Tak więc zaczynam...
Jak każdy mam tu zamiar opisywać etapy powstawania naszego "dzieła" 
Trochę o nas: jesteśmy pięcioosobową rodziną - my - czyli Ada i Michał i nasza trójka: Bartek, Patrycja i Ala. .
Postanowiliśmy się budować, żeby - tak jak chyba każdy - powiększyć trochę przestrzeń życiową.
Choć w sumie nie mieliśmy źle bo mieszkaliśmy w połowie domu w centrum naszego miasta - Rybnika, to chcieliśmy przejść już na zupełnie "swoje" i nie inwestować w nie do końca naszą własność.
Fakt mieszkania w centrum miasta niestety trochę nas rozbestwił - wszędzie blisko i pod rękę.
Dlatego wiedzieliśmy, że naszym celem będzie wybudowanie się jak najbliżej centrum, żeby totalnie nie zmieniać stylu życia, który nam pasował.
Zaczęliśmy szukanie działki - postawiliśmy sobie jeden cel, miejsce musi nas do siebie zdecydowanie przekonać, aby chciało nam się "ruszyć cztery litery" i tam się budować
No i jak to bywa tu zaczęły się schody - nie będę się za bardzo rozwlekał, ale w końcu po około roku niecały kilometr od naszego domu znaleźliśmy działkę, 835m2 - miejsce super, 100 m od lasu, ślepa uliczka, także mały ruch i dosłownie 15 minut na nogach do centrum .
Postanowiliśmy, że albo teraz, albo w ogóle no i działkę kupiliśmy, mimo ceny, którą dyplomatycznie nazwę wysoką.
Było tylko (jak to bywa) jedno małe "ale", na działce stały już ławy fundamentowe poprzedniego właściciela, który na tym etapie budowę przerwał.
Po przestudiowaniu projektu, doszliśmy do wniosku, że jest projekt jest w zasadzie z "założenia" OK, miejsce na moje biuro będzie tam, gdzie był planowany gabinet dentystyczny, pełne podpiwniczenie, dom dobrze usytuowany na działce, tylko hmmm - jeden mały problem - stylistycznie nam się nie podobał.
Był to typowy coś ala "dworek" i miał wyglądać tak:
http://a.imageshack.us/img844/6020/archonwiazyrz22.jpg" rel="external nofollow">http://a.imageshack.us/img844/6020/archonwiazyrz22.jpg
"Dom w Wiązach" - czadowa nazwa, nie ? Prawie jak Freddy Kruger.
Nam z kolei podobały się domy nowoczesne, najlepiej w stylu nowoczesna kostka 
Po rozmowie z "odziedziczonym " po poprzednim właścicielu architekcie, doszliśmy do wniosku, że na bazie istniejących ław fundamentowych można z tego będzie zrobić fajny, nowoczesny domek.
Jedyna zmiana w obrysie polegała na poszerzeniu o 1,2 m ław, aby z garażu jednostanowiskowego zrobić dwustanowiskowy.
Dodam, że działka miała jedną zasadnicza zaletę: pełne uzbrojenie (prąd, wodę, kanalizację burzową i sanit.) + projekt z ważnym pozwoleniem na budowę + łatwy dostęp do gazu, no i zrobione ławy fundamentowe.
Tak więc sporo formalności i papierologii mieliśmy już za sobą - licząc lekko pół roku do przodu.
Wystarczyło zmienić projekt, poczekać na pozwolenie i zaczynać 
A teraz przejdę do tytuły naszego dziennika - "Kostka Reaktywacja" - ponieważ niejako "reaktywowaliśmy" poprzedni projekt, który po wyjściu z Matrixa, ma się stać nowoczesną kostką
A teraz, jak to nasze "cudo" ma wyglądać:
http://a.imageshack.us/img178/2149/56442600.jpg" rel="external nofollow">http://a.imageshack.us/img178/2149/56442600.jpg
http://a.imageshack.us/img682/1349/98373697.jpg" rel="external nofollow">http://a.imageshack.us/img682/1349/98373697.jpg