25-10-2007
MIESZKAMY !!!
Dokładnie 3 lata temu ruszyłam z budową domu, no i wczoraj się wprowadziłam, dom już był gotowy do zamieszkania 3 miesiące temu ale gazownia dała ciała i dopiero niedawno mamy gaz i się grzejemy.
No i po pierwszym uruchomieniu pieca stało się to czego bałam się najbardziej,grzanie ruszyło, grzejniki gorące, podłogówka nie (bo ponoć rozgrzewać ją trzeba powoli ok 2 tygodni). Pan uruchomił piec powiedział co i jak i pojechał cieszyłam się jak głupia po czasie podchodzę do pieca i patrzę a tam coś wyskoczyło na wyświetlaczu "E9" wołam męża i pokazuję, a mój mąż odezwał się nie cenzuralnie "o k****wa woda w instalacji wycieka" o mało nie zemdlałam . Tyle opowieści słyszałam o spieprzonej podłogówce. Zaraz miałam wizję skutych kafli w całym domu, ryczałam całą noc, wreszcie po 2 dniach się pogodziłam trudno będziemy kuć, przeleciałam cały net w poszukiwaniu informacji jak tego szukać różne były pomysły ale żaden się nie sprawdził. Zadzwoniliśmy do pana od C.O. była gorąca linia mąż robił co on mu mówił, wyrwaliśmy wszystkie progi i listwy przyścienne wszystko to co było przykręcane wkrętami ale mąż mówił, że na 100% nic nie uszkodziliśmy MY, po całym dniu zlokalizowaliśmy wreszcie gdzie - podłogówka w górnej łazience ale w którym miejscu 14 m2 podłogi wyłożonych świeżutkimi kaflami wybudowane murki pod umywalki wbudowane. Wczoraj byli panowie od C.O. i cały dzień szukali dmuchali powietrze, ciśnienie spadało ok 1 Atm w parę minut Pan mówi, że jest duża dziura, pierwszy raz spotkał się z takim przypadkiem, zadzwoniłam do koleżanki, która zajmuje się projektowaniem instalacji gazowych i pytam "CO robić" a ona, słuchaj z doświadczenia wiem, że wyciek jest tam gdzie jest najgorętszy punkt. No i znaleźliśmy uff rzeczywiście fugi były mokre zrobiliśmy test na innych fugach i wysychały a tutaj nie. Pan powiedział, że 99% uszkodzeń podłogówki robią wylewkarze jak się ich nie pilnuje !!!
Decyzja kucie 4 kafli, dzisiaj wszystko się wyjaśni, czy to tu czy nie.
UWAGA: do wszystkich którzy są jeszcze przed ułożeniem instalacji, fotografujcie wszystko, co gdzie jest i jak, potem pilnujecie wywlewkarzy bo oni się boją przyznać, że coś uszkodzili i szybko to zalewają zamiast zgłosić ten fakt, który kosztowałby mnie wtedy 20 zł a teraz ok 600 zł jak to będzie to miejsce.
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 1 038 wyświetleń