Z perspektywy...
Przez piotras129,
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 858 wyświetleń
Przez piotras129,
I tak dziś oficjalnie przysłowiowa "pierwsza łopata" została wbita. Koparko-fadroma najpierw zlikwidowała stary fundament na naszej działce, a potem wykopała wielki dół zgodnie z wytyczonymi przez geodetę granicami. Ten "dół" jest naprawdę spory i tak się zastanawiamy czy aby nie za głęboki (1,3 m), nie chcemy, aby dom był za nisko. Ale zdajemy się na doświadczenie wykonawcy, który twierdzi, że jest ok. Efektem pracy koparki są 3 góry na naszej działce: 1- to gruz z fundamentu, który pewnie gdzieś wykorzystamy (może jako"podkład" pod podjazd), 2 -wierzchnia warstwa ziemi - rozsypiemy później po działce, 3- piach, który wykorzystamy do zasypania fundamentów, przez co trochę zmniejszymy koszty.
Inwestor:) wkopał na działce tablicę informacyjną, trzeba ją jeszcze wypełnić. Wreszcie więc coś się zaczęło dziać A poniżej kilka zdjęć.
Przez piotras129,
Przez piotras129,
Właściwie wydawałoby się, że do momentu wbicia tzw. "pierwszej łopaty" na naszej działce jeszcze daleko, bo przecież luty dopiero i do wiosny daleko... aż tu nagle pewnego dnia okazało się, że nasz wykonawca tylko czeka na nasz sygnał by rozpocząć roboty, bo na innych budowach już od dawna działa! Z jednej strony nie możemy się doczekać, kiedy wreszcie nasze marzenia o własnym domu zaczną przybierać realny kształt, z drugiej jednak pojawił się lekki stres, bo ekipa budowlana czeka w gotowości a my jeszcze:
1. nie mamy wszystkich materiałów
2. nie ogrodziliśmy działki, bo wciąż czekamy na słupki ogrodzeniowe i odwilż
3. poprzedni właściciel działki nie usunął z niej jeszcze wielkich płyt betonowych, które nam uniemożliwiają ogrodzenie
4. wciąż też czeka na rozbiórkę mały fundament na działce, którego historii i przeznaczenia nie zna chyba nikt:)
Zestawienie potrzebnych materiałów zostawiliśmy do wyceny w 3 składach budowlanych i zobaczymy, gdzie uda się wywalczyć najlepsze ceny. Spotkaliśmy się też z przedstawicielem okien MS, pięknie opowiadał o oknach tytanowych z tzw. "ciepłą szybą", ale coś czuję, że wycena jaką przyśle już mniej się nam spodoba:)
Generalnie jest chyba tak, że im więcej takich spotkań z różnymi wykonawcami, przedstawicielami i innymi ludźmi, z którymi trzeba się spotkać by zbudować własny dom, tym bardziej nerwowy staje się człowiek, bo uświadamia sobie, jak wiele rzeczy czeka jeszcze na załatwienie i o jak wielu sprawach trzeba pomyśleć i decydować wcześniej, by potem uniknąć błędów i pomyłek budowlanych. Trochę mnie to przeraża, ale pocieszam się myślą, że skoro tak wielu ludzi buduje, to zbudujemy i my:)
Przez piotras129,
Wszyscy gotowi? Można zaczynać? Zatem otwieram nasz dziennik już! To dopiero nasz pierwszy wpis w dzienniku budowy, choć załatwianie wszystkich spraw związanych z realizacją naszego marzenia o posiadaniu własnego domu zaczęły się dużo wcześniej. Długo (około 4 lat) szukaliśmy działki, która spełniała by nasze oczekiwania odnośnie lokalizacji, a także była w zasięgu naszych możliwości finansowych. Wreszcie w lutym 2010 roku udało się. Cotygodniowe, monotonne śledzenie ogłoszeń nieruchomości oraz związane z tym częste wyjazdy na "rekonesans" coraz to nowych działek w końcu przyniosło rezultat. Lokalizacja, wielkość i co najważniejsze cena działki były dla nas tak atrakcyjne, że do samego końca formalności związanych z zakupem działki nie wierzyliśmy, że takie okazje się zdarzają (a teren wcale nie leży na obszarach bagiennych czy zalewowych
). Miejsce. które wybraliśmy na budowę domu to działka o powierzchni 1500 m2, teren jest płaski z lekkim spadkiem. Droga dojazdowa jest nieutwardzona (do asfaltu mamy jakieś 150m). Jeśli chodzi o media to gaz mamy przy działce, woda i kanalizacja są w planach do realizacji do 2012 roku. Z energetyką mamy już umowę (wpłaciliśmy pierwszą ratę). Część sąsiadujących działek jest jeszcze niezabudowana, ale wiemy, że niebawem pojawią się tam domy. Otoczenie naszej działki, zwłaszcza teraz zimą, jest naprawdę piękne, bliziutko znajduje się las iglasty, na który będziemy spoglądać z okien naszego salonu:) Wybrany przez nas projekt BW 47 idealnie spełnia oczekiwania odnośnie domu dla 4 osobowej rodziny. W projekcie wprowadziliśmy kilka nieznaczących zmian adaptacyjnych: przesunięcie drzwi kuchennych w kierunku holu, zmniejszenie wiatrołapu, przesunięcie obydwu drzwi kotłowni w kierunku ściany zewnętrznej budynku. Prawdopodobnie zrezygnujemy także z okien dachowych w dwóch pokojach na piętrze.
Jeśli chodzi o ekipy budowlane to wybraliśmy już dwie, pierwsza za 37.000 zł postawi stan surowy, druga za 20.000 zł wykona dach z pełną obróbką. Rozpoczęcie prac planujemy na kwiecień 2011r.
Dziś zakupiliśmy pierwsze materiały budowlane, a konkretnie stal. Za 1800 kg stali zapłaciliśmy niecałe 5.000 zł. W tym tygodniu zamierzamy jeszcze kupić pustaki ceramiczne, by zaoszczędzić na planowanej od nowego roku podwyżce ten.