Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    4
  • komentarzy
    5
  • odsłon
    30

Entries in this blog

woytaz

Nareszcie :-)

 

Dostaliśmy pozwolenie na budowę ! ! Alleluja... Po prawie 7 miesiącach, z których większość to czas oczekiwania na dokumenty, zmiany i uprawomocnienia. Wszystko tworzone dla sztuki lub poprawiane błędy urzędników stosujących spychologię z wirtuozerią wypracowaną przez lata treningów .

 

Na szczęście mróz był na tyle silny, że rozpoczęcie robót byłoby równie absurdalne jak próby prowadzenia logicznych rozmów z biurokratami.

 

 

Jednocześnie wróciły rozterki już dawno zapomniane w plątaninie zawiłych ścieżek urzędowego lasu: Czy lać fundamenty i czekać by się "uleżały" dilabli wiedzą jak długo, czy może od razu ciągnąć piwnicę razem ze stropem?

 

W którym momencie przerwać roboty jeśli zabraknie kasy: Na etapie surowego otwartego czy zamkniętego? A co jak rozkradną przez zimę??

 

Czy budować dwa lata za swoje, czy może wziąć kredyt jak skończy się kasa i ciągnąć roboty aż sie wprowadzimy? A jeśli tak to na jakim etapie wykończenia zamieszkać?... I milion podobnych pytań, na które odpowiedzi nie mają koloru białego lub czarnego?

 

 

A gdy mam dość rozważań powyższej treści - przytulam się do okrągłego brzuszka mej pięknej małżonki i nasłuchuję czy nasz synek coś mi podpowie ... To już niedługo...

 

 

W.

 

P.S. dla zabawy idę jutro wytyczyć budynek na działce. Ciekawe czy nadaję się na geodetę

woytaz

zmiany, zmiany... :)

 

link do projektu nie działa więc wklejam działający http://www.projektoskop.pl/p-0691.html" rel="external nofollow">http://www.projektoskop.pl/p-0691.html" rel="external nofollow">http://www.projektoskop.pl/p-0691.html" rel="external nofollow">http://www.projektoskop.pl/p-0691.html .

 

Ambitny plan wylania fundamentów jeszcz tej jesieni nie wypalił choć na panewce nie spalił :). Wniosek o pozwolenie utkwił w starostwie ponieważ... decyzja o warukach zabudowy koliduje z prawem administracyjnym. Generalnie pierdoły, ale gmina dała ciała i musimy procedurę od nowa zaczynać więc termin wylania fundamentów zmieniony.

 

Jak to w życiu bywa, człowiek z nadmiaru czasu poporawia to co i tak już dobre. Otóż "odkryłem" keramzyt... Nie, żebym nie znał wcześniej możliwości jego zastosowania, ale dopiero teraz wpadłem na myśl by ściany piwnicy, zamiast z bloczka bet., postawić z gotowych prefabrykatów z keramzytobetonu (Chętnie poczytam opinie tych, którzy skorzystali z tej technologii). Dlaczego? murowanie bloczków to kilkanaście dni i bolące plecy, natomiast prefabrykowane ściany - 1 dzień i robotę wykonuje dźwig. Czas to pieniądz.

 

Zmiany w projekcie wprowadzimy jednak dopiero jak dostaniemy pozwolenie .

 

 

Kolejna, najistotniejsza zmiana nastąpiła w brzuszku mojej pięknej Żony... Płeć owej zmiany według "fachowca" - męska! Niewykluczone, że narodzi się wiosną wraz z fundamentami :)). budowanie i wychowywanie oto jest wyzwanie ! !

 

Pozdrawiam i życzę wszystkim wesołych świąt

 

Woytaz

woytaz

projekt

 

witam ponownie, projekt, na podstawie którego chcemy zbudować nasze marzenia wygląda tak: http://www.moj-dom.pl/L-81,dowolna,oferta_detail.html#projekt" rel="external nofollow">http://www.moj-dom.pl/L-81,dowolna,oferta_detail.html#projekt" rel="external nofollow">http://www.moj-dom.pl/L-81,dowolna,oferta_detail.html#projekt" rel="external nofollow">http://www.moj-dom.pl/L-81,dowolna,oferta_detail.html#projekt

 

 

różnice do oryginału to w skrócie:

 

1. podpiwniczenie na całej powierzchni (garaż, warsztat i kotłownia)

 

2. Pomieszczeń mniej i większe, wejście w innym miejscu, schody w innym miejscu,

 

3. elewacja klinkierowo(parter) - drewniana(poddasze).

 

 

Pozostaje technologia szkieletowa. Budujemy TYMI RENCYMA co piszą te słowa :)... dosłownie.

 

WD

woytaz

początki...

 

I sprawa się rypła: gleba kupiona, warunki wydane, projekt gotowca kupiony... I to tyle jeśli chodzi o proste zadania. podział pomieszczeń od początku nam nie odpowiadał więc przesuwamy, powiekszamy, usuwamy, dodajemy. Tej Sciany nie ruszysz, bo konstrukcyjna, tamtej belki nie usuniesz bo strop na łeb Ci poleci. Więźba w narożniku wygląda trochę jak na stodole? zmienimy, ale... trzeba na nowo policzyć konstrukcję, a jak już i tak liczymy na nowo to zmienimy gont bitumiczny na ceramikę... itd, itd. I... w zasadzie powstał nowy projekt :). Ale warto było - gotowiec posłużył nam jako inspiracja do stworzenia własnej niepowtarzalnej koncepcji. Ciekawe jak zweryfikuje ją życie.

 

 

jak dobrze pójdzie to na początku sierpnia wystąpimy o pozwolenie na budowę... Oj będzie się działo :))), nie możemy się doczekać.

 

 

WD



×
×
  • Dodaj nową pozycję...