Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    4
  • komentarzy
    3
  • odsłon
    37

Entries in this blog

Conena

I co tu robić?

 

Jeśli chodzi o układ dziennika, jego funkcjonalności, to ten na Muratorze bardzo mi się NIE podoba. Duży miszmasz. Znalezienie czegokolwiek graniczy z cudem. Zaczęłam coś skrobać na blogspocie: http://dlugadrogadodomu.blogspot.com" rel="external nofollow">http://dlugadrogadodomu.blogspot.com" rel="external nofollow">http://dlugadrogadodomu.blogspot.com" rel="external nofollow">http://dlugadrogadodomu.blogspot.com i chyba tam się przeniosę na stałe.

 

Trochę szkoda, ze względów, które również tam opisałam. No nic, zobaczę co dalej...

Conena

Pozwolenie na budowę...

...stało się faktem. Równo rok i dwa dni od stania się właścicielami działki dostaliśmy pozwolenie na budowę. 4 stycznia 2011 roku moglibyśmy wbijać łopatę. Choć nie - najpierw trzeba z siedmiodniowym wyprzedzeniem poinformować choćby konserwatora zabytków. Ech, marzenie ściętej głowy to wbijanie łopaty. Najpierw trzeba zarobić na nią zarobić. Mam nadzieję, że w tym roku wylejemy fundamenty.
Conena

Wentylacja

 

Od czego tu zacząć? Najlepiej byłoby od początku, ale streszczenie kilku miesięcy trochę wymagałoby czasu. Dlatego zacznę od spraw aktualnych a tym co było wcześniej napiszę przy okazji.

 

 

Jak już pisałam jesteśmy na etapie finalizowania przygotowania dokumentów do złożenia wniosku o pozwolenie na budowę. Jedną z ostatnich prac było ustalenie warunków, jakie dobrze byłoby zawrzeć w projekcie dla wentylacji mechanicznej i gruntowego wymiennika ciepła. Zrobiłam sobie listę firm działających w pobliżu, które takie instalacje mogłyby wykonać i do dziewięciu z nich rozesłałam zapytanie o ofertę, z zaznaczeniem na jakim jesteśmy etapie i że interesują mnie warunki, które już teraz (czyli na etapie przygotowania projektu) dobrze byłoby uwzględnić.

 

Ofert wróciło kilka. Ceny bardzo różne, zestawy też. Pierwsze co się rzuca w oczy, to totalny misz-masz w produktach bez analizy zapotrzebowania i warunków 'lokalnych'. A ty kliencie sobie z tym poradź. A jak już będziesz wiedział co chcesz, to my ci zamontujemy co sobie wymyślisz i dalej się martw. Moje wywody na ten temat i pytania o to, co uwzględnić, co byłoby ważne przy wyborze zestawu - zazwyczaj zostały pominięte.

 

Na koniec, na placu boju zostały trzy firmy:

 

- Skaven - rzeczowy kontakt; jako jedyni odradzili wykonanie powietrznego GWC; oferta dopasowana do potrzeb;

 

- Rekuperatory.pl - rewelacyjny kontakt i indywidualna obsługa; czytelna i dopasowana oferta; jako jedyni, którzy odpowiedzieli zajmują się glikolowym gruntowym wymiennikiem ciepła (jeśli się zdecydujemy, to ze względu na warunki na działce właśnie na taki);

 

- Klima-Pol - zainteresowały nas niektóre rozwiązania, szczególnie firmy Bartosz (jedno, że polskie, drugie, że na ile się na tym znamy to wyglądają na skuteczniejsze od tych popularnych na rynku).

 

 

Nie mam pojęcia jak te firmy są oceniane na rynku. Może są inne, warte uwagi? Proszę o opinie i porady.

 

 

Ostatecznie jesteśmy mądrzejsi o lokalizację wejść/wyjść (czerpnia, wyrzutnia, GWC) z budynku orientacyjny przebieg instalacji i jej wymagania. Jak widziałam tu na forum, dużo użytkowników decyduje się na samodzielny montaż instalacji wentylacyjnej. Również GWC

 

niektórzy wykonują 'temi ręcami'. Może to jakiś sposób na oszczędności? :)

Conena

 

1... 2... 3... Start...

 

Nie powiem, z pewnymi obawami zaczynam ten 'dziennik - niecodziennik'. Czemu?

 

Działkę mamy od grudnia 2009 r. Od tego czasu ruszyła maszyna budowlana. Nie spieszy się nam. Powolutku. Po dziesięciu miesiącach jesteśmy na etapie finalizowania składania wniosku o pozwolenie na budowę. Mnóstwo rzeczy po drodze ogarnęliśmy, choć przecież do dopiero czubek góry lodowej w rozpoczętym procesie. Już teraz wiemy, że budowa będzie rozciągnięta w czasie - może więc nie warto pakować czasu w coś, co z góry skazane jest na małą regularność, być może szybkie zniechęcenie? Z drugiej strony jest tyle spraw, które warto by gdzieś sobie zapisać. Może lepiej tu niż w różnych dziwnych miejscach, które akurat będą wydawały się najodpowiedniejsze, a które z czasem trudno będzie odgrzebać?

 

Poza tym na dziennikach innych forumowiczów tego i podobnych projektów spędziłam kilka wieczorów. Są dla niewątpliwie źródłem ciekawych informacji co i jak zrobić, zmienić, poprawić, czego się wystrzegać. Tylko szkoda, że tak mało. Może więc uda mi się tutaj uzupełnić tę lukę, a to co zostanie przyda się jeszcze komuś?

 

W każdym razie zapraszam wszystkich do ocen, komentarzy, doradzania.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...