Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    20
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    393

Entries in this blog

akswał

 

Siedze jak na szpilkach.

 

Dzisiaj rozmawiałam z naszą Architetką. ponoć ma już wyrysowaną pierwszą koncepcje i teraz robi drugą.

 

Nie mogę się doczekać, chciałabym już je mieć, a wiem przecież, że dobry projekt potrzebuje czasu.

 

Jestem paskudnie niecierpliwa :)

 

 

ps. Ludzie dzielnie walczą o wały, rzeka powoli opada. Po przeciwnej stronie niż my mają sytuacje katastrofalną, wszystko przemaka i przesiąka - mam nadzieje, że wytrzymają!

akswał
Zastanawiam się co będzie z Widawą - Nasza działka jest niedaleko niej - pocieszam się że jesteśmy 5m nad standardowym lustrem Odry, a różnica poziomu do Widawy nie powinna być mniejsza niż 2m. W '97 nie zalało tych terenów. Wsiadam zaraz w autko i jade sprawdzić oraz zawieźć coś do jedzenia i picia na wały.
akswał

 

Podpisałam umowe - robimy indywidualny.

 

Czekamy teraz ( z niecierpliwoscią obgryzając paznokcie ;P ) na dwie koncepcje. Jedna jest inspirowana "Na miarę 3" a druga ma być wizją pani Architekt.

 

Ma być nowocześnie, kreatywnie i dopasowane do niezadużego budżetu - zobaczymy co z tego wyjdzie :)

akswał

No i się zaczeły pierwsze schody

 

 


Jednemu z naszych sąsiadów Wodociągi odpowiedziały że żeby podłaczyć wodę, mogą na nasz koszt zbudować sieć (około 200m) i podłączyć poszczególne działki. Poprostu SUPER - bo koszt jest astronomiczny.

 

 


Zastanawiam się co możemy z tym fantem zrobić.

 


Pewnie taniej wyjdzie, jesli sami to zrobimy - ale i tak mnie to wkurza.

 

 


Zarabiają przecież na przesyle wody - to tak jak by LOT kazał mi kupować Boeinga 747 na swój koszt bym potem mogła sobie kupić bilet na przelot tym samolotem a przewoźnik zarobić.

akswał

No i się zaczeły pierwsze schody

 

 


Jednemu z naszych sąsiadów Wodociągi odpowiedziały że żeby podłaczyć wodę, mogą na nasz koszt zbudować sieć (około 200m) i podłączyć poszczególne działki. Poprostu SUPER - bo koszt jest astronomiczny.

 

 


Zastanawiam się co możemy z tym fantem zrobić.

 


Pewnie taniej wyjdzie, jesli sami to zrobimy - ale i tak mnie to wkurza.

 

 


Zarabiają przecież na przesyle wody - to tak jak by LOT kazał mi kupować Boeinga 747 na swój koszt bym potem mogła sobie kupić bilet na przelot tym samolotem a przewoźnik zarobić.

akswał

Znalazłam piękny projekt gotowy. Wiem, że znowu nie jestem oryginalna, bo Domy z Wizja maja swoich zwolenników - świetne wizualzacje.

 

 


Dom ma zalety: salon z kuchnią i jadalnią razem, litera L, główna sypialnia na dole (więc pełnowymiarowa wysokość), wymiar nie za duży nie za mały, pustka nad salonem - więc można od południowej strony w skosie umieścić okna doświetające salon z oknami na północ.

 


Wady: za szeroki na naszą działkę, niezbyt szcześliwie rozwiązane drzwi w przedsionku, brak dodatkowego łącznika między garażem a domem, za mały garaż na dwa samochody średniej klasy, za mała łazienka przy sypialni, za małe WC, za wąkie schody, ponoć przewymiarowanie projektowe.

 

 


Jednak domek jest śliczny - więc idealny do inspiracji przy naszym projekcie. Sama Pracownia też ponoć ma dobre opinie - mają dokładne w szczegóły projekty.

 

 


Dom na Miarę 3 - ze strony http://www.domyzwizja.pl/" rel="external nofollow">http://www.domyzwizja.pl/

 


Zamieszczam rzuty.

 


Parter:

 


[/img]

 

 


No i piękne wizualizacje - podziwiam taki profesjonalizm :)

 


[/img]

 

 


http://images45.fotosik.pl/255/b2294c81d24f5e88med.png' alt='b2294c81d24f5e88med.png'>

akswał

W weekend podjeliśmy decyzje. Będzie projekt indywidualny.

 

 


Po ostrych konsultacjach zapragneło się nam:

 


1. domu w litere L - by sie oddzielić od sąsiada ze wschodu (mamy wielka potrzebe intymności po życiu w bloku)

 


2. Tarasu/patia w załamaniu litery L skierowanego na zachód i północ - częściowo zadaszonego letniego pokoju ogrodzonego z jednej strony naszym salonem, z drugiej strony pieknym kamiennym murem,a z trzeciej z widokiem na nasz ogród.

 


3. w PARTERZE: salonu, jadalni, kuchni z wyspą, wygodnych szerokich schodów, łazienki w parterze z prysznicem, ewentualnego!!! gabinetu, pomieszczenia gospodarczego + szerokiego garażu na jedno (+wiata) lub dwa auta.

 


4. na Pietrze: naszej sypialni (16m2), pokoju kąpielowego, pralni (małej), gaderoby, 2 dodatkowych sypiani (tak po 10/12m2).

 

 


Wymażony dom ma tak około 150m/160m2 powierzchni + garaż.

 


Pełne pietro bez skosów, choć w planie zagospodarowania mamy wymóg skośnych (30-60 st) z dachówką i w układzie kalenicowym względem drogi.

 

 


Styl nowoczesny, lekki z użyciem naturalnych materiałów, z lekką moderną, nie przekombinowany i rozsądny w ekonomi budowy i użytkowania.

 

 


Zobaczymy co z tego wyjdzie - dużo zależy od architekta.

 


ARCHITEKT z darem bożym POSZUKIWANY

akswał

Pierwsze pytanie - NAJWAŻNIEJSZE!!!

 

 


Czy my jesteśmy podmiotem deklarującym pobór paliwa gazowego w ilości nie przekraczającym 10m3/h???

 


Te wielkości są dla mnie całkowicie abstrakcyjne.

 


Jedno co wiem to że chcemy mieć ogrzewanie gazowe domu do max 200m2, oraz 5-palnikową kuchenkę gazową wraz piekarnikem.

 

 


Kolejny punkt do załączniki: Plan sytuacyjny (1:500, 1:1000 - to mam, 1:2000) wraz z zanaczonym budynkiem - Jak mam go zaznaczyć, jak jeszcze nie mam projektu? - koszmar

 

 


Czas zawarcia umowy - chce mięć przyłącze na działkę - ponieważ bedzie robiona droga i nie ma sensu jej dziesięć razy rozkopywać a pozatym im więcej wniosków to większa szansa na doprowadzenie szybko mediów (a mam sąsiadów którzy szybko chcą się budować)

 

 


No a teraz zaczyna się:

 


http://www.pgnig.pl/dladomu/przylaczenie/mapka/r,main,activeId=4848" rel="external nofollow">http://www.pgnig.pl/dladomu/przylaczenie/mapka/r,main,activeId=4848

 

 


Punkt 5.1 Jaką ma dać przewidywaną Moc kW Kuchni, kotła gazowego (mam mi ogrzewać wode i dom).

 

 


Ja nie mogę

akswał

Dzisiaj postanowiłam zająć sie wnioskami o warunki mediowe.

 


Na pierwszy strzał idzie woda i kanalizacja.

 

 


We wrocławiu wniosek "o zapewnienie dostawy wody i odbioru ścieków" wygląda następująco:

 


http://www.mpwik.wroc.pl/download/Wz_zal_1_1.pdf" rel="external nofollow">http://www.mpwik.wroc.pl/download/Wz_zal_1_1.pdf

 

 


Zaczynam go wypełniać i mam kilka wątpliwości

 

 


1. My jako wałsciciele działki i płatnicy jesteśmy inwestorem - Tak?

 


2. Płatność to inwestor (bo nim jesteśmy ?)

 


3. Co lepsze we Wrocławiu - odebrać osobiscie czy może pocztą? - ja chyba wybiorę osobiście - boje się że poczta polska nawali

 


4. Format mapki (planu sytuacyjnego) - okazało się że mamy 1:1000, więc jeszcze raz trzeba powędrować do katastru i pobrać wiekszą mapkę, oraz aktualny wypis z rejestru gruntów (kiedy taki wypis staje się nieaktualny?)

 

 


No nic - zabawa się zaczyna

 


akswał

Dzisiaj nie wytrzymałam i pojechałam na działkę.

 


Nasza działka sąsiaduje z terenem który w planach ma być zielenia parkową - Trochę samowolnie pomogłam dzisiaj miastu i posadziłam 90 drzew.

 


Wybrałam Daglezje (40 szt.), Metasekwoje (20 szt), Głóg (10 szt), Olchę szarą (15szt), Wierzbę (5 sztuk).

 


Mam nadzieję, że przyjmie sie przynajmniej 20% , bo to już raczej niezbyt sprzyjający okres na sadzenie :)

akswał

Wada nr. 1

 


Wrocław = b. często podmokło. Mamy wody gruntowe na 1m podczas zimy/wiosny.

 

 


Wada nr. 2

 


Droga na osiedle jest dopiero na mapach i ma być realizowana w bliżej nieokreślonej przyszłości.

 

 


Wada nr. 3

 


Brak jakichkolwiek mediów - będzie sporo biegania.

 

 


Wszystko jest do przeskoczenia, ale zaczynamy ostro główkować.

 


Na media i droge trzeba dużo czasu - dzięki Bogu nie mamy parcia by się budować w ciągu 12 miesięcy.

 

 


Sprawy do załatwienia na najbliższy okres:

 


1. wniosek o drogę

 


2. geodeta z mapkami do celów projektowych

 


3. wnioski o media (woda, gaz, prąd, kanalizacja sanitarna i deszczowa)

 


4. ogrodzenie terenu (granica już wytyczona, ale pozostaje wniosek o frontowe ogrodzenie - nie mylę się?)

 


5. podwyższenie terenu (trzeba się dogadać z sąsiadami!)

 


6. wstępne zagospodarowanie terenu (trzeba posadzić w kącie jakieś wolno rosnące duże chabazie by ogród za kilka lat nie wygladal jak pustynia)

 


7. projekt domu

 

 


To chyba jak na razie koniec listy zadań. Kurcze - dużo tego, a to dopiero początek.

 


:)

akswał

Zaczynam pisanie. A co tam

 


Zgadzam się z tymi co piszą w dziennikach, że jest to świetny sposób na nie zapomnienie ważnych faktów z budowy. Przydatny bardzo w puźniejszym okresie.

 


Już widze siebie oczami wyobraźni biegajacą z obłedem w oczach za elektrykiem i próbującą sobie przypomnieć gdzie są te $%^%% *&** przewody.

 


Może zdjęcia i wpisy robione dla tego dziennika uchronią mnie przed taka sytuacją :)

 


A tak po za tym bardzo liczę na cenne rady zagladających na te strony.

 

 


Co do rozpoczęcia.

 


Dom chodził mi oraz mojemu partnerowi po głowie od dłuższego czasu. wiec raczej nie jestem w tym oryginalna ;P. Zaczełam intensywnie szukać działki w czasie gdy ceny zaczely szaleć (w ciągu roku za działki pod miastem z 60 zł podskoczyly na 200 zł za m2).

 


W poszukiwaniu działki zaczeliśmy się zapuszczać coraz dalej i dalej. Byliśmy raz nawet bliscy kupienia (30 km od Wrocławia), ale wtedy wydaliśmy najlepiej w życiu pieniądze na prawnika. Uchronił nas przed bardzo niekorzystną umową stworzona przez dewelopera wyprzedającego działki (rok 2009 - tak zwany kryzys). Deweloper nie zaakceptował naszych zmian (między innymi zarządaliśmy by wyszczególnił kiedy oraz z czego zrobi droge za którą kazal nam już płacić - wyszliśmy z założenia że jak mają ustalony koszt jaki mamy ponieść to chyba wiedzą co zrobią z drogą - niestety sie bardzo pomyliśmy - "Panowie" nie posiadali takiej wiedzy, więc my nie posiedliśmy ich działki).

 

 


"Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło" - to moja ulubiona sentencja życiowa, która wielokrotnie mi się sprawdza.

 


"Moja" piękna porzednia działeczka przeszła mi koło nosa, a ofert jakiś fajnych na rynku brak. Wiele ogłoszeń się powtarza, widzę już jakie działki zalegają od lat u agentów, rozpoznaję już nawet po innych ujeciach danego pola i kształtu otaczajacego lasu lokalizację. Na dodatek ceny jak z kosmosu.

 

 


W ostatecznym akcie desperacji zaczełam oglądać ogłoszenia z przetargami miejskimi. Szybko się zorientowałam, że na przetargach cena wywoławcza jest sporo niższa od średniej rynkowej. Wytypowaliśmy kilka interesujący lokalizacji i zaczeliśmy bywać w urzędzie miasta. Przez kilka pierwszych przetargów inni nas zawsze przelicytowywali (ustaliśmy sobie ostre zasady o jaką ilość postapień idziemy do góry). I tak sobie spokojnie bywaliśmy co tydzień. Aż zdarzył się "cud" i trafiliśmy w końcu na taka cenę jaka nas satysfakcjonowała.

 


Mamy sporą działkę i to we Wrocławiu za rozsądną sumę, w okolicy która się nam od dawna podobała (komunikacja, zieleń). Aj :) nie ma tego złego.... Bardzo się dobrze złożyło, że tamtej działki nie kupiliśmy - ..... a ze mnie straszliwa chwalipięta - wybaczycie mam nadzieję, ale radość mnie rozpiera.

 

 


Działka wady swoje oczywście ma.... ale to w nastepnym odcinku :)

 

 


Działeczka ze śladami cywilizacji

 


http://images44.fotosik.pl/254/25efdba07d01ca9b.jpg' alt='25efdba07d01ca9b.jpg'>



×
×
  • Dodaj nową pozycję...