- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 1 074 wyświetleń
-
wpisów
29 -
komentarzy
0 -
odsłon
66
Entries in this blog
... http://www.kwiaciarniaonline.pl/photo/m_24roze_online.jpg" rel="external nofollow">http://www.kwiaciarniaonline.pl/photo/m_24roze_online.jpg
... http://www.kwiaciarniaonline.pl/photo/bialyluxus_online.jpeg" rel="external nofollow">http://www.kwiaciarniaonline.pl/photo/bialyluxus_online.jpeg
... http://www.tapety.alejaja.pl/tapety/kotki_m.jpg" rel="external nofollow">http://www.tapety.alejaja.pl/tapety/kotki_m.jpg
... http://www.tapety.alejaja.pl/tapety/kot_m.jpg" rel="external nofollow">http://www.tapety.alejaja.pl/tapety/kot_m.jpg
...http://rozrywka.one.pl/1cab60a06b6ccf980214244c96aa46d7_thumb.jpg" rel="external nofollow">http://rozrywka.one.pl/1cab60a06b6ccf980214244c96aa46d7_thumb.jpg
... http://rozrywka.one.pl/31bbb58c6d69e9bda692a4322b8ed341.jpg" rel="external nofollow">http://rozrywka.one.pl/31bbb58c6d69e9bda692a4322b8ed341.jpg
... http://rozrywka.one.pl/c1571acd57d1ba99259976f54823af15.jpg" rel="external nofollow">http://rozrywka.one.pl/c1571acd57d1ba99259976f54823af15.jpg
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 808 wyświetleń
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 773 wyświetleń
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 770 wyświetleń
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 803 wyświetleń
Już mieszkamy???....hahaha.....pobożne nasze życzenia. Przeprowadzkę planujemy dopiero może za 5-10 lat. Teraz czekamy nadal na prąd na naszej budowie, juz nawet wyraziliśmy zgodę na to aby na naszej działce energetyka ustawiła słup ale jak dotąd nic nie robią a czas w/g umowy mają tylko do końca lipca więc pewnie będą to robić na ostatnią chwilę.
Zresztą ja nadal nie mam pracy a z jednej pensji trudno budować, bo trudno też wydać wszystkie oszczędności na budowę skoro na razie mamy gdzie mieszkać ( bloki w mieście) i tu w mieście mąż ma pracę, a do naszej wsi trzeba by dojeżdżać 100 km dziennie w obie strony.
Jak więc widać musimy na razie dac sobie spokój z budową. Jeździmy tam jednak co wekend i robimy cokolwiek co możemy zrobić własnymi rękami.
W poprzednim sezonie budowlanym mąż wybudował taras na całej szerokości domu, a że dom mamy podniesiony nad gruntem około 1 metr i jest spadek terenu od ulicy więć taras zrobił się "studnia bez dna" którą teraz zasypujemy piachem i gruzem, który to sami wrzucamy na furę i sami zrzucamy do tarasu.
Mój mąz zrobił z silnika od malucha taki pojazd a'la mini-traktorek i wóz więc teraz nie prosząc się nikogo sami wozimy piach i gruz z okolicznych kamionek ( gdzie czasem wyrzucają mieszkańcy gruz betonowy z innych budów). A piach też mamy za darmochę bo w lesie jest ładny i nadający się do wsypania do tarasu. Ten piach raczej nie nadaje się do tynków bo nie taki jak z piaskowni ale do tynków to nam jeszcze daleko, miały być tynki w tym roku, rozglądałam się nawet za fachowcami od instalacji elektrycznej ale to raczej nam sie nie uda w tym sezonie budowlanym.
Mamy jeszcze do obmurowania murłatę na poddaszu i do postawienia kilka ścianek działowych na poddaszu i na dole.
Na poddaszu chcemy oddzielić łazienkę od strychu-suszarni ścianką z cegły, a na dole ciągle zastanawiamy się jak podzielić spiżarnię i garderobę aby ta spiżarnia była wygodnym pomieszczeniem a być musi koniecznie ponieważ ja bardzo lubię robić zapasy i chcę tam wstawić zamrażarkę skrzyniową a w/g planu ta spiżarnia jest bardzo wąska a pod oknem gdzie troche szersza to ma być kaloryfer.
Więc myślimy nadal.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 557 wyświetleń
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 517 wyświetleń
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 517 wyświetleń
16 stycznia 2005
Ja budowałam z porotermu z wienerbergera. Wcześniej zimą ( bo taniej - tak wszyscy mówili) kupiliśmy pustaki z Leiera ale nie polecam, a gdy brakło pustaków w lecie kupiliśmy porptherm z Wienerbergera i nie dość że było taniej to pustaki były lepsze jakosciowo ( i te moge polecić). A co do maksów to kupowaliśmy je w hurtowni HOGER w Częstochowie( teraz nie pamietam ceny)ale niestety ta hurtownia juz nie istnieje a szkoda bo była super współpraca z nimi. I transport z Częstochowy do Poraja gratis i ceny dosyć przystępne.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 551 wyświetleń
15 październik 2004
Nasz taras według projektu był na poziomie gruntu, ale my mamy budynek podniesiony około pół metra i na działce jest spadek terenu wiec taras jest na wysokosci 1 metra. Mąż wybudował mury tarasu i teraz musimy go zasypać piachem i gruzem a ze jest tego duuzo to zajmie nam to zasypywanie az do wiosny. Gdy będzie juz zasypany to trzeba zrobić wylewke i kiedyś płytki. I schody ale to juz wiosną.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 561 wyświetleń
14 październik 2004
Niestety nie mam się czym pochwalić na budowie. No może poza tym ze mam już wylewki zrobione własnoręcznie przez mojego męża, ścianki działowe na poddaszu mąż też sam wznosi, wybudowaliśmy też wspólnie taras na całej szerokości domu , tzn mury tarasu postawił mój mąz a teraz musimy ten taras zasypać piachem ale jak znam życie to potrwa do wiosny ponieważ wszystko co sie da robimy sposobem gospodarczym czyli własnymi rękami. Tak bardzo lubie jeździć na naszą budowę ze gdybym tylko tam prace znalazła to pewnie byłabym na budowie codziennie.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 504 wyświetleń
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 499 wyświetleń
27 lipca 2004
U mnie robimy wylewki na parterze i taras na całej szerokości domu. Już zdążyłam się narobić ale to bardzo przyjemne uczucie więc nie żałuję. Sama zebrałam humus spod tarasu i wykopałam rowy na fundament. Dziś mąż zalał fundament a jutro zaczyna murować ścianki tarasu bo ten taras będzie wysoki na 1 m i potem w przyszłości obsypany ziemią.
Pozdrowienia.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 475 wyświetleń
07 luty 2004
Dawno mnie tu nie było ale już nadrobiłam lekturę i mam nadzieję bywac teraz tu częściej, jak tylko będę miała lepszy dostęp do netu. U mnie była zima na budowie pewnie u Was również ale za kilka dni mój ślubny wybierze sie na przegląd stanu budynku. Trochę pozmienialiśmy w projekcie i ze 175 m kw. mam teraz do sprzątania ponad 220 m kw. Cieszę się z tego ponieważ lubie dużo przestrzeni ale tez martwię się kiedy my to wykończymy. Teraz czekają nas instalacje i budowa kominka i ścianki działowe itd...... Widzę że u Was humorki dopisują mam nadzieję się od Was zarazić dobrym spojrzeniem na życie.
pozdrowienia.
Rena
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 476 wyświetleń
25 pażdziernik 2003
Jadę dziś na budowę zobaczyć co tam się zmieniło przez ostatnie 3 tygodnie, mam nadzieję że dach już przykryty /ale przez to męża nie widziałam też przez trzy tygodnie/. Dziś lub jutro będzie też sesja fotograficzna postępów. Nawet nie wiece jak mnie mierzi siedzenie w domu gdy tam na budowie też mogłabym coś robić, no chociażby posprzatać.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 493 wyświetleń
Dach już mam, a właściwie więźbę już mam, a ślubny bije teraz deski, ekipa się spisała.!! Teraz jeszcze pozostało pokryć papą wstępnego krycia i wyciągnąć kominy.
I tu znowu mam problem: zaprzyjaźniona hurtownia z Częstochowy obiecała cegłę klinkierową "JOPEK" za przystępną cenę i tak już na tą cegłę czekam od początku września.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 447 wyświetleń
Pustaków Leier już nie polecam chociaż tanie niesłychanie. Niestety są bardzo słabe i nierówne a na dodatek jedna paleta rozsypała się zaraz po rozładunku
Strop Teriva mogę polecić śmiało: Konopiska za 33zł za 1 m kw.ale nie pamiętam nr telefonu. /jeżeli chcesz tel to następnym razem go odszukam/ Ten strop jest tak prosty że sama go układam.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 431 wyświetleń
Mamy juz strop, wprawdzie tylko na placu budowy ale już po części rozłożony. A kupiliśmy go w Konopiskach po 33zł. za 1m kw. z transportem i dekowaniem końcówek gratis. Polecam.
Piasek już wrzuciłam i jak ładnie to wygląda!!
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 453 wyświetleń
Witajcie. Dawno mnie tu nie było, na mojej budowie są już mury ale nie polecam pustaków Leier z Tarnowa / bo choć są bardzo tanie to też bardzo słabiutkie i kruszą się już przy pierwszym braniu w ręce/ . U mnie na budowie dzieje się dużo, 10 wywrotek piasku muszę wrzucić swoimi ręcami aby było widać odpowiedni poziom / bo na razie to studnia a nie dom marzeń/, ale rzeczywiście "... ta maszyna bardzo wciąga i w nocy spać nie daje".
A wracając do mojej budowy to właśnie mąż się męczy nad stropem / chyba zamówimy Terivę w Bud-Gipsie koło Huty Katowice /dawna Bemika/, mąż robi wieniec i szalunki pod schody, a ja sama w mieszkaniu uczę się do egzaminów i już mam dosyć /bo za 5 godzin ostatni egzamin ze ststystyki - trzymajcie za mnie kciuki /chętnie robiłabym łopatą na budowie domu moich marzeń. Wprawdzie buduję w okolicach Częstochowy ale piszę tutaj / mieszkam w Gołonogu /, bo na stronach Częstochowskich nic się nie dzieje.
Pozdrowienia.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 471 wyświetleń
Nawet nie wiecie jak ja się dziś narobiłam na budowie mojego wymarzonego domu, ale mimo wszystko jestem zadowolona, "cierp ciało jakżeś chciało".
Wzięłam dziś łopatę do ręki i jechałam równo zasypując wreszcie ławy. A pogonił nas do tego murarz, bo już chce wchodzić na budowę.
Teraz mam nadzieję że już pójdzie szybko, ale prądu jak nie miałam tak nie mam.
Energetyka w Częstochowie ma 36 miesięcy aby rozbudować linię na mojej ulicy.!!!!!! I to nasza Polska właśnie!!! Potencjalny odbiorca chce kupować prąd, a oni wcale się nie kwapią aby odbiorcom to umożliwić w przyzwoitym terminie. Tak jakbym ja nie płaciła za prąd, tak jakby im się nie opłacało sprzedawać prądu!!!!
To jest nie na moje siły!!
Ale mimo wszystko poradzę sobie!!
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 508 wyświetleń
hurra, jeeest!!! Jakże się cieszę że jest moja twórczość radosna, ajuż myślałam że redakcja usunęła mój dziennik. Zwracam honor sznowna redakcjo, nie dojrzałam że jest jeszcze druga strona. Sorry.
Wkrótce nowe wydażenia się tutaj znajdą.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 441 wyświetleń
A ciągu dalszego jak nie było tak nie ma. Dobrze, że znalazłam nową pracę bilżej mojej budowy, teraz gdy sie przeprowadzę / następna przeprowadzka w ciągu pół roku / może i budowa ruszy z kopyta, bo będąc na miejscu to już jest jakiś luksus. Przynajmniej będę poganiać ślubnego aby działał szybciej. Jeszcze tylko muszę wynająć dom w miejscowości, w której buduję, przewieźć cały dobytek, wrócić z wczasów i w sierpniu może wreszcie coś sie ruszy. Ciągle mam nadzieję, że do zimy wybuduję ten dom marzeń.
Liczy się pozytywne myślenie, a wtedy wszystko sie udaje, bo człowiek nie załamuje się małymi niepowodzeniami.
Ja myślę, że i tak dużo osiągnęłam w tym roku: sprzedałam mieszkanie, przeprowadziłam się do drugiego, ruszyła budowa, znalazłam nową pracę, za chwilę znowu się przeprowadzę i za chwilę osiągnę znowu nowy sukces i tak się będzie to kręcić aż do zwycięstwa.
Jeszcze tylko muszę wynająć swoje mieszkanie w Zagłębiu i juz uciekam na wieś. Tam to dopiero ludzie żyją spokojnie.
Trzymajcie za mnie kciuki.
Pozdrowienia.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 478 wyświetleń
Wreszciem mam warunki przyłącza z zakładu energetycznego, kosztować nas to będzie 805zł. można płaćić w ratch ale my aby przyśpieszyc zapłacimy całą kwotę od razu. Ciekawa jestem o ile to przyśpieszy rozbudowę linii? ZE zastawia sie umową, że mają 37 miesięcy od wpłacenia pierwszej raty na realizację rozbudowy.
I pewnie znów muszę usiąść i napisać ponaglenie do prezesa zakładu energetyczneg.
A prąd i tak mam - od sąsiada.
Na budowie ławy wymierzone wreszcie przez specjalistę i wykopane przez nas. Teraz zbrojenie i zalewanie ław.
cdn nastąpi.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 492 wyświetleń
Postępów na budowie ciąg dalszy:
w wekend zaczęliśmy kopać rowy na ławy, ale kierownik budowy wystawił nas do wiatru. Powiedział aby wymierzyć i kopać a w sobotę przyjechał na budowę i powiedział " wybaczcie ale nie mam czasu na wasza budowę" i poszedł sobie, a my zostaliśmy z ręką w nocniku - czyli z rozkopanymi ławami nie wymierzonymi do końca.
Co za pech - musimy szukac nowego kierownika budowy / znaleźliśmy go od razu w niedzielę/. Czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - nowy kierownik powiedział niższą cenę.
A i prąd podobno mieć będziemy w tym miesiącu. W niedzielę wieczorem zadzwonił dyrektor z zakładu energetycznego i poinformował nas, że na polecenie odgórne / podziałała moja skarga do prezesa ZE / mamy pozwolenie na powieszenie skrzynki z licznikiem na słupie oddalonym od naszej budowy o 40 metrów. Musimy tylko zapłacić 200zł i oczywiście kupić wyposażoną skrzyknę i 60m kabla. To byłby koszt około 700zł. jak dobrze liczę - z tego część przyda sie potem do przyłącza docelowego.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 465 wyświetleń
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 495 wyświetleń