Po długich przemyśleniach i poszukiwaniach projektu spełniającego nasze oczekiwania zdecydowaliśmy się na zakup projektu domu z galerii Muratora a konkretnie Codzienny wariant II. Dlaczego akurat ten? Ogólnie rzecz biorąc to dlatego, że w największym zakresie spełnia nasze oczekiwania i wymaga najmniej przeróbek. Szukaliśmy domu, który na dole ma salon i dodatkowy pokój, kuchnię jak najbardziej zamknięta. Góra ma mieć 4 pokoje plus łazienka i dodatkowe pomieszczenie na pralnię. Codzienny w wariancie II to ma. Na początku myśleliśmy o garażu na jeden samochód ale z czasem uznaliśmy, że skoro mamy dwa samochody to po co od razu się ograniczać? A w najgorszym wypadku część garażu będziemy wykorzystywać jako pomieszczenie gospodarcze. I właśnie dlatego wybraliśmy ten a nie inny projekt. Niewątpliwą zaletą jest też prosta konstrukcja, która nie wymaga dużych nakładów finansowych na jego postawienie. W dowcipach mówimy, że dom w swojej prostocie podobny jest do "obory" Ale taka właśnie prostota nam odpowiada.
A więc projekt mamy, teraz czas zacząć jego wykonanie.
Zmiany jakie chcemy wprowadzić są następujące:
- jako, że taras będzie na dłuższej krawędzi to chcemy zlikwidować boczne drzwi balkonowe z salonu i przenieść je na dłuższą ścianę domu a w starym miejscu zastąpić oknami
- wyjście na taras z gabinetu zlikwidować i zastąpić oknami
- wstawić drzwi zewnętrzne w kotłowni, aby można było do niej wejść również od zewnątrz
- zlikwidować drzwi do przedsionka oznaczonego nr 7
- schody na poddasze zmienić z zabiegowych na dwubiegowe a co za tym idzie przesunąć drzwi garażowe bardziej do WC
- dolne WC połączyć z łazienką albo pozostawić jako dodatkowy schowek
- zrobić dodatkowe zadaszenie nad tarasem
- likwidacja balkonu na górze i zastąpienie drzwi balkonowych oknami
- powiększyć garaż i górę o jedną krokiew
- ewentualnie podwyższyć ścianę kolankową.
Na razie to tyle, może ktoś ma jakieś ciekawe sugestie albo chce skrytykować nasze propozycje?
Największy problem na razie jest z c.o. i c.w.u - w gminie nie ma gazu i w ciągu najbliższych dwóch lat raczej nie będzie. Myśleliśmy o pompie ciepła ale wyceny urządzenia, montażu, odwiertów i ogrzewania podłogowego do całego domu przekraczają kwotę 100 tys. PLN a to przekracza nasze możliwości finansowe (może ktoś ma na zbyciu trochę grosza i chciałby nas zasponsorować? ). Gaz z butli jest raczej drogi w utrzymaniu, podobnie jak ogrzewanie elektryczne więc pozostaje paliwo stałe. Węgiel i ekogroszek są dosyć brudne i uciążliwe w obsłudze a poza tym potrzebują sporo miejsca. Myślimy o pelecie bo jest czysty. Tylko pytanie ile zapasu pomieści ta kotłownia? A może ktoś ma jakieś inne sugestie? Oczywiście kominek też chcemy wykorzystać ale raczej jako wsparcie niż podstawowe źródło energii.
A poza tym to najpierw czekają nas sprawy urzędowe i jak wszystko pójdzie sprawnie to w wakacje chcielibyśmy ruszyć z samą budową i do końca roku postawić dom w stanie surowym otwartym. To chyba realne ale zobaczymy jak będzie w praniu.
A więc witam w naszym dzienniku budowy i mam nadzieję, że inni podzielą się z nami swoimi przemyśleniami.