Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    104
  • komentarzy
    0
  • odsłon
    185

Entries in this blog

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Nienawidzę niesłownych fachowców- ludzi ogólnie też, chodzi oczywiście o ogrodzenie, jeden odpadł jak podał nam cenę - 250zł za 1mb siatki na podmurówce, natomiast drugi tajemniczy fachowiec nie chciał się ujawnić z ceną, za to miał się dzisiaj zgłosić celem obejrzenia posesji i podania ceny, oczywiście nie przyjechał i nawet nie zadzwonił pomimo wcześniejszych ustaleń.

 


Chyba przyjdzie nam zatrudnić Pana nr 1 z ceną 75złza mb może coś stargujemy, najgorsze że on nie robi "ładniejszych przodów" coś musimy wykombinować.

 


Wkurza mnie to, myślałam że szybciej się z tym uporamy i największym problemem

 


będzie kasa, ale nie...

 

 


A wiosna już przyszła i można by w ogrodzie coś porobić, niestety muszę czekać na ogrodzenie

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Teoretycznie mamy trzech fachowców od ogrodzenia - praktycznie na razie żadnego, ceny pierwszego znamy, więc jutro dzwonię do dwóch pozostałych coby się umówić na wizytę i jakieś konkrety finansowe. Zima opuściła nas na dobre i można by coś zacząć robić - na pewno siatkę, a jak coś ustalimy to gnamy do tartaku zamawiać dechy i będę mogła sobie posadzić trochę krzaków.

 


A tak w ogóle to nastrój nie najlepszy, pogoda okropna grzęźniemy w błocie po kolana, czarne chmury zaczynają nadchodzić i z innych stron, wyć się chce po prostu

 

 


Z tego wszystkiego od poniedziałku zapisałam sie na siłownię, chociaż będę fajnie wyglądać

 

 


mam nadzieję..

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Zawieruszyłam się gdzieś daleko z dziennikiem, na razie nic nowego nie słychać, ale wiosna mam nadzieję niedługo do nas zawita i zaczną się perypetie ogrodowo-ogrodzeniowe. Z ogrodzeniem może być kłopot nasz fachowiec od spraw różnych w tym i ogrodzeniowych w dalszym ciągu się nie odzywa, a niełatwo znaleźć kogoś godnego zaufania. Mamy na razie pana, który po pierwszej rozmowie telefonicznej stwierdził, że z podmurówką to on w tym roku już nie będzie robił bo deski trza wozić w tą i z powrotem, ale na drugi dzień raniutko do mnie zadzwonił, że i owszem by zrobił, podając cenę 75zł. za metr bieżący wszystkiego: robocizna i materiały. Jak by co to mamy się zdzwonić w marcu, mały problem w tym że pan nie robi przodów np. słupki murowane i dechy-w naszym przypadku, czyli piękniejszej części ogrodzenia by nie było.

 


Może kogoś uda się jeszcze znaleźć, pan nie omieszkał zauważyć że dobrze by było gdybyśmy namówili również sąsiadów na zrobienie ogrodzenia to by wszystkim w koło zrobił bardzo mi się pomysł podoba, ale sąsiedzi jakoś się nie kwapią.

 

 


Czekam na ocieplenie również ze względów ekonomicznych - gaz idzie jak woda, i doszła opłata za dzierżawę zbiornika od stycznia-koniec promocji-za krótkie te promocje.

 

 


W głowie kiełkuje mi pomysł na garderobę, ale to po małym remonciku pękniętych regipsów.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Śnieg stopniał prawie cały - na szczęście, i mam wielką nadzieję że stopnieje do końca i nie spadnie ani płatek więcej, gdyż myślami jestem nieustająco w naszym ogrodzie.

 


Telefon mojego fachowca od ogrodzenia-i nie tylko powtarza nieustannie "abonent jest w tym momencie nie osiągalny" i mamy problem bo dobry fachowiec jest na wagę złota w momencie gdy 2/3 wyjechało za granicę.

 


Rozpoczynamy poszukiwania

 

 


Na poprawę humoru kupiłam nowe poduszki do salonu i bluszczyk do kuchni, po za tym nic nowego.

 

 


Czekam na wiosnę i więcej słońca.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Czasu mam sporo postanowiłam w końcu przysiąść po raz setny do przerzucenia moich pomysłów ogrodowych na papier, czyli ładnego narysowania naszej działki celem powiększenia i skopiowania dziesiątrazy żebym nie musiała rysować od nowa, kot chyba poczuł się zaniedbany bo jak tylko rozłożyłam się z papierami na stole to chyc na papiery i koniec rysowania - a trochę miejsca zajmuje kocisko.

 


Jako że przyszły mrozy pies dostał koc do budy żeby mu trochę przyjemniej było i co zrobiło psisko? oczywiście dzisiaj wytargał koc z budy i ułożył się na nim na dworze, ie widać żeby się trząsł to może mu tak pasi? słońce trochę przygrzewa, świeci raczej ale już dwa razy mu ten koc do budy chowałam, poleży trochę i od nowa zaczynamy zabawę. Pies rasy owczarek warmińsko-mazurski to i zima mu nie straszna.

 


No właśnie słońce świeci i widać moje koszmarnie brudne okna, mycie okien to jedna z prac domowych której nie lubię najbardziej, ale brudne okna też psują mi nastrój, ewentualnie to w łazience, najmniejsze umyję.

 

 


Coś się dzieje chyba z pogodą bo głowa boli mnie niemożebnie, na taki ból tylko pyralginka pomaga, na globusa znaczy się

 

 


Zaraz luty i można już będzie kwiaty w domu poprzesadzać, parę tego wymaga, parę rośnie w koszmarnych doniczkach i też wymaga, jakiś bluszcz by się przydał do kuchni, swego czasu miał być ogródek ziołowy na parapetach, jak przesadzę drzewka szczęścia to będą trochę za ciężkie żeby stać na komodzie rattanowej i może to będzie idealne miejsce na ziołową wystawkę. Jak zrobię to wkleję zdjęcie. Zawsze to jakaś zmiana.

 

 


http://www.bazardekoracji.pl/to" rel="external nofollow">http://www.bazardekoracji.pl/to fajna strona i sklep głównie dla kobitek myślę, niby w każdym mieście jest dobra pasmanteria w Olsztynie też, ale tutaj od groma jest różnych fajnych rzeczy do ozdabiania, chyba coś zakupię przy okazji szycia poszewek na poduszki- też muszę najpierw zakupić.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Przyszła zima i mróz a ja zapomniałam o trzmielinie, która zaczęła już nowe listki wypuszczać, zapomniałam ja okryć i mam nadzieję że jej nie zmroziło, osłoniłam ją dzisiaj.

 


Tak mnie wciągnął temat ogrodnictwa, że nie mogę się wiosny doczekać żeby coś zasadzić, a po za tym na wiosnę zacznie się ruch w interesie, czyli tematy około domowe. I chęci większe do wszystkiego.

 


Na razie robię obchód domu i sprawdzam czy gdzieś się nie pojawiły nowe pęknięcia na regipsach z nadzieją że ich jednak nie przybywa. No cóż przybywa, nieduże ale jednak, taka ich uroda niestety, po za tym jak dom drewniany i pracuje to nie da się tego uniknąć.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Jako, że ostatnio jestem na etapie ogrodnictwa to znalazłam parę ciekawych stron poświęconych ogólnie zieleni, może komuś też się spodoba:

 

 


http://www.pnacza.pl/wms/wmsg.php/" rel="external nofollow">http://www.pnacza.pl/wms/wmsg.php/

 


http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/index.html" rel="external nofollow">http://www.ogrody.cvd.pl/pliki/index.html

 

 


szukam dalej i spisuję wszystko co mogłabym mieć u siebie, sporo tego będzie

 


Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Chora jestem dalej, tym razem po wizycie u lekarza i na zwolnieniu przez kolejny tydzień, a na dworze jest taka wspaniała pogoda, że nie chce się w domu siedzieć

Powoli, powoli zaczynam mieć pomysły na nasz ogród, i w tak piękny dzień mam zamiar posiedzieć przy roślinkach, poczytać i powybierać coś do nas. Jest taka fajna stronka http://www.jagra.pl/fotokatalog.htm" rel="external nofollow">http://www.jagra.pl/fotokatalog.htm gdzie są opisy i co najważniejsze zdjęcia roślin, na razie nie znalazłam nic lepszego, a nie mam żadnych encyklopedii ogrodniczych.

 

Zanim jednak ogród w jakiejś formie się pojawi czekają nas wcześniejsze prace: wykończenie komina i cokołu, odprowadzenie deszczówki, opaska wokół domu i najważniejsze ogrodzenie.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Chora jezdem to i nastrój nie najlepszy.

 


W związku ze zmianą zasłonek w kuchni postanowiłam zmienić trochę dekoracje, nic innego nie mogę, otarłam z kurzu drzewko szczęścia i jakoś tak ładnie wygląda, ze narazie nigdzie go nie przestawiam.

 


Parę moich kwiatów nie przeżyło, tradycyjnie paprotka - pozbyłam się definitywnie złudzeń że jakąś uda mi się wychodować i niestety begonie tygrysie, które zawsze pięknie mi rosły a teraz padły, a raczej uschły jednocześnie. Może to wina podłogówki , kwiaty stały w dosyć niskim stojaku na podłodze.

 


Jakoś nie mogę się zabrać za projekt mojego ogrodu, będzie realizowany etapami więc tym bardziej powinnam mieć jakiś projekt, żeby nic nie trzeba było przesadzać, no pustka w głowie kompletna

 


A zawsze myślałam że to takie proste: założyć ogród czyli zasiać, zasadzić i patrzeć jak pięknie rośnie i kwitnie. Może jak słonko przygrzeje i wiosennie się zrobi to jakoś natchnienie przyjdzie?

 


Czepiłam się iglaków głównie bo chcę żeby w zimie nie było goło i żeby wiatr nie hulał strasznie, więc iglaki będą na początek a potem coś tam dosadzę ładnego liściastego, na początek wystarczy.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Parę obiecanych zdjęć:

 

nowe zasłonki w kuchni:

http://images11.fotosik.pl/20/38fef5522778fc8c.jpg" rel="external nofollow">http://images11.fotosik.pl/20/38fef5522778fc8c.jpg

 

zasłony w salonie:

http://images14.fotosik.pl/21/8052f63d3a6af865.jpg" rel="external nofollow">http://images14.fotosik.pl/21/8052f63d3a6af865.jpg

 

lampa przy schodach

http://images13.fotosik.pl/13/84917a6bfd34f5a6.jpg" rel="external nofollow">http://images13.fotosik.pl/13/84917a6bfd34f5a6.jpg

 

http://images14.fotosik.pl/21/b536e51750fcbabe.jpg" rel="external nofollow">http://images14.fotosik.pl/21/b536e51750fcbabe.jpg

 

i kolejna na dole:

http://images14.fotosik.pl/21/6a2f502621c9a7e5.jpg" rel="external nofollow">http://images14.fotosik.pl/21/6a2f502621c9a7e5.jpg

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Krótka historia walki z telekomunikacją - ważne - jest to historia z hepiiii endem!

 

 


Szczęśliwi bardzo, że mieszkamy we własnym domu bez wielu potrzebnych rzeczy co prawda, biorąc pod uwagę, że na granicy działki z sąsiadem mamy słupek telekomunikacyjny pewni byliśmy, iż załatwienie internetu będzie formalnością.

 


W czerwcu pojechaliśmy dowiedzieć się konkretów i oczywiście złożyć stosowny wniosek na telefon również. Miła Pani wstępnie wniosek przyjęła, po czym jakaś zlecona ekipa miała sprawdzić jak to u nas jest z warunkami technicznymi. Po paru dniach okazało się że "wywiad jest negatywny" czyli nie ma szans na internet, wniosek można złożyć i czekać - bo w przyszłym roku mają być pieniądze z UE, chyba że mamy 5.500złotych polskich to nam Panowie zamontują czarodziejską puszkę - tu Pani podała jej symbol - podłączą kabelki i mamy wspomniany internet.

 


Na co zagotowało się w nas że nie wspomnę czego im życzył mój mąż i zaczęliśmy rozglądać się za innymi możliwościami. Niestety okazało się że w naszej wiosce w grę wchodzi tylko tpsa.

 


W między czasie gdzieś w sierpniu zawitali do nas pracownicy TPS-a! z taką małą ankietą czy jesteśmy zadowoleni z ich usług - nie byliśmy!

 


Miły i sympatyczny Pan stwierdził że faktycznie to jakieś dziwne, że mając słupek o rzut beretem nie mamy telefonu i internetu, obiecał pomoc i tyle.

 

 


Los się do nas uśmiechnął, gdyż niedaleki sąsiad również zaczął się starać o w/w luksusy i po powrocie z pracy dnia któregoś widzimy w drzwiach piękną zafoliowaną wizytówkę z informacją żeby dzwonić natychmiast!!!!

 


Po małych perturbacjach fachowcy przyjechali, rów wykopali, położyli kabel nie uszkadzając prądowego - co im się chwali. Po około miesiącu dokładnie dwa dni przed wigilią przyjechali kolejni, założyli gniazdka i powiedzieli, że i owszem telefonować możemy ale internetu nie będzie - może przed sylwestrem, bo system musi nas przemielić

 


Nie będę się rozpisywać o telefonach i wizytach, którymi nękał ich mąż, faktem jest, że praktycznie od 3 stycznia mamy internecik, i jakoś się bez pieniędzy naszych i unijnych obeszło - czego i innym życzę.......

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Trzeba się cieszyć drobiazgami, tak więc cieszę się niezmiernie z nowych firanek do kuchni, które dzisiaj zakupiłam - po prostu śliczne w kolorze ecru z bawełnianą koronką u dołu - sami zobaczycie na zdjęciach które naprawdę niebawem, muszę tylko poobszywać lamówką boki.

 


Pogoda jesienna a raczej wiosenna więc przyszło mi do głowy żeby trochę zielska powyrywać z ugoru, który na wiosnę ma być ogrodem, co z tego że niby zima i ludziska będą dziwnie patrzeć - jak tylko nie będzie strasznych deszczy i wiatrów to trochę popielimy!

 


Mąż podjął się malowania drzwi, i jakoś nagle w wiatrołapie zrobiło się za dewniano tzn. wiatrołap nie za duży, drzwi wejściowe ciemny brąz, pozostałe sztuk 2 w kolorze dąb średni, kafle na podłodze w kolorze ceglastym ogólnie mówiąc za dużo brązów, szafka na buty musi być w zdecydowanie innym kolorze, jakaś jasna zieleń albo wrzosowa będą niezłe.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Na obecnym etapie powinien to być raczej dziennik wykańczania lub też bardziej elegancko dziennik urządzania wnętrz, szkoda tylko że urządzanie będzie trwało znacznie dłużej niż budowa i papierologia razem wzięte.

Pogoda taka że w zasadzie można by się wziąść za ogrodzenie i nawieść ziemi do ogródka, który po raz kolejny zaczynam planować, i jakoś tak nie bardzo mi to wychodzi. Ma to być ogród jak najbardziej naturalny bez geometrycznych rabat i trapezowych wystrzyżonych krzewów, mniej więcej wiem co bym chciała, ale trzeba to jeszcze sensownie rozplanować, mam trochę czasu - do wiosny coś mi wyjdzie.

Na wiosnę również czeka nas taki mały remoncik czyli likwidacja pęknięć na regipsach - czyli szpachlowanie, szlifowanie w cholerę sprzątania koszmar po prostu, jest tylko jedna dobra strona będziemy mogli po poprawkach pomalować białe ściany juz mi się opatrzyły i nie mogę się doczekać kolorów.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Ostatni wpis w starym roku, korzystając z tego że kilkanaście minut temu "dali" prąd-jakiś twister u nas wieje straszliwy od samego rana czy raczej nocy-podsumowuję naszą inwestycję.

Zrobiliśmy mniej niż myślałam, na górze brakuje podłogi w sypialni, drzwi, wyposażenia garderoby- dalej korzystamy z pięknych kartonów, w łazience dalej "pierdzielnik", za to sprawiliśmy sobie drzwi do wiatrołapu tym razem z szybkami, trzeba tylko pomalować.

Oprócz tego parę drobiazgów do łazienki na dole - w końcu kosz na brudy.

Pomimo tego jestem strasznie zadowolona z naszego domu, jak zacznie dziłać neostrada to trochę systematyczniej będzie prowadzony mój dziennik - na razie modemik.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

24.10.2006 - Najnowsze wieści

Brak czasu i mnóstwo niesprzyjających okoliczności sprawiły że mój dziennik pisałam do zeszyciku z zamiarem późniejszego uzupełnienia – stąd w/w wpisy w prawie niezmienionej formie.

Ostatnia awaria ”systemu komputerowego” w pracy pozwoliła mi przejrzeć parę stronek z dziennikami i galerię zdjęć. Niektóre domy i wnętrza wypiękniały i nabrały stylu, pojawiły się nowe, tylko pozazdrościć.

A u nas- nasz fachowiec od glazury i innych takich olał nas więc nie mamy pięknie położonych płytek na dworze przed wejściem, odłożyliśmy to do wiosny tak jak ogrodzenie, wykończenie cokołu i komina, opaskę wokół domu, parę krzaków itp.

Dostałam namiary na podobno dobrego stolarza, jak zrobi drzwi to zobaczymy, na razie zawalony robotą, w połowie listopada mam się zgłosić. Nie bardzo podoba nam się pomysł dosztukowywania regipsów nad wszystkimi drzwiami, panowie budowlańcy wycięli ich po prosu za dużo (o tym już było), na dole tak zrobiliśmy i oczywiście są pęknięcia dlatego też musimy zamówić niestandardowe u stolarza.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

08.10.2006 - Nowszy wpis

Trochę czasu dzieli oba wpisy, odwiedziła nas rodzinka, wszystkim się podobało nawet nie urządzona góra – taka pozostała do dziś.

Zbyt wiele nie zrobiliśmy, kupiliśmy oświetlenie na zewnątrz, po zamontowaniu przy tarasie okazało się, że zdecydowanie lepiej wyglądałoby gdyby lampy wisiały z dwóch stron – wychodzi teraz nasz pośpiech i brak czasu na przemyślenie szczegółów.

W salonie pojawiły się zasłony – dzieło Pani domu, myślę że wyszło nieźle muszę poprzestawiać parę kwiatów bo mają teraz za mało światła, kolejna niezbędna rzecz do salonu to listwy, obrzępolone regipsy nie wyglądają najlepiej.

Od wczoraj zaczęliśmy grzać, próba generalna jak w bloku, na razie włączamy tylko pod wieczór, piękna pogoda chyba nieodwołalnie się kończy – teraz pada i wieje.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

18.08.2006 - Stary nowy wpis!

 

Burza i deszcz nastroiły mnie do pisania, po porządnym deszczu woda trochę zaczyna stać w jednym miejscu – po prostu nas podtapia i właśnie mąż poszedł kopać kanały odwadniające. Musimy na poważnie pomyśleć o odprowadzeniu deszczówki, co prawda nasza działka to głównie piach i nawet po dużej ulewie woda szybko wsiąka, ale idzie jesień i padać będzie sporo – chyba że od razu będzie zima.

Urządzanie i wykańczanie naszego domu trwa powoli i nieustająco – zamontowaliśmy listwy przypodłogowe w kuchni, holu i wiatrołapie, udało nam się kupić kinkiety do wiatrołapu po śmiesznej cenie czyli 20zł za sztukę.

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

....udało sie wkleić kolejne zdjecia - wiec kilka

 


z "produkcji" naszej podłogi

 

 


internet póki co niestety tylko w pracy lub goscinnie u Aneski

 


za co mocno dziekujemy - że nas tak czesto "znosi"

 

 

 


..przygotowania do prac montażowych:

 


http://images1.fotosik.pl/124/ec6191ca3e332821.jpg

 


http://images4.fotosik.pl/79/38c215163c1d5f37.jpg

 


http://images4.fotosik.pl/79/e7b273d053c6feb1.jpg

 


http://images4.fotosik.pl/79/47ac6e927f723550.jpg

 


http://images1.fotosik.pl/124/0dd01f87b4ab3f32.jpg

 


http://images2.fotosik.pl/115/56dd989acfd52222.jpg

 


przejscie pomiedzy jednym kolorkiem a drugim czyli z przedpokoju do pokoju

 

 


http://images2.fotosik.pl/115/69e906bc271aeed1.jpg

 


...nawet nam sie udalo dopasowac kolorem do schodow

 

 


http://images4.fotosik.pl/79/dd88fb735ec475f2.jpg

 


Wszystko kupiliśmy w jednym sklepie - z którego mielismy również montażystę - wg nas był szybki, sprawny, robil czysto i dokladnie - wiec z pewnoscia zatrudnimy go do podłogi w sypialni - ponieważ poza łazienką na górze tylko ta podłoga nam została...

 

 


Panowie w sklepie okazali sie rowniez w porzadku - wszystko co zostalo - włacznie z kawalkiem listwy wykonczeniowej przyjeli spowrotem i rozliczyli zwrot bez zadnego problemu

 

 


...c.d.n..........................

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

30.06.2006

 

 


Niedziela minęła nam „lawendowo” – czyli na przerabianiu lawendy w bukiety.

 


Jest niedaleko nas cudowne „lawendowe pole” – całkiem możliwe, że jedyna w Polsce plantacja lawendy – gdzie można miło spędzić czas pomagając ścinać, wiązać bukiety itp. – wszystko żeby zdążyć przerobić ciągle powiększające się sterty.

 

 


A wczoraj powrót do matrixa – czy do pracy po urlopie.

 

 


22.07.2006

 

 


Nastąpiło trochę zmian a raczej postępów w urządzaniu – miło mi donieść, że nasze drzwi doczekały się szybek – czyli są ukończone .

 

 


Dorobiliśmy się również „kawałka” podłogi – położyliśmy panele na górze w hollu, garderobie i dwóch mniejszych pokojach.

 


Pozostała sypialnia i łazienka – ale to dość odległa historia niestety będzie. Teraz podłoga prezentuje się pięknie i aż szkoda było wstawiać te nasze pudła, kartony.

 


W związku z tym robię remanent żeby pozbyć się niepotrzebnych rzeczy.

 

 


Pęknięcia regipsów pojawiły się na dole, nie są zbyt widoczne, na razie niewielkie. Być może się powiększą – nasz drewniany dom ciągle pracuje.

 

 


Okiennice sprawują się doskonale w te upały. Wystarczy zamknąć i mamy cudownie chłodno. Za to na górze - sauna. Nie ma jeszcze rolet i słońce przy tych temperaturach atakuje jak może.

 

 


c.d.n……

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

c.d....

 


Co sie tyczy psa i kota to owszem - zapoznali sie z daleka, poniewaz nasz pies okazal sie z tych co koty na sniadanie z butami zjadaja :)

 


Zanim zostal naszym Mikim pewnie byl jakims wioskowym Burkiem no i troche niewychowany jest :) .

 


Musi jeszcze sobie biedak na lancuchu pozyc niestety dopoty dopoki ogrodzenia nie bedzie.

 

 


Kot wychodzi na male spacery zachwycony trawa, motylami i muchami oraz tym, ze mozna wytarzac sie w piachu - pies na jego widok dostaje wscieklicy po czym idzie napic sie wody - i tak codziennie

 

 


Nasza dzialka powoli zarasta zielskiem co nas cieszy, bo przynajmniej piachem nie sypie jak wiatr zawieje. Zywoplot "przesuniety" na przyszla wiosne ale mamy elastyczne podejscie do naszych planow - wiec zobaczymy.Wszystko mozna przesunac!

 

 


Powoli zaczynaja w niektorych miejscach pekac regipsy - na razie przy niektorych oknach i drzwiach - wszystko na gorze. Na dole spokoj.

 


Jednak nawet pekajace regipsy nie sa w stanie zepsuc mi uczucia szczescia kiedy tak sobie siedze w foteliku i czytam ksiazke, co jakis czas zastanawiajac sie co tez w tym roku uda nam sie jeszcze zrobic....

 

 


c...d...n...

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

...i jeszcze watek a propo internetu...

 

 


w gminie funkcjonuje wifi radiowe - niestety ponoc jakosc polaczen jest fatalna - zerwania, obciazenia, wolne predkosci itd.

 


postanowilismy wiec, ze telefon niepotrzebny ale przeciez inaczej nie dadza neostrady - wiec maz udal sie do Telekomuny z wnioskiem o zalozenie telefonu pod katem neo. Jako, ze na osiedlu mnostwo slupkow, najblizszy do domu mamy 4 metry, infrastruktura pociagnieta poniewaz pani uprzejmie sprawdzila, ze Neo mozna podlaczyc - wiec radosnie poprosilismy o zalozenie linii do domu....

 

 


za kilka dni - uzyskalismy uprzejma (a jakze!) odpowiedz, ze niestety brak warunkow technicznych do podlaczenia telefonu. Uprzejma pani powiedziala, ze koszt pociagniecia paru metrow kabla, podlaczenie do slupka i zalozenie jakiejs smiesznej puszki - 5.000 zl -

 


chyba im podziekujemy

 

 


c....d....n.....

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Nie zapowiada sie, zebysmy w najblizszym czasie mieli internet - wiec wykonawca naszego dziennika bedzie maz korzystajac z dostepu w postronnych miejscach .

 

 


Jak sie mieszka w nowym domu - wspaniale !! :)

 


Pomimo tego, ze gora praktycznie do zrobienia - za to na dole jest juz calkiem przyjemnie.

 

 


Widok na schody:

 


http://images2.fotosik.pl/94/7d72ded32ec6a503.jpg

 


http://images1.fotosik.pl/94/25da3dbe43979f26.jpg

 


http://images4.fotosik.pl/57/daafc4093ead9a71.jpg

 


A to juz kuchnia:

 


http://images4.fotosik.pl/57/78c0e0a66f5f22e5.jpg

 


http://images1.fotosik.pl/94/4732eee5fe0fcf01.jpg

 


..i widok z kuchni na przejscie do salonu (drzwi w lazience jeszcze bez szybek ale juz zabejcowane )

 

 


http://images1.fotosik.pl/94/426af344b33d3d33.jpg

 


...nasz zwierzyniec - ktory czuje sie jak usiebie - aczkolwiek niekoniecznie zgodnie ze soba chce mieszkac

 


http://images1.fotosik.pl/94/d6b5eacd4f51925f.jpg

 


http://images2.fotosik.pl/94/52825525b0d800c3.jpg

 

 

 


Sporo jeszcze do zrobienia - o kupnie chocby regalow na ksiazki na razie nie ma co marzyc. W pierwszej kolejnosci listwy przypodlogowe, karnisze i zaslony, nowa narzuta na kanape.....

 


Sporo tego - jeszcze kinkiety, drzwi z wiatrolapu do holu i mnostwo pierdol bardzo potrzebnych.

 

 


Nasz domek to pozeracz czasu i pieniedzy - o czym w zasadzie kazdy chyba wie

 


Nie mamy watpliwosci na co bedziemy wydawac pieniadze do konca zycia!

 


Jednoczesnie jest to wspaniale wydawanie - kupno chocby paru kaktusow czy tez nowego kosza na smieci do lazienki

 

 


c...d...n.......

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Jutro tylko fugowanie dołu i pozostaje zapłacic i podziękować naszym fachowcom! Oczywiście potem wszystko posprzątać; w naszej kuchni pojawił sie sprzęt i okazało się że lodówka nijak nie pasuje do miejsca gdzie miala stać. Po prostu tragedia albo się przyzwyczaję albo gdzieś ją przestawimy, w piątek będziemy walczyć.

 

 


Na czas jakiś zawieszam pisanie dziennika z uwagi na brak internetu w naszym nowym miejscu zamieszkania, co się uda załatwić zobaczymy za jakiś czas.

 

 


Do zobaczenia

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Oto parę obiecanych zdjęć kuchni i łazienki:

 

 


http://images4.fotosik.pl/12/40b99z2t755anl2s.jpg

 


http://images4.fotosik.pl/12/yos4agpn6wlpeid1.jpg

 


http://images1.fotosik.pl/48/0ef6ur8d4nud2if4.jpg

 


http://images1.fotosik.pl/48/uclniz63dz943949.jpg

 


meble będą jeszcze wyrównane i blat przykręcony, z lewej strony będzie lodówka a z prawej kuchenka i oczywiście stół i krzesła

 

 


http://images1.fotosik.pl/48/nzvpadch6pdb904o.jpg

 


http://images2.fotosik.pl/48/v789swacvxvyhlb3.jpg

 


łazienka też się jeszcze trochę zmieni, dojdzie pralka, kosz na bieliznę, jakaś szafeczka albo półeczka na kosmetyki i oczywiście roleta na okno

 

 


http://images3.fotosik.pl/48/2guwhuk47pyo76oe.jpg

 


a to zaczątek naszych schodów

Katarina Ols

Wymarzony domek?!

Już wiem jak spędzę urlop po świętach - na sprzątaniu, sprzątaniu........

 


Dzisiaj trochę zaczełam, umyłam meble w kuchni, po raz kolejny kafelki, parę okien i parapetów. Całkiem mozliwe że to moje mycie mija się z celem bo od poniedziałku zaczyna się kafelkowanie podłóg w wiatrołapie, holu i salonie, ale nie mogę tak siedzieć i patrzeć jak jest brudno.

 


Meble zasłoni się folią i będzie czysto.

 


Od poniedziałku znowu kołomyja, przewiduję że ten tydzień będzie jeszcze bardziej zabiegany od poprzedniego, bo:

 


- wspomniane kafelki i zawsze może wyskoczyć coś nieprzewidzianego

 


- w poniedziałek przywożą sprzet AGD - i zawsze może wyskoczyć coś...

 


- w poniedziałek również powinniśmy kupic jakieś dekory i wymyślić wzór w łączniku do kafli miedzy kuchnią i hallem - płytki w kuchni maja wymiar 33mm a w hallu 33,3mm więc przy trzecim kaflu wychodzi różnica prawie 10mm- a nasz pan glazurnik wymyślił rozwiązanie - damy dosć szeroką fugę w której zatopimy jakąś mozaikę czy co tam chcemy, i musimy znaleźć dosć szerokie dekory - te z kolei do łącznika z hallu do salonu w ścianie z bala, mamy tam największe pęknięcie na podłodze z uwagi na drewnianą podwalinę - drewno pracuje i wspomniany fachowiec doradził żeby dać dekor, trochę szerszą fugę silikonową i powinno być dobrze

 


- w piątek mają być drzwi i chcemy je zamontować, jak również schody

 


- w sobotę święconka!

 


- oraz sprzątanie nory przed wyprowadzką - na to zupełnie nie mam ochoty



×
×
  • Dodaj nową pozycję...