Grila nie było Zanieśliśmy tylko go do domu, ale nie mieliśmy węgla drzewnego, poza tym dziś próbowaliśmy zainstalować internet radiowy, ale tak średnio nam wyszło, trzeba jeszce dokupić dodatkową antenę, bo ta, która jest przy routerze jest za słaba.
Ale za o pochodziłam po tarasie - super uczucie i podlałam i schody i taras. Przypomniały mi się czasy ze stanu surowego - kiedy polewaliśmy podmurówkę, ławy, potem strop
Późnym popołudniem pojechałam na zakupy i przy okazji kupiłam coś do naszego ogrodu - wierzbę Hakuro Nishiki, czy jakoś tak, szczepioną na pniu (pieniek ma z 80 cm), podobno tak ma wyglądać:
http://www.kurowski.pl/foto/salix_integra_hakuro_nishiki.jpg
Poza tym na balkonie mamy sporą kolekcję roślin w donicach - sukcesywnie przeze mnie gromadzoną:
- 2 krzaki borówki amerykańskiej (już owocujące, jeden mamy od trzech lat, drugi kupiony w zeszłym roku)
2 krzaki jagody kamczackiej (tez owocujące, kilkuletnie) + kilka (chyba 6) małych, ukorzenionych przeze mnie zeszłego lata - wszystkie się przyjeły
- 3 maliny "Polki" - kupione w zeszłym roku - mają pyszne owoce, ale wymagają już przesadzenia, bo jak są w doniczkach to owoce są mniejsze, i ziemia błyskawicznie wysycha. Kilka krzaków malin jest już na działce, w ziemi.
- 14 posadzonych ostatnio przeze mnie krzewów (kupiłam różne - forsycję, dereń pstrolistny i biały, jakąś tawułę i żylistek), dziś dokupiłam jeszcze migdałka, ale nie mam doniczki, więc siedzi na razie w folii
- 5 róż - 3 pnące, takie (Parade):
http://www.helpmefind.com/rose/tn/146/37631.jpg
I dwie takie (Astrid Lindgren):
http://www.helpmefind.com/rose/tn/56/14487.jpg
- 1 wiśnia - kupiona zeszłej wiosny
Całkiem pokaźna kolekcja ale nie ma najmniejszych szans wobec tej łysej przestrzeni, na której nie ma jeszcze kompletnie NIC.
Aha - zapomniałam o kilkunastu malutkich tujach Smaragd. Posadziłam je na jesieni, mam nadzieję że się przyjeły. Są naprawę małe, pewnie na razie nie będą za bardzo wystawać ponad trawę, ale nie stać nas na kupienie kilkuletnich okazów
Krzewy zdecydowałam się posadzić w doniczkach, bo nie mam jeszcze ostatecznej koncepcji ogrodu. Na razie postawi się je w pobliżu domu, a potem wkopie na docelowe miejsce. Poza tym działka musi zostaćnajpierw przeorana, bo za cholerę nie można tam nawet wbić łopaty - taki ugór
Mój mąż po obejrzeniu koncepcji ogrodu (wyrysowanej przeze mnie) stwierdził, ze za dużo miejsca zabieram na drzewa owocowe i inne rzeczy, a on chce mieć sporo trawnika i miejsce do ćwiczeń golfa (o tym golfie to wiem, bo sama chcę z niego korzystać). Ale z tą trawą to mnie zaskoczył. Nie dam się jednak, pozmieniam trochę i będzie dobrze