodnie z różnymi sugestiami na forum: podawanie 5, przerwa 45. Ciekawe co z tego wyjdzie...

jaro71
Jeśli chodzi o ogrzewanie, to w domu ciepło aż miło. Glazurnik robi w koszulce więc chyba nagrzałem dobrze. Nawet woda w boilerze się nagrzała bez załączania pompy CWU. Obecne nastawy kotła to podawanie 8 sek i przerwa 65 sek. Wsypałem 100 kg grochu, zobaczymy na ile wystarczy. Niestety, robi się żużel zamiast popiołu, ale to (pomijając jakość węgla) kwestia dalszych ustawień, na które brakuje mi czasu W pierwszej kolejności skrócę czas przerwy w podawaniu, żeby szybciej kocioł osiągał temperaturę zadaną. Gdy częściej wejdzie w stan uśpienia może zmniejszy się ilość spalanego grochu
jaro71
Po miesiącu nicnierobienia pora wreszcie zameldować w dzienniku przyjście w sobotę pana glazurnika i odpalenie kotła (myszy mogą robić imprezę w Święta, bo będzie ciepło i pusto). Glazurnik zaczął obudowywać wannę w dolnej łazience. Po pierwszym dniu widzę, że dba o zdrowie - woli pogadać jak pracować, no ale ceny sobie ustaliliśmy, więc nie powinno być nieporozumień. Niestety, powiedział, że zejdzie mu się ok. 1,5 miesiąca, bo lubi dłubać sam (2 łazienki, gres w salonie i aneksie + ściana kuchenna, holl, wiatrołap). Mam nadzieję, że będzie OK (przy każdej robocie tak piszę , a bywało różnie).
jaro71

Z powodu paru dni mrozu postanowiłem trochę przepalić przez dzień/dwa w pustym domu, poznając zasady działania tego ustrojstwa przy okazji. Zacząłem od ustawień skrajnych (żeby za szybko groszku nie ubyło): podawanie 7s, przerwa 100 s. Temp zadana 65. Podpięte grzejniki i podłogówka, bez cwu. Płomień jak poniżej. Efekt po kilku godzinach łatwy do przewidzenia. W domu zimno. Grzejniki zimne, podłoga zimna. Woda ogrzana do... 35 stopni (i tak dobrze, bo miała 3). Sporo popiołu, żużla niewiele.

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/plomien_7_100.jpg


Zmieniłem na podawanie 10 s, przerwa 50 s. Płomień duży, ale i jakieś żużlowanie. Temperatura z czasem doszła do zadanej 65 stopni, grzejniki gorące, ale podłoga letnia i to tylko na jednej, kuchennej pętli. Dwie pozostałe pętle zimne.

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/plomien_10_50.jpg


Oj, czuję że walka będzie nierówna, żeby ogrzać to wszystko. A jak podłącze boiler, to wolę nie myśleć. Nawet trudno zapytać o jakąkolwiek poradę. Chyba trzeba kiedyś trochę pogrzać dłużej i regulować na bieżąco. Mam nadzieję, że z czasem dojdziemy, jak to wszystko poustawiać

jaro71

Z okazji Święta Niepodległości zrobiłem moim dzieciom piaskownicę

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/11_11_08_piaskownica.jpg

 


Może jesień nie jest najlepszą porą na budowanie placu zabaw, ale szkoda mi było ładnego, płukanego piasku do wylewek, którego trochę zostało, a wiatry i deszcze roznosiły go już po całej budowie. Wykopałem więc dół, wyłożyłem na spodzie styropianem, folią i wrzuciłem parę taczek piasku. Oczywiście "podmurówka" z cegły klinkierowej ułożona na sucho.

 


Poza tym skosiłem trawę, chyba po raz ostatni przed zimą.

 


A to wszystko w oczekiwaniu na glazurnika, obiecał do Bożego Narodzenia zrobić przynajmniej dolną łazienkę. Wszystkie płytki (na szczęście) już wybrane

jaro71

Marzenia o własnym... podwórku

Niepokojący przestój na budowie, ale trwa casting na kafelkarzy. Rozpiętości cenowe od 35 do 60 zł/m2. Rozpiętości terminowe - grudzień/marzec 2009. Prowadzi dwóch grudniowych za 40/45 zł.

 


Pasowałoby jeszcze w tym roku podrobić balkony, tzn. pomalować balustrady, bo miejscami brązowieją oraz docieplić i zrobić wylewki. Przydałoby się też zamontować progi w drzwiach zewnętrznych, żeby śniegiem w prześwitach nie gwizdało. Może jakieś drzwi wewnętrzne do kotłowni. Na pewno jeszcze szpachlowanie ścian, bo dziur, wyszczerbów, uszkodzeń, pęknięć co nie miara. Fajnie byłoby też zrobić jakieś przymiarki do ogrodzenia, kostki brukowej... Ale te podwórkowe sprawy to pewnie niestety już pobożne życzenia. Oby do wiosny

jaro71

Marzenia o własnym... podwórku

Zrobiłem w końcu szkic jednej z łazienek. Dzięki niemu mogłem policzyć płytki co do sztuki. No i przyda się też pewnie dla glazurnika. Zdecydowaliśmy się na Polcolorit Styl, biało-czarno-czerwono

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/22_10_08_glazura.jpg

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/1.jpg http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/2.jpg http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/3.jpg

jaro71

Marzenia o własnym... podwórku

Piotr, wysłałem odpowiedź na priva.

Dziś wykorzystałem słoneczną pogodę i przygrzałem papę do płyt balkonowych. Pojawiały się bowiem zacieki na ścianach wewnętrznych po większych opadach. Pokpiłem sprawę, bo powinienem zrobić to przed ociepleniem ścian i zamontowaniem balustrad. Teraz, niestety, musiałem gimnastykować się z grzaniem papy wokół barierek i, co najgorsze, nie mogłem przecież zawinąć gorącej papy na ścianę. Musiałem ratować się taśmą bitumiczną samoprzylepną. Najbliższe opady ukażą skuteczność takiego uszczelnienia.

Poza tym dziś pozbyłem się reszty wełny (dzięki JoShi), mogę więc brać się za przedzimowe sprzątanie chałupki.

jaro71

Marzenia o własnym... podwórku

Udało się wczoraj skończyć zabudowę poddasza. Wyszło w miarę równo. Zliczona powierzcznia to 96 m2. Stelaż, wełna pomiędzy profile, płyty, szpachlowanie, akrylowanie styków ze ścianą, wstępne przemalowanie - 40 zł/m2, plus 2 okna połaciowe po 100 zł. Schody strychowe obsadziliśmy sami. Fajno, że to już za nami
jaro71

Marzenia o własnym... podwórku

Oprofilowany ostatni pokój. Mam nadzieję, że nie będę żałował, że nie zrobiłem układu krzyżowego. Profile za to gęściej, co 40 cm. Kocioł na razie wygasiłem, pogoda łaskawsza, pozwala na podniwelowanie działki. Już niewiele brakuje do pełnego wyrównania terenu.

http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/07_10_08_stelaze.jpg" rel="external nofollow">http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/07_10_08_stelaze.jpg

jaro71

Marzenia o własnym... podwórku

...Nie wygasł, ale przez dobę 25-kilowy worek groszku poszedł w komin

 


Grzejniki gorące, szpachla wyschła. Chłopaki dziś poszlifowali, pomalowali i dostali połowę kasy. Robią starannie, akrylują łączenia płyty ze ścianą, więc powinno być dobrze. Został jeden pokój i korytarz z klatką schodową, czyli w następną sobotę powinniśmy się cieszyć kompletną zabudową poddasza

 


Pora wreszcie przysiąść i rozrysować sobie łazienki

jaro71

Marzenia o własnym... podwórku

Oczywiście zgadzam się świadomie na szpachlowanie samych złącz, a nie całości pod warunkiem, że po szlifowaniu i zagruntowaniu będzie OK.

Dziś rozpaliłem kociołek, kupiłem ekogroch workowany za... kurna 800 zł.

Szpachla chłopakom nie schła bo zimno i wilgoć, więc musiałem rozpalić. Sterownik (st-37) po przestudiowaniu netu ustawiłem na: 10 sek podawanie, 60 sek przerwy, temp. zadana: 60 stopni, przy 40 stopniach załącza się pompa CO, przykręciłem podłogówkę, grzejniki poddasza na full - gorące, może do jutra wszystko wyschnie. Oby piec nie wygasł...

jaro71
Majstry od poddasza po pierwszym dniu dostali ode mnie żółtą kartkę. Co prawda w jednym pokoju płyty były już przykręcone, ale zabrakło wełny między stelażem. Tłumaczyli to własnymi teoriami o wykraplaniu się wody jeśli nie będzie odstępu między wełną a folią, no i że wystarczy wełna 15 . Kazałem płyty zdjąć i dołożyć wełnę 8 cm. Ech... Reszta się zgadza: profile co 40 cm, na łączenia ma iść szpachla Sheetrock z siatką, akryl na styku płyty ze ścianą. Pozostanie mi ocenić dokładność. Albo gramy dalej albo pas
jaro71

> Zaprosiłem kierownika aby obejrzał rysy na ścianie poddasza. Uspokoił, że ściany nie trzeba rozbierać, bo na parterze nie ma żadnych rys (ani na stropie, ani na ścianach). Kazał tylko podkuć ścianki pod jętkami, żeby ciężar dachu i strychu nie przenosił się na działówki. No i zaszpachlować. Po trzeciej zimie (czyli najbliższej) powinno przestać wszystko osiadać

 


> Kupiłem płyty OSB 18 mm i z pomocą niezawodnej pary: ojca i teścia oraz krajzegi udało się ułożyć podłogę na stryszku. Z tego cieszę się najbardziej

 


> Razem z OSB przyjechały płyty gipsowe, od poniedziałku dwóch gości będzie walczyć z zabudową poddasza. Na razie umówiłem się na dwa pokoje na próbę, jak będą dokładni - zostaną do płytkowania łazienek. I oby tak było...

 


> Niestety jest problem - są zacieki od wewnątrz na ścianach pod balkonami. Kierownik uznał, że tylko papa termozgrzewalna mnie ratuje. Wszystko inne po dwóch, trzech latach puści. Tyle że termozgrzewki na styropian wywinąć się nie da. Trzeba trochę podciąć i wywinąć na zimno. Potem przykryć cokolikiem. No ale to już chyba na wiosnę, bo nie zanosi się na złotą polską jesień.

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/27_09_08_stryszek.jpg

jaro71

Hydraulik odpalił dziś kocioł, sprawdził, przeszkolił i skasował kupę kaski...

 


Wieczorem w domu ciepło, a w zasobniku jeszcze trochę węgla, czyli przez dobę na sprawdzenie poszedł worek - nie zdążyłem się pobawić ustawieniami

jaro71

Elewacja skończona i rozliczona. Co prawda zabrakło pół wiadra mozaiki na część słupa, ale już zamówiona. Panowie dorobią za parę dni bez problemu, bo idą tynkować po sąsiedzku.

 


Zamocowałem dziś rynnowe rury spustowe, - idą deszcze, a cokołom potrzeba ze dwa dni na wyschnięcie. Kontrolowane odprowdzenie wody powinno więc pomóc.

 


Generalnie chłopaki wszystko zrobili porządnie i cieszy nas to jak cholercia

 


 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/17_09_08_elewacja.jpg

jaro71

Niestety plany dzisiejszego zakończenia elewacji zniweczył wczorajszy deszcz i duża wilgotność powietrza. Szerokie okapy uratowały nas, bo padało dość mocno. Cokół i słupy muszą jednak poczekać na lepszą pogodę, bo mozatynk długo schnie, szczególnie blisko mokrej ziemi.

 


Kotłownia praktycznie gotowa. Muszę się umówić na odpalenie i wskazówki do użytkowania, bo w gąszczu rurek i zaworów można się pogubić...

 

 


A jeśli chodzi o fachowców, to więcej ich nie mam Teraz przydałoby się znaleźć jakąś "złotą rączkę" do łazienek i skosów na poddaszu. Może ogłoszę casting na zimę

jaro71

Zaczęła uzbrajać się kotłownia, jeszcze parę rurek i zaworów, i niedługo odpalenie kotła

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/10_09_08_kotlownia.jpg


Tynk gdzieniegdzie już sobie leży.

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/10_09_08_tynk1.jpg


Jest to tynk Kreisel - Silikatynk A 20414/baranek 1,5mm jakby co

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/10_09_08_tynk3.jpg

jaro71

Panowie obsadzili parapety. Wzięliśmy zwykłe, blaszane w kolorze obróbek blacharskich na dachu i balkonie. Trochę dziś rano było za mokro na gruntowanie, więc siatkowali cokół. Potem jednak wiatr ze słońcem wszystko osuszył. Położyli też trochę koloru, oby nie za szybko bo jak zobaczę na gotowej elewacji plamy i łaty - będę strzelał bez ostrzeżenia. Myślę jednak, że będzie OK

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/09_09_08_parapet.jpg


A ja zrobiłem w międzyczasie uszczelnienie balkonu i tarasu:

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/09_09_08_uszczelnienie.jpg

jaro71

Dziś, tak jak się umówiliśmy, przyjechał dekarz, by podkleić taśmę kalenicową i sprawdzić czy wszystko z dachem ok. Poprosiłem go też (na prośbę panów od elewacji) o zrobienie obróbki blacharskiej balkonów. Zostało mi dwa arkusze blachy z obróbek dachowych - akurat wystarczyło. Zwiózł z daleka specjalnie do mnie wielką, ciężką giętarkę. Facet naprawdę w porządku. A ja cieszę się, że udało się to zrobić jeszcze przed położeniem tynku.

http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/09_09_08_balkon.jpg" rel="external nofollow">http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/09_09_08_balkon.jpg

 

Miło mi powitać 30 000 czytelnika mojego dziennika budowy. Wpisujcie się ludziska, dodawajcie komentarze, bo jak cholercia potrzebuję porad i uwag. Bez nich moje budowanie idzie trochę po omacku, na chłopski rozum

jaro71

Jak chciałem, tak też zrobiłem. Skorzystałem z rusztowania i obie kukułki pomalowane. Lakierobejca Sadolin Extra - fajna sprawa, choć droga.

 


Miałem podczas malowania okazję posłuchać swojskich rozmówek panów od elewacji Uszy mi zwiędły, chyba odwykłem od takich tekstów (czułem się jak 18 lat temu na praktykach budowlanych i wakacyjnej pracy przy murarzu). No ale ściana frontowa cała zaciągnięta klejem na siatce.

 


Kupiłem wczoraj w castoramie schodki strychowe. Przy okazji wziąłem folię w płynie zewnętrzną (Bolix) i taśmę do uszczelnienia balkonów. Może niedługo uda się zrobić obróbkę blacharską balkonu (mój dekarz obiecał pokazać się i wykonać kapinosiki). Byłoby dobrze to zrobić przed nałożeniem tynku od czoła płyty balkonowej.

 


Podrównałem też kolejny kawałek działki i posiałem trochę trawki (to ostatni dzwonek), która "rozlewa się" pomału wokół domu

 


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/04_09_08_ocieplenie.jpg


http://www.komiksownia.republika.pl/dzialka/04_09_08_trawa.jpg

jaro71

Sobota, więc tradycyjnie akcja "Wełna 15 cm". Już końcówka, ale zanim pokryję cały sufit, muszę najpierw kupić wrzucić na stryszek płyty osb, no i zdecydować gdzie będą schodki strychowe.

 


Skorzystałem dziś z rusztowania na balkonie, żeby przeszlifować i pomalować drewnochronem "kukułki" szczytowe. Niestety tylko z jednej strony domu. Drugą "zaatakuję" jak mi chłopy od elewacji postawią tam rusztowanie

 


Zapowiadają ładny tydzień w pogodzie, więc może elewacja zrobi się bezboleśnie.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...