Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    4
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    52

Entries in this blog

eunice2

Projekt NELA

 

Wiosna 2010

 

Trochę czasu minęło i są pewne postępy: Droga spóła została rozłożona i lekko ubita wygląda to tak:

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8dfa757a7a166f65" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8dfa757a7a166f65" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/291/8dfa757a7a166f65med.jpg" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/291/8dfa757a7a166f65med.jpg

 

Dla tych co nie wierzą że da się samemu studnie wykonać zdjęcie pompy:

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2eca97a66bfe4329" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=2eca97a66bfe4329" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/292/2eca97a66bfe4329med.jpg" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/292/2eca97a66bfe4329med.jpg

 

Trawa już po pierwszym koszeniu i w tle widać naciągniętą siatkę:

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=21c7b536b9da8f6a" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=21c7b536b9da8f6a" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/291/21c7b536b9da8f6amed.jpg" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/291/21c7b536b9da8f6amed.jpg

 

W związku z tym że Pan geodeta nie pojawił się w umówioną sobotę reszta spóły została rozrzucona na wjazd:

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7d99f9e601d90261" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=7d99f9e601d90261" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/208/7d99f9e601d90261med.jpg" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/208/7d99f9e601d90261med.jpg

 

Widać też blaszak i tablicę (zgłosiliśmy rozpoczęcie robót wreszcie ) no i dechy które dostałem z budowy siostry, dziękuję:

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=47cc972238d49503" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=47cc972238d49503" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/296/47cc972238d49503med.jpg" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/296/47cc972238d49503med.jpg

 

Tuje trochę podrosły, i pojawiły się drzewka owocowe:

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=99dd7e78b4a8db82" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=99dd7e78b4a8db82" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/296/99dd7e78b4a8db82med.jpg" rel="external nofollow">http://images47.fotosik.pl/296/99dd7e78b4a8db82med.jpg

 

 

 

W kolejną sobotę pojawił się Pan geodeta efekty jego (a właściwie to głównie mojej) pracy widać poniżej (niestety komórką):

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0bc42df1341cc04d" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=0bc42df1341cc04d" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/294/0bc42df1341cc04dmed.jpg" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/294/0bc42df1341cc04dmed.jpg

 

Tu w tle jeszcze rozpoczęta budowa najważniejszego!! przybytku na działce:

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=53d64e1324183c04" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=53d64e1324183c04" rel="external nofollow"> http://images40.fotosik.pl/295/53d64e1324183c04med.jpg" rel="external nofollow">http://images40.fotosik.pl/295/53d64e1324183c04med.jpg

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f1d021ba20ce8dc9" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f1d021ba20ce8dc9" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/299/f1d021ba20ce8dc9med.jpg" rel="external nofollow">http://images43.fotosik.pl/299/f1d021ba20ce8dc9med.jpg

eunice2

Projekt NELA

 

Luty 2010r.

 

Do pobliskiego strumyka jednak jest za daleko żeby wykorzystać go przy budowie. Zapadła decyzja trzeba jednak studnię zrobić wcześniej. Stwierdziłem że studnie zrobię sam. Oczywiście cała rodzina i koledzy z pracy śmiali się ze mnie że prędzej się dokopie do ropy ale wcale mnie to nie zniechęciło. Budowa studni krok po kroku:

 

 

Miejsce na studnie - niestety nie wierzę w magików którzy biegają po działce z patykiem i rzuca ich bardziej niż epileptyka w czasie ataku, dlatego sprawdziłem u sąsiada że woda na 7 metrach jest i stwierdziłem że pewnie pod całą działką jest. Tak było, no przynajmniej w losowo wybranym miejscu jest woda.

 

 

Świder - do wiercenia ręcznego kupiłem na alledrogo. Przyznaję się przepłaciłem, ale brak warsztatu i znajomego ślusarza. Świder składa się z wiertła, przedłużek 1m z profilu o przekroju kwadratu, przedłużki skręcane są śrubą (w profil wspawany jest mniejszy).

 

Do tego są 2 wybieraki ślimakowe większy 18cm i mniejszy 15cm. Wybieraki opuszcza się na linie i nabierają to, co wiertło urobi.

 

 

Wiercenie – wiercenie zajęło mi kilka popołudni po pracy. Wierciłem w glinie ok. 5,5m, dla jednej osoby to ciężka praca. Następnie w łupku ok. 0,5m było ciężko, ale na szczęście nie dużo. Dalej była kurzawka. Nie bardzo wiedziałem, co to kurzawka z opisów w Internecie trudno było sobie wyobrazić jakie to g… Objaw był taki pojawił się najpierw mokry żółty piasek ale zanieczyszczony iłem. Zagłębianie się znacznie zwolniło, wybierało się trochę tego żółtego ale w dół prawie nic nie schodziło. Dodatkowo jeszcze to żółte coś zachowywało się jak grząskie piaski świder łatwo wchodził, ale wyjąć było naprawdę trudno.

 

 

Rury osłonowe – wtedy wjechałem z rurą osłonową. 160mm pomarańczowe kielichy (to miejsce z uszczelką) nie chciały przechodzić więc obcięte a rury skręcone wkrętami w pozostałej części kielicha.

 

 

Wiercenie w rurze – wewnątrz osłonowej wierciłem wiertłem/wybierakiem 15cm. Niestety nie szło wcale za dobrze. Po wbiciu rury na parę cm wyjmowało się troszkę urobku ale woda zmywała większość.

 

 

Odsączanie wody – butelką po mineralnej 1,5l obciętą i przywiązaną do sznurka z nakrętką przy jednym górnym boku wybierałem wodę i dało się po parę cm wiercić. Do czasu. Woda + żółte piasko-iły po osiągnięciu 6,5m nachodziły tak szybko, że przestało się zagłębiać.

 

 

Szlamówka – przeczytałem jak to ma wyglądać i zabrałem się za robienie. Opis był wszędzie ten sam rura z klapką otwieraną do środka. Wydaje się że proste jak budowa cepa – a jednak. Pierwsza wersja powstała z kawałka kwadratowego słupka 6x6x100cm. Na dole przykręciłem zawias i do niego przymocowałem klapkę metalową, która opierała się na śrubkach – porażka. Nic się nie nabierało.

 

Wersja druga ten sam słupek tylko krótszy ok. 50cm. Tym razem na dole przez środek przekręcona śruba na niej kawałek grubej gumy przyczepiony drutem wiązałkowym (do siatki). Po bokach takie same śruby i na nich opiera się guma. Uwaga guma musi być większa, bo inaczej przecieka. Tym razem sukces. Za każdym zrzuceniem nabierało się trochę piasku i do pełna wody. W ten sposób zagłębiłem się na -7,3 m. Niestety za bardzo rozwlekłem w czasie to całe kopanie i obawiałem się, że może nie udać mi się podniesienie rur osłonowych, dlatego zatrzymałem się na tym poziomie i wjechałem z rurą 110mm.

 

Rury 110 szare tym razem nieskręcane tylko wkładane w kielichy. Pierwsza od dołu obwiązana liną żeby je można było wyjąć. Opuściłem rury na dno i z wnętrza szarej wybierałem szlamówką. Wbijanie rury 110 znacznie łatwiejsze bo nie tarła o te metry gliny tylko na dole o piach. Po pewnym czasie piasek się zmienił stał się szary i grubszy. Wody zrobiło się więcej znacznie więcej tak że opuszczanie z góry szlamówki nie robiło różnicy niż włożenie jej powili i podrywanie z nad dna. Tak doszedłem do 9,3m. Próbne pompowanie rura niebieska 25 nawiercona i owinięta siatką – pompa abisynka (o pomnie za chwile) nie byłem wstanie wypompować – a nachodziło tylko przez dół czyli ok. 95cm^2.

 

 

Filtr – zatem wziąłem się za wykonanie filtra. Tym razem rura niebieska 40mm (co ciekawe w castor. znacznie tańsza niż na składzie i alledrogo) nawiercona 1,5m od dołu gęsto i owinięta siatką i obwiązana linką. Na dole zaślepka drewniana. Rurę tę w środek rury 110. Następnie obsypane żwirkiem. Rurę 110 bez problemów liną wyciągnąłem.

 

Tak to mniej więcej wygląda w przekroju:

 

 

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=97d1c93b7d22a482" rel="external nofollow">http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=97d1c93b7d22a482" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/290/97d1c93b7d22a482med.jpg" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/290/97d1c93b7d22a482med.jpg

 

 

Woda po kilku pompowniach prawie czysta, po odstawieniu opada na dno minimalna ilość osadu; myślę, że po następnych pompowniach zniknie.

 

Pompa – co tanie to drogie. Pompę kupiłem również na alledrogo – znacznie tańsza niż gdzie indziej. Niestety trafiła mi się pompa firmy FLO a nie Omnigenia (oczywiście na zdjęciach była ta druga). FLO robione jest na 99% w Chinach. Pierwsza pompka, która dotarła nie pompowała – porażka na całej lini. Na szczęście sprzedawca wymienił na nową. Druga … no drugą przynajmniej dało się naprawić.

 

Po pierwszych próbach pompowania – decyzja zabieramy do domu i trzeba zrobić tuning. Krótko jakość wykonania – dramat. Cylinder wytoczony chyba wiertarką, dolny zawór zwrotny pomimo uszczelki nie trzyma – udało się naprawić (pilnik a potem papier ścierny). Górny zawór zwrotny jest w tłoku, który jest krzywo odlany zahacza o cylinder (pilnik pilnik i jeszcze raz pilnik). Oczywiście górny zawór też przepuszcza i tam nie ma uszczelki (pilnik papier ścierny) i przepuszcza mniej. Na koniec mocowanie rączki parę podkładek i zaczyna chodzić w linii. Więcej się nie da wycisnąć trzeba by powiększyć cylinder. O dziwo pomimo początkowo marnych rezultatów po lekkim tuningu da się tą pompą dość szybko napełnić wiadro 12l.

eunice2

Projekt NELA

W międzyczasie wybraliśmy projekt domu Nela z archipelagu. Zamierzamy wprowadzić kilka zmian:

 

 


Parter:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=69b621a9c46f1761" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/247/69b621a9c46f1761med.jpg


Zmiany (po prawej zmieniony):

 


- kotłownia przeniesiona do większego pomieszczenia + osobne drzwi z zewnątrz do kotłowni (będziemy palić „wunglem” do czasu pojawienia się gazu)

 


- z kotłowni zrobiliśmy garderobę

 


- zamiast dwóch szaf robimy spiżarnię

 


- usunięty wykusz w łazience

 


- usunięty jeden słup między kuchnią a jadalnią

 

 


Góra:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=55c95769f79be180" rel="external nofollow">http://images37.fotosik.pl/247/55c95769f79be180med.jpg


- zabudowa antresoli – zrobiona sypialnia(długo się nad tym zastanawialiśmy, ale w końcu po rozmowach z posiadaczami takich wynalazków wybraliśmy wygodę nad wygląd )

 


- powiększona łazienka

 


- garderoba

 


- dodatkowe okno w korytarzu/biblioteczce

 

 


Planowane ustawienie domu na działce:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=64ac2c4b8fd95205" rel="external nofollow">http://images45.fotosik.pl/252/64ac2c4b8fd95205med.jpg

 


Trzeba też było zająć się drogą, bo dojechać dało się tylko jak było sucho. Udało się załatwić dwie pełne wywrotki tak zwanej „zrywki”, niestety ze względu na bardzo obfite opady deszczu nie mogli rozrzucić tego po drodze; pozostał kilof, taczki i kilka dobrych dni układania drogi:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=9dd142abd62d8adf" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/251/9dd142abd62d8adfmed.jpg


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=24f51ceb058c636f" rel="external nofollow">http://images38.fotosik.pl/248/24f51ceb058c636fmed.jpg


Tu widoczna siatka sąsiada (no nie bezpośredniego, bo dzieli nas jeszcze jedna działka).

 

 


We wrześniu zabrałem się za robienie ogrodzenia (sporo zwierzyny biega po okolicy i już się dobrały do nasadzeń, swoją drogą nie sądziłem że będą obgryzać tuje). Co do ogrodzenia to będzie to siatka zgrzewana „Castorama”.

 

 


W międzyczasie sprzedałem golfa, i chwilowo poruszam się polonezem dziadka.

 

 


Prace przebiegały dość wolno ręczne wiercenie dziur świdrem, ręczne kręcenie betonu, woda ze strumyczka, do którego nie jest daleko, ale jednak kawałek trzeba się przejść, w dalszym ciągu brak pozwolenia na budowę.

 

 


Na drogę zamówiłem jeszcze dwie wywrotki spóły z pobliskiej żwirowni + pan koparkowy który ładnie rozciągnął to po drodze i już da się wjechać zwykłym autem .

 

 


No i wreszcie w październiku otrzymaliśmy pozwolenie chwilę później został postawiony blaszak i wreszcie wszystkie narzędzia mogły przeprowadzić się z bagażnika do blaszaka

 

 


Niestety w grudniu (w Mikołaja) ktoś wjechał nam w bok poloneza i skasował go doszczętnie (na szczęście nam nic się nie stało) co zatrzymało chwilowo prace. Ale jak to mówią nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. W czasie intensywnego poszukiwania samochodu zastanawiałem się jaki ten dom będzie. Nie będzie to może dom pasywny czy 3 litrowy ale mam zamiar wybudować dom energooszczędny. Jak Bóg da i praca zawodowa pozwoli a żona nie urwie mi głowy to większość prac zamierzam wykonać we własnym zakresie. Patrząc na ogrodzenie to wkopanie tych słupków na dł. 200m faktycznie zajęło sporo czasu ale koszt wykonania samemu to niecałe 25% tego co zażyczyła sobie ekipa, a jaka satysfakcja no i w dodatku jak coś się spartoli to przynajmniej wiadomo co.

 

 


W planach jest:

 


- Wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła.

 


- GWC chyba żwirowe i chyba jednak nie pod podłogą – wciąż nie mogę się namyślić.

 


- Ok. 20cm styropianu na ściany. (Jeżeli będę budował sam to ściany z „białego” betonu kom. np. solbet 24cm + 20cm styropian + i tu decyzja nie podjęta czy zostać przy 2 warstwach czy jednak zrobić 3 i mieć jak zawiesić rolety itp.)

 


- 30 – 40 cm wełny na dach.

 


- Duże okna od południa (co widać na symulacji ustawienia domu)

 


- Solary robione własnymi rękami na zasadzie duża powierzchnia średnia sprawność możliwie niski koszt produkcji (prototyp już powstaje z pex-al-pex + blacha Alu)

 

 

 


Styczeń 2010r.

 


Wykorzystując srogie zimowe mrozy postanowiłem wreszcie założyć dziennik budowy. To będzie raczej tygodnik/miesięcznik niż dziennik – praca na pełnym etacie i budowa samemu potrwa pewnie znacznie dłużej niż ekipą. W związku z tym, że na działce nie da się przy tej temperaturze nic robić przeliczam sobie wentylację mechaniczną. I próbuję jakoś tak zaprojektować przebieg kanałów żeby jak najmniej było je widać.

eunice2

Projekt NELA

Witam wszystkich.

 

 


Poniżej postaram się przedstawić naszą historię budowy domu, trzeba się najpierw cofnąć trochę w czasie.

 

 


Wakacje 2007r.

 


Poszukiwania działki zaczęliśmy w 2007r. Po kilkumiesięcznym oglądaniu raczej kiepskich działek wypatrzyliśmy wreszcie bardzo fajną. Był listopad, ale okazało się, że z właścicielem nie da się nawiązać kontaktu. W końcu na wiosnę okazało się, że ta działka już jest sprzedana, ale następna jest do sprzedania.

 

 


Wakacje 2008r.

 


Załatwienie formalności i już w wakacje 2008r zostaliśmy właścicielami. 22a kształt dość nietypowy:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d01e65bb2f49c87c" rel="external nofollow">http://images48.fotosik.pl/251/d01e65bb2f49c87cmed.jpg


Ostatnia w okolicy budowlana, na wschód daleko nic na północ i południe też spory kawałek rolnych pół, okolica bardzo przyjemna.

 

 


Jesień 2008r.

 


Działka do tego czasu zdążyła zarosnąć chwastem powyżej głowy. Po kilku dniach walki pożyczoną kosą z nożem wyglądała już tak:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=936f5772eb771a5d" rel="external nofollow">http://images41.fotosik.pl/247/936f5772eb771a5dmed.jpg

 


Następnie kilka dni grabienia, i palenia wielkich stosów ostów, szczawiu końskiego i innych chwastów. Zamówione oranie i bronowanie broną talerzową u miejscowego specjalisty i na zimę pozostało zaorane.

 

 


2009r

 


Na przedwiośniu 2009 wyglądało to tak:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=ee9b246fb69e6aa9" rel="external nofollow">http://images44.fotosik.pl/251/ee9b246fb69e6aa9med.jpg


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=82607551d0e9def3" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/251/82607551d0e9def3med.jpg


Potem jeszcze spryskanie całości roundup’em, kilka tygodni, kolejne oranie i bronowanie (tym razem miejscowy specjalista zapominał 3 razy, że miał orać i bronować no, ale w końcu sobie przypomniał i zrobił).

 

 


Potem kilka popołudni „ciągnięcia deski” (to metoda wyszukana na forum, nie wiem czy autorzy tak to mieli zrobione, u mnie była to gruba deska 2m z kilkoma łatami i dwoma połówkami płytki chodnikowej. Muszę przyznać, że jest to raczej ciężki kierat) i zaczęło się robić bardziej płasko:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4700eb24845553c1" rel="external nofollow">http://images49.fotosik.pl/252/4700eb24845553c1med.jpg


I inny widok i przy okazji pierwszy raz udało się wjechać golfem na działkę

 

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=c0f3f0e2d9c581b1" rel="external nofollow">http://images42.fotosik.pl/163/c0f3f0e2d9c581b1med.jpg

 


Potem zakupiony 25kg worek trawy, sianie, przykrycie nasion przez „deskowanie”. Zamówiony Pan specjalista na szybkie przybronowanie i zwałowanie. Niestety po tygodniu przypominania trawa zaczęła kiełkować, więc zlecenie zamienione na tylko wałowanie. Niestety tym razem nie udało się „przypomnieć” Panu specjaliście. No nie ma co narzekać jak kupowaliśmy działkę to przez środek było kilka wąwozów najgłębszy miał ponad metr głębokości, teraz są tylko lekkie zagłębienia. A wygląda to tak:

 

 


Wakacje 2009r.

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d9db43060768aef3" rel="external nofollow">http://images39.fotosik.pl/248/d9db43060768aef3med.jpg


Przy okazji widać w tle posadzone na północnej granicy tuje:

 


http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=4326fecf91062a2a" rel="external nofollow">http://images46.fotosik.pl/251/4326fecf91062a2amed.jpg



×
×
  • Dodaj nową pozycję...