Jak w tytule. Mam nadzieje, że ktoś uzupełni tą listę i ja również się czegoś dowiem.
Otóż ranking ten wygrywa chyba piasek. Jeśli ktoś budując płytę fundamentową, wygrzebuje więcej ziemi niż trzeba, moje ręce składają się do oklasków. Jeśli uzupełnia to zagęszczonym piaskiem wcześniej odrenowując teren, jest to chyba najlepsza inwestycja w izolacje jaką można zrobić. 50 cm suchego piachu to 5-7 cm najlepszego styropianu. Zastępujemy więc coś co kosztuje około 400-250zł/m3 (XPS-EPS200) czymś co kosztuje około 30zł/m3 (zakładając 20 zł za tonę piachu)! Jeśli wiemy, że nasz piach stać będzie w wodzie, zysk nie jest już tak oczywisty. Aby piach był naprawdę suchy, jego suchą formę należałoby ułożyć w wodoodpornych workach. Niemniej nawet wtedy najbardziej mokra piaskowa breja jest wciąż bardziej opłacalna niż dodatkowa warstwa XPSu. O wiele gorszą izolacje niż piasek stanowi żwir. Przewodność cieplna żwiru równo się przewodności najgorszego mokrego piachu, czyli około 1,5 W/mK
Ziemia kosztuje w zasadzie tyle ile koparka która przełoży ją z jednego miejsca działki na drugie. Jej najcieplejszą warstwą jest humus, a jej przewodność cieplna, podobnie jak piasek, determinowana jest przez jej wilgotność. I nie tak determinowana jak znamy to w przypadku wełny czy styropianu. Wtenczas starty zamokniętej izolacji mierzy się w procentach. W wypadku sypkich materiałów, ich przesycenie wodą może zwiększyć ich przewodność cieplną o tysiąc %! Gleba ma jednak inne fajne właściwości. Wiele z nich jest znanych, więc ja może wspomnę o tych mniej rozpowszechnionych. Kiedy ziemia ma najwyższą temperaturę: dla głębokości 1,5 metra na początku września, dla głębokości 3 metrów w październiku, zaś na głębokości 5 metrów najwyższa temperatura gruntu jest w listopadzie! Warto o tym pamiętać robiąc GWC (oraz o tym by nie robić go pod własnym domem!). Pomimo wady za strony stosunkowo wysokiej przewodności, ziemia całkowicie rekompensuje ją praktycznie nieograniczoną grubością. Dom zatopiony w ziemie, zawsze po drugiej stronie ścian ma, około 8 stopni Celsjusza. Domy które w zimie karmią się jedynie ciepłem jaki udało im się zamagazynować w lecie (tzw PAHS), to domy najczęściej prawie całkowicie przykryte ziemią. Jeśli nasza działka ma duże różnice poziomów, zamiast tydzień równać ją na pole golfowe, aż prosi się zaizolować dom ziemią. Wtedy to ziemia a nie piasek jest naszą najtańszą izolacją.
Cóż, nie zdradzę chyba czyjejś tajemnicy handlowej jeśli powiem, że wełna mineralna izoluje tak dobrze, wyłącznie dlatego, że ma konsystencje wełny. To, z czego ta wełna jest jest nieistotne. Wszystko co ma konsystencje wełny, czy zrobiła to owca, czy jest to wacik pani pielęgniarki, czy wata w naszej kołdrze, wszystko to ma mniej więcej izolacyjność wełny która upychamy między krokwie. W naszych materiałach izolacyjnych, czy to w wełnie, czy w styropianie, tak naprawdę materiałem izolacyjnym jest uwięzione w nich powietrze. Powietrze ma fantastyczne właściwości izolujące 0,024 WmK. Jednak, jak to się mawia w świecie fizyki - natura najbardziej nienawidzi gradientu. Natura uporczywie zmierza do uzyskania tych samych warunków dla całego terenu. Ciepłe powietrze zrobi wszystko aby dotrzeć do swojego zimnego kolegi, puste zaś zastępując swoją zimniejsza odmianą. Im lepiej uda nam się związać powietrze, tym jego przewodność stanie się mniejsza. W naszych pokojach powietrze ma około 30WmK, w więc przewodzi ciepło prawie 1000 razy lepiej niż styropian. Powietrze na zewnątrz domu ma parametry jeszcze gorsze do 300WmK! Aby zobrazować spustoszenie jakie oznacza 300WmK, lepiej zatkać dziurkę aluminiowym drutem, niż pozwolić aby przez tą dziurę powietrze wlatywać do środka
Imponującym materiałem izolacyjnym, do którego wiele osób ma łatwy dostęp są trociny. 0,08 W/mK - tylko dwa razy gorsze niż wełna. Paradoksalne wiele osób kupuje trociny aby nimi palić. To tak jakby posiadany styropian spożytkować dla domu, ale zamiast nim ocieplać - palić nim w piecu dla ciepła. Za ocieplenie może służyć dosłownie wszystko, nawet nasze śmieci. Jeśli chcielibyśmy obłożyć ściany mięsem, to najlepiej tym suchym (Wołowina 78% wody = 0,4 WmK) niż wodnistym (Ryby, ponad 80% wody = 0,5WmK). Analogicznie, lepiej obsypać dom jabłkami (0,39WmK) niż ziemniakami (0,55WmK).
Jest jeszcze jeden interesujący materiał izolacyjny, darmowy i występujący tylko w zimie. Jest nim lód. Wiedzą o tym Eskimosi siedzący w iglo. Jeszcze lepszą izolacją jest jego sypka forma - śnieg mogący pochwalić się przewodność ciepła na poziomie 0,3W/mK. 0,3WmK oznacza że metr śniegu dałoby ścianę spełniającą polską normę dla ścian zewnętrznych, która wynosi właśnie 0,3W/mk
- Czytaj więcej..
-
- 1 komentarz
- 1 257 wyświetleń