Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    40
  • komentarzy
    6
  • odsłon
    167

Entries in this blog

Macada

Mieszkamy od 22.12.2012 r

 

Dokładnie po 90 tygodniach od wykopania "dziury" pod fundamenty wprowadziliśmy się do naszego domu. :wiggle:Dokładnie 22 grudnia, życie w NOWYM ŚWIECIE rozpoczynamy życiem w nowym domu. Może nie wszystko udało się wykończyć przed przeprowadzką, ale to nie jest ważne. Główne cele, czyli święta w nowym miejscu i nie przekroczenie założonego budżetu, zostały osiągnięte.

 

Oczywiście prace będą jeszcze trwały przez jakiś czas, ale nie jest to już dla nas takim obciążeniem jak dotychczas.

 

 

Mieszka się SUPER, nie ma porównania z mieszkaniem w bloku.

 

Teraz mogę powiedzieć: WARTO BYŁO

 

 

Z dziennikiem jeszcze się nie rozstaję, postaram się uzupełniać wpisy o kolejne postępy.

Macada

wykańczanie 4 zdjecia

W końcu udało mi się zrobić kilka zdjęć naszego domku. Jakość pozostawia wiele do życzenia :) no ale cóż, robienie zdjęć nie jest głównym zadaniem telefonu komórkowego.
Macada

wykańczanie 3

 

Wykańczanie - bardzo dobry termin określający obecny stan naszego zdrowia, umysłu, kieszeni, no i oczywiście budowy :) Powoli zaczynam odliczać dni jakie nam pozostały do przeprowadzki planowanej na początek grudnia. Ten zbliżający się dzień jest iskierką nadziei, że to zmęczenie i ciągły pośpiech niebawem się skończy. Ale do rzeczy.

 

Drzwi wejściowe - jeszcze nie ma, montaż mamy zaplanowany na najbliższą sobotę. Niestety ze sprzedawcą, który okazał się niekompetentny toczymy spór, który najprawdopodobniej skończy się w sądzie.

 

Parapety - są i wyglądają super

 

Malowanie - zostały jeszcze dwa pomieszczenia, gabinet i wiatrołap,

 

Kafle na podłogach - tak w 80%, mąż dzielnie walczy każdego dnia, efekt zniewalający

 

Panele - zamówione i będą w najbliższy czwartek. Ostatecznie wybraliśmy Kronopol - Dąb celtycki

 

Łazienki - kupiona porcelanka (miski wc Roca Victoria i umywalki Roca nablatowe 2 kpl), baterie łazienkowe komplet do dwóch łazienek, brakuje jeszcze kabin i wanny.

 

Koza - kominek wolnostojący zainstalowana i robi wrażenie :) do tego świetnie grzeje dom.

 

Drzwi wewnętrzne - zamówione i będą w 2 poł. listopada.

 

Schody - czekamy na montaż, pierwszy termin to koniec listopada, jednak być może uda się zamontować je wcześniej na przełomie października i listopada

 

Zdjęcia dorzucę jak tylko zrobię jakieś aktualne :) a teraz do pracy.

Macada

wykańczanie 2

 

Kolejny miesiąc minął nawet nie wiem kiedy :) Tymczasem pomalowana jest już większa część domu. Niestety nie mamy drzwi wejściowych, ponieważ salon w którym złożyliśmy zamówienie okazał się mało profesjonalny, bo jak inaczej nazwać niedbalstwo. Szczerze nie poleca salony Drzwi.pl, mam wrażenie, że nikt w tej firmie nie śledzi złożonych zamówień, ich statusu i terminu realizacji. Dzięki temu mamy ponad miesięczne opóźnienie w montażu drzwi, malowaniu wiatrołapu itp. nie wspomnę o zbliżających się chłodach.

 

Tymczasem w domu rozbłysło już światło i pojawił się prąd w kontaktach :) salon jest wyłożony kaflami i powoli dobiegają końca poprawki po poprawkach tynkarskich. Czekam na montaż parapetów (w tym tygodniu) i wypłatę OSTATNIEJ TRANSZY z kredytu. Mamy także zamontowany daszek przed wejściem, zrobili go Cieśle, którzy robili nam dach. Wyszło super i jesteśmy bardzo zadowoleni. Tyle na teraz.

Macada

wykańczanie 1

 

Właśnie zauważyłam, że ponad miesiąc nie uzupełniałam wpisów Ostatnio pisałam o wylewkach, na dziś mamy:

 

- zamontowane i zagipsowane płyty GK,

 

- zagruntowane ściany i sufity na parterze,

 

- częściowo uzupełniony akryl przy płytach GK,

 

- częściowo pomalowaną, wykafelkowaną i zamontowaną kotłownię,

 

- wygrzaną podłogówkę,

 

- kupione kafle na całą podłogę,

 

- kupione kafle do łazienek,

 

- częściowo kupione i już wybrane baterie do łazienek,

 

- kupiony osprzęt elektryczny,

 

- zamówione drzwi wejściowe do domu i do kotłowni.

 

Teraz czeka nas duużo pracy i duuużo wydatków.

Macada

po wylewkach

 

Wylewki już są, jeden dzień wystarczył ekipie na nasz domek. Jak na razie wszystko wygląda bardzo ładnie, poza zalanym miejscem pod wannę. Trud się opłacił :) Wylewki zrobili w czwartek, więc w weekend nie mogliśmy jeszcze wejść do domu. Wykorzystaliśmy ten czas na wizytę w sklepach z drzwiami wejściowymi. Zastanawiamy się nad drzwiami AFB 590s5 lub Parmax P18. Czekamy na wycenę, różnica pomiędzy drzwiami na wystawce nie była mała. Oba modele są bardzo ładne i w podobnej technologii i klasie. To co jest porażające to termin dostawy do 6-8 tygodni. To już będzie późne lato

 

Niestety opóźnia się termin dostawy pieca, bo producent ma przerwę technologiczną w pierwszych 2 tygodniach lipca.

 

Najbliższy czas wykorzystamy na: montaż skrzynki el, montaż osprzętu, montaż rigipsów, gruntowanie posadzki. Poprawki na tynkach muszą poczekać na drzwi wejściowe.

 

Tyle na dzisiaj, zdjęcia wylewek uzupełnię przy kolejnym wpisie.

Macada

przed wylewkami

 

Kolejny męczący tydzień za nami. Stan robót: hydraulika (podłogówka, podejścia pod grzejniki, woda w garażu) etap 2 - zakończony, wełna na dachu ze stelażem i folią - zakończony, styropian na podłodze - kończymy, uprzątnięcie garażu - zakończone. Jak widać nie jest źle, a nawet dobrze. Przyspieszenie prac wymaga jednak od nas poświęcenia większego czasu budowie, czego efektem są powroty po 22giej do domu i uczenie 13latka sztuki kulinarnej. Pocieszam się jednak myślą, że za rok będę sobie siedziała na tarasie z kawą w ręku i odpoczywała w promieniach słońca i wśród śpiewu ptaków :) Zanim to miłe nastąpi kilka wspomnień z ubiegłego tygodnia. Jednym z ciekawszych dla mnie wyzwań było dostarczanie na budowę profili do stelażu, który bagatela jest długości 4 mb. Ale dało się, samochód szkód większych nie poniósł, poza rysami na jednym z plastików, właścicielka również . Jeżeli chodzi o układanie styropianu, to zajęcie to do trudnych nie należy. Dużą przeszkodą są wszelkie rury lub kable układane na podłodze. W takich miejscach tracimy dużo czasu na dopasowanie wszystkiego, tak żeby dwie warstwy styropiany ściśle do siebie przylegały i nie odstawały.

 

W ogródku pomimo zaniedbania, wszystko ładnie rośnie. Sałatę i szczypior mamy w ilościach hurtowych, w niedzielę podzieliłam się z sąsiadami. Za chwil kilka będzie groszek. Kwitnie zmarznięta na początku maja fasolka szparagowa, a pomidory zawiązują już owoce. Ogórki i cukinia rosną ale na ich owoce poczekamy najdłużej. Z owoców będziemy mogli w tym roku skosztować truskawek, malin i wiśni - 2 sztuki dojrzewają na drzewku.

 

Plan na kolejny tydzień: wylewki, a po nich: montaż skrzynki elektrycznej, zamówienie osprzętu elektr.

Macada

wełna i hydraulika

 

Kolejny weekend na budowie za nami. Starym już zwyczajem wszystko zwaliło się na raz. Hydraulik, Pan Andrzej, zgodnie z podanym nam wcześniej terminem zjawił się w piątek i rozpoczął pracę nad kolejnym etapem. Poprowadził rury do wszystkich grzejników na piętrze i zamówił ułożony styropian pod podłogówkę, NA PONIEDZIAŁEK Problem był tylko taki, że to była już sobota godz. 11ta Co ty robić? Materiał policzony, wycena gotowa, tylko transport zamówiony na środę - po ekipie od układania wełny :) W między czasie dzwoni do nas kier bud, że Panowie od rigipsów właśnie jadą na budowę a mieli być w poniedziałek. Od przybytku głowa nie boli, oby tylko ekipy się nie zadeptały :) Większy problem miałam jednak ze styropianem, bo szans na sobotnią dostawę raczej nie widziałam. Dzwonie do hurtowni, raz, drugu, trzeci ... nie odbierają. Co robić? możliwe jest tylko jedno wyjście, jadę więc osobiście o transport "błagać" :) I tu miłe zaskoczenie, pomimo braku kierowcy (bo był już w trasie) i kończącym się dniu pracy Pan Piotr był tak miły i zgodził się na dostawę towaru jeszcze w sobotę. Wspólnie zapakowaliśmy samochód i szybko pojechaliśmy na budowę . Panie Piotrze, serdecznie dziękuję za takie załatwienie tematu i polecam hurtownię SBB w Bielanach Wrocławskich :)

 

Stan budowy w poniedziałek: wełna pierwsza warstwa wełny w krokwiach, styropian rozłożony w salonie, kuchni i jadalni, do rozkładania przygotowana łazienka i pralnia.

 

Nie wyobrażam sobie tylko rozłożenia pozostałego styropianu na parterze, bo Panowie od rigipsów pracują na piętrze i jakoś muszą się tam dostać.

 

Jaki będzie efekt obecnego zamieszania!? Miłego dnia:)

Macada

 

Ostatni weekend spędziliśmy na budowie szykując się do układania ocieplenia w dachu i sprzątając po tynkarzach. Inwestor uszczelniał wszystkie możliwe szczeliny jakie pozostały po układaniu elewacji. Sprzyjał mu przy tym wiatr i bez problemu znajdował ewentualne miejsca przyszłych przeciągów :) Po raz drugi dokręcał też więźbę, bo później nie będzie już na to szans. Minęło 8 miesięcy od chwili zakończenia montażu dachu i 5 miesięcy od pierwszego dokręcania, a niektóre śruby palcem można było dokręcać. Teraz jest już ok, mamy nadzieję, że dokręcaniem zniwelujemy późniejsze pęknięcia w płytach GK.

 

Zdecydowaliśmy się na wynajęcie ekipy do montażu płyt i wełny. Wszyscy odradzali nam zajmowanie się tym tematem, przede wszystkim ze względu na ciężar płyt i czasochłonność tego zajęcia dla osoby, która robi to pierwszy raz :) Po doszczelnianiu ścian szczytowych wełną wspólnie doszliśmy do wniosku, że ocieplanie wełną rockwoola, też lepiej oddać komuś innemu, bo kuje i pyli niemiłosiernie. Zgodnie z wszystkimi ustaleniami Panowie od rigipsów powinni zacząć jutro. Będą układać wełnę 18 w krokwie, następnie 10 cm krzyżowym stelażu + folia. Ocieplenie dachu robimy w dwóch etapach, pierwszy opisany powyżej i drugi: 18 cm wełny w jętki, stelaż i płyty GK, po wylewkach.

 

Powoli ale wielkimi krokami zbliża się etap wyborów elementów wykończeniowych. I tak po długich rozważaniach zdecydowaliśmy się na konkretny już osprzęt elektryczny. Wspólnie uzgodniliśmy na czym nam zależy, musi być klasyczny, dobrej jakości i w przystępnej cenie. Wybór padł na osprzęt Schneider model Sedna, w białym kolorze. Zwyciężyła prostota, gładka forma i dobra jakość.

 

pozdrawiamy

Macada

Tynki

 

No i jak to zwykle u nas bywa, albo wszystko spokojnie się dzieje, albo wszystko na raz. Ponieważ historia lubi się powtarzać to i tym razem tynkarze - górale pojawili się jeden dzień wcześniej. Z jednej strony super sprawa, z drugiej jednak okazało się że jeszcze mamy wiele do zrobienia. W efekcie jednak tynki, tak długo oczekiwane, są w naszym DOMU , tak od teraz budowa bardziej przypomina dom :) Wszystkie ściany jednolitego koloru, bez nienaturalnie odstających kominów. Ekipa tynkarzy okazała się w porządku. Panowie bardzo szybko, bo w 4 dni uporali się z 550 m2, ale to 6ciu chłopa, którym robota pali się w rękach. Ściany przechodzą każdego dnia kontrolę jakości, przeprowadzaną przez Inwestora z aptekarską wręcz dokładnością :) Wiadomo bez poprawek się nie obejdzie, ale podsumowując: wszystkie ściany trzymają pion. Muszę jednak napisać, że prowadzenie prac przy instalacji elektrycznej przez Inwestora zaowocowało całkiem wygodnym wyposażeniem budowy, które jednak okrutnie przeszkadzało przy tynkach i trzeba było się nanosić różności z jednego miejsca na drugie Ale to nie wszystko. Nie wyobrażam sobie wylewek :) Gdzie my to wszystko zmieścimy

 

W ogrodzie, a raczej na platformie słonecznej wszystko rośnie, pomimo suchych dni i ataku mszycy. Mamy wsadzone 29 pomidorów, które podlewamy codziennie. Musi coś z tego być :)

 

A na budowie kolejne etapy to: instalacja do grzejników, styropian, podłogówka, wylewki, regipsy na poddaszu, drzwi wejściowe, piec .... i aż się boję pisać :) malowanie, podłogi, schody itp

 

Brakuje jeszcze schodów przed wejściem do domu (to przed zimą musi być) i tarasu, który zapewne powstanie w przyszłym roku.

Macada

maj 2012

 

Sporo czasu upłynęło od mojego ostatniego wpisu. Pogoda za oknem dopisuje więc nie ma czasu na siedzenie przed monitorem :) Dzisiaj jednak postanowiłam uzupełnić wpisy, a mianowicie: przy okazji wizyty tynkarza ustaliliśmy, że przed tynkami wymienimy słupy drewniane podtrzymujące konstrukcję dachu na betonowe. Dzięki temu mogliśmy bez problemu wymurować kawałek ścianki i nadproże w łazience na piętrze (wcześniej był problem z uwagi na przeniesienie ścianki działowej w stronę pokoju-powiększenie łazienki), nie będzie problemu pękających tynków na łączeniu słup drewniany-ścianka z pustaków - nie chcieliśmy zostawiać słupów widocznych, bo dom nie ma charakteru drewnianego; obmurowana została także murłata bloczkami z betonu komórkowego, co także ma zapobiec pękaniu na łączeniach. Instalacja elektryczna już położona, teraz pozostała do obsadzenia i zmontowania skrzynka elektryczna. Przed tynkami musimy tylko zabudować otwór jaki pozostał pomiędzy schodami betonowymi i łazienką.

 

Ekipa tynkarska już jest umówiona, najpóźniej powinni zaczynać za tydzień. Rozmawialiśmy także z wylewkarzem, który zrobił pozytywne wrażenie. Tu problemu nie ma termin realizacji jest do uzgodnienia, oby tylko umawiać się 3 tygodnie wcześniej.

 

Kolejne etapy już zaczynamy planować. Wełnę na dachu ułożymy sami. Pytanie tylko czy do płyt KG będziemy wynajmować ekipę czy Inwestor skorzysta z pomocy rodziny i przyjaciół. Jedno jest pewne, pierwszą warstwę wełny musimy położyć przed wylewkami :) bo w tej chwili wszystko stoi w pokojach.

 

Co do prac ogrodowych, to zbieramy już pierwsze plony :) Rzodkiewka, szczypiorek i szpinak z własnego ogródka smakuje najlepiej. Na pozostałe warzywka musimy jeszcze chwile poczekać. Zasadziłam także żywopłot na całej długości ogrodzenia od strony alei. Przekopane ma już ok 250 m2, z ok 600 więc na trawę musimy chwilę poczekać. Już zdecydowaliśmy, że siać będziemy etapami. W przeciwnym wypadku to co już przekopałam zarośnie chwastami. Tyle na dziś, oby następny wpis dotyczył tynków :)

Macada

maj 2012

 

Sporo czasu upłynęło od mojego ostatniego wpisu. Pogoda za oknem dopisuje więc nie ma czasu na siedzenie przed monitorem :) Dzisiaj jednak postanowiłam uzupełnić wpisy, a mianowicie: przy okazji wizyty tynkarza ustaliliśmy, że przed tynkami wymienimy słupy drewniane podtrzymujące konstrukcję dachu na betonowe. Dzięki temu mogliśmy bez problemu wymurować kawałek ścianki i nadproże w łazience na piętrze (wcześniej był problem z uwagi na przeniesienie ścianki działowej w stronę pokoju-powiększenie łazienki), nie będzie problemu pękających tynków na łączeniu słup drewniany-ścianka z pustaków - nie chcieliśmy zostawiać słupów widocznych, bo dom nie ma charakteru drewnianego; obmurowana została także murłata bloczkami z betonu komórkowego, co także ma zapobiec pękaniu na łączeniach. Instalacja elektryczna już położona, teraz pozostała do obsadzenia i zmontowania skrzynka elektryczna. Przed tynkami musimy tylko zabudować otwór jaki pozostał pomiędzy schodami betonowymi i łazienką.

 

Ekipa tynkarska już jest umówiona, najpóźniej powinni zaczynać za tydzień. Rozmawialiśmy także z wylewkarzem, który zrobił pozytywne wrażenie. Tu problemu nie ma termin realizacji jest do uzgodnienia, oby tylko umawiać się 3 tygodnie wcześniej.

 

Kolejne etapy już zaczynamy planować. Wełnę na dachu ułożymy sami. Pytanie tylko czy do płyt KG będziemy wynajmować ekipę czy Inwestor skorzysta z pomocy rodziny i przyjaciół. Jedno jest pewne, pierwszą warstwę wełny musimy położyć przed wylewkami :) bo w tej chwili wszystko stoi w pokojach.

 

Co do prac ogrodowych, to zbieramy już pierwsze plony :) Rzodkiewka, szczypiorek i szpinak z własnego ogródka smakuje najlepiej. Na pozostałe warzywka musimy jeszcze chwile poczekać. Zasadziłam także żywopłot na całej długości ogrodzenia od strony alei. Przekopane ma już ok 250 m2, z ok 600 więc na trawę musimy chwilę poczekać. Już zdecydowaliśmy, że siać będziemy etapami. W przeciwnym wypadku to co już przekopałam zarośnie chwastami. Tyle na dziś, oby następny wpis dotyczył tynków :)

Macada

instalacje - wiosna 2012

 

Nadeszła oczekiwana wiosna :) ale u nas na budowie prace trwały przez cały okres zimowy. Nie mogę napisać, że non stop, ale były prowadzone. Nawet przy ujemnych temperaturach, za które Inwestor musiał zapłacić sporym przeziębieniem. Poza tym zimą można korzystać ze wspaniałych jej uroków, czyli narciarstwa. Tym samym musieliśmy wybierać albo elektryka albo narty - kilka razy padło na narty :) Ale dziś w połowie marca elektryka jest na ukończeniu - instalacja własnoręcznie położona przez Inwestora, który elektrykiem nie jest :) Tej decyzji nie żałowaliśmy nawet przez chwilę. Nie było pomieszczenia, w którym nie zmieniliśmy czegoś w porównaniu do pierwotnego pomysłu. Na dzisiaj efekt jest więcej niż zadowalający. Ostatecznie ocenę wydamy po podłączeniu wszystkich kabelków w szafce el.

 

Wstępnie mamy ustalony termin prac tynkarskich, na II połowę kwietnia, ale jeszcze prowadzimy rozmowy z wykonawcami.

 

Piękne słoneczko w weekend nastroiło mnie do prac ogrodowych. I tak z ok. 1000 m2 przekopałam ok. 30 m2 - zakładam, ze za ok. miesiąc będę mogła wysiać trawę :) Dzięki temu przyszła wiosna będzie przyjemniejsza, bo za oknami będzie cieszyła zieleń a nie gliniaste klepisko. Przygotowana już część ogrodu pozwala na sadzenie malin, truskawek itp. Milo będzie zebrać pierwsze plony już w tym roku :)

 

Przy kolejnym wpisie dołączę zdjęcia dokumentujące stan inwestycji.

Macada

Brama garażowa 27.12.2011

 

Tak, jak się umówiliśmy z dostawcą bramy, montaż odbył się 27 grudnia :) Efekt całkowicie zadowalający, napęd i piloty działają. Rygiel ręczny okazał się bardzo fajną sprawą, gdy napęd nie jest podłączony do zasilania. Dzięki niemu łatwiej można podnieść bramę do góry. Pierwsze wrażenia z użytkowania bramy są bardzo pozytywne.

 

 

Prace przy instalacji elektrycznej posunęły się do przodu i dzięki urlopowi mamy skończoną instalację w sypialni i garderobie. Zgodnie doszliśmy do wniosku, że wykonanie tej instalacji za opłatą kosztowałoby znacznie więcej niż wychodziło nam z projektu. Każdego dnia koncepcja się zmieniała ale efekt jest bardzo zadowalający. Teraz kolej na pokoje dzieci, tu będzie szybciej i łatwiej, bo mniej punktów no i większe doświadczenie Męża :)

 

 

Wolne dni wykorzystałam także na porządki i szykowanie drewna do palenia. Wszystko to co mogłam pocięłam na mniejsze kawałki i ładnie ułożyłam pod zadaszeniem. Kupiliśmy węgiel i teraz zima nam nie straszna :)

Macada

Brama garażowa 27.12.2011

 

Tak, jak się umówiliśmy z dostawcą bramy, montaż odbył się 27 grudnia :) Efekt całkowicie zadowalający, napęd i piloty działają. Rygiel ręczny okazał się bardzo fajną sprawą, gdy napęd nie jest podłączony do zasilania. Dzięki niemu łatwiej można podnieść bramę do góry. Pierwsze wrażenia z użytkowania bramy są bardzo pozytywne.

 

 

Prace przy instalacji elektrycznej posunęły się do przodu i dzięki urlopowi mamy skończoną instalację w sypialni i garderobie. Zgodnie doszliśmy do wniosku, że wykonanie tej instalacji za opłatą kosztowałoby znacznie więcej niż wychodziło nam z projektu. Każdego dnia koncepcja się zmieniała ale efekt jest bardzo zadowalający. Teraz kolej na pokoje dzieci, tu będzie szybciej i łatwiej, bo mniej punktów no i większe doświadczenie Męża :)

 

 

Wolne dni wykorzystałam także na porządki i szykowanie drewna do palenia. Wszystko to co mogłam pocięłam na mniejsze kawałki i ładnie ułożyłam pod zadaszeniem. Kupiliśmy węgiel i teraz zima nam nie straszna :)

Macada

Dalsze etapy 23.12.2011

 

Zbliżają się Święta Bożego Narodzenia, życzę więc wszystkim odwiedzającym ten dziennik spełnienia marzeń, radości, odpoczynku w gronie najbliższych, a w Nowym Roku realizacji planów.

 

 

Mimo grudnia prace na budowie trwają, ale nieco zwolniły. Pogoda dopisuje i Szanowny Małżonek może bez problemu kontynuować prace przy instalacji el. Rozpoczęliśmy też ocieplenie dachu wełną, która po kilku wpadkach hurtowni dotarła na naszą budowę.

 

 

Brama niestety nie dotarła przed Świętami, ale montaż mamy ustalony na dzień po :)

 

Jak tylko będzie na miejscu załączę zdjęcia.

Macada

 

Kolejne etapy za nami. Instalacja wod-kan-co etap I zakończona i odebrana. Elewacja jeszcze się robi ale większość parapetów i ramek przy oknach jest już gotowa. Jeszcze tylko trochę drobiazgów i elewacja, bez struktury ale zagruntowana, będzie skończona. Tynk położymy w przyszłym roku.

 

Mamy też ogrodzenie, co prawda tylko boki i tył ale i tak wygląda świetnie. Teraz widać ile jeszcze ziemi powinniśmy dowieźć Ale tym zajmiemy się chyba w przyszłym roku.

 

Rewitalizacja alei trwa i koło naszego domu pojawił się śliczny świerk. Czekam jeszcze na posadzenie dzikich róż. Wiosną Będzie pięknie :)

 

Co wydarzyło się jeszcze?

 

Zamówiliśmy bramę garażową, padło na Normstahl g60 Line. Teraz czekamy, okres realizacji to ok. 5 tygodni i powinna być zamontowana jeszcze przed Świętami.

 

Zamówiliśmy wełnę na izolację dachu i stropów. Wybraliśmy system Rockwoola 180 Megarock i 100 Rockmin plus i zgodnie z zaleceniami producenta nie będziemy foliować sypialni a jedynie łazienkę i pralnię. Grubości wyszły nam z grubości krokwi, w efekcie poddasze powinno być dobrze chronione zarówno zimą jak i latem. Wg producenta taka grubość izolacji spełnia wymagania dla domów energooszczędnych.

 

Długo zastanawialiśmy się nad wykonaniem izolacji dachu, bo zdania są podzielone. Każdy ma inne zdanie na temat izolacji dachu i wykonania tynków. Ostatecznie założymy pierwszą warstwę między krokwie bez folii, co umożliwi wentylację samej konstrukcji dachu jak i odparowanie wilgoci z tynków. Folia zamknęłaby wilgoć wewnątrz. Zimą, podczas mrozów powietrze jest suche więc wietrzenie i ogrzewanie domu powinno zdać egzamin.

 

Plan na najbliższe dni i tygodnie: izolacja dachu, elektryka ale przede wszystkim wywóz pozostałości styropianowych i zakupienie węgla do kozy. Drzewo jest mało kaloryczne i wszystko idzie w komin.

Macada

Pierwsze ogrzewanie 13-11-2011

 

Aura jesienna, dotychczas łaskawa dla wszystkich budujących, powoli zaczyna pokazywać rogi. Nie czekając na większe spadki temperatur wyruszyliśmy więc na łowy "kozy" budowlanej. Po kilku godzinach spędzonych we wszystkich marketach budowlanych w pobliżu CH Bielany, wyruszyliśmy do domu uzbrojeni w kompletną instalację grzewczą Koza budowlana wraz z rurami dymowymi dumnie stanęła w salonie :) Po jakimś czasie temperatura drgnęła w górę I z dumą podziwialiśmy pierwszy dym z komina. DOM JUŻ ŻYJE Teraz możemy spokojniej spoglądać na termometr.

 

 

Tymczasem kończą się prace przy instalacjach wod-kan oraz przy elewacji. Mamy zamontowane słupki ogrodzeniowe i w tym tygodniu będzie montowana siatka.

 

 

Plan na najbliższe dni: rozpoznać dokładnie temat wełny mineralnej i systemu Rockwoola (ceny, możliwości i zastosowanie)

Macada

Instalace, elewacja

 

Jak na listopad to pogoda wspaniała i prace przy elewacji postępują. Stan na dzisiaj to częściowe zatopienie siatki w kleju i oczekiwanie na parapety, które mam dzisiaj odebrać. Prace wre także przy instalacjach wod-kan i co. W kuchni są już wszystkie przyłącza do zlewu i zmywarki. Powoli rozpoczynamy też prace przy inst. elektrycznej. Ten etap prac będzie trwał dłużej, bo wykonawcą będzie ciężko zapracowany Główny Inwestor. No ale jakość wykonania będzie stała na najwyższym poziomie.

 

Ostatni weekend zaowocował także rozpoczęciem prac przy ogrodzeniu. Dużo go wyszło

 

Spotkaliśmy się z kolejnym poleconym nam tynkarzem, no i chyba coś z tego będzie. Ale na 100% już w 2012.

 

Podsumowując prace posuwają się do przodu.

Macada

 

Ostatniego października ruszyły prace przy instalacjach wodnych, kanalizacyjnych i CO - I etap przed tynkami. Po rozmowach z Panem hydraulikiem musimy dokonać drobnej korekty położenia kominka wentylacyjnego do odpowietrzenia kanalizy - ale zaproponowane rozwiązanie jest dużo lepsze więc nie zastanawialiśmy się długo. Mus to mus :) Nie przypuszczałam, że tak dużo rzeczy muszę ustalać już teraz

 

Prace przy elewacji postępują i czekamy na zamówione parapety - będą do odbioru za tydzień. Mam nadzieje, że obecna aura utrzyma się dłużej i pozwoli na położenie siatki z klejem na elewacji.

 

Plan na ten tydzień to zamówienie wełny do ocieplenia poddasza. Ma być 18 + 10 cm - taka grubość wystarczy i będziemy mogli w domku podwyższyć temp.

 

Zdjęcia dołączę wkrótce.

Macada

Elewacja - izolacja

 

Za oknami zimno, mokro i ciemno, a u nas w domku powolutku coraz cieplej. Niestety nie za sprawą c.o., jeszcze .... Można odczuć efekt częściowego oklejenia styropianem elewacji budynku, nie ma przewiewów.

 

Parapety już zamówiłam, powinny być do odebrania 8 listopada. Będzie alu płytka w białym kolorze. Jak tylko parapety zostaną zamontowane Panowie będą mogli kleić siatkę.

 

Na dzisiaj domek wygląda jak muchomorek :)

Macada

Ścianki działowe - 15.10.2011


Dzień po dniu

 

Chwilkę mnie tu nie było :) Wszystko przez nawał pracy w pracy W tej chwili mamy już wymurowane ściany działowe - zdjęcia załączam ale ich jakość pozostawia wiele do życzenia - trudno jest zrobić "fajne zdjęcie" ściany.

 

Tym samy zakończyliśmy współpracę z ekipą budowlaną - panowie godni polecenia .

 

Dzisiaj prace rozpoczyna kolejna ekipa zajmująca się elewacją. w tym roku będzie styropian 150 + siatka+klei +grunt. W przyszłym roku grunt + tynk akrylowy.

 

Czekamy już na hydraulika, który ma rozpocząć na przełomie października i listopada.

 

W tym samym czasie planujemy wykonanie izolacji dachu wełną 150 + 100. Nie jest to bardzo trudne, poza pracą na wysokości, więc powinniśmy dać radę.

 

W planach jest jeszcze elektryka, to jest już zadanie Mężusia.

 

 

Dołączam także zdjęcie naszej alei, o którą dba Konserwator Zabytków :) Od kilku miesięcy trwają tam prace przy oczyszczeniu drzew. Wycięte chore świerki już zastąpiono młodymi - podobno mają tu być posadzone także dzikie róże.

Macada

 

Po 5 miesiącach i 15 dniach mamy stan surowy zamknięty.

 

Brakuje jeszcze bramy i drzwi do kotłowni, ale te braki nadrobiliśmy płytami OSB :) oczywiście tylko czasowo. Plan jest taki aby dom w tym roku zaizolować styropianem, tak aby można było wewnątrz pracować nad instalacjami. Brakuje nam jeszcze ścianek wewnętrznych. Ten brak powinniśmy nadrobić w ciągu najbliższych 2 miesięcy. Oczywiście jak tylko pogoda nam pozwoli.

 

Wracając do SSZ - kolejne niepowtarzalne wrażenie to zamknięcie drzwi w domu na klucz :) BEZCENNE:wiggle:

 

Okna w pełni nas zadowalają, wybraliśmy białe profile i srebrne szprosy. Nie żałujemy, efekt jest dokładnie taki, jaki był zamierzony. Czekamy jeszcze na montaż rolet w drzwiach balkonowych, ale to już tylko kosmetyka.

Macada

DACH - koniec prac

 

W sobotę 17.09 oficjalnie zostały zakończone prace przy pokryciu dachu. Teraz domek wygląda ślicznie :) - to oczywiście sybiektywne odczucie inwestorów :) Podbitka, dachówka, pająki i rynny wyglądają bardzo ładnie. Wszyscy jesteśmy bardzo zadowoleni z efektu.

 

Okna będą w przyszłym tygodniu :) Musimy tylko zamknąć garaż płytami OSB :)

 

Teraz przed nami kolejne etapy - hydraulika i elektryka. Zaczynamy podchodzić do tych tematów.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...