Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    93
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    254

Entries in this blog

myszonik

 

Dziś znów zrobiłam mały kroczek w kierunku naszego domu - nawiedziłam prądownię i gazownię celem przeprowadzenia wywiadu w sprawie przyłączy..

 

Wyszło mi z tego, że najbezpieczniej te wnioski już złożyć, bo terminy są z lekka mówiąc szokujace

 

Tak więc pobrałam stosowne wnioski, dowiedziałam się co trzeba do nich dołączyć i zadowolona z dobrze spełnionej misji pobiegłam dalej... a teraz do nich zajrzałam i

 

Oni tam wymagają jakiś kosmicznych danych odnośnie przewidywanej mocy urządzeń, ich ilości i poboru energii i gazu, skąd ja mam to wszystko wiedzieć???

 

Czy wytrzasnąć jakieś liczby z kapelusza? To by pewnie wyszło, że planuję zbudować domek letniskowy, albo fabrykę

 

W każdym razie gdybym była mądrzejasza i wnioseczki przeczytała na miejscu to może ktoś by mnie tam oświecił, a tak klops...

 

Jakkolwiek gdyby ktoś miał jakąś wiedzę co tam wpisać, względnie gdzie szukać jakiś informacji na tan temat będę wdzięczna

 

A za oknem tak cudowna pogoda, że aż żyć sie chce, właśnie sobie okno otworzyłam szeroko i kiedy to piszę wwiewa do mnie lekki, ciepły wiaterek, cudownie...

 

Ach jak ja chciałabym już budować...

myszonik

Dziś znów zrobiłam mały kroczek w kierunku naszego domu - nawiedziłam prądownię i gazownię celem przeprowadzenia wywiadu w sprawie przyłączy..

 

Wyszło mi z tego, że najbezpieczniej te wnioski już złożyć, bo terminy są z lekka mówiąc szokujace

 

Tak więc pobrałam stosowne wnioski, dowiedziałam się co trzeba do nich dołączyć i zadowolona z dobrze spełnionej misji pobiegłam dalej... a teraz do nich zajrzałam i

 

Oni tam wymagają jakiś kosmicznych danych odnośnie przewidywanej mocy urządzeń, ich ilości i poboru energii i gazu, skąd ja mam to wszystko wiedzieć???

 

Czy wytrzasnąć jakieś liczby z kapelusza? To by pewnie wyszło, że planuję zbudować domek letniskowy, albo fabrykę

 

W każdym razie gdybym była mądrzejasza i wnioseczki przeczytała na miejscu to może ktoś by mnie tam oświecił, a tak klops...

 

Jakkolwiek gdyby ktoś miał jakąś wiedzę co tam wpisać, względnie gdzie szukać jakiś informacji na tan temat będę wdzięczna

 

A za oknem tak cudowna pogoda, że aż żyć sie chce, właśnie sobie okno otworzyłam szeroko i kiedy to piszę wwiewa do mnie lekki, ciepły wiaterek, cudownie...

 

Ach jak ja chciałabym już budować...

myszonik

 

Dziś z małżonkiem podzieliliśmy role jak w stereotypowej rodzinie i małżonek pojechał kupować materiały budowalne, a ja w tym czasie upiększałam się u kosmetyczki :)

 

Efekty powyższych działań są zadowalające, w dzienniku budowy ograniczę się jednakże do sprawozdania z działań małżonka, który wspólnie z naszym budowniczym Darkiem udał się do polecanej przez niego hurtowni i uzyskał mocno atrakcyjną ofertę. Ceny najlepsze z tych ofert, które otrzymałam (choć wiele ich nie było).

 

Zapadła zatem decyzja, że kupujemy u nich, tym bardziej, że nie mają już żadnych dodatkowych ukrytych kosztów (transport, kaucje za palety itp.) i są bardzo elastyczni z dowozem, dowiezieniem czegoś na telefon jeśli zabraknie i odbiorerem ewentualnych nadwyżek towaru:)

 

W tygodniu zrobimy wpłatę na pierwsze materiały - stal, bloczki fundamentowe, nadproża, Porotherm. Materiały odbierzemy kiedy ruszy budowa.

 

Ależ się cieszę

 

To już taki prawdziwy krok w kierunku budowania

 

A tymczasem wiosna się zepsuła i pada, pada, pada..

myszonik

Dziś z małżonkiem podzieliliśmy role jak w stereotypowej rodzinie i małżonek pojechał kupować materiały budowalne, a ja w tym czasie upiększałam się u kosmetyczki :)

 

Efekty powyższych działań są zadowalające, w dzienniku budowy ograniczę się jednakże do sprawozdania z działań małżonka, który wspólnie z naszym budowniczym Darkiem udał się do polecanej przez niego hurtowni i uzyskał mocno atrakcyjną ofertę. Ceny najlepsze z tych ofert, które otrzymałam (choć wiele ich nie było).

 

Zapadła zatem decyzja, że kupujemy u nich, tym bardziej, że nie mają już żadnych dodatkowych ukrytych kosztów (transport, kaucje za palety itp.) i są bardzo elastyczni z dowozem, dowiezieniem czegoś na telefon jeśli zabraknie i odbiorerem ewentualnych nadwyżek towaru:)

 

W tygodniu zrobimy wpłatę na pierwsze materiały - stal, bloczki fundamentowe, nadproża, Porotherm. Materiały odbierzemy kiedy ruszy budowa.

 

Ależ się cieszę

 

To już taki prawdziwy krok w kierunku budowania

 

A tymczasem wiosna się zepsuła i pada, pada, pada..

myszonik

 

Ostatnio w tematach budowalnych zastój i nic się nie dzieje...

 

Czyli czekanie, którego, o czym już pisałam, nie cierpię

 

Ale z uwagi na dzisiejszą piękną pogodę uważam, że czas powitać

 

wiosnę

 

która dziś do nas w samą porę przybyła..

 

I wiosennie dla podczytywaczy wrzucam

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S6OZY9S-CdI/AAAAAAAAAMA/AFeo13yB9A8/s640/DSC00534.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S6OZY9S-CdI/AAAAAAAAAMA/AFeo13yB9A8/s640/DSC00534.JPG

myszonik

Ostatnio w tematach budowalnych zastój i nic się nie dzieje...

 

Czyli czekanie, którego, o czym już pisałam, nie cierpię

 

Ale z uwagi na dzisiejszą piękną pogodę uważam, że czas powitać

 

wiosnę

 

która dziś do nas w samą porę przybyła..

 

I wiosennie dla podczytywaczy wrzucam

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S6OZY9S-CdI/AAAAAAAAAMA/AFeo13yB9A8/s640/DSC00534.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S6OZY9S-CdI/AAAAAAAAAMA/AFeo13yB9A8/s640/DSC00534.JPG

myszonik

 

Dziś na polu budowlanym załatwiłam tylko tyle, że przed pracą wskoczyłam do wodociagu (już po napisaniu zorientowałam się jak to zabrzmiało, ale niech zostanie ) i złożyłam wniosek o warunki przyłącza wodociągowego i kanalizacyjengo.

 

Pozostaje miec nadzieję, że Uprzejmy Pan, z którym rozmawiałam w piątek będzie pamiętał o mnie i swych obietnicach...

 

Jakiś czas temu pisałam, że zwróciliśmy sie mailowo do hurtowni budowlanych o wycenę materiałów i wiecie co? Futro

 

Z klikunastu hurtowni, do których wysłaliśmy zapytania dostałam 2 (słownie: dwie odpowiedzi

 

Jak dla mnie to totalny szok, trąbi się o kryzysie i inne takie, a hurtownicy najwyraźniej mają się nadzwyczaj dobrze skoro mogą sobie pozwolić na przejście okazji na spory zarobek wprost koło nosa..

 

Normalnie się zeźliłam, nie wyobrażam sobie jak można mieć takie podejście do prowadzenia działalności bądź co bądź handlowej...

 

Od początku mieliśmy założenie, że większość podstawowych materiałów na SSO (albo wszystkie jak się da) weźmiemy od jednego dostawcy z dwóch prostych powodów - możliwości negocjowania w takich warunkach rabatu i braku czasu na koordycnaję działań większych ilości dostawców.

 

Skoro zatem tak to wszystkim olewcom nie chciało się poświęcić kilku minut na podanie wyceny i tym samym umknął obrót na pewno rzędu co najmniej kilkudziesięciu tysi...

 

W tej sytuacji umówiliśmy się na sobotę z szefem naszej ekipy na wizytę w hurtowni, z którą współpracuje i gdzie ma ponoć dodatkowe rabaty, zobaczym co one są warte i czy aby nie idą do kieszeni każdej z zainteresowanych stron poza nami...

 

Jeśli oferta będzie interesująca to bierzemy cały potrzebny asortyment i wypinamy się na innych, ktorym nie zależy na pozyskaniu klienta

myszonik

Dziś na polu budowlanym załatwiłam tylko tyle, że przed pracą wskoczyłam do wodociagu (już po napisaniu zorientowałam się jak to zabrzmiało, ale niech zostanie ) i złożyłam wniosek o warunki przyłącza wodociągowego i kanalizacyjengo.

 

Pozostaje miec nadzieję, że Uprzejmy Pan, z którym rozmawiałam w piątek będzie pamiętał o mnie i swych obietnicach...

 

Jakiś czas temu pisałam, że zwróciliśmy sie mailowo do hurtowni budowlanych o wycenę materiałów i wiecie co? Futro

 

Z klikunastu hurtowni, do których wysłaliśmy zapytania dostałam 2 (słownie: dwie odpowiedzi

 

Jak dla mnie to totalny szok, trąbi się o kryzysie i inne takie, a hurtownicy najwyraźniej mają się nadzwyczaj dobrze skoro mogą sobie pozwolić na przejście okazji na spory zarobek wprost koło nosa..

 

Normalnie się zeźliłam, nie wyobrażam sobie jak można mieć takie podejście do prowadzenia działalności bądź co bądź handlowej...

 

Od początku mieliśmy założenie, że większość podstawowych materiałów na SSO (albo wszystkie jak się da) weźmiemy od jednego dostawcy z dwóch prostych powodów - możliwości negocjowania w takich warunkach rabatu i braku czasu na koordycnaję działań większych ilości dostawców.

 

Skoro zatem tak to wszystkim olewcom nie chciało się poświęcić kilku minut na podanie wyceny i tym samym umknął obrót na pewno rzędu co najmniej kilkudziesięciu tysi...

 

W tej sytuacji umówiliśmy się na sobotę z szefem naszej ekipy na wizytę w hurtowni, z którą współpracuje i gdzie ma ponoć dodatkowe rabaty, zobaczym co one są warte i czy aby nie idą do kieszeni każdej z zainteresowanych stron poza nami...

 

Jeśli oferta będzie interesująca to bierzemy cały potrzebny asortyment i wypinamy się na innych, ktorym nie zależy na pozyskaniu klienta

myszonik

 

Mam nareszcie pozytywną wiadomość z frontu potyczek urzędowych - dziś otrzymaliśmy zawiadomienie o wszczęciu postępowania w przedmiocie wydania warunków zabudowy, uff... więc znów czekamy.

 

Z wieści mniej pozytywnych odbyłam dziś jakąś kosmiczną rozmowę telefoniczną z panem na infolinii w gazowni. Zadzwoniłam w zasadzie tak sobie poznawczo coby zbadać grunt, ale okazało się, że pan na infoliniii jest kompletnym dyletantem w materii, co do której rzekomo ma udzielać informacji, to już ja z moja wiedzą forumową w temacie gazu i przyłączy wiedziałam więcej, generalnie rozmowa moja z nim zakończyła się frustracją i niedowierzaniem (ja nadal z tych naiwnych co to myślą, że w tego rodzaju instytucji zatrudnia się ludzi kompetentnych, a jak nie to się ich odpowiednio szkoli).

 

Z tego powodu co do gazu wiem nadal, że nic nie wiem... muszę się dobić do telefonu kogoś mądrzejszego niż pan z infolinii...

myszonik

Mam nareszcie pozytywną wiadomość z frontu potyczek urzędowych - dziś otrzymaliśmy zawiadomienie o wszczęciu postępowania w przedmiocie wydania warunków zabudowy, uff... więc znów czekamy.

 

Z wieści mniej pozytywnych odbyłam dziś jakąś kosmiczną rozmowę telefoniczną z panem na infolinii w gazowni. Zadzwoniłam w zasadzie tak sobie poznawczo coby zbadać grunt, ale okazało się, że pan na infoliniii jest kompletnym dyletantem w materii, co do której rzekomo ma udzielać informacji, to już ja z moja wiedzą forumową w temacie gazu i przyłączy wiedziałam więcej, generalnie rozmowa moja z nim zakończyła się frustracją i niedowierzaniem (ja nadal z tych naiwnych co to myślą, że w tego rodzaju instytucji zatrudnia się ludzi kompetentnych, a jak nie to się ich odpowiednio szkoli).

 

Z tego powodu co do gazu wiem nadal, że nic nie wiem... muszę się dobić do telefonu kogoś mądrzejszego niż pan z infolinii...

myszonik

 

No i udało sie odzyskać resztę fotek z mężowskiego aparata z wyprawy do centrum dachówek i klinkieru

 

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559GuHP7KI/AAAAAAAAAKY/wj1diCK_yNs/s512/Zdj%C4%99cie0016.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559GuHP7KI/AAAAAAAAAKY/wj1diCK_yNs/s512/Zdj%C4%99cie0016.jpg

 

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559LBPlL1I/AAAAAAAAAKc/oXPs-ZyQmf8/s512/Zdj%C4%99cie0017.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559LBPlL1I/AAAAAAAAAKc/oXPs-ZyQmf8/s512/Zdj%C4%99cie0017.jpg

 

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559NJEBnqI/AAAAAAAAAKg/NF2rHk1XDqw/s512/Zdj%C4%99cie0018.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559NJEBnqI/AAAAAAAAAKg/NF2rHk1XDqw/s512/Zdj%C4%99cie0018.jpg

 

zdjęcia jak widać komórkowe, więc średniej jakości, ale pokazują też dwa klinkiery, które nam się bardzo podobały i rozważamy je na elementy elewacji - komin, podmurówkę i te słupy...

 

I zupełnie nie wiem dlaczego małżonek zdjęcia te wykonał w odwrotną stronę.

 

Klinkier oststni najbardziej odzwierciedla to o co anm chodzi, ale to jeszcze nie jest w 100% to, więc ktokolwiek widział i ktokolwiek wie coś o klinkierze (lub elewacyjnej plytce klinkierowej) wyglądającej jak stara cegła ręcznie formowana i szara proszę o zdradzenie tej wiedzy tajemnej...

myszonik

No i udało sie odzyskać resztę fotek z mężowskiego aparata z wyprawy do centrum dachówek i klinkieru

 

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559GuHP7KI/AAAAAAAAAKY/wj1diCK_yNs/s512/Zdj%C4%99cie0016.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559GuHP7KI/AAAAAAAAAKY/wj1diCK_yNs/s512/Zdj%C4%99cie0016.jpg

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559LBPlL1I/AAAAAAAAAKc/oXPs-ZyQmf8/s512/Zdj%C4%99cie0017.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559LBPlL1I/AAAAAAAAAKc/oXPs-ZyQmf8/s512/Zdj%C4%99cie0017.jpg

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559NJEBnqI/AAAAAAAAAKg/NF2rHk1XDqw/s512/Zdj%C4%99cie0018.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S559NJEBnqI/AAAAAAAAAKg/NF2rHk1XDqw/s512/Zdj%C4%99cie0018.jpg

zdjęcia jak widać komórkowe, więc średniej jakości, ale pokazują też dwa klinkiery, które nam się bardzo podobały i rozważamy je na elementy elewacji - komin, podmurówkę i te słupy...

 

I zupełnie nie wiem dlaczego małżonek zdjęcia te wykonał w odwrotną stronę.

 

Klinkier oststni najbardziej odzwierciedla to o co anm chodzi, ale to jeszcze nie jest w 100% to, więc ktokolwiek widział i ktokolwiek wie coś o klinkierze (lub elewacyjnej plytce klinkierowej) wyglądającej jak stara cegła ręcznie formowana i szara proszę o zdradzenie tej wiedzy tajemnej...

myszonik

 

A skoro już o psach zaczęłam to idąc za ciosem przedstawiam kolejnego lokatora naszego przyszłego domu, a będzie nim czarny terier rosyjski

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/cf/Czarny_terier_rosyjski_64.jpg/250px-Czarny_terier_rosyjski_64.jpg" rel="external nofollow">http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/cf/Czarny_terier_rosyjski_64.jpg/250px-Czarny_terier_rosyjski_64.jpg

 

 

Zdjęcie ukradzione z netu, bo naszego teriera zakupimy dopiero jak się wprowadzimy, mam to od zawsze obiecane przez Małża.

 

 

Co więcej jest on również jednym z powodów szybkiej decyzji o budowie, marzę o terierze już od lat, a wiedziałam, że wcześniej niż we własnym domu nigdy go mieć nie będę.

myszonik

A skoro już o psach zaczęłam to idąc za ciosem przedstawiam kolejnego lokatora naszego przyszłego domu, a będzie nim czarny terier rosyjski

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/cf/Czarny_terier_rosyjski_64.jpg/250px-Czarny_terier_rosyjski_64.jpg" rel="external nofollow">http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/cf/Czarny_terier_rosyjski_64.jpg/250px-Czarny_terier_rosyjski_64.jpg

 

Zdjęcie ukradzione z netu, bo naszego teriera zakupimy dopiero jak się wprowadzimy, mam to od zawsze obiecane przez Małża.

 

 

Co więcej jest on również jednym z powodów szybkiej decyzji o budowie, marzę o terierze już od lat, a wiedziałam, że wcześniej niż we własnym domu nigdy go mieć nie będę.

myszonik

 

A jednak udało mi się odzyskać parę fot z małżowksiego komórkowca.

 

Oto dachówki, które nas zainteresowały. Generalnie dachówka ma być grafitowa i nie matowa, wszelkie propozycje czy polecenia chętnie przyjmę :)

 

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGsfQqDMI/AAAAAAAAAI0/fG9F4wixNpw/s512/Zdj%C4%99cie0012.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGsfQqDMI/AAAAAAAAAI0/fG9F4wixNpw/s512/Zdj%C4%99cie0012.jpg

 

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGwIUMl4I/AAAAAAAAAI4/EXZScfKXY-U/s512/Zdj%C4%99cie0013.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGwIUMl4I/AAAAAAAAAI4/EXZScfKXY-U/s512/Zdj%C4%99cie0013.jpg

 

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGzmzR9MI/AAAAAAAAAJA/LIIFzFXkh60/s512/Zdj%C4%99cie0014.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGzmzR9MI/AAAAAAAAAJA/LIIFzFXkh60/s512/Zdj%C4%99cie0014.jpg

 

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zG1kzyKNI/AAAAAAAAAJE/MN9vIjl65YA/s512/Zdj%C4%99cie0015.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zG1kzyKNI/AAAAAAAAAJE/MN9vIjl65YA/s512/Zdj%C4%99cie0015.jpg

 

 

Z powyższych chyba najbardziej na żywca podobał nam się xenon szary (małżowi dodatkowo pozytywnie kojarzył motoryzacyjnie:)))

 

 

Niestety foty komórkowe, więc nienajlepszej jakości a do tego warunki były kiepskie, bo szaro, buro i ponuro oraz dżdżysto...

 

 

A dla psich fanów nasz Szajba (tak to on, ten Szajba) w bardziej sprzyjającej pogodowo odsłonie

 

 

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zHIrWKnTI/AAAAAAAAAJk/if_eRuzrnkg/s640/Zdj%C4%99cie056.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zHIrWKnTI/AAAAAAAAAJk/if_eRuzrnkg/s640/Zdj%C4%99cie056.jpg

myszonik

A jednak udało mi się odzyskać parę fot z małżowksiego komórkowca.

 

Oto dachówki, które nas zainteresowały. Generalnie dachówka ma być grafitowa i nie matowa, wszelkie propozycje czy polecenia chętnie przyjmę :)

 

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGsfQqDMI/AAAAAAAAAI0/fG9F4wixNpw/s512/Zdj%C4%99cie0012.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGsfQqDMI/AAAAAAAAAI0/fG9F4wixNpw/s512/Zdj%C4%99cie0012.jpg

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGwIUMl4I/AAAAAAAAAI4/EXZScfKXY-U/s512/Zdj%C4%99cie0013.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGwIUMl4I/AAAAAAAAAI4/EXZScfKXY-U/s512/Zdj%C4%99cie0013.jpg

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGzmzR9MI/AAAAAAAAAJA/LIIFzFXkh60/s512/Zdj%C4%99cie0014.jpg" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zGzmzR9MI/AAAAAAAAAJA/LIIFzFXkh60/s512/Zdj%C4%99cie0014.jpg

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zG1kzyKNI/AAAAAAAAAJE/MN9vIjl65YA/s512/Zdj%C4%99cie0015.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zG1kzyKNI/AAAAAAAAAJE/MN9vIjl65YA/s512/Zdj%C4%99cie0015.jpg

 

Z powyższych chyba najbardziej na żywca podobał nam się xenon szary (małżowi dodatkowo pozytywnie kojarzył motoryzacyjnie:)))

 

 

Niestety foty komórkowe, więc nienajlepszej jakości a do tego warunki były kiepskie, bo szaro, buro i ponuro oraz dżdżysto...

 

 

A dla psich fanów nasz Szajba (tak to on, ten Szajba) w bardziej sprzyjającej pogodowo odsłonie

 

 

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zHIrWKnTI/AAAAAAAAAJk/if_eRuzrnkg/s640/Zdj%C4%99cie056.jpg" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5zHIrWKnTI/AAAAAAAAAJk/if_eRuzrnkg/s640/Zdj%C4%99cie056.jpg

myszonik

 

A swoją drogą przypominało mi się czy Wy wiecie jaki oni mają nieziemski bigos w tych mapach i państwowoym zasobie geodecyjnym???

 

Włos się na głowie jeży

 

Na ten prosty przyklad mapa zasadnicza mojej działki nie dość, że jej kopie, które starostwo wydaje są mocno nieczytelne (jakieś takie jakby zamazane ksero???) to na dodatek moja działka wypada na styku dwóch arkuszy mapy.

 

Cóż rzekłoby się żaden problem bierze się dwa arkusze styka ze sobą i po sprawie..

 

ale, ale te dwa arkusze są jednakowoż w różnych skalach i nijak w związku z tym do siebie nie przystają

 

A najlepsze, że potem np. do WZ trzeba dołaczyć na tej mapie obrys planowanego budynku. Jakoś tam sobie Archi poradził, ale jak to wygląda??

 

I nikt nie ma pomysłu, aby te wszystkie mapy przerysować i ujednolicić do jednej skali.

 

 

A wczoraj byliśmy w centrum klinkieru i dachówek, naoglądaliśmy się i mniej więcej wybraliśmy co nas wstępnie interesuje na dach i elewację, ale niestety sierota nie zabrałam aparatu, więc Niedźwiedź jakieś tam foty pstryknął komórkiem i klęknęła bateria.

 

Fotorelacji z wydarzenia zatem brak.

 

A później odbiłam sobie w ikei kupujuąc różne drobiazgi do obecnego domu.

 

Niedźwiedź nie lubi tam jeździć, więc jak wychodziliśmy to miał mocno zadowoloną minę, która donosiła, że przez najbliższe trzy lata na moją propozycję wyjazdu do ikei małożn będzie odpowiadał: "jak to? przecież niedawno byliśmy?".

 

 

A propos ikei widzieliśmy na wystawie (w sensie w części wystawowej) fajny stojak na miski dla psa i do tego dwie miski metalowe i chcieliśmy naszemu Szajbie zrobić gifta, ale za chiny nie mogłam znaleźć gdzie to ustrojostwo sprzedawali. Może ktokolwiek widział, ktokolwiek wie na którym są te rzeczy dziale??

 

 

I last but not least zdecydowałam się założyć osobne komentarze, choć nie jestem do tego rozwiązania przekonana) może to zachęci odwiedzających, aby się odezwali???

 

Zapraszam

myszonik

A swoją drogą przypominało mi się czy Wy wiecie jaki oni mają nieziemski bigos w tych mapach i państwowoym zasobie geodecyjnym???

 

Włos się na głowie jeży

 

Na ten prosty przyklad mapa zasadnicza mojej działki nie dość, że jej kopie, które starostwo wydaje są mocno nieczytelne (jakieś takie jakby zamazane ksero???) to na dodatek moja działka wypada na styku dwóch arkuszy mapy.

 

Cóż rzekłoby się żaden problem bierze się dwa arkusze styka ze sobą i po sprawie..

 

ale, ale te dwa arkusze są jednakowoż w różnych skalach i nijak w związku z tym do siebie nie przystają

 

A najlepsze, że potem np. do WZ trzeba dołaczyć na tej mapie obrys planowanego budynku. Jakoś tam sobie Archi poradził, ale jak to wygląda??

 

I nikt nie ma pomysłu, aby te wszystkie mapy przerysować i ujednolicić do jednej skali.

 

 

A wczoraj byliśmy w centrum klinkieru i dachówek, naoglądaliśmy się i mniej więcej wybraliśmy co nas wstępnie interesuje na dach i elewację, ale niestety sierota nie zabrałam aparatu, więc Niedźwiedź jakieś tam foty pstryknął komórkiem i klęknęła bateria.

 

Fotorelacji z wydarzenia zatem brak.

 

A później odbiłam sobie w ikei kupujuąc różne drobiazgi do obecnego domu.

 

Niedźwiedź nie lubi tam jeździć, więc jak wychodziliśmy to miał mocno zadowoloną minę, która donosiła, że przez najbliższe trzy lata na moją propozycję wyjazdu do ikei małożn będzie odpowiadał: "jak to? przecież niedawno byliśmy?".

 

 

A propos ikei widzieliśmy na wystawie (w sensie w części wystawowej) fajny stojak na miski dla psa i do tego dwie miski metalowe i chcieliśmy naszemu Szajbie zrobić gifta, ale za chiny nie mogłam znaleźć gdzie to ustrojostwo sprzedawali. Może ktokolwiek widział, ktokolwiek wie na którym są te rzeczy dziale??

 

 

I last but not least zdecydowałam się założyć osobne komentarze, choć nie jestem do tego rozwiązania przekonana) może to zachęci odwiedzających, aby się odezwali???

 

Zapraszam

myszonik

 

Spieszę donieść o moich sukcesach na polu walki z urzędami, choć wczoraj o dziwo nie była to walka, a całkiem miła współpraca.

 

Zaczęło się od tego, że w urzędzie gminy znow dostrzegli jakiś brak we wniosku o WZ, ale oczywiście dojrzenie tego braku zajęło im bagatela ponad 2 tygodnie, a ja naiwna kiedy w czwartek po pracy zastałam w domu list myślałam,że to zawiadomienie o wszczęciu...

 

Cóż zawiadomienie o wszczęciu to to nie było, a kolejne wezwanie przy czym autor nawet nie raczył łaskawie napisać co mu się nie podoba w moim zapewnieniu od wodociągów.

 

Ustaliłam jednakowoż w piętek rano, że chodzi o pominięcie przy numerze działki magicznej 2, czyli zamiast np. 210/2, była wpisana działka 210.

 

Panu z wodociagów nie dziwię się w ogóle, bo mapy zasadnicze ze starostwa, które byly do wniosku dołączone były tak niewyraźne, że tej dwójki po prostu w ogóle nie było widać...

 

Ale, ale pan z wodociągów bardzo miły i uprzejmy zapewnienie poprawił mi od ręki w 2 minutki i jeszcze przy okazji pobrałam wszystkie wnioski i ustaliłam szczegóły co do przyłącza wodno - kanalizacyjnego. Od pana mam dostać namiary na projektantów i wykonawców i mam obietnicę, że decyzje będzie wydawał szybko:)

 

Z takimi ludźmi aż miło się współpracuje :)

 

Z poprawionym pisemkiem biegusiem zatem do gminy, pani w końcu uprzejmie je zaakceptowała i orzekła (ustnie), że wniosek kompletny, ale zarzuciła mi terminem wydania WZ 2 miesiące

 

Na szczęście czuwa nad nami opatrzność w osobie naszego przyszłego kierbuda, który w gminie pracuje i okazało się, że wczoraj już wysłali wszczęcie, a sprawa ma się zakończyć za około 3 tygodnie.

 

Więc teraz w podnieceniu oczekuję na pierwszy papierek.

 

Powoli nadchodzą też wyceny z hurtowni, musimy przemyśleć i zdecydować się na jakieś zakupy.

 

A zaraz jedziemy sobie pooglądać klinkiery i dachówki

myszonik

Spieszę donieść o moich sukcesach na polu walki z urzędami, choć wczoraj o dziwo nie była to walka, a całkiem miła współpraca.

 

Zaczęło się od tego, że w urzędzie gminy znow dostrzegli jakiś brak we wniosku o WZ, ale oczywiście dojrzenie tego braku zajęło im bagatela ponad 2 tygodnie, a ja naiwna kiedy w czwartek po pracy zastałam w domu list myślałam,że to zawiadomienie o wszczęciu...

 

Cóż zawiadomienie o wszczęciu to to nie było, a kolejne wezwanie przy czym autor nawet nie raczył łaskawie napisać co mu się nie podoba w moim zapewnieniu od wodociągów.

 

Ustaliłam jednakowoż w piętek rano, że chodzi o pominięcie przy numerze działki magicznej 2, czyli zamiast np. 210/2, była wpisana działka 210.

 

Panu z wodociagów nie dziwię się w ogóle, bo mapy zasadnicze ze starostwa, które byly do wniosku dołączone były tak niewyraźne, że tej dwójki po prostu w ogóle nie było widać...

 

Ale, ale pan z wodociągów bardzo miły i uprzejmy zapewnienie poprawił mi od ręki w 2 minutki i jeszcze przy okazji pobrałam wszystkie wnioski i ustaliłam szczegóły co do przyłącza wodno - kanalizacyjnego. Od pana mam dostać namiary na projektantów i wykonawców i mam obietnicę, że decyzje będzie wydawał szybko:)

 

Z takimi ludźmi aż miło się współpracuje :)

 

Z poprawionym pisemkiem biegusiem zatem do gminy, pani w końcu uprzejmie je zaakceptowała i orzekła (ustnie), że wniosek kompletny, ale zarzuciła mi terminem wydania WZ 2 miesiące

 

Na szczęście czuwa nad nami opatrzność w osobie naszego przyszłego kierbuda, który w gminie pracuje i okazało się, że wczoraj już wysłali wszczęcie, a sprawa ma się zakończyć za około 3 tygodnie.

 

Więc teraz w podnieceniu oczekuję na pierwszy papierek.

 

Powoli nadchodzą też wyceny z hurtowni, musimy przemyśleć i zdecydować się na jakieś zakupy.

 

A zaraz jedziemy sobie pooglądać klinkiery i dachówki

myszonik

 

a to nasza działka w czasie któregoś z tegorocznych ataków zimy

 

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5lYgwYYCCI/AAAAAAAAAH4/dJxqltxYAtk/s640/DSC00319.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5lYgwYYCCI/AAAAAAAAAH4/dJxqltxYAtk/s640/DSC00319.JPG

 

i nasza bestia niuchająca w śniegu:)

 

http://lh3.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5lYmhyflDI/AAAAAAAAAH8/JBFdjJIflJc/s640/DSC00327.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5lYmhyflDI/AAAAAAAAAH8/JBFdjJIflJc/s640/DSC00327.JPG

myszonik

a to nasza działka w czasie któregoś z tegorocznych ataków zimy

 

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5lYgwYYCCI/AAAAAAAAAH4/dJxqltxYAtk/s640/DSC00319.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5lYgwYYCCI/AAAAAAAAAH4/dJxqltxYAtk/s640/DSC00319.JPG

i nasza bestia niuchająca w śniegu:)

 

http://lh3.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5lYmhyflDI/AAAAAAAAAH8/JBFdjJIflJc/s640/DSC00327.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5lYmhyflDI/AAAAAAAAAH8/JBFdjJIflJc/s640/DSC00327.JPG

myszonik

 

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5fz2lqLt_I/AAAAAAAAAGU/Gt9zeKUO_vM/s128/DSC00388.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5fz2lqLt_I/AAAAAAAAAGU/Gt9zeKUO_vM/s128/DSC00388.JPG

 

http://lh3.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5fz67asF3I/AAAAAAAAAGY/8VVA9ywqDuI/s128/DSC00389.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5fz67asF3I/AAAAAAAAAGY/8VVA9ywqDuI/s128/DSC00389.JPG

 

http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5f0DrlHYVI/AAAAAAAAAGg/NxW-Z77kVeE/s128/DSC00391.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5f0DrlHYVI/AAAAAAAAAGg/NxW-Z77kVeE/s128/DSC00391.JPG

 

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5f0HMHsJ-I/AAAAAAAAAGk/vPRQNIEDHjk/s128/DSC00392.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5f0HMHsJ-I/AAAAAAAAAGk/vPRQNIEDHjk/s128/DSC00392.JPG

 

 

http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5f0LHpMNhI/AAAAAAAAAGo/-KvJflMk0DU/s128/DSC00393.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_A0A2CO3ZnuI/S5f0LHpMNhI/AAAAAAAAAGo/-KvJflMk0DU/s128/DSC00393.JPG



×
×
  • Dodaj nową pozycję...