Dziś miałam pisać o zmianach, jakie wprowadziliśmy do projektu, ale stwierdziłam, że to pewnie nudny temat, więc opiszę pokrótce te najważniejsze, a domek po liftingu do obejrzenia na fotkach makietki Zdjęcia mogą być trochę niewyraźne, bo muszę je wstawiać w niskiej rozdzielczości, aby wszyscy mogli je zobaczyć. Ale wnikliwi zapewne zauważą różnice
Strona ogrodowa:
http://images1.fotosik.pl/105/7e3d32beaab34dc2.jpg
Być może już zauważyliście... Przesunęliśmy ścianę zewnętrzną od strony dużego ogrodowego okna pokoju dziennego do filara tarasu. To znaczy teraz tego jednego filara już nie ma. Dach tarasu opiera się na wydłużonej ścianie.
Baliśmy się tej zmiany bardzo, nie powiem, że nie. W końcu to zawsze ingerencja w bryłę domu. A my nie chcieliśmy nic popsuć. I wtedy właśnie zaczęliśmy kombinować w programie graficznym, później zrobiliśmy ową makietkę i doszliśmy do wniosku, że ta zmiana to dobry pomysł. Bryła domu według nas nie ucierpiała na tej zmianie, a dzięki niej zyskaliśmy szerokie wyjście na taras, o którym zawsze marzyliśmy, sam taras stał się jeszcze bardziej kameralny, a pokój dzienny zwiększył swój metraż z 26,4 do prawie 35 m2.
Taras zadaszony z bliska:
http://images2.fotosik.pl/105/e16ba086c8acc54d.jpg
Strona południowo-wschodnia:
http://images4.fotosik.pl/68/9ba44e9e3d5627b9.jpg
Dodaliśmy drugi taras - nie zadaszony, częściowo połączony z istniejącym.
Okno połaciowe na schodach zostało przesunięte tak, by weszło tam jeszcze jedno obok.
Kilka miesięcy później: jednak zrezygnowaliśmy z tego drugiego tarasu. Teraz, z perspektywy czasu widzimy, że robienie kolejnego, dużego tarasu na fundamencie nie ma sensu. Zamiast tego, przy urządzaniu ogrodu zrobimy sobie mniej więcej w tym miejscu taras na gruncie.
Strona południowo-zachodnia:
http://images1.fotosik.pl/105/06a6a728e5427850.jpg
Okna w wykuszu obniżyliśmy o 35 cm, aby po wykończeniu parapet wewnętrzny wypadł 0,5 metra nad podłogą. Na makietce, między oknami, nie ma tradycyjnych murowanych słupków. Szczerze mówiąc jeszcze do końca nie wiemy czy tak zrobimy. Podobają nam się takie przeszklenia, ale słyszeliśmy, że przy takich oknach są problemy z roletami zewnętrznymi. To dłuższy temat, więc opiszę to kiedyś przy okazji.
Co do wykusza, to zrobiliśmy tradycyjne murowane słupki między oknami - czyli tak jak było to w projekcie. Tak znacznie bardziej pasuje do tradycyjnej architektury tego domu i jest to rozwiązanie zdecydowanie tańsze niż w przypadku jednego, łamanego okna.
Wejście do domu z bliska:
http://images1.fotosik.pl/105/b3a31cfc3ec367bc.jpg
Strona północno-zachodnia:
http://images3.fotosik.pl/105/96bd22ed1e64b2d7.jpg
Elewacja północna:
http://images4.fotosik.pl/68/1e76043c517bca8e.jpg
Na tej elewacji najwięcej kombinowaliśmy przy otworach okiennych. Teraz znacznie bardziej nam się podoba. Oczywiście w rzeczywistości przy oknach na poddaszu będą balustrady.
I jeszcze jedna zmiana (miałam się nie rozpisywać??? ) Na makietce jej nie widać. Zmieniliśmy ścianę zewnętrzną jednowarstwową z betonu komórkowego na trójwarstwową z ceramiki. Początkowo chcieliśmy pozostać przy ścianie 1W z ytonga, bo wydawało nam się, że to tak fajnie, czysto, równo, szybko, nowocześnie... Ale kiedy coraz bardziej wgłębialiśmy się w temat, tym więcej było pytań i wątpliwości A że należymy do żuków, które nie lubią zbyt długo katować swoich biednych główek takimi problemami szybko podjęliśmy decyzję - zdecydowaliśmy się na rozwiązanie, co do którego nie mieliśmy żadnego "ale".
Pozostałe zmiany były niewielką ingerencją w ściany działowe m.in. zrezygnowaliśmy z suszarni w łazience na poddaszu, w łazience na parterze zrobimy wnękę 90x90 cm w stronę pomieszczenia gospodarczego, aby zamiast wanny można było zrobić prysznic, nie rezygnując z okna. Miejsce pod schodami zabudujemy i zrobimy tam małą spiżarnię.
I tym sposobem nasz domek zyskał trochę metrów więcej niż miał pierwotnie. Obecnie jest to 145 m2 licząc z garażem, a 128 bez niego. Wliczając tzw powierzchnię podłogi to jeszcze 8m2 dodatkowo. Ufff! Koniec wreszcie!