Sułtan 2G, czyli jak powstaje nasze marzenie :-)

30.05.2010 r.

Jest cała kanalizacja Są i fundamenty pod ścianki działowe:

http://i47.tinypic.com/dczom1.jpg" rel="external nofollow">http://i47.tinypic.com/dczom1.jpg

5.06.2010 r.

Pogoda beznadziejna. W czwartek oberwanie chmury. Działka pływa. Nie ma nawet jak na nią wjechać

http://i49.tinypic.com/1zq8scz.jpg" rel="external nofollow">http://i49.tinypic.com/1zq8scz.jpg

7.06.2010 r.

Izolacja i lanie chudziaka ----> WKOŃCU ! Pogoda dopisała. Nie poszło na marne pompowanie wody przez całą sobotę...

http://i47.tinypic.com/dqisup.jpg" rel="external nofollow">http://i47.tinypic.com/dqisup.jpg

http://i45.tinypic.com/2ro50mb.jpg" rel="external nofollow">http://i45.tinypic.com/2ro50mb.jpg

11.05.2010 r.

Teściu przywiózł żerdzie na stemple. 100 sztuk po 12 metrów.

http://i47.tinypic.com/r91i55.jpg" rel="external nofollow">http://i47.tinypic.com/r91i55.jpg

12.05.2010 r.

Pomiędzy deszczami staraliśmy się zasypać fundamenty...

http://i45.tinypic.com/35l56ci.jpg" rel="external nofollow">http://i45.tinypic.com/35l56ci.jpg

26.05.2010 r.

Przez wożenie ziemi i nasza działka ucierpiała, bo wyglądała jak poligon...

http://i50.tinypic.com/16id57d.jpg" rel="external nofollow">http://i50.tinypic.com/16id57d.jpg

27.05.2010 r.

Niby miało padać, ale słońce wygrało i około godz. 13 zaczęło się ubijanie ziemi

http://i47.tinypic.com/2ihuvzl.jpg" rel="external nofollow">http://i47.tinypic.com/2ihuvzl.jpg

28.05.2010 r.

Ziemia ubita to i można zacząć kanalizację i wodę

http://i47.tinypic.com/vn03ub.jpg" rel="external nofollow">http://i47.tinypic.com/vn03ub.jpg

29.05.2010 r.

Kanalizacja i woda już jest Teraz kwestia zgłoszenia i może panowie byliby na tyle mili, że by nam podłączyli

Jutro mamy lać chudziaka, ale coś zaczyna padać i obawiamy się, że gruszka nie wjedzie na nasz 'poligon' Szkoda, bo chcielibyśmy wkońcu przywieźć pustaki i ułożyć na chudziaku... Deszcze spadajcie wkońcuuuuuu ! :|

10.05.2010 r.

Ciągle pada i pada. Chcielibyśmy jak najszybciej zacząć zasypywać fundamenty i wylewać chudziaka, a tu nie ma jak, bo pada

4.05.2010 r.

Szalunki zdjęte. Fundamenty gołe, spokojnie sobie schną.

http://i43.tinypic.com/vn1l5j.jpg" rel="external nofollow">http://i43.tinypic.com/vn1l5j.jpg

http://i43.tinypic.com/axl0t0.jpg" rel="external nofollow">http://i43.tinypic.com/axl0t0.jpg

Pięknie padało i podlewało nam fundamenty, ale mam już dosyć deszczu i poproszę o słońce. Zła wiadomość jest taka, że ma padać przez większość maja :/ Po 20-stym chcieliśmy ruszać dalej, ale jak tak ciągle będzie padać to ciężko będzie nam ruszać.

1.05.2010 r.

Tak strasznie miało padać... Oczywiście nie padało, więc wciąż latamy z konewkami i podlewamy fundament. Spinki trzymające szalunki zdjęliśmy w piątek, bo majster pozwolił, a wczoraj została zdjęta część szalunków. Część i to mniejsza, bo tam gdzie fundament jest wysoko nad ziemią deski nie chciały puścić, a nie było sensu drzeć na siłę. We wtorek napewno już całość zejdzie

http://i42.tinypic.com/s5k0lu.jpg" rel="external nofollow">http://i42.tinypic.com/s5k0lu.jpg

Przy okazji zrobiliśmy wiechę na szczęście, która stoi w salonie:

http://i42.tinypic.com/2q9040w.jpg" rel="external nofollow">http://i42.tinypic.com/2q9040w.jpg

29.04.2010 r.

Około godz. 12.30 zaczęło się zalewanie fundametu.

http://i41.tinypic.com/ipqyvt.jpg" rel="external nofollow">http://i41.tinypic.com/ipqyvt.jpg

http://i39.tinypic.com/15iknb.jpg" rel="external nofollow">http://i39.tinypic.com/15iknb.jpg

Na szczęście, żeby zawsze pieniądze 'trzymały się' tego domu zatopiliśmy w fundamencie przed samym wejściem troszkę pieniążków:

http://i39.tinypic.com/ao19jp.jpg" rel="external nofollow">http://i39.tinypic.com/ao19jp.jpg

30.04.2010 r.

Pogoda sprzyja, więc i fundament schnie. 3, 4 razy dziennie jeździmy na działkę i latamy z konewkami i go polewamy. Na szczęście nie słyszałam jeszcze żeby syczył, więc najgorzej nie jest.

http://i43.tinypic.com/bfntrc.jpg" rel="external nofollow">http://i43.tinypic.com/bfntrc.jpg

Ściągnęliśmy też dzisiaj spinki trzymające szalunki. Pewnie po długim weekendzie będziemy ściągać szalunki.

http://i43.tinypic.com/bfntrc.jpg" rel="external nofollow">http://i43.tinypic.com/bfntrc.jpg

24.04.2010 r.

Geodeta około 10 rano wytyczył nam dom.

26.04.2010 r.

Rano o 7 na działkę wjechała koparka i wykopała fundamenty.

http://i41.tinypic.com/ev1i15.jpg" rel="external nofollow">http://i41.tinypic.com/ev1i15.jpg

Około 14 zaczęło się zalewanie ław:

http://i39.tinypic.com/2elzi1y.jpg" rel="external nofollow">http://i39.tinypic.com/2elzi1y.jpg

27.04.2010 r.

Powstała zewnętrzna część szalunków

http://i39.tinypic.com/j5h8hz.jpg" rel="external nofollow">http://i39.tinypic.com/j5h8hz.jpg

28.04.2010 r.

Jest już całość szalunków. Niestety zdjęcia będą jutro, bo nie zdążyłam zrobić

Jutro o 12 lejemy dalej Wkońcu się coś dzieje

PS. Jakość zdjęcia daje dużo do życzenia, ale były robione tylko telefonem.

Z wrażenia zapomniałam o aparacie

Zdecydowaliśmy, że budujemy Sułtana 2G Piękny parterowy domek z możliwością zrobienia kiedyś poddasza.

Domek:

http://i50.tinypic.com/29n83tv.jpg" rel="external nofollow">http://i50.tinypic.com/29n83tv.jpg

Elewacje:

http://i48.tinypic.com/imj9kl.jpg" rel="external nofollow">http://i48.tinypic.com/imj9kl.jpg

Rzut parteru:

http://i50.tinypic.com/10nbajn.jpg" rel="external nofollow">http://i50.tinypic.com/10nbajn.jpg

Trzeba stworzyć dom, żeby mieć do czego wracać...

Działka jest

Pozwolenie jest

Ekipa jest

Kierownik budowy jest

Zapał do pracy jest

Dom wybudowany NIE JEST, ale BĘDZIE