Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    6
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    31

Entries in this blog

Furia1

Nasz Domek Aneta z Darkiem

 

Witam serdecznie,długo Mnie nie było,ze względu na małe problemy techniczne.Nie mieliśmy kompletnie czasu,jeszcze się choróbsko przyplątało i jakoś tak wyszło.

 

Chciałam się pochwalić że stan surowy otwarty stoi,chłopaki wczoraj skończyli ocieplać dom,niestety jeszcze bez tynków,jak dopisze pogoda to zrobimy tynki jak wstawią okna.Dzisiaj widzimy się z potencjalnym hydraulikiem,mam nadzieję że w końcu uda się Nam dogadać.Różnice cenowe między hydraulikami wahają się o około 10tys!! strasznie dużo.

 

Uciekam poczytać u innych budujących swoje marzenia

Furia1

Nasz Domek Aneta z Darkiem

U Nas na budowie aż czerwono od szybkości!!Wyobraźcie sobie że zaczęli 2,08,2010 a na 17.08.2010 chcą drzewo na dach!!nikt mi nie wierzy!Wczoraj zalali płytę,zresztą z przygodami,bo jakiś przemily sąsiad wezwał policje,bo droga była zablokowana,nie raczył podejść do chłopaków i zapytać czy jest jakaś inna droga!ehh...a oczywiście była droga przejazdu udostępniona jakieś 50m dalej.Policja przyjechała popytała,co się dzieje,pojechała zobaczyć czy faktycznie jest przejazd i ... wlepiła facetowi mandat za niesłuszne wezwanie policji.Hihi!!No więc dzisiaj chłopaki ciągną mury poddasza!!I chyba znikają od Nas,tak mi się przynajmniej wydaje.Jako że właśnie siedzę w pracy to idę zobaczyć czy moje chłopaki coś robią czy siedzą w cieniu i czekają na 17.
Furia1

Nasz Domek Aneta z Darkiem

 

Witam,dzisiaj zalewamy płytę,i niestety chłopaki zniikają od Nas:-( będzie mi bardzo smutno bez Nich... Obiecali że przyjdą za około miesiąc.Mówią że płyta musi postać około trzech tygodni.Mam nadzieję że skończą przed zimą tak jak obiecali.

 

Wczoraj liczyłam koszty jakie do tej pory ponieśliśmy i wyszło około 40000,w tym 10000 które daliśmy wykonawcy.Zastanawiam się czy to dobrze czy źle.

 

Zmykam poczytać wpisy w innych dziennikach,no i może troszkę bym popracowała...

Furia1

Nasz Domek

 

Roboty rozpoczęte!!Wczoraj zaczęli a już wyburzyli wszystkie ściany,i wykopali fundament na tej ścianie, co miał zostać dorobiony.Już wczoraj nie obyło się bez przygód,bo Nasze dwa psiury(Owczarki podhalańskie)otworzyły sobie kojec,i zjadły jednemu z Panów śniadanie,na całe szczęście nikomu nie zrobiły krzywdy!uff... .Niestety już na początku wychodzą Nam dodatkowe koszty bo okazało się że muszą wyburzyć ścianę,jedyną która miała zostać,bo kierownik stwierdził że jednak trzeba zrobić wieniec,przed chwilą dzwonił budowlaniec że jednak na drugiej ścianie trzeba nowy fundament robić.Mam nadzieję że dalej obędzie się bez przygód.

 

Napiszę jutro jak Nasz teren budowy

Furia1

Nasz Domek

 

Witam wszystkich serdecznie,Nasza przygoda z budową zaczęła się jakieś dwa lata temu.wymyśliliśmy sobie z mężem(wtedy jeszcze narzeczonym)że wybudujemy dom!Niby wszystko wydawało się Nam bardzo proste,działka była,budynek już stał(warsztat stolarki),więc stwierdziliśmy że zalejemy płytę na warsztacie postawimy piętro i mamy piękny domek!Oszz My naiwni!!Wpierw zaczęliśmy szukać projektanta,szło pięknie ładnie,pojawiła się Pani architekt,pooglądała,porobiła zdjęcia i powiedziała "odezwę się do tygodnia",i tak sobie minął jeden tydzień,później drugi,trzeci szósty,W końcu zadzwoniłam do owej Pani a Ona że niestety nie da się tego zrobić i że pozwolenia nie dostaniemy.Ale się wkurzyłam.No ale że uparci jesteśmy szukaliśmy dalej,znaleźliśmy Pana A.Który zobowiązał się zrobić projekt na który dostaniemy pozwolenie,jak powiedział tak zrobił.W międzyczasie gdy robił Nam projekt podesłał Nam konstruktora,który zwalił Nam z nóg.Otóż Pan konstruktor rzekł,iż musimy wyburzyć budynek i budować Go od początku,gdyż ściany są za słabe i zawalą się Nam na łebki.Masakra jakaś...ale się nie poddaliśmy!Po roku czasu dostaliśmy pozwolenie na budowe,ale pod warunkiem spełnienia miliona warunków,ale to nic ważne że Go mamy!

 

Jak już dostaliśmy to nieszczęsne pozwolenie zaczęliśmy się starać o kredyt,i tu też spotkały Nas ogromne schody.Nordea odmówiła bo stwierdziła że za mało chcemy wziąć i nie wybudujemy za taką kasę,chcieli Nam dać ale 80000 tys więcej,no niby fajnie,ale jak się weźmie to później chcą żeby spłacać...).Już na tym banku straciliśmy około trzech miesięcy(tyle czekaliśmy na ostateczną decyzję.a W ING cała procedura trwała około trzech tygodni i mieliśmy pieniążki na koncie.Niestety w między czasie ekipa z Którą byliśmy umówieni poszła na inną budowę,w związku z czym musieliśmy czekać aż do teraz.I tak Nasz budowlaniec zadzwonił w poniedziałek i powiedział że za tydzień wchodzi.No i się denerwować zaczęłam...

 

Pustaki czekają na składzie,stal zamierzam na sobotę zamówić,kominy też muszą w tym tygodniu zjechać.Ehhh....damy radę

 

Uciekam poczytać inne wpisy.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...