Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    136
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    201

Entries in this blog

Olkalybowa

Kierownik budowy.

 

 


Myśleliśmy zawzięcie nad tym kogo wybrać. Czy potrzebujemy kogoś kto będzie dokonywał tylko wpisów do dziennika budowy, czy osoby za którą budowlańcy nie przepadają czyli sumiennej i wszechobecnej .

 


Mimo dość wysokiej ceny (2800zł) wybraliśmy opcje nr.2.

 


I jak można było przewidzieć ekipa nie przyjeła z entuzjazmem tej wiadomości.

 


O panu kierowniku w lokalnym środowisku mówi się,że jak budowa jest pod wodą, pan k. zakłada maskę i wchodzi

 


Poza tym mieszka niedaleko, zna rynek, poleca hurtownie itp.

Olkalybowa

Prace budowlane.

 

 


Nie można zacząć budowy domu bez wybudowania szopki.

 

 


Oto motto życiowe mojego Taty.

 


Organizowanie materiałów na budowę szopki stało sie jego małym hobby. Zbierał, zbierał i uzbierał.

 


Postanowił postawić ją jednego dnia. Załadował moją Mamę i materiały na wóz i pojechał na działkę spełniać się w roli Boba Budowniczego. Po południu dołączył do prac mój Mąż i skończyli przed zmierzchem. Szopka jest urocza. Mogłabym w niej zamieszkać. Mamy w niej nawet podłogę z desek .

Olkalybowa

Przygody z Energetyką.

 

 


Należymy do Enea Gniezno.

 


Umowa o przyłaczenie do sieci zawarta w dniu 31.12.2004r.

 


Kwota opłaty za przyłączenie wyniesie nas 1815,36zł. Do tej kwoty należy także dodać cenę szafki przyłąćzeniowo- pomiarowej (SPP), którą Klient przygotowuje we własnym zakresie.. Ile to ja sie naszukałam co to takiego , zawracałam kolegom z forum głowę.

 


Czekamy i czekamy na ten prąd.

 


Enea zleciła wykonanie Energobudowi, ten z kolei kolejnemu bo u nich nawał pracy.Łancuszek sie wydłużył. Nasz sąsiad okazał sie wspaniałomyślnym człowiekiem i pożyczy nam prad,żebyśmy mogli już ruszać z budową :) .

 

 

 

 

 

 


http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=44385" rel="external nofollow">KOMENTARZE

Olkalybowa

Działka jest,to trzeba wybrać projekt.

 


Katalogów to mamy chyba wszystkie dostepne na naszym rynku. W wersji "gazetowej" i "płytowej.

 

 


Szukaliśmy domu taniego w budowie, niebrzydkiego choć o gustach się nie dyskutuje.

 


Wybór padł na http://www.projekty.murator.pl/prezentacja.htm?IdProjektu=97" rel="external nofollow">C14 Szeroki.

 

 


Wybraliśmy projekt i wyruszylismy na poszukiwania. Chcieliśmy zobaczyć jak wyglada ten dom w rzeczywistości. Jak wieczorem zamykałam oczy to widziałam same domy. Tak jak po grzybobraniu same grzyby widzę. Poszukiwania nie poszły na marne, znaleźliśmy,ale żeby było śmiesznie to niedaleko domu moich rodziców. Musielismy przejeżdzać tam kilkanaście razy w błogiej nieświadomości, że on tam jest i zerka na nas szyderczo.

 


Pełni obaw czy właściciel nie wezwie policji bo jakas para dziwaków przyglada sie jego posiadłości wolnym krokiem mijaliśmy domek. Zebralismy sie na odwagę i zagadalismy.Wyjaśniliśmy powód naszego najścia.Pan był tak miły,że zaproponował obejżenie domu od środka .

 


Zwrócił nam uwage na wiele korzystnych zmian w projekcie:

 


- przedłużymy pokoje na górze kosztem tarasów;

 


- tarasy będą zadaszone;

 


- nie bedzie ścian działowych między holem a salonem

 


- rezygnujemy z pomieszczenia gospodarczego na górze kosztem wiekszej łazienki;

 


- rezygnacja z kominka;

 


Juz zdecydowani udaliśmy sie do biura projektowego w Gdańsku. Po rozmowie z panią architekt przesłaliśmy do autora projektu fax z zapytaniem o zmiany, zgodził się na wszystko.

 


Projekt przeszedł już adaptację.

Olkalybowa

Na początku myśleliśmy o kupieniu starego domu i wyremontowaniu go. Jeździliśmy, szukaliśmy. Znaleźliśmy domek. Okolica rewelacyjna - otulina parku krajobrazowego. Spóźniliśmy się, domek właśnie uzyskał nowego właściciela. Myślę,że na dobre to wyszło. Kupiliśmy działkę tuż obok.

 

Dnia jedenastego lutego dwa tysiace czwartego roku przed asesorem notarialnym Mikołajem S., w siedzibie prowadzonej przez niego Kancelarii Notarialnej w Poznaniu stawili się:........

 

I tak oto stalismy sie szcześliwymi posiadaczami 2041 m2 ziemi.

Olkalybowa

Weszłam na tą drogę w dniu kiedy poznałam mojego Męża. To wszystko jego wina... .

 

 


To jego marzeniem było posiadanie własnego domu. Dla mnie to było tak nierealne,że nie miałam odwagi mieć takich marzeń.

 


Wziął mnie za rękę i zaczęliśmy urzeczywistniać już teraz wspólne marzenie.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...