
Wymarzony domek?!
Przez Katarina Ols,
Może nie będę za bardzo liczyć na kumulację zaczął się z jednej strony najfajniejszy etap czyli wybieranie i kupowanie kafelek , wyposażenia łazienki i kuchni, wspomniane wcześniej schody; z drugiej zaś strony jest to etap strraszny bo jakby nie liczyć zaczyna brakować kasy. Mamy nadzieję wytargować jakieś rabaty, ale jeśli nawet to nie będą zbyt duże, nie ma się co łudzić. Powoli myślenie czy z czegoś zrezygnować na rzecz czegoś tańszego zaczyna się przeradzać w obsesję, jutro jedziemy odwiedzić kolejny sklep, może cóś trafimy
W poniedziałek szef naszej firmy otrzymał od nas jak to ładnie nazwał "walentynkę" - czyli listę pytań i wątpliwości, trochę nas uspokoił, myślę że powinniśmy częściej wysyłać takie listy, ale teraz idzie wszystko ku końcowi - i dobrze. Nierozwiązywałny problem pomalowania gwoździ nierdzewnych w opaskach okazał się rozwiązywalny- najpierw było za dużo farby(tej do opasek), potem okazało się za mało, a w ogóle to się trzymać nie będzie i zaraz farba zejdzie - to opinia naszego kierownika budowy- skądinąd mądrego faceta. Mają malować i koniec gadki!!!!
W sobotę odwiedziny w domku, jesteśmy umówieni z glazurnikiem, zobaczymy ile sobie zażyczy.
Właśnie sobie przypomniałam że będzie dopłata do instalacji elektrycznej, parę gniazdek dodaliśmy, domofon również na górze, zamiana żyrandoli na kinkiety, musimy się przypomnieć elektrykowi, chociaż jak znam życie to napiszemy kolejny liścik do szefa, bo elektryk ostatnio stwierdził że dużo przecież nie będzie, ale kwoty nie podał
Generalnie jestem zmęczona ,niewyspana, słońca brak co bardzo żle wpływa na nastroje, nie tylko moje, ale przedemną długo oczekiwany urlop, czego i innym życzę
- Czytaj więcej..
-
- 0 komentarzy
- 538 wyświetleń