Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    197
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    195

Entries in this blog

dominikams

Co by tu napisać? Hmmmm.... zaczęło się układanie styropianu na górze (właściwie to niewiele zostało do skończenia, tylko pokój nad garażem i łazienka), na to jest folia alu i pewnie w poniedziałek panowie zaczną układać plątaninę rurek. Pogadaliśmy trochę o ilości pętli - w salonie (31 m2) będą trzy, w małym pokoju gościnnym dwie, reszta - nie wiem, ale p. hydraulik jest zwolennikiem u kładania większej ilości krótszych pętli, niż małej długich, bo podobno przy długich przy końcu nie grzeje tak dobrze.

 

 


Wysłałam mapkę geodezyjną wraz z podpisaną umową do pana od oczyszczalni ogrodowych, zrobiłam tez przelew za licencję na tę oczyszczalnię. Mam nadzieję że projekt przyjdzie szybko, a wraz z nim mam dostać listę roślin, które mogę zasadzić na poletku oczyszczalni. Juz się nie mogę doczekać - będzie co planować

 

 


Zimno dziś w domu było bardzo, mimo palenia wczoraj. Rano na górze temp. na minusie, ale był koszmarny mróz, i silny wiatr, no i ostatnie palenie było ok. 17, kiedy wyjeżdżali panowie hydraulicy. Potem nie chciało nam się już tam biegać, tym bardziej, że tynki juz suche, no i był to już któryś już dzień z kolei taki zimny, więc dom się wymroził.

 

 


Od jutra ma być cieplej - mam nadzieję, że temperatura dodatnia w dzień (albo chociaż w okolicy zera) utrzyma się dłużej, bo trochę boję się o nasze przyszłe wylewki.

 

 


Dziś ze zgrozą przeczytałam na forum o plastyfikatorze Klutan - który strasznie śmierdzi i czuć go nawet po ułożeniu kafli, przy myciu podłogi . Muszę zobaczyć, jakie plastyfikatory mają w hurtowniach.

dominikams

Koncepcja Igi co do położenia szyby w kuchni zamiast kafelków spodobała mi się bardzo - chciałabym położyć tapetą, taką np (i na to szyba):

 

 

 

 


http://www.as-creation.com/files/explorer/detail/523440.jpg

 


A najbardziej mi się ta podoba, ale mąż zbeształ mnie za kolor (chociaż wzór mu się podoba):

 

 


http://www.as-creation.com/files/explorer/detail/516411.jpg

 


Meble mają docelowo być prościutkie, w kolorze wenge, blat jasny jakiś.

 

 


Aha - przy kuchence dałabym jednak kafle - szkoda by mi było szorować szybę z oleju (jednak zawsze pryska), nie wiem, czy byś się nie porysowała od tego szorowania lub traktowania jakimiś ostrymi płynami

dominikams

Ale dzisiaj był cudowny dzień!

 


Taki wiosenny powiew... szkoda że tylko na chwilę

 


Korzystajac z pięknej pogody i całkiem przyzwoitej, jak na tę porę roku, temperatury, wybrałyśmy się z dziewczynami pohasać na działce. Siedziałyśmy na tarasie (trochę za dużo powiedziane, bo taras jeszcze nie zalany, tylko wypełniony piachem), grzało słońce, było cudownie Dostrzegłam jednak brzydotę naszej działki - żadnej zieleni, pobojowisko No, coż, trzeba będzie się tym zająć

 

 


Dziś po raz pierwszy otworzyłam okna na cały dzień, we wszystkich pokojach, żeby trochę przewiało, bo jednak jeszcze sporo wilgoci w domu. Na wieczór zamknęłam okna i tradycyjnie napaliłam w kozie. Ale słucham tak pogody i zapowiadają jakieś gigantyczne nrozy na przyszły tydzień, i to przez kilka dni. I sama nie wiem, czy mam palić tak cały czas czy dać już sobie spokój. Bo właściwie wszystko wydaje się suche, ale trochę się boję, ze to pozory. Może będziemy rozpalać rano i wieczorem, tak, żeby jakieś 1-2 stopnie w te mrozy w domu były.

 

 


Aha, pozakładałam dziś wszystkie klamki w naszych oknach, bo były niezamontowane, jako, że miało być tynkowanie. Teraz chyba już nic nie powinno się im stać.

 


Klamki nie są najładniejsze - kolor stare złoto. Ja chciałam jaśniejszy, taki złoto-srebrny kolor, ale cena była kosmiczna. Zmienimy jak będzie nas stać, może na początku tylko w kuchni i w sypialni.

dominikams

Planowanie , planowanie, planowanie..... teraz robię to kilka razy dziennie, zmieniając czasem koncepcję Ale planować trzeba intensywnie, bo już tak blisko, że wszystko nas wkurza w naszym/nienaszym mieszkaniu czyli trzeba się sprężyć, zeby jak najszybciej nam poszło.

 

 


Wpadłam ostatnio na pomysł, że w zasadzie nie trzeba czekać na wygrzanie wylewek (podłogówki) żeby zacząć układać płytki. Bo kto powiedział, że trzeba zacząć od podłóg? Zadzwoniłam dziś do pana, z którym umawiałam się wstępnie na układanie kafli (mówił, że znajdzie dla mnie czas )

 


i zapytałam jak tam z terminami. Powiedział, że przyjedzie do mnie za tydzień i pogadamy, zobaczy co tam do zrobienia itd. Kurczę, mam nadzieję, że bedzie mógł i się zgodzi. Co prawda nie widziałam jak układa kafelki, ale widziałam, jak robił nam ocieplenie domu - starannie i porządnie.

 

 


Czyli pozwólcie, ze sobie na szybko wszystko poukładam w głowie...

 


w poniedziałek oc

 


powiedzmy środa - czwartek wchodzą hydraulicy bawić się w układanie izolacji i podłogówki. Ile może im to zająć? Tydzień? półtora? Powiedzmy póltora, czyli za dwa tygodnie moglibyśmy robić wylewki. Dodajac jakiś poślizg na nieprzewidziane rzeczy, liczę że za 3 tygodnie wylewki bedą skończone.

 


Pan S. mógłby teoretycznie wejść po kilku dniach do kuchni czy łazienki, zeby zacząć robić glazurę. Jeśłi bedzie miał czas. A układanie glazury ile? Któż to wie Nie mam pojęcia. W ogóle to moja koncepcja ułożenia kafli w kuchni jeszcze nie powstała Wiem tylko, ze kafle mają być jasne, kremowo-beżowe. Meble będą wenge, więc potrzebny jest kontrast.

 

 


Kafle do dolnej łazienki niby wybrane, ale nie rozplanowaliśmy ułożenia Czy jakieś dekory dajemy, czy robimy taką prostą i sterylną w wyglądzie. W sumie wolałabym nie dać dekorów niż napieprzyć coś za bardzo. Zobaczymy. Czasu mało

 

 


A później - po wylwekach czekamy ze 3 tyg. (czyli wg moich obliczeń za ok. 5, najdalej 6 tyg. powinniśmy mieć montowaną pompę ciepła), wygrzewamy przez 2 tygodnie, po czym można robić podłogi. Czyli za 8 tygodni zaczęło by się układanie gresu. Za 8 tygodni to co będziemy mieć? Spojrzałam w kalendarz - połowa kwietnia

 


Kurcze, późno, ale jeszcze nie tak źle. Ile potrwa ułożenie ok. 80 m2 kafli? W międzyczasie montaż umywalek i kibelków, jakichś tam brodzików i innych. It's tight, jak by powiedział mój mąż. Będziemy się musieli sprężyć. No nic, w razie czego plan B - czyli zgroza - wprowadzamy się na betony

 

 


Ile może zająć to kafelkowanie? Powiedzcie, kochani....

dominikams

Przepusty w stropie pod wentylację zrobione, kolejne prace bedą juz po wylewkach. W poniedziałek zakończy się rozkładanie instalacji do oc, bo pan nie chciał zostawiać rurek na podłodze do tynków (żeby nie zniszczyli), Zrobi to teraz.

 

 


Dziś przyjechał styro pod posadzki. Wrzuciłam wszystko do garażu, ale potem zmieniłam zdanie i przeniosłam - paczkę po paczce - do domu. Tam będzie bezpieczniejszy Trochę się zmachałam

 

 


Hydraulicy jakoś w przyszłym tygodniu (nie wiem, kiedy dokładnie) zaczną przygotowywać instalację - założą izolację na rurki c.w. , położą styropian i folię i zaczną układać podłogówkę. A potem.... wylewki, czyli wysypki

dominikams

Kilka zdjęć dla was (dlaczego białe ściany na zdjęciach z cyfrówek wychodzą cieniowane?

 

 


Najpierw salon z kozą

 

 


http://images11.fotosik.pl/50/d22e6437144199b7med.jpg

 


Przejście z salonu do holu i póżniej wiatrołapu (po prawej kuchnia):

 

 


http://images20.fotosik.pl/36/90a5203702e7f998med.jpg

 


drzwi tarasowe:

 

 


http://images20.fotosik.pl/36/3e2ee02bf1365906.jpg

 


I okno (trochę nieostre )

 

 


http://images20.fotosik.pl/36/f2cb3fd190ed6a20.jpg

 


To samo okno w całości:

 

 


http://images13.fotosik.pl/43/7a791a60b78db099med.jpg

 


Widok na salon z holu:

 

 


http://images12.fotosik.pl/44/4858e56e66881b98med.jpg

 


I nasze płytki

 

 


http://images11.fotosik.pl/50/9c7217139f02b17amed.jpg

 


tutaj te same, ale małe, w połączeniu z jasnym beżem (tutaj kolor jest bardziej prawdziwy, bo poprzednie zdjęcie trochę przekłamane - za czerwone)

 

 


http://images20.fotosik.pl/37/db4584482c31bf32med.jpg

dominikams

Wbrew prognozom pogody nie było dziś odwilży. Był lekki mrozek, no, może 0 stopni, bo nic się nie topiło (przynajmniej u nas, na wsi ).

 

 


Za to w domu znacznie cieplej. W garażu zmniejszyłam grzanie, bo temperatura dochodziła do obrzydliwie wysokich PIĘCIU stopni

 


Na dole jeszcze okna mokre (wiadomo - tynki skończyli w ubiegły czwartek), ale ściany już prawie prawie suche, a na górze luzik , nawet nie ma za dużo wilgoci na oknach - jakieś niedobitki.

 

 


Dziś mąż napalił w kozie rano, ja później wychodziłam, to skoczyłam troch podrzucić (jeszcze się paliło), a potem poszłam pooglądać miksokretowe wylewki sąsiada, więc jeszcze raz rozpaliłam (było ok. 18.30). I już, więcej dziś nie idę, mam dość (ostatnio w czasie tych dużych mrozów paliliśmy późnymi wieczorami - ok. 23 bo tak zimno było). A teraz mam w nosie, nic już się nie stanie, a poza tym nie ma prawie mrozu.

 

 


Aha - nowy test dziś robiłam, tym razem na wytrzymałość tynków

 


Chciałam sprawdzić jak się ma mój tynk w garażu, co go trochę mróz (chyba) popieścił. Próbowałam urwać kawałek na dole, przy tym chropowatym brzegu, gdzie będzie wylewka. I nic, cholerstwo trzyma się jak ()$^#*&%)(#& Odpuściłam sobię, bo szkoda mi było paznokci Spróbuję jutro. Młotkiem - nie wygra ze mną cholera (żartuję )

dominikams

Ale zimno, cholera!

 

 


Po ostatniej nocy rano było w domu ok, 1- 2 stopnie (na górze), na dole cieplej, nie wiem ile, bo termometr jest na górze, a drugi w garażu. W niektórych miejscach na szybach pozamarzały kropelki wody (wiadomo, tam jednak najzimniej). Woda w butelkach nie zamarzła w ogóle Ostatnie palenie było ok. 23.30, a jak rano przyszłam to popiół był jeszcze ciepły.

 

 


Na szczęście góra już właściwie sucha, sa jeszcze niewielkie mokre miesca przy oknach (tam gdzie docelowo prarapet - myślę, że kapie tam woda z okien i trochę zawilgaca ścianę. Na dole tynki też już praktycznie suche. Jest mokre miejsce, gdzie była podmurowywana ściana (pewnie bloczki były zawilgocone), no i trochę sufity jakby nie całkiem suche, zwłaszcza w wiatrołapie.

 

 


Martwię się trochę o garaż - wczoraj pies wtargnął nam do garażu (rozerwał folię) i było tam ledwo powyżej zera. Na szczęście dziura nie była tam długo - przyszliśmy napalić w kozie, to pozabijaliśmy wszystko. No i chodził piecyk.

 


Pies znów na łańcuchu

 


Dziś rano temp. 1 stopień (w garażu), ale akurat wyłączony był piecyk (timer jest podpięty do gniazdka). Jak chodzi piecyk (mała farelka) to jest ok. 3 stopni. I ładnie schnie, bo jest przewiew, a powietrze suche. Mój mąż twierdzi, że jeśli coś się stanie z tynkami w garażu, to sam naprawi

 


Dziś paliłam sporo w kozie - temp. w salonie ok. 11 stopni, na górze 3 - 4. Ale pozasłaniałam większość dziur między styropianem a deskami, i wreszcie porządnie zasłoniłam styropianem szparę pod drzwiami (było jakoś byle jak).

 

 


Jutro musze zadzwonić do panów od reku, zeby umówić się na rozprowadzanie kanałów, no i czekamy na styropian na podłogi.

dominikams

No właśnie, zapomniałam wam napisać, że przeprowadziliśmy prowizoryczny "test szmaty" na płytkach (dziś w sklepie).

 

 


Oglądaliśmy śliczne płytki - były dość duże i miały przepiękny rysunek drewna, kolor też nam odpowiadał (tzn. dla mnie trochę za czerwony był, ale ładny). Płytki były gładkie i błyszczące, bez wgłębień. Przypomniały mi się nasze rozważania na temat mopa, więc postanowiłam to sprawdzić. Ale wiecie - trochę głupio - mam prosić sprzedawczynię o brudną ścierę?

 


Niby sklep łazienkowy, pełno umywalek z bateriami, ale bez wody. Mój mąż wpadł jednak na pomysł, żey wykorzystać do tego warunki atmosferyczne, więc zgarnęłam trochę śniegu sprzed drzwi i wysmarowałam płytki. Po chwili sprawdziliśmy i zostały ślady. Niedobrze. Dla nas odpada.

 


(przyłapał nas sprzedawca , ale wytłumaczyłam o co chodzi, i przyjął to ze zrozumieniem )

 


Na naszych płytkach z Polcoloritu było w porządku, co dodatkowo utwierdziło nas w naszym wyborze.

 


Iga, sprawdzałaś już swoje płytki?

dominikams

Muszę dziś zrobić tak:

 

 


Wybraliśmy płytki na podłogę

 


Widzieliśmy dziś sporo płytek, oczywiście najlepsze były te najdroższe - po 280 zł/m2 To poza naszym zasięgiem. Bardzo

 


Ale znaleźliśmy takie, które są i ładne, i w miarę tanie - Polcolorit kolekcja Wood - kolor ciemny beż (wygląda jak parkiet dębowy). Kolor, pomimo nazwy nie jest beżowy - dla nas w sam raz (Iga, ten chyba ci sie podobał )

 

 


http://www.polcolorit.pl/zdjecia/pg_beige_c1.jpg

 


Płytki mają fajny wzór, a w dodatku sa bardzo przyjemne w dotyku - trochę jak drewno - raczej szorstkie. Nie wszystkie są jednakowe, więc fajnie to wygląda.

 

 


Przynajmniej jeden problem z głowy (mam nadzieję )

 

 


Problem jest jeszcze w ułożeniu płytek. Mój mąż twierdzi, ze ułożenie proste (równoległe) bedzie wyglądać kiepsko, nalega na jodełkę. Co o tym myślicie? Ja trochę się boję, że przy jodełce będzie dużo pracy i dużo odpadów [/img]

dominikams

Włos się na głowie jeży!

 


Wyliczam sobie ile mnie bedą kosztować wylewki i podłogi. Koszmar

 

 


Możecie mi podpowiedzieć ile was kosztowały materiały na wylewki? Od razu podajcie proszę grubość wylewki i powierzchnię.

 

 


Myślę, że w pomieszczeniach takich jak pralnia, kotłownia i garderoby sami położymy kafle, bo nawet jak nie wyjdą idealnie, to nie będzie stresu

 


W garażu chyba jednak bedzie beton pomalowany specjalną farbą, albo też sami położymy jakieś tanie kafle.

 

 


Panowie dziś skończyli pokój gościnny i kuchnię, położyli też "szarówę" w holu i chyba w małej łazience i pomieszczeniu gosp.

 


Dziś byli tez elektrycy i dokończyli instalację w garażu (jednak będziemy tynkować garaż teraz). Wstawi się tam jakiś piecyk (albo poproszę panów, zeby zostawili nagrzewnicę).

 


Dziś usłyszałam komplement od nich. Była moja sąsiadka oglądać tynki. Rozmowa zeszła na kwestię jakości i panowie stwierdzili, ze się starają, bo taka inwestorka jak jak rzadko się trafia

 


(to chyba zasługa wieczornego piffka )

 


Nie wiem, na ile jest to prawdą, ale zawsze miło usłyszeć coś takiego

dominikams

Kochani, ale jestem nakręcona!

 


Mam gotowy salon!!!!

 


Dziś panowie położyli ostatnią warstwę tynku. Jak przyszłam tam po południu to mnie wcięło

 


Wyglada pięknie!

 

 


Obrobione glify przy oknach, komin już nie szary, no i sufit juz nie straszy

 

 


Zrobiło się tak domowo, aż nie chce się stamtąd wychodzić

 

 


Panowie podłączyli znów kozę do komina, więc pewnie jutro już ściany przeschną i będą białe. Cholera, musimy szybko kupić parapety, zeby było już elegancko.

 

 


Mówię wam, strasznie jestem szczęśliwa. Teraz tak naprawdę poczułam, że przeprowadzka zbliża sie wielkimi krokami i bardzo bardzo chcę tam mieszkać

 


Wiem, że jeszcze jest dużo do zrobienia, ale po wylewkach to już będzie bliziutko (no, powiedzmy ).

 

 


I powiem wam jeszcze, że moje okna wyglądają fantastycznie przy tych tynkach.

 

 


Jutro panowie bedą chyba robić kuchnię, pokój gościnny i może holl. W tym tygodniu powinni skończyć

dominikams

O rany! Zobaczcie która godzina

 


A ja siedzę i szukam czegoś na temat płytek drewnopodobnych. Wieczorem dyskutowaliśmy z mężem, czy nie dac tych płytek też do salonu. Ja zawsze byłam przeciwna kaflom w salonie! Mąż też

 

 


Oto plusy:

 


- lepsze przewodnictwo przy podłogówce

 


- nie rozeschną się

 


- można wpuszczać panie w szpilkach na potańcówki

 


- łatwe do pielęgnacji

 


- nie zniszczą się przy kursowaniu na i z tarasu

 


- jak położymy to na całości to fajnie połączymy holl z salonem (przejście ma chyba 1,8, więc sporo, drzwi nie będzie), no i nie trzeba bedzie wprowadzać jeszcze jednego koloru

 

 


Nasze wątpliwości:

 


- czy salon nie straci na przytulności

 


- czy podłoga nie bedzie zimna (w zimie to wiadomo, że ok, ale czy w lecie to nie przeszkadza?)

 

 


No i to wszystko chyba, ale ważne. Tak teraz myślę, że może te kafle dać też na taras (mrozoodporne są).

 

 


Ratujcie i podpowiedzcie coś!

dominikams

Dziś spodobał nam się taki gres z Opoczna:

 

 


http://www.opoczno.com/products/1430m.jpg

 


zastanawiamy się, czy nie dać go też na podłogę - wydaje nam się, że fajnie by wyglądał.

 


Ewentualnie taki sam tylko w ciemniejszym kolorze na podłogę:

 

 


http://www.opoczno.com/products/1432m.jpg

 


być może takie listwy (ale nie możemy się zdecydować, czy nam się podobają

 


):

 


http://www.opoczno.com/products/1445m.jpg

 


albo takie:

 


http://www.opoczno.com/products/1442m.jpg

 


tutaj podłoga z tych ciemniejszych płytek (wydaje mi się , że w realu jest trochę jaśniejsza):

 


http://www.opoczno.com/produkty_zasoby/823.jpg

 


Ten jasny gres też ma takie wytłoczenia i cieniowania (znów paseczki, ) tylko na zdjęciu tego nie widać.

 

 


Tubądzina (przynajmniej tych, co chcieliśmy) nie było. Trzeba będzie jeszcze poszukać.

 

 


A takie na podłogę w holu (drewnopodobne) znaleźliśmy:

 


http://www.garogres.com/Catalogo/Gres/TAVORA/TAVORA%20AMBIENT.gif


Tutaj oczywiście TYLKO ciemna fuga

 

 


tutaj link do różnych kolorów (nam podobał się ROBLE):

 


http://www.garogres.com/Catalogo/Gres/TAVORA/tavora.swf" rel="external nofollow">http://www.garogres.com/Catalogo/Gres/TAVORA/tavora.swf

 

 


Super sa te kafle, bo wyglądają jak deski. Są spore (tzn długie) i wąskie.

dominikams

Dziś dalej zgłębiałam temat kominków. Dzwoniłam do Lechmy, zeby dopytać się o szczegóły.

 

 


Poza tym muszę przypilnować męża, żeby przejrzał stronę o oczyszczalni ogrodowej, bo taka mi się ostatnio podoba - nie trzeba nic z tym robić, prądu nie pobiera, więc pewnie bardziej niezawodna. Mój mąż twierdzi, ze mu się wizualnie nie podoba, ale zdjęcia które oglądaliśmy były z początku realizacji, wiadomo, ze później rośliny rozrastają się, poza tym można sobie jakoś te rośliny dobrać, a w ostateczności przysłonić jakimiś krzaczkami. Obiecał, ze dziś się zapozna z zasadą działania

 


Czas goni, bo muszę zrobić zgłoszenie zmiany szamba na oczyszczalnię, a tu już luty się zaczął. W kwietniu musi być oczyszczalnia gotowa, chyba, że będziemy sikać do wiadra

 

 


Zdecydowałam się na styropian 12 cm pod wylewki i 7 cm wylewki, muszę jeszcze sprawdzić wysokość nadproży, ale planowaliśmy ok. 17-18 cm, więc nie powinno być problemu.

 

 


Panowie Tynkarze dziś robili salon - jak byłam wczesnym popołudniem, to sufit w salonie i w holu był już otynkowany, ale jeszcze bez ostatniej warstwy. Położą ją pewnie po weekendzie. W każdym razie jutro salon będzie skończony, i bedzie widać wszystkie rogi, obróbki okien, no i przejście z holu już na gotowo. Panowie zabronili mi palić w kozie w weekend, zeby nie wysuszyć za bardzo tynków. Podobno ma nie być mrozów. Na górze pewnie jednak włączymy nagrzewnicę. Zresztą na dole jest zdecydowanie cieplej. Mimo, że od przedwczoraj wieczorem koza ma urlop, dziś na dole było chyba ok. 6 stopni.

 

 


Dziś uświadomiłam sobię, że czas wybrać parapety. I zewnęrzne i wewnętrzne. Zewnętrzne pewnie jednak z blachy (muszę dokładnie posprawdzać ceny i porównać różne alternatywy). Wewnętrzne damy chyb az konglomeratu (najbardziej bym chciała jakiś delikatny beż w plamki. Pasowałby i do okien, i do ogólnego wystroju.

dominikams

Słuchajcie, tynki to świetna rzecz (ale odkrycie! )

 


Panowie przenieśli się do pokoju nad garażem, powstawiali łóżka, stolik (tę naszą prowizorkę, z blatu z desek i garów stropowych), i wygląda to tak domowo i tak fajnie, przy tych białych ścianach, ma się wrażenie, że pokój już pomalowany

 


Baaaardzo mi się te tynki podobają Chciałam nawet zrobić zdjęcie, ale stwierdziłam, że nie będę ich stresować. Jutro zrobię.

 


Tylko dlaczego (*^*&$^(* tak leje?!

 

 


Takie płytki wpadły mi w oko - nie widziałam ich w realu, więc opieram się tylko na zdjęciach producenta:

 

 


http://katalog.tubadzin.pl/w-altamira3.jpg


na podłogę takie:

 


http://katalog.tubadzin.pl/p-altamira2-45.jpg

 


jest jeszcze mozaika:

 


http://katalog.tubadzin.pl/ms-altamira2.jpg

 


a tu zdjęcie realizacji, tylko z ciemniejszymi płytkami na ścianach, takimi:

 


http://katalog.tubadzin.pl/w-altamira2.jpg

 


http://katalog.tubadzin.pl/kolekcje/altamira.jpg

 


Te kafle byłyby do dolnej łazienki. Chyba są dostatecznie włoso- i brudoodporne

dominikams

Temat tynków na górze został zakończony!

 


Panowie pewnie teraz chlapią ściany na dole i przenosza się do pokoju nad garażem.

 


Nie mogłam sobie odmówić przyjemności zacierania tynków i pomogłam panom w ostatniej warstwie w naszej sypialni (na kawałku tylko). Tylko czy rzeczywiście pomogłam? Mówią, ze nie jest źle Ale proste to nie jest, trzeba mocno dociskać tą pacę z filcem i dość szybko "kręcić". Co jakiś czas trzeba też nabrać trochę wody. Potem p. Andrzej wygładza jeszcze wszystko pacą - gąbką. Ja chętnie ponakładałabym trochę tynku, ale nie chciałam ich stresować za bardzo - wystarczy jak na jeden raz

 

 


Tam gdzie tynki już wyschły ściany sa beilutkie, wyglada to naprawdę ładnie.

 


Wkleję wieczorkiem kilka zdjęć.

 

 


Panowie namawiają mnie na tynkowanie garażu - że lepiej teraz, bo potem bedą wylewki, wstawianie bramy i takie tam. Proponują zasłonić wjazd do garażu i wstawić tam na kilka dni nagrzewnicę. Mówią, że później nic się nie stanie, i biorą to na siebie - gdyby coś się jednak stało to przyjadą poprawić. Co o tym myślicie?

 

 


Zacieka nam strasznie komin - muszę coś z tym zrobić, bo jedna ściana jest mokra.

 


Obróbki bedą robione dopiero w marcu, więc potrzebujemy jakiegoś tymczasowego rozwiązanie. Może zabeapieczyć to jakoś folią i odprowadzać wodę do wiaderka? Liczę na wasza inwencję twórczą

dominikams

Wiecie że niedługo bedę miała swój adres? Złożyłam wniosek o nadanie numeru porządkowego - o dziwo nie było żadnych problemów, nawet dowodu osobistego nie musiałam okazywać (pewnie dopiero przy odbiorze). Niektórzy forumowicze pisali, że jest jazda z uzyskaniem takiego numeru, a u nas - luzik!

 

 


Zaraz wybieram się do domku zobaczyć jak ida postępy - dziś panowie mieli kłaść ostatnią warstwę tynku na górze, i chlapać dół.

 

 


Dołożyliśmy jeszcze jeden odcinek rury do kozy, żeby była bardziej wydajna. Teraz jak panowie są to mam nadzieję będzie cieplej, bo dziś rano na górze (w pokoju nad garażem, który jest najzimniejszy) było cieniutko.... ledwo co na plusie (dziwne, bo wcale nie było tak zimno w nocy )

dominikams

Ach, nie mogę się doczekać na koniec tynków

 


Fajnie bedzie mieć jednolite ściany, z wyraźnymi narożnikami (zwłaszcza na salon czekam, bo tam nie będzie drzwi, więc przejście bedzie już na gotowo).

 

 


Tynki schna sobie, część ścian jest już całkiem biała. To pewnie sprawka nagrzewnicy, która chodzi dzień i noc (ostatnio mroźno było ), koza też pomaga jak może

 

 


Dziś byliśmy oglądać płytki do łazienek. Bardzo spodobało nam się Inverno Tubądzina (chociaż jechaliśmy z nastawieniem na Paradyż). Mój mąż na początku stwierdził, ze nie, ale potem powiedział, że im dłużej patrzy na te płytki, tym bardziej mu się one podobają.

 

 


Takie wybieramy:

 


http://katalog.tubadzin.pl/s-inverno2.jpg


http://katalog.tubadzin.pl/d-inverno.jpg


http://katalog.tubadzin.pl/l-inverno1.jpg


A tak to wygląda na zdjęciu z kalalogu:

 


http://katalog.tubadzin.pl/kolekcje/mini/inverno%20mini.jpg


Na pewno bedziemy mieć jasną podłogę (ta ciemna zupełnie nam nie odpowiada). I bedą białe fugi (także między ciemnymi dekorami), bo wydaje nam się to bardziej eleganckie. W sklepie mieli białe fugi między płytkami i brązowe między dekorami. Moim zdaniem lepiej dać białe wszędzie.

 

 


Wybraliśmy tez wstępnie płytki do holu i pokoju gościnnego - takie drewnianopodobne. Udało mi się (dzięki tym płytkom) przekonać męża do kafli w małym (gościnnym) pokoju na parterze. Zależy mi na terakocie ze względu na podłogówkę. Tak więc będą takie same płytki w holu i w pokoju gościnnym, może też damy takie do wiatrołapu. Co o tym myślicie? Będzie to dobrze wyglądało, takie same płytki? Kolor jest taki średni brąz (o nieco czerwonawym, ciepłym odcieniu), z jaśniejszymi przebarwieniami (jakby słojami czy coś w tym stylu). Ściany planujemy kremowe (może trochę pomarańczu, albo żółtego, w każdym razie na pewno ciepły kolor), więc myślę, że podłoga ładnie będzie kontrastować.

 

 


Została nam jeszcze mała łazienka (czyli ta, która będzie robiona jako pierwsza). Ale byliśmy z dziewczynami, więc oczywiście nie było możliwości spokojnie sobie pooglądać i podyskutować )

 


Podobała nam się tez duża umywalka Koła, z takim dosyć szerokim brzegiem. Natomiast nie możemy się coś zgodzić co do baterii. Hmmm...

dominikams

No i na razie wszystko idzie dobrze. Poza zużyciem prądu Nagrzewnica chodzi dzień i noc, ale pocieszam się, że gdybyśmy nie robili tynków teraz, to kosztowałoby to nas dużo więcej (wynajem mieszkania). Także na razie się tym nie przejmuję tak bardzo (aż przyjdzie do zapłacenia rachunku za prąd )

 

 


Panowie zrobili już pokój nad garażem. Zaczęli też kłaść ostatnią warstwę w pokoju Zosi. Wygląda rzeczywiście ładnie, kolor ostatniej warstwy jest jasny (mimo, że jescze nie tynki sa mokre). Ale tak się zastanawiam, jak to jest z tymi tynkami - bo zauważyłam dziś takie małe jakby wybrzuszenie (chociaz to za mocne słowo - nie wiem, jak to opisać, ale powiedzmy że mamy gładziutką i równą ścianę i w jednym miejscu jest taka jakby odrobinę grubsza warstwa - widać to dopiero pod odpowiednim kątem, no i nie jest to jakoś rażące, chociaż ja idealistka to zobaczyłam). Powiedziałam, że mi się nie podoba, ale oni mówią, że nie da się idealnie tego zrobić, tak żeby nie było ABSOLUTNIE NIC. hmmmm, jak to u was było?

 


Zaznaczam, że w ogóle to jest ładnie, fakturka baaaardzo drobniutka, i gładka.

 


Jutro postaram się zrobić zdjęcia.

 

 


Dziś był p. Wiesiek i chwalił tynkarzy. Ależ ja jestem upierdliwa!

dominikams

Przypomniało mi się:

 

 


dziś moja mama zapytała, czy pisałam coś dla Muratora

 


Zdziwiłam się i zaprzeczyłam. Na to ona, ze dzwoniła jej koleżanka i mówiła, że czytała moją wypowiedź w ostatnim numerze

 


Zajarzyłam, ze to pewnie sonda internetowa z forum. Specjalnie kupiłam ten numer, co by dla potomności zachować , sprzwdziłam wypowiedzi forumowe, a tu guzik - nie ma

 

 


I właśnie przed chwilą usiadłam sobie poczytać Muratora (bo dawno go nie kupowałam), zaczęłam od początku, od Listów do Redakcji, a tam - mój post z forum

 


I pytam się - czy nikt do redakcji listów już nie wysyła, że muszą wyłapywać jakieś posty z internetu i udawać, że ktoś to do nich wysłał (to nawet mój wątek nie był, tylko chyba Kuleczki - jej post też tam jest)?

dominikams

Zima dotarła w końcu i do nas. Ostatniej nocy spadło trochę śniegu, ale prawdziwe śnieżyce przyszły dzisiaj. Późnym popołudniem pojechałam z dziewczynami na budowę. Sankami

 

 


Zastałyśmy tam całkiem ciekawe widoki - na podwórku ognisko - rozpalone obok betoniarki, zeby zawartość nie zamarzała (panowie mówili, ze zamarzało trochę z brzegów). Ponieważ dziewczyny są jakie są, nie obejrzałam za dokładnie moich tynków. Widziałam, ze część pokoi jest już ze szlichtą. Jutro pan Andrzej kładzie ostatnią warstwę w pokoju mojego męża (tym nad garażem). Dziś na noc wstawiają tam nagrzewnicę, bo do tego pokoju najmniej ciepła dociera. A musi przeschnąć.

 

 


Bardzo jestem ciekawa efektów końcowych. Muszę posprawdzać, czy jest równo i gładko, tylko jak to zrobić z tymi moimi diablicami?

 


Ciotka, nie chcesz przyjechać popilnować?

 


Wujek tez by się nam przydał

 

 


Ile schną tynki? tak, zeby coś zaczęło się przejaśniać?

 

 


Pan od ramki nie oddzwonił. Ja zadzwonię jutro.

 

 


W piątek umówiłam się na telefon (i może spotkanie) z panem od wentylacji. Trzeba wreszcie zakończyć ten temat.

 

 


Jestem strasznie wpieniona na nasz wspaniały bank Nadal czekamy na kolejną transzę (miała być na zeszły piątek). Płyta z naszymi zdjęciami była podobno nie do odczytania, o czym nie powiadomili nas, potem donieśliśmy drugą, która krążyła zamiast dotrzeć do właściwiej osoby. Podobna ma dotrzeć jutro

 


A ja muszę zapłacić za elektrykę i hydraulikę (dopłacić).

 

 


Poza tym dużo przecen w sklepach jest

 

 


Jutro zamierzam spędzić trochę czasu na budowie, bo mnie to relaksuje

 


Oczywiście, jak wszystko jest ok. Będzie?

dominikams

ło Jezu! Ale mnie opitolili w wymianie doświadczeń, za to że mam puszki

 


Choleram mnie bierze na takie zjadliwe komentarze "to takie instalacje jeszcze się robi? " itd.

 


Więcej nie bedę tam pytać, wy mi wystarczacie, moi Wierni Czytelnicy, moja najbardziej zaufana Kopalnio Wiedzy

 

 


A w domku postęp - jak byłam dziś koło południa, to wszystkie ściany na górze zachlapane już były, narożniki obsadzone (co prawda nie wiem, czy wszędzie), a chłopaki zczeli kłaść drugą, już tę właściwą, warstwę tynku. Jakoś głupio z tymi ścianami - wydawało mi się, że po zahlapaniu i przerobieniu ich na szary kolor pokoje optycznie zmniejszą się. A tymczasem mam wrażenie że sa większe

 

 


Panowie zapewniają, że po wyschnięciu ostatniej warstwy ściany będą białe, bo używają superbiałego wapna, i piasku kwarcowego do ostatniej warstwy. Piasek kwarcowy będzie jutro.

 

 


I to mi przypomina, że księciu pytała o piasek do tynków. A więc już mogę odpowiedzieć. Piasek jest chyba wiślany, 0,2 (grubszy jest niedobry). Za piasek płaciłam chyba 440 zł (ale głowy nie dam). Kwarcowy chyba kosztuje 220 zł za tone, i to powinno wystarczyć na mój domek, w razie czego dokupi się już w workach.

 

 


No i, moi kochani, nadchodzi zima Już trochę mroźno, ale my jesteśmy przygotowani. Koza grzeje, dziś panowie włączyli tez nagrzewnicę. Ciągnie trochę prądu, ale trudno. Tynkom musi być ciepło

 


Na szczęście po niedzieli ocieplenie

 


I podobno na początku lutego mrozów nie będzie.

 

 


Nękam tych moich tynkarzy telefonami - a to czy w kozie napalili, a to żeby przykryli piach, bo ma padać śnieg, a to żeby zakryli dziury pod drzwiami...

 


Mówią, ze sobie radzą i śmieją się z moich obaw co do pogody

 


Podobno w zeszłym roku tynkowali przy -20 stopniowym mrozie (betoniarka stała w garażu, zeby zawartość nie zamarzała )

 

 


No i tyle na dziś.

 

 


Aha, dzwoniłam w sprawie naszych (mojej i waszych ) ramek do kominka. Pan ma odzdzwonić do mnie jutro, jak sprawdzi co to za ramka (mówił, ze to jednak marmur, ale mu nie dowierzałam i powiedział, że sprawdzi dokładnie). Dam wam znać oczywiście co i jak. Pan był trochę zdziwiony moim telefonem. Chyba nie zdarzyło mu się, żeby ktoś zamawiał ramki przez telefon, no ale jeśli mielibyśmy zamawiać, to poproszę o jakąś próbkę, zdjęcia i takie tam, co o tym myślicie? A być może uda się tą ramkę zamówić gdzie indziej, zobaczymy...

 

 


I jeszcze jedno - odkryłam, że nie bedzie problemu z paleniem w kominku u nas w domu Zosia (moja starsza córka) ma taki zapał, że nie wiem, czy nam drewna wystarczy Dokładała dziś co chwila do kozy (pod moim okiem, oczywiście), nosiła węgiel z garażu i w ogóle radość taka, że hej...ma to po mamie chyba...

 


Za to Maya ujawnia zainteresowania budowlane. Dziś przyłapałam ją z takim narzędziem do wyciągania gwoździ, młotkiem (waliła w chudziak), i ... siekierą (i to dwa razy) Mówiłam, że z dziećmi na budowie nie jest łatwo, Kasiu_de, czytasz to?



×
×
  • Dodaj nową pozycję...