Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    112
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    247

Entries in this blog

i_ska

13-12-2005

 

 


Melduję, z dniem dzisiejszym mam zakończony stan surowy otwarty

 


Koszt mnie zawiódł bo zancznie przekroczył na to przeznaczony budżet

 

 


Urodziny mojego mężą zbiegły się z zakończeniem robót dekarskich w związku z czym razem z brygadą porządnych dekarzy (polecam gorąco ) opiliśmy urodziny męża i zakończenie robót dekarskich

 

 


Zdjęć nie będzie aparat padł na dobre, oddajemy go do serwisu.

 


i_ska

11-12-2003

 

 


Nie wytrzymałam, pojechałam raz jeszcze dzisiaj rano, probiłam zdjęcia wg wskazówek SONIKI wyłączałam go i włączałam, udało mi się tak zrobić z 15 zdjęć, baterii nie kupiłam, bo w poniedziałek mąż kupi nowe akumulatorki z ładowarką szybszą i lepszą, oto co udało mi się zrobić

 

 


Tak wygląda salon obecnie, tato mi juz żyrandol zafundował, powiedział, że to moje wiano

 


http://www.i-ska.republika.pl/blacha%20002.jpg

 


A to koza grzeje jak szalona, mój tato zrobił ją własnoręcznie z kawałka rury, fajnie mu wyszła no nie

 


http://www.i-ska.republika.pl/blacha%20003.jpg

 


A to okno dachowe w łazience

 


http://www.i-ska.republika.pl/blacha%20004.jpg

 


A to widok z okna dachowego na ganek

 


http://www.i-ska.republika.pl/blacha%20005.jpg

 


A to widok z tego samego okna na słynnego stażaka

 


http://www.i-ska.republika.pl/blacha%20006.jpg

 


Zabite okno w kuchni

 


http://www.i-ska.republika.pl/blacha%20008.jpg

 


Ocieplony, osiatkowany i otynkowany kawałek ściany między domem a garażem, oraz widok na blachę

 


http://www.i-ska.republika.pl/blacha%20012.jpg

 


Widok na balchę od ogrodu

 


http://www.i-ska.republika.pl/blacha%20014.jpg

 


I to na tyle reszta w poniedziałek.

i_ska

29-11-2005

 

 


Czy ja już pisałam, że wszyscy mają gdzieś.

 


1. Mój murarz obiecał zrobić taras i podjazd pod garaż, napeplał się, żeby kupić NATYCHMIAST materiały bo on musi robić - materiały zostały NATYCHMIAST zakupione w dniu 14 listopada - leżą do dziś bo panu robić teraz nie chce, bo to zimno, ciemno i wogóle.

 

 


2. Moi dekarze jak poszli z budowy tak im się wracać nie chce, nie ważne, że byłam pierwsza, że u mnie zaczęli, że materiały czekają.\

 

 


3. Wczoraj poszłam dowiedzeić się o okna, weszłam do hurtowni pan wycenił tak z głowy ok 18 tyś, zapytałam o rabat powiedział 5% powiedziałam, stanowczo mało i się niewinnie uśmiechnęłam a Pan na to wcale Pani nie musi u nas kupować i odwzajemnił mi uśmiech. zdziwiona, rozczarowana i poniżona wyszłam z hurtownni

 

 


4. Potem poszłam do szwca oddać moje kozaczki, szewc odpowiada mi - buty będą na piątek - mówię mu, że to późno a ja jako stała klientka może da się wcześniej bo mi zależy. Szewc się zmyslił i powiedział, hmmm to nich Pani idzie gdzie indziej robić, ja nie dam rady.

 

 


No i jak tu nie mówić, że mnie mają gdzieś///

i_ska

23-11-2005

 

 


Czy ja już pisałam, że moi dekarze nie lubią mojej budowy jak zeszli z mojej budowy, powiedzieli, żebym się nie spieszyła z zamawianiem blachy bo oni dopiero moga wejść w grudniu, bo jak zaczną dach to muszą go skończyć a ja głupia myślałam, że skoro u mnie już zaczęli to na mój sygnał blacha przyjechała oni rzucą wszystko i wjedą do mnie, no ale niestety nie więc blachę zamówiłam dopiero na 6 grudnia, a tak sie sprężałam aby wszystko grało

 

 


Na budowie się nic nie dzieje, zabijamy otwory na zimę bo tato mój chce kozę zamontować

 

 


Mój dom z daleka wygląda z tymi szpicami jak groźne zamczysko, mój chłop się cieszy bo on lubi takie klimaty.

i_ska

19-11-2005

 

Od wtorku trwały prace na moim dachu, wczoraj dowiedziałam się, że na blachę trzeba czekać ok 2 tygodni i ekipa znowu ma wolne, a ktoś inny ekipe ech idzie mi to jak krew z nosa, ale cóż mam tylko cichą nadzieję, że śnieg nas nie zasypie przed założeniem blachy.

 

a to zdjęcia z budowy

Poddasze, widok na gabinet i widok na pokoje

http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20002.jpg" rel="external nofollow">http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20002.jpg,http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20010.jpg" rel="external nofollow">http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20010.jpg

 

Krokwie zostały wymierzone na 92 cm po dodaniu 12 cm styropianu będzie 80 cm czyli OK

http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20005.jpg" rel="external nofollow">http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20005.jpg

 

Dom od frontu i od ogrodu

http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20006.jpg" rel="external nofollow">http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20006.jpg,http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20023.jpg" rel="external nofollow">http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20023.jpg

 

Widok na łazienkę

http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20014.jpg" rel="external nofollow">http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20014.jpg

 

A tu stryszek - strasznie duży wyszedł

http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20019.jpg" rel="external nofollow">http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20019.jpg

 

I na koniec dom w oddali

http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20036.jpg" rel="external nofollow">http://www.i-ska.republika.pl/sobota%20036.jpg

 

Od poniedziałku będziemy przygotowywać podłoże pod taras i podjazd pod garaż.

i_ska

14-11-2005

 

 


Dziasiaj rano otrzymałam telefon "Pani Iwonko na budowę dzisiaj nie wejdziemy, bo mi ludzie się pochorowali, może jutro kogoś wyślę do Pani" Kurcze od czwartku będzie zimno, mokro i rzucać żabami będzie (tutaj nie było żadnej aluzji do żabci _goni ) nie wiem jak oni będą mi blachę układać w taki ziąb.

 

 


PS Zmianiłam portal z obrazkami może teraz będą sie otwierać

i_ska

12-11-2005

 

 


No tak podsumowanie tygodnia.

 


1. Ekipy od dachu wciąż nie ma, bo łat nie ma a jest ogromna kolejka w tartaku i panowie sie nie wyrabiają, obiecali, że może w poniedziałek A zima tuż, tuż.

 

 


2. Dostałam odpowiedź z Gminy w sprawie wody i kanalizy odpowiedź była następująca" Informujemy, iż prośba Państwa w sprawie uzbrojenia Państwa działek w sieć wod-kan została skierowana do komisji budżetowej celem ujęcia proponowanej inwestycji w budżecie na 2006 r. hmm nie wiem czy to znaczy, że będą robić nam sieć w 2006 r. nie znam się na tych komisjach budżetowych.

 

 


3. Mam zrobione już kominy dla mnie są bardzo ładne, ale nie wszystkim mogą sie podobać.

 

 


Komin kominkowy

 


http://i-ska.republika.pl/komin%20001.jpg

 


Komin główny

 


http://i-ska.republika.pl/komin%20006.jpg, http://i-ska.republika.pl/komin%20007.jpg

 


4. Mam zakończone szczyty, które musiały być podniesione, strasznie szpiczaste wyszły co nie????

 

 


http://i-ska.republika.pl/komin%20002.jpg

 


A to mój drugi ukochany wściekły mordacz Brutus, a w tle moje kumpelki na ognisku smażą kiełbaski

 


http://i-ska.republika.pl/komin%20004.jpg

 


To tyle co u mnie się wydarzyło na budowie, nic szczególnego.

 

 


Zmieniłam stronę

i_ska

6-11-2005 r.

 

 


Zabrakło kontrłat, ekipa z tego tytułu postanowiła zaprzestać budowy na czas zwiezienia tych elementów niestety nie dogadaliśmy się z szefem ja mówiłam, aby on zamówił drewno a w tartaku nikt nie otrzymał zlecenia do dnia dzisiejszego, zabrakło również gwoździ, nakrętek i innych pierdół wychodzi, że drugi tydzień będę bez ekipy coś mi się wydaje, że ekipa nie lubi mojej budowy, uciekają z niej jak aż się kurzy, wystarczy, że czegoś zabraknie.

 

 


Ponadto był Pan od mierzenia dachu i ... nie zmierzył, bo nie były dokończone lukarny

 

 


Zima zapasem a tu końca dachu nie widzę, coś mi się wydaje, że w tym roku to tego nie zamknę.

i_ska

28-10-2005

 

 


No to budowa znowu ruszyła, hehe zawsze czytałam jak to inni dostają sms-y od budowlańców, a tu nagle moja komórka się odzywa patrzę sms od szefa dekarzy z listą intencyjną na dzień następny, jakieś podkładki, szpilki, kątowniki i inne duperelki, więc rano pojechaliśmy do hurtowni i pan a raczej trzech koło mnie skakali, byłam zaskoczona pakowali podkładki, nakrętki, szpilki które nie miałam siły unieść to wszystko ważyło z 60 kg, no i zapłaciałam za tą przyjemność 700 zł

 

 


A to poczynania z budowy.

 


Nad wykuszem

 


http://i-ska.republika.pl/wiezba%20003.jpg

 


Poddasze

 


http://i-ska.republika.pl/wiezba%20002.jpg

 


Nad gankiem

 


http://i-ska.republika.pl/wiezba%20004.jpg

 


Część oklejonego komina

 


http://i-ska.republika.pl/wiezba%20005.jpg

 


Nad wykuszem balkonik i mój mąż się załapał

 


http://i-ska.republika.pl/wiezba%20006.jpg

 


Dom z daleka

 


http://i-ska.republika.pl/wiezba%20009.jpg

 


Widok z boku nad gankiem

 


http://i-ska.republika.pl/wiezba%20010.jpg

 


I jest wiecha, która została sowicie opita

 


http://i-ska.republika.pl/wiezba%20015.jpg

 


I to na tyle z budowy, teraz będziemy układać folię i potem blacha

i_ska

21-10-2005

 

 


Pecha ciąg dalszy!!!

 


1. Dokładnie w dzień kiedy moje drewno miało być przywiezione na działkę powstała w tartatku ogromna awaria i drewno nie przyjechało, będzie dopiero w poniedziałek, ekipa powiedziała, że w takim bądź razie jedzie na działkę do innego niech się facet cieszy, że wczesniej do niego wejdą, ALE CO ZA PECH JA MIAŁAM TYDZIEŃ OPÓŹNIENIA A DZIĘKI MNIE KTOŚ MA TYDZIEŃ WCZEŚNIEJ EKIPĘ!!!. A ja zabiję projektantkę, jak można ominąć w projekcie 26 krokwi 6 metrowych !!!!!!!!!!!, przez nią mam obsuwę w budowie.

 


2. Do końca października jest promocja na rynny i blachę ruukki, facet miał wejść na dach w zeszłym tygodniu i pomierzyć dach teraz nie wiem kiedy wejdzie i ok 2 tyś przejdzie koło nosa

 


3. Murarz który podnosi szczyty i okleja kominy (miał to robić podczas nieobecności dekarzy) zadzwonił, że brakuje cegły na szczyty (znowu) i kleju, mój tato chciał je przywieźć, ale samochód powiedział stop i nie pojechał nigdzie więcej, dał sie tylko zaciągnąć do mechanika ( czekania 2 tygodnie) a transport cegieł może być dopiero we wtorek, bo nie ma żadnej luki wcześniej.

 


3. Murarz zatem wchodzi do sąsiada skończyć mu dom, znowu moim kosztem

 

 


Ja chyba powinnam świętą zostać, tak na mnie korzystają inni. W takim tempie ta budowa zakończy się w styczniu 2006 roku a nie w listopadzie.

i_ska

18-10-2005

 

 

 


Ja jestem chyba osobą która przyciąga pecha jakiegoś. Niedalej jak 2 miechy temu, pan HDS-em przywióżł cegły do mojej sąsiadki, po czym przyszedł na moja działkę i zaczął zbierać palety po cegłach, na pytanie mojego murarza co robi?? odpoweidział, że mu szef hurtowni kazał zabrać (szkoda, że mój murarz nie zadzwonił do mnie ) i co się okazało wspólwłaściciele się pokłócili i rozstali każdy założył swój sklep, o jednym z nich opowidałam na forum wczesniej jak mnie przerobił, postanowiłam nie kupować więcej u niego, pojechałam do jego ex wspólnika po cegły bo zabrakło, a tu niespodzianka okazuje się, że jestem winna 46 palet!!!! opowiedziałam im historię z panem kierowcą, który zabrał ponad 20 palet, ale pani mówi, że nie dostała żadnej, że pewnie kierowca zwrócił tamtemu, mówię, że mnie nie obchodzi, że oni się kłócą niech to wyjaśnią, ja mam tylko 15 palet i koniec. Pani powiedziała mi, że mam przywieźć te palety co mam, ale jedna kosztuje 12 zł. i zobaczymy co z tego będzie???? A jak się okaże że tem kierowca ukradł je poprostu aż boję się do tamtego właściciela hurtowni zadzwonić z pytaniem bo ten na kasę jak pies jest i w sądzie napewno się skończy. LUDZIE BIERZCIE POKWITOWANA ZA ZWROT PALET!!!.

 

 


Jestem już chora z tego wszystkiego mam 38 st gorączki na budowę nie jeżdzę, ale do pracy muszę. Marze tylko kiedy to się wszystko skończy

i_ska

17-10-2005

 

 


Podsumowanie tygodnia

 

 


1. Panowie dekarze poinformowali mnie, że brakuje drewna - jętek, patrzymy w projekt niby są, a fizycznie nie ma, zastanawiam sie czy facet w tartaku mnie nie skubnął, policzył za wszystko a przywiózł mniej, teraz to mogę sobie reklamować, policzyłam więc ile jest drzewa na dachu a ile w projekcie, no zgadza się, wychodzi, że projektantka błąd zrobiła, bo nie zestawiła w projekcie. Pojechałam załatwić drewno - koszt 1200 zł

 

 


2. Zamówiłam 3 okna PCV do garażu dwa i do garderoby jedno, bo tam mi szkoda wstawić drewnianych - koszt 1500 zł

 

 


3. Kupiłam płytki okleinowe na komin i klej elastyczny ( 50 zł za worek) ) - koszt płytek 120 zł

 

 


4. Trzeba podnieść szczyty nad onami i balkonem bo lukarny wysokie są strasznie i spiczaste, trochę za spiczaste lekko się przeraziłam, ale pan od budowy powiedział, że jak się ociepli styropianem to trochę te szpice się schowają, ale jakoś mi to źle wygląda.

 

 


5. Zabrakło cegły przez te podwyższanie szczytów, trzeba kupić paletę cegły - znowu ok 500 zł

 

 


6. Zamówiłam Pana do ocieplenia dachu, koszt 1 m2 = 6 zł !?!?! , strasznie dużo.

 

 


No i na tym koniec.

i_ska

14-10-2005

 

 


Miałam zamieścić zdjęcia z imprezki, ale nie będe przynudzać, bo mam dobre nowinki.

 


Otóz dnia 12-10-2005 o godzinie 7.15 na działkę moją zajechała ekipa 5 osobowa , mój tato przyjechał jak zawsze panów poinstruować co i jak dać klucze do garażu i wziąć spis materiałów potrzebnych do montażu więźby.

 


Mój tato oczywiście bardzo towarzyski chciał tam z panami pogadać ale oni zaraz zabrali się do roboty biegali po dachu jak mrówki, wszystko latało, wnosili belki, coś tam cięli mój tatko podkulił ogon i pojechał do sklepu robić zakupy, powiedział, że poczuł się jak intruz.

 

 


A oto pierwsze zdjęcia

 


http://i-ska.fm.interia.pl/Dach%20001.jpg

 


http://i-ska.fm.interia.pl/Dach%20002.jpg

 


http://i-ska.fm.interia.pl/Dach%20003.jpg

 


A tu sąsiada robotnik, akrobata normalnie

 


http://i-ska.fm.interia.pl/Dach%20004.jpg

 


Góra domu

 


http://i-ska.fm.interia.pl/Dach%20007.jpg

 


Widok od frontu

 


http://i-ska.fm.interia.pl/Dach%20011.jpg

 


No i na koniec ekipa po robocie oraz piękna złota jesień

 


http://i-ska.fm.interia.pl/Dach%20010.jpg


http://i-ska.fm.interia.pl/Dach%20016.jpg

 


No nareszcie coś się dzieje oby tylko nie padało

 

 


PS jeżeli nie będziecie widzieć zdjęć tylko krzyżyki, to wierzcie mi że jak za godzinkę znowu otworzycie to bedą

i_ska

10-10-2005 r.

 

 


Ech dziennik mój spadł na trzecią stronę, bo o czym tu pisać nic się nie dzieje, a miało się tyle dziać od 1 października 2005 AD.

 


Dokładnie 1-10-2005 r. pędzimy na złamanie karku na działkę, bo pewnie panowie dekarze czekają na wskazówki, wpadamy (jak konie) a za nami tumany kurzu a tu nic cisza, folie na kominach rytmicznie powiewają, ptaszki śpiewają, stoimy i się patrzymy na siebie jak idioci każdy w duszy zadaje sobie pytanie "dlaczego !!! dlaczego nie weszli na budowę" wyciągam telefon, łzy cisną mi się na oczy wybieram numer "DACH" i dzwonię. Pan odzywa się, pytam DLACZEGO???? ich nie ma, a on, że mu przykro ale wejdą dopiero 10 października, bo mu sie inwestor spóźnia z dostawą materiałów i ma przestoje, prawię ryczę ale nie daje poznać po głosie - Pan przeprasza i obiecuje, że 10 października napewno.

 


Wycieram łzy,przełykam gorzką ślinę i myślę, że straszny pechowiec jestem, że wszyscy dookoła są ważniejsi niż ja i idę w stronę domku, oglądam go, w oddali słyszę głosy męża i teścia, " co za firma", "jak tak można", "jest umowa to do sądu odsetki naliczyć". po 10 minutach Pojechaliśmy do domu, nikt w samochodzie sie nie odzywał, żałoba.

 


Raniutko 10-10-2005 dzwoni tatko, i mówi, nie ma ich na budowie dzwoń i operdziel, co to znaczy, ja tu z samego rana przyjechałem i nic.

 


Nerwowo sięgam po komórkę wybieram numer DACH i Pan odbiera pytam dlaczego ich nie ma, Pan mówi kończą jutro lub pojutrze wchodzą na 100%, mam kupić papę, gwoździe i nakrętki, skserować projekt i to wszystko prosi o 7:15 w środę na działce.

 


Po telefonie jest mi lżej na sercu, oddzwaniam do taty i mówię mu o co chodzi, Tak myślałem - odpowiedział z ironią w głosie.

 

 


Nie mam czym się pochwalić, może wkleję zdjęcia z pierwszej imprezy na mojej działeczce była zajefajna do 23 bo wódka się skończyła

i_ska

18-09-2005

 

 


No i stało się, budowa stanęła do 1 pażdziernika (mam nadzieję, że nie później), to straszne jest uczucie jak nic się nie dzieje prawie codziennie tam jesteśmy a tu tyle samo, z nudów postanowiliśmy wykopać dół pod kabel elektryczny, na początku zadanie wydawało się proste, ale po pierwszym uderzeniu łopaty w ziemię, mojemu mężowi mało zęby nie wyleciały takie odbicie od ziemi było, jak w beton bez kilofa się nie obeszło.

 

 


I udało się

 


http://i-ska.fm.interia.pl/e5.JPG http://i-ska.fm.interia.pl/e7.JPG

 


Moja kolej

 


http://i-ska.fm.interia.pl/e3.JPG http://i-ska.fm.interia.pl/e4.JPG

 


Niestety całej długości nie dało się wykopać, tylko część

 


http://i-ska.fm.interia.pl/e9.JPG

 


A teraz zdjęcia z zakończenia parteru( widok z jadalni na holl

 


http://i-ska.fm.interia.pl/e1.JPG

 


Tu gdzie ta drabina będą schody

 


http://i-ska.fm.interia.pl/e2.JPG

 


A na koniec udaliśmy sie tym oto pojazdem nad jeziorko

 


http://i-ska.fm.interia.pl/e6.JPG http://i-ska.fm.interia.pl/e8.JPG

i_ska

12-09-2005

 

 


U mnie nic ciekawego się nie dzieje, budowa stoi bo czekamy na wejście ekpiy dekarskiej, tj,. od 1 października.

 


Nic ciekawgo się nie działo oprócz kilku nieporozumień, wk....ł mnie pan z hurtowni w której zakupiłam sporo materiałow budowlanych bo:

 


1. Kupiłam od nich silkaty m12 na działówki, ale okazało się, że są zbyt

 


ciężkie i nie mogą być stsowane na górze, zadzwoniłam do Pana

 


z pytaniem czy jest możliwość zamiany tych cegieł na BK,

 


2. Pan kręcił nosem po czym stwierdził, że mam ekipę do dupy, jak cegieł

 


mi nie moga ułożyć tylko wymigują się cieżkością (tu widać,

 


że facet zaczyna wciskać klientom towar, którego nie chcą) i nie zna się na budowie

 


3.Powiedział, że wymieni towar pod warunkiem, ze zapłacę za BK z góry

 


a on mi zwróci kasę jak sprzeda silikaty, nie powiem że mi się to

 


usmiechało ale lepsze to niż ma mi cegła leżeć na działce,

 


4 . Poprosiłam go o pilne przywiezienie BK na działkę, nie odzywał się 2

 


tygodnie, po moim telefonie stwierdził, że muszę przyjechać i zapłacić

 


bo jego nie stać aby mnie kredytować.

 


5. Przyjechałam do niego zapłaciłam, mało tego podwyższył mi cenę!!!!

 


w innej hurtowni zapłaciłabym o 150 zł mniej.

 


6. Przywizół mi te cegły ale nie zabrał silikatów bo samochód nie dał rady

 


zabrać, zadzwoniłam więc aby przysłał inny samochód pan powiedział,

 


że przyśle ale muszę zapłacić za transport, bo on nie może tak

 


sponsorować klientów.

 


7. Facet u mnie ma krechę nic u niego nie kupię, nawet gdyby on jedyny

 


w mieście miał towar pojadę do Wrocławia a nie kupię u niego mało tego będę zabierać mu klientów ( hihi juz 2 zabrałam).

 


8. Po konsultacji z moim panem od budowy stwierdziłam, że z silikatów zrobimy słupki ogrodzeniowe z przodu domu.

 


9. Ludziska jak kupujecie mateiały w hurtowniach to na piśmie żądać gwarancji zwrotu towaru, !!! bo on też obiecuje a potem takie numery robi.

i_ska

30-08-2005

 

 


U mnie na budowie bez zmian, nic się szczególnego nie dzieje, dzisiaj wzięłam urlop aby załatwic parę spraw.

 


1. Udałam się do banku po uruchomienie 2 -giej i ostatniej transzy kredytu, zabrałam ksera i spis faktur oraz oświadczenie, że część ich nieudokumentowanych pieniążków nie sprzeniewierzyłam Pan w ciągu 5 minut uruchomił mi drugą transzę, cóz za szczęście mnie ogarnęło

 


2. Wymieniłam źle dobrane kominy, pani do wkładów ceramiczych fi 200 mm dobrała mi pustaki dymowe też fi 200 mm i dodała tam jeszcze izolację ciekawe jak tam się to wszystko miało zmieścić.

 


3. Zamieniłam silikaty M12 na BK 12, ponieważ są lżejsze a ja na górze nie mogę mieć ciężkich konstrukcji ścian działowych, chociaż jak podniosłam BK to dziwnie poczułam, że nie są wcale lżejsze.

 


4. Mój pan od budowy licytuje się ze mną w sprawie dachu, firma chce 45 zł /m2 za dachu (więźba, folia, blacha, okna i orynnowanie + obróbki) a on chce 40 zł, tylko jest jeden problem oni zrobią to w tydzień a on bedzie robił z miesiąc NIE WIEM CO MAM ROBIĆ.

 


5. Byłam po wycenę blachodachówki firmy PLANJA (27 zł /m2), wycena w piątek.

 

 


Na tym chyba koniec na dzisiaj budowlanej przygody.

i_ska

23-07-2005

 

 


Ten dzień dla większości forumowiczów będzie bardzo tragiczny ponieważ nasz ukochany prezydent zawetował ustawę o zwrocie VAT!!! dla mnie jeszcze bardziej, ponieważ panowie od dachu chcą wejść dopiero w PAŹDZIERNIKU!!!! jestem w dołku podwójnym, dlatego tak postanowiłam zakończyć dzień.

 

 


Zapraszam wszystkike forumowiczki Sonikę, zabę_gonię, jagnę, funię Age JG, Agnes K, nulle i pozostałe laski (babska impreza) na małą imprezkę z popitką zwaną "wściekły pies" opijcie ze mną moją frustrację

 

 


Tak wygląda zestaw do wściekłaego psa

 


http://i-ska.fm.interia.pl/98.JPG

 


A tak końcowa wersja

 


http://i-ska.fm.interia.pl/99.JPG

 


Dziwuchy to jest boski napój i nie boli głowa

i_ska

20-07-2005

 

 


Dzisiaj rano z mężem pojechaliśmy na budowę trzeba było wyczyścić i pominiować słupki na ogrodzenie, a że dzisiaj śliczna pogoda upalnie to zabraliśmy się i pojechaliśmy. Dojechał też mój tato rowerem oczywiście jechał przez las i po drodze zbierał grzyby, przywiózł cały kosz prawdziwków

 


A to dzisiejsza nasz praca

 


To trzeba wyczyścić szczotką z rdzy

 


http://i-ska.fm.interia.pl/85a.JPG

 


część z tych rur trzeba było czyścić tą oto maszynką

 


http://i-ska.fm.interia.pl/84a.JPG

 


a tu mój mąż czyści już ręcznie

 


http://i-ska.fm.interia.pl/86a.JPG

 


A tu ja z tatem malujemy minią

 


http://i-ska.fm.interia.pl/82a.JPG

 


A tu końcowy efekt

 


http://i-ska.fm.interia.pl/87.JPG

 


Wróciliśmy zmęczeni brudni i głodni w domku padłam na ryjka.

i_ska

17-08-2005

 

 


Dostałam telefon aby po pracy udać się na budowę, pan chce ze mną ustalić ostanie poprawki, pojechałam z mężem zaraz po pracy umówiłam się również z panem od dachów. W czasie moich ustaleń mąż kliknął pare zdjęć:

 


Prawie na swoim

 


http://i-ska.fm.interia.pl/13.jpg

 


A to pokój gościnny

 


http://i-ska.fm.interia.pl/33.jpg

 


A to widok z hollu na jadalnię

 


http://i-ska.fm.interia.pl/34.jpg

 


A to my przyszli właściciele domu

 


http://i-ska.fm.interia.pl/45.jpg

 


Widok z dołu

 


http://i-ska.fm.interia.pl/55.jpg

 


Ostatnie uzgodnienia

 


http://i-ska.fm.interia.pl/63.jpg

 


Kominy w górę

 


http://i-ska.fm.interia.pl/75.jpg

 


Jak równiótko

 


http://i-ska.fm.interia.pl/84.jpg

 


"Strawa duchowa budowlańców"

 


http://i-ska.fm.interia.pl/86.jpg

 


O 17 przyjechał pan od dachu, zabrał projekt do wyceny i powiedział, że termin najbliższy na dach to koniec września załamka, trza szukać innych, tym bardziej, ze w umowie o kredyt mam napisane, ze kredyt mam wykorzystać w ciągu 5 miesięcy głupota.

 

 


PS Zdjęcia mogą się nie ładować, ale to przez chitrusów z interii co mi transfer ograniczają, juz do nich list intencyjny z opier.... wysłałam.

i_ska

12-08-2005

 

 


Zacznę od cytatu, ktoś mi powiedział, że budowa domu to wszystko x 2 i to święta prawda wszystko jest strasznie drogie, albo ja mam takiego pecha.

 


- za moją innowację pt; ścianka kolankowa musiałam zakupić dodatkowo

 


materiał silkę - 2 500 zł

 


- za robociznę w/w ścianki pan od budoway chciał 4 000 zł!! mało mnie z nóg nie zwalił, cały dom za 14 tyś a sama ścianka 4 koła. Utargowałam na 3 500 zł

 


- Zostało mi 8 palet silikatów m12 które do niczego mi sie nie przydadzą bo na górę nie mogę zastosować takiego obciążenia, zadzwoniłam do hurtowni o możliwość wymiany na BK m12 udało się, ale kasę dostanę jak hurtownik ją sprzeda, a teraz muszę zamrozić na nowo jakieś 800 zł na ten BK.

 


- pan od budowy chce mi robić dach bo ma 2 miesiące przerwy, a ja mam jeszcze jednego Wykonawcę, zobaczymy który tańszy, ale pan od budowy sie nie daje i mówi, że zejdzie 20 zł na metrze od ceny, którą da tamten.

 

 


No i podsumowanie dodatkowe pomysły kosztowały moją kieszeń ok 8 000 tyś ( w tym jeszcze jakieś pierdołki typu cement, stal itp.)

 

 


Mój mąż własnie przeczytał posty w komentarzach i powiedział " o nie żadnej podłogówki nie będzie zapomnij" ja już nie mam argumentów.

i_ska

11-08-2005

 

 


No i stało się jestem posiadaczką cyfrówki mój mąż się przełamał i kupił, nareszcie stałam sie ucywilizowana.

 


A oto moje relacje z budowy:

 

 


To widok domku od frontu

 


http://i-ska.fm.interia.pl/dom1.jpg


http://i-ska.fm.interia.pl/dom2.jpg

 


To załadunek SILKI E24, która okazała sie tańsza niż M24

 


http://i-ska.fm.interia.pl/silki.jpg

 


Widok z łazienki, oczywiście póki ścian nie ma

 


http://i-ska.fm.interia.pl/widocek.jpg

 


i moja ścianka kolankowa i zaszalowany wieniec

 


http://i-ska.fm.interia.pl/szalunki.jpg


http://i-ska.fm.interia.pl/szalunki2.jpg

 


I nowy drogi nabytek, o który pierwszą noc trzęsła się cała rodzina czyli brama Krispol w całej odsłonie

 


http://i-ska.fm.interia.pl/brama1.jpg


http://i-ska.fm.interia.pl/brama2.jpg


http://i-ska.fm.interia.pl/brama3.jpg


Na drugi dzień mój tato wykonał drzwi blaszane i zamontował alcatrasowskie kraty w oknach garażu aby żaden amator cudzych sprzętów nie próbował jej wynieść i od dzisiaj śpimy spokojnie.

 


http://i-ska.fm.interia.pl/wrota1.jpg

 


a to kraty rodem z alcatraz

 


http://i-ska.fm.interia.pl/okno.jpg

 


A tu mamy zmartwienie nasze niedawno posadzone drzewko zachorowało, może ktoś wie jak to wyleczyć

 


http://i-ska.fm.interia.pl/iglak.jpg

 


I na koniec nasz ulubieniec wściekły mordacz NERO

 


http://i-ska.fm.interia.pl/misiek.jpg

i_ska

30-07-2005

 

 


Mój mąż próbował zaktualizować mój post wczorajszy i skasował ponieważ nie chce mi się pisać od nowa to streszczę, pisałam, że mam gnitoy w projekcie i jestem zła a szczególnie na konstruktora, który zrobił sobie samowolkę, nie pytał jakie ściany chcę mieć i zaprojektował z płyt GK, mało tego zaprojektował mi konstrukcję stropu i więźby dachowej jak na szkodach górniczych (kupa kasy niepotrzebnie wydana) tak to jest jak się zwala z innych projektów mało się w to angażując i nie zapoznając się z terenem, nie wspomnę o dodatkowych izolacjach przeciwwilgociowych, których nie potrzebuję, bo mam ziemię żwirową, zbyt dużej ilości trzpieni na ściankach kolankowych i wogóle.

 

 


Na szczęście dzisiaj rozmawiałam z moim panem od budowy i powiedział mi, że można zastosować bloczki z gazobetonu 12 cm, mam nadzieję, że to się uda.

i_ska

28-07-2005

 

 


Tu dolnyśląsk, tu dolnyśląsk - Legnica najgorętsze miasto Polski, dzisiaj mamy 38 stopni w CIENIU siedzę w pracy mamy trzy wiertaloty i nic nie pomaga pot po nas sływa jak po wodospadzie, a co dopiero moi budowlańcy zadzwoniłam i zapytałam nieśmiało czy aby nie zagorąco panom???? tam a panowie na to, że juz w lesie siedzą bo temperatura betonu sięga 40 stopni zwijają sie wrócą ok 19. ulżyło mi, że jeszcze żyją, tymardziej, iż jeden już raz zemdlał i nie pracuje obecnie brygada okroiła sie o jednego

 

 


Mój mąż był dzisiaj po wycenę więźby dachowej (krokwi, kontrłat itp) cena za mój dach 3 500 zł netto ( matko jedyna za kawałki drewna), ale trudno, dodatkowo zapłaciłam za impregnację ok 600 zł.

 

 


10 sierpnia odbiór. kończę bo nie jestem w stanie sterować myszką.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...