Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości
  • wpisów
    55
  • komentarzy
    76
  • odsłon
    398

Entries in this blog

magdaiartur

Zima odpuszcza... :)

 

 

I w końcu zima odpuszcza, nawet 10 stopni zapowiadają w tym tygodniu...

 

 



I w końcu dotarły do nas materiały budowlane: wełna, styropian i bloczki na ścianki działowe parteru...

 

 



Tym samym nie ma się gdzie ruszyć w naszym małym "zecie".

 

 



DSC_0161.thumb.jpg.e997d42a54ca8dfa857dfaff815e7bc3.jpg poddasze zawalone wełną...

 

 



DSC_0159.thumb.jpg.6f53dc2b953bd3de7cf862a8ccb67512.jpg

 

 



DSC_0165.thumb.jpg.c0b34014131e7986ea11b39ab2e7bea6.jpg

 

 

 



DSC_0164.thumb.jpg.80ffe96c3c19152406ccf17bdcf55563.jpg a dół styropianem i bloczkami...

 

 

 

 



DSC_0163.thumb.jpg.9a12f1f43a126c913b0b4726b4293097.jpg

 

 

 



Miejemy nadzieję, że niedługo ruszy robota:)

DSC_0161.thumb.jpg.e997d42a54ca8dfa857dfaff815e7bc3.jpg

DSC_0159.thumb.jpg.6f53dc2b953bd3de7cf862a8ccb67512.jpg

DSC_0165.thumb.jpg.c0b34014131e7986ea11b39ab2e7bea6.jpg

DSC_0164.thumb.jpg.80ffe96c3c19152406ccf17bdcf55563.jpg

DSC_0163.thumb.jpg.9a12f1f43a126c913b0b4726b4293097.jpg

DSC_0161.thumb.jpg.e997d42a54ca8dfa857dfaff815e7bc3.jpg

DSC_0159.thumb.jpg.6f53dc2b953bd3de7cf862a8ccb67512.jpg

DSC_0165.thumb.jpg.c0b34014131e7986ea11b39ab2e7bea6.jpg

DSC_0164.thumb.jpg.80ffe96c3c19152406ccf17bdcf55563.jpg

DSC_0163.thumb.jpg.9a12f1f43a126c913b0b4726b4293097.jpg

DSC_0161.jpg

DSC_0159.jpg

DSC_0165.jpg

DSC_0164.jpg

DSC_0163.jpg

DSC_0161.jpg

DSC_0159.jpg

DSC_0165.jpg

DSC_0164.jpg

DSC_0163.jpg

magdaiartur

Czekamy i czekamy...

 

Oczywiście na ocieplenie:confused:, kiedy przyjdzie??? W domu zainstalowaliśmy kozę i mąż ogrzewa, ale nie udało nam się dojść do temperatury plusowej...jeszcze. Z racji tego, że na dworze około -16, nie jest to łatwe. Czekamy też na transport z wełną, styro i bloczkami na śicanki działowe parteru, wyładowywanie całości przy tej temperaturze to koszmar, więc hurtownia zaproponowała, że jak sie nam nie pali to przywiozą jak tylko będzie bardziej znośnie... Nagraliśmy naszego wujaszka do ocieplenia poddasza i postawienia tychże ścian działowych, więc jak tylko odpuści mróz, wujek wchodzi i działa...

 

A na razie walczymy z megametrami3 gazu na wynajmowanym...jak tak dalej pójdzie to zapłacimy z 1 tys...za miesiąc. KoSzMar... słabe docieplenie i kilka wydawołoby się głupich błędów ... eh szkoda słów, płakac się nam chce, zamiast kupić coś do domku będziemy wydawać na gaz:evil:...dlatego czekamy z utęsknieniem na ciepło, choćby kilku-stopniowe i powtarzamy sobie co dzień, że to tylko przejściowy stan...

magdaiartur

z32 - lecimy dalej...

 

 

Dziś po powrocie z pracy zastałam:

 

 

 



DSC_0059.thumb.jpg.90e82d3b9705e8ddfd2cee91d575e08d.jpg

 

 

 



Mamy więc skrzynkę (z prądem - oczywiście ) - duuuuużżżo szybciej niż się wydawało.

 

 

 



A w domku - w środku też się dzieje...

 

 



DSC_0060.thumb.jpg.e93a6819d683b12b74be4b533e49c62d.jpgDSC_0061.thumb.jpg.5fce117224357df1990cd7f9c253086d.jpg

 

 

 



DSC_0067.thumb.jpg.fb7207f2332c93a8335036aae0c53bad.jpgDSC_0063.thumb.jpg.d2eece2a5299a30211c39e21597320f2.jpg

 

 

 



Panowie od Reku pracują wytrwale - choć w domu zimno jak ...

 

 



Jeszcze jutro i skończą - centralka później, ale wrażenie robi :)

DSC_0059.thumb.jpg.90e82d3b9705e8ddfd2cee91d575e08d.jpg

DSC_0060.thumb.jpg.e93a6819d683b12b74be4b533e49c62d.jpg

DSC_0061.thumb.jpg.5fce117224357df1990cd7f9c253086d.jpg

DSC_0067.thumb.jpg.fb7207f2332c93a8335036aae0c53bad.jpg

DSC_0063.thumb.jpg.d2eece2a5299a30211c39e21597320f2.jpg

DSC_0059.thumb.jpg.90e82d3b9705e8ddfd2cee91d575e08d.jpg

DSC_0060.thumb.jpg.e93a6819d683b12b74be4b533e49c62d.jpg

DSC_0061.thumb.jpg.5fce117224357df1990cd7f9c253086d.jpg

DSC_0067.thumb.jpg.fb7207f2332c93a8335036aae0c53bad.jpg

DSC_0063.thumb.jpg.d2eece2a5299a30211c39e21597320f2.jpg

DSC_0059.jpg

DSC_0060.jpg

DSC_0061.jpg

DSC_0067.jpg

DSC_0063.jpg

DSC_0059.jpg

DSC_0060.jpg

DSC_0061.jpg

DSC_0067.jpg

DSC_0063.jpg

magdaiartur

 

Dziś Panowie od rekuperekcji rozłożyli materiały, jutro zaczynają robotę, a pojutrze...kończą :) Rekuperator będzie założony dopiero jak chatka będzie wykończona, więc za jakieś parę miesięcy...max 5...taki plan.

 

Postanowiłam zrobić zestawienie kosztów - do stanu surowego zamkniętego wyszło:

 

dokumentacja, geodeta, energetyka, kier. bud - 11 900

 

fundament - robota i materiał - 17 000

 

roobcizna stan surowy z dachem : 20 000

 

materiały (dach i ścianki, strop drew-płyty osb itp) - 45 500

 

okna z roletami (veka 3 szybowe) - 13 000

 

drzwi dierre - z promocji - 2 400 (na razie założone tymczasowe, coby cudeńka nie niszczyć)

 

razem 109 800 - SSZ

 

do tego jakieś 5300 -zagospodarowanie działki (studnia, huśtawka, drzewo na altanę, blaszak itp).

 

 

Nie sądzę żebyśmy zamknęli się w magicznej 200 000, ale mam nadzieję, że przekroczymy ją nieznacznie :wiggle:Dodam że nie robiliśmy w sumie nic sami (poza ustawieniem huśtawki:p) oczywiście nie z braku chęci...raczej małej wiedzy budowlanej...co innego wykończenie, w regipsach, panelach i malowaniu mamy wprawę - sami mieszkanie wykańczaliśmy, więc damy radę. Planujemy zrobić jeszcze ocieplenie poddasza bez pomocników, elewację powierzymy fachowcom, elektrykę także... z moich obliczeń wynika, że wraz z reku i solarami potrzeba jeszcze jakieś 130 tys...nie ma tragedii... damy radę, chyba...

magdaiartur

 

Po kilkunastu godzinach poszukiwań stanęło na :

 

ocieplenie elewacji :

 

20 cm styro grafitowy - lambda 031 frezowany - drogo bo aż 209,10m3...

 

 

ocieplenie poddasza :

 

20 cm Rockwool Top-Rock ok 27 zł/m2

 

+

 

5 cm Rockwool ok 6,5 zł/m2

 

Zamówiliśmy materiał i szukamy wykonawcy/ców do dalszych prac...

magdaiartur

SSZ zamknięty cd.

 

 

 

 



Oficjalnie zdniem 29.12.2011 zamknęliśmy stan SSZ, okna wstawione – tymczasowe drzwi także, więc jest ok. Poszukiwania kolejnychwykonawców trwają, nie jest to łatwe – nie mamy w domu neta, korzystamy więcgdzie się da i u kogo się da…

 

 



 

 



Póki co Tepsama nam przenieść na wynajmowane mieszkanie, czekamy na ich decyzję.

 

 



 

 



W ogóle ostatni tydzień grudnia był takintensywny, że mieliśmy dość…przeprowadzka okazała się koszmarem, skądwzięliśmy tyle rupieci sami nie wiemy, niby niewiele mebli było w domu, ajednak upchaliśmy w nich maaaaassssę rzeczy.

 

 



 

 



Zgodniedoszliśmy do wniosku, że potem tylko do zeta i nigdzie więcej Bolało mniewszystko, dobrze, że impreza sylwestrowa nie wypaliła ostatecznie, bo niemieliśmy na nią siły…

 

 



 

 



Aleopuściliśmy nasze mieszkanie, dobrze, że się udało sprzedać… mimo wszystkojakiś sentyment jest, po 10 latach – już nam chyba zostanie nawyk zwracaniagłowy w tamtą stronę …

 

 



 

 



Umówiłam sięz polecaną przez koleżankę ekipą chłopaków na przyszły tydzień, zobaczymy jakwycenią… Na razie chcemy zrobić docieplenie styro, poddasze wełną i ściankidziałowe na górze i dole… potem elektryka i reku…Czas jaki sobie określiliśmy naprzeprowadzkę to wakacje… czyli dość intensywnie musimy się wziąć do roboty…

 

 



 

 



Ogarniamysię w wynajętym domu, pracę też trzeba ogarnąć – u mnie gorący okres zamknięciaroku bilansowego… do tego budowa… Ale damy radę J

 

 



 

 



Poniżejzdjęcia okien i tymczasowe drzwi.

 

 



DSC_0022.thumb.jpg.461df5b2a1d7166cf0f52630a6499626.jpg

 

 



DSC_0023.thumb.jpg.3ef6f8c47089387c826c263e3e6fe4ec.jpg

DSC_0022.thumb.jpg.461df5b2a1d7166cf0f52630a6499626.jpg

DSC_0023.thumb.jpg.3ef6f8c47089387c826c263e3e6fe4ec.jpg

DSC_0022.thumb.jpg.461df5b2a1d7166cf0f52630a6499626.jpg

DSC_0023.thumb.jpg.3ef6f8c47089387c826c263e3e6fe4ec.jpg

DSC_0022.jpg

DSC_0023.jpg

DSC_0022.jpg

DSC_0023.jpg

magdaiartur

Dobrze, że nie pada...

 

No cóż, z tą dachówka to rzeczywiście facet trochę przegiął...niby nic, ale jak się parztyło z dołu to nie było do góry równo położone, nie patrzył po prostu (sznurka nie dał -coby było równo) tylko leciał, byle szybciej...a zamki w Bogenie mają duży stopień regulacji i wyglądało to do d.... Nasz budowlaniec powiedział, że ok - mamy rację, swego majstra odesłał i ma podwójną robotę...na własne życzenie. A miał dziś zakończyć... Ma czas do 20 -go - wtedy wchodzą z oknami.

 

No i dostaliśmy (może za to , że się czepiamy...) wycenę dodatkowych robót...

 

I tu moja cierpliwość sięgnęła zenitu.. Za położenie płyt OSB - czyli zrobienie stropu - kilka stówek, obrobienie komina - kilka stówek... Nie wiem, ale jak sie dogadalismy na stan surowy z dachem, to myślałam (hehe - nigdy już nic nie pomyślę...), że chodzi o ściany - wew, zew, komin, strop, kompletny dach z obróbką...a tu nie nie - ściany ale tylko zew, komin, ale już nie obrobiony - strop - zapomnij...

 

Nie mam ochoty na dyskusje z gościem, bo prywatnie to bardzo miły człowiek, sympatyczny, ale tak to jest jest jak sie nie ma nic na piśmie...

 

 

Ale nic to...drugi raz weszłam na poddasze - po drabinie...jestem z siebie dumna - no dobra, asekurował mnie moaż - ale udało sie wejść i zejść...

magdaiartur

 

I się zaczeło...jazda z dachem...po ostatnich wiatrach w dwóch miejscach, gdzie nie było jeszcze dachówki naderwała się folia, pociekło na nasze dopiero - co ułożone płyty OSB. Osoba z którą mielismy umówioną robotę nie wyrabia się i wysłała do nas kogoś innego - na swoje nieszczęście a na nasze chyba szczęście - fachowca w tej dziedzinie.

 

Fachura orzekł, że okno dachowe - hmmm - bynajmniej dziwnie zamontowane, tak sie nie robi, aczkolwiek nie przeszkadza... dziś mąż dzwoni, że poszedł a tam kicha, coś nie gra z ilością dachówek , powinno na wschodniej stronie być tyle co na zachodniej - w jednym ciągu, a nie jest...prawie o dachówkę...ma mieć rozmowę z "naszym" o 12 - zdenerwowanie sięga zenitu - maż stoi na stanowisku "ma rozbierać", ale zobaczymy co wyjdzie - kurczę - trzeba było brać osobną ekipę do dachu, kogoś kto juz trochę tego przerobił, a tak to co...musimy się denerwować.

 

Tak to jest jak sie ludziom ufa, zawsze się wyjdzie jak zabłocki na mydle...

 

Zima za pasem, okna mają być 20 - tego, a tu dach jeszcze nie gotowy.

 

Eh...ciągle coś...

magdaiartur

 

Jak na razie pogoda sprzyja budowaniu, co prawda ostatnio nieźle wiało, ale na budowie nie pozwiewało nic z dachu:) Część wschodnia zakryta dachówką, pozostało jeszcze od komina kawałek, ale muszą go zatynkować, więc wybaczamy , szykują się przykryć ładnie zachodnią część.

 

Pan od wyceny okien pojawił się i pomierzył, ma podesłać ofertę. W sumie byliśmy u nich w piątek i dogadaliśmy wszystko, więc stanęło na: Okna Veka Alphaline, pakiet 3 szybowy (U = 0,7) w standardzie z wkładką termiczną w ramie.Kolor orzech zew, biały wew. Listwa podokienna plastikowa do montowania paparpetów i poniekąd ograniczenia strat ciepła. Rolety zewnętrzne, silnik do rolety tarasowej (mąż martwi się o swoje kobiety - takie słabe , jaescze z roletą polecą ) I całość montowana będzie, bądź w warstwie ocieplenia, bądź na skraju muru (podobno to zlikwiduje mostki termiczne). Nie zbudujemy domu pasywnego...ale może dzieki paru rzeczom uda się zmniejszyć rachunki za prąd...

 

Aha no i zamontowane jedno okno dachowe- z dołu wygląda fajnie, bo jak na razie nie odważyłam się wejść na poddasze...nie mamy jeszcze płyt OSB zamontowanych, a mój lęk wysokości daje mi się ostro we znaki.

magdaiartur

By ten Tauron....

 

Eh, szkoda słów...jak zawsze Energetyka:bash:.

 

Plany nie są szczególnie ambitne, pół roku na wykończenie - to chyba spokojnie da się zrobić, ale... ale jak k...@#$%^$#$# nie będzie prądu - w momencie wprowadzenia to - że tak powiem d...blada.

 

To nic, że przyłącze wykonane, to nic, że tylko 10 m kabla, to nic, że zlecenie poszło już do ZE... termin 10.02.2013 - to już koniec świata szybicej zapowiedziany jest niż nasz prąd...

 

Pani w Głównym sztabie się pomyliła i powiedziała mężowi parę dni temu, że na 2012, zdziwiliśmy się ale ok, jak tak to tak... a tu dziś w ZE który będzie nam przyłączał uśmiał się jak norka:lol2:, twierdząc, że "Panie kochany termin to na 2013 rok jest, spokojnie...zdążymy"

 

No bynajmniej nie jest nam do śmiechu.

 

Mamy do lini dosłownie 0,5 m może 1 m... skrzynka ma być w płocie zaraz przy chodniku w którym idzie linia...skąd naliczyli 10 m kabla to nie wiem...

 

Fakt - podpisaliśmy taka umowę, ale czy mieliśmy inny wybór, nie moglismy powiedzieć " chcemy prąd do końca roku..."teraz musimy płakać i czekać, może jednak ten kawałek łaskawie zechcą zrobić szybciej...

magdaiartur

By ten Tauron....

 

Eh, szkoda słów...jak zawsze Energetyka:bash:.

 

Plany nie są szczególnie ambitne, pół roku na wykończenie - to chyba spokojnie da się zrobić, ale... ale jak k...@#$%^$#$# nie będzie prądu - w momencie wprowadzenia to - że tak powiem d...blada.

 

To nic, że projekt przyłącza wykonane, to nic, że tylko 10 m kabla, to nic, że zlecenie wyszło z działu projektowego .... ale jeszcze zlecenie "nie doszło" do działu wykonawstwa po drodze przecież musi podpisać prezes z-ca prezesa kier z-ca kier i h..... go wie kto jeszcze musi podpisać żeby w końcu ruszyło w drogę ... termin 10.02.2013 - to już koniec świata szybciej zapowiedziany jest niż nasz prąd...

 

Pani w Głównym sztabie się pomyliła i powiedziała mężowi parę dni temu, że na 2012, zdziwiliśmy się ale ok, jak tak to tak... a tu dziś w ZE który będzie nam przyłączał uśmiał się jak norka:lol2:, twierdząc, że "Panie kochany termin to na 2013 rok jest, spokojnie...zdążymy"

 

No bynajmniej nie jest nam do śmiechu.

 

Mamy do lini dosłownie 0,5 m może 1 m... skrzynka ma być w płocie zaraz przy chodniku w którym idzie linia...skąd naliczyli 10 m kabla to nie wiem...

 

Fakt - podpisaliśmy taka umowę, ale czy mieliśmy inny wybór, nie moglismy powiedzieć " chcemy prąd do końca roku..."teraz musimy płakać i czekać, może jednak ten kawałek łaskawie zechcą zrobić szybciej...

magdaiartur

By ten Tauron....

 

Eh, szkoda słów...jak zawsze Energetyka:bash:.

 

Plany nie są szczególnie ambitne, pół roku na wykończenie - to chyba spokojnie da się zrobić, ale... ale jak k...@#$%^$#$# nie będzie prądu - w momencie wprowadzenia to - że tak powiem d...blada.

 

To nic, że przyłącze wykonane, to nic, że tylko 10 m kabla, to nic, że zlecenie poszło już do ZE... termin 10.02.2013 - to już koniec świata szybicej zapowiedziany jest niż nasz prąd...

 

Pani w Głównym sztabie się pomyliła i powiedziała mężowi parę dni temu, że na 2012, zdziwiliśmy się ale ok, jak tak to tak... a tu dziś w ZE który będzie nam przyłączał uśmiał się jak norka:lol2:, twierdząc, że "Panie kochany termin to na 2013 rok jest, spokojnie...zdążymy"

 

No bynajmniej nie jest nam do śmiechu.

 

Mamy do lini dosłownie 0,5 m może 1 m... skrzynka ma być w płocie zaraz przy chodniku w którym idzie linia...skąd naliczyli 10 m kabla to nie wiem...

 

Fakt - podpisaliśmy taka umowę, ale czy mieliśmy inny wybór, nie moglismy powiedzieć " chcemy prąd do końca roku..."teraz musimy płakać i czekać, może jednak ten kawałek łaskawie zechcą zrobić szybciej...

magdaiartur

By ten Tauron....

 

Eh, szkoda słów...jak zawsze Energetyka:bash:.

 

Plany nie są szczególnie ambitne, pół roku na wykończenie - to chyba spokojnie da się zrobić, ale... ale jak k...@#$%^$#$# nie będzie prądu - w momencie wprowadzenia to - że tak powiem d...blada.

 

To nic, że przyłącze wykonane, to nic, że tylko 10 m kabla, to nic, że zlecenie poszło już do ZE... termin 10.02.2013 - to już koniec świata szybicej zapowiedziany jest niż nasz prąd...

 

Pani w Głównym sztabie się pomyliła i powiedziała mężowi parę dni temu, że na 2012, zdziwiliśmy się ale ok, jak tak to tak... a tu dziś w ZE który będzie nam przyłączał uśmiał się jak norka:lol2:, twierdząc, że "Panie kochany termin to na 2013 rok jest, spokojnie...zdążymy"

 

No bynajmniej nie jest nam do śmiechu.

 

Mamy do lini dosłownie 0,5 m może 1 m... skrzynka ma być w płocie zaraz przy chodniku w którym idzie linia...skąd naliczyli 10 m kabla to nie wiem...

 

Fakt - podpisaliśmy taka umowę, ale czy mieliśmy inny wybór, nie moglismy powiedzieć " chcemy prąd do końca roku..."teraz musimy płakać i czekać, może jednak ten kawałek łaskawie zechcą zrobić szybciej...

magdaiartur

By ten Tauron....

 

Eh, szkoda słów...jak zawsze Energetyka:bash:.

 

Plany nie są szczególnie ambitne, pół roku na wykończenie - to chyba spokojnie da się zrobić, ale... ale jak k...@#$%^$#$# nie będzie prądu - w momencie wprowadzenia to - że tak powiem d...blada.

 

To nic, że przyłącze wykonane, to nic, że tylko 10 m kabla, to nic, że zlecenie poszło już do ZE... termin 10.02.2013 - to już koniec świata szybicej zapowiedziany jest niż nasz prąd...

 

Pani w Głównym sztabie się pomyliła i powiedziała mężowi parę dni temu, że na 2012, zdziwiliśmy się ale ok, jak tak to tak... a tu dziś w ZE który będzie nam przyłączał uśmiał się jak norka:lol2:, twierdząc, że "Panie kochany termin to na 2013 rok jest, spokojnie...zdążymy"

 

No bynajmniej nie jest nam do śmiechu.

 

Mamy do lini dosłownie 0,5 m może 1 m... skrzynka ma być w płocie zaraz przy chodniku w którym idzie linia...skąd naliczyli 10 m kabla to nie wiem...

 

Fakt - podpisaliśmy taka umowę, ale czy mieliśmy inny wybór, nie moglismy powiedzieć " chcemy prąd do końca roku..."teraz musimy płakać i czekać, może jednak ten kawałek łaskawie zechcą zrobić szybciej...

magdaiartur

i zrobiło się zimno...

 

dachówka ponoszona na dach , mam nadzieję, że dziś będzie już coś położone. Kupiliśmy płyty OSB , ponieważ budujemy zgodnie z projektem i mamy drewniany strop... Niestety zrobiło się zimno, dziś w nocy było -3, a więc z tynkowania komina nici... czekam jescze na trzecią wycenę okien i będziemy zamawiać, jak na razie z roletami mamy : 12,9 tys . i 11,4 tys. obie oferty na pakiet 3 szybowy - dobre profile i U-0,7. Mam nadzieję, że przed świętami będą założone...

 

a my powoli przyzwyczajmy się do myśli o wyniesieniu się z mieszkanka, w końcu już nie jesteśmy właścicielami...mamy czas do końca roku. Plan jest taki, że na wakacje się wprowadzamy do nowego domu, jak będzie w rzeczywistości - zobaczymy. Na razie będziemy wynajmować i jakoś się przemęczymy te kilka miesięcy. Tylko co robić na budowie zimą... myśleliśmy o założeniu okien i drzwi i wstawieniu kozy i buszowaniu po poddaszu, ocieplanie i stawianie ścianek działowych...może elektryka, ale czy można ...

magdaiartur

 

Tak jak w tytule... nic się nie ruszyło:bash:, nasz budowlaniec z ekipą nie robi kompletnie nic...bo 1 listopada, bo noga, bo ręka, bo coś tam jeszcze...a pogoda kończy się, tzn. w końcu pewnie będzie podać ... a dachówka jest, ale nie na dachu...

 

Fakt, że budowlaniec jest naszym znajomym nie pomaga w jego dyscyplinowaniu...wiadomo jak jest...

 

Ale nic może w tym całym bałaganie najlepszą wiadomością będzie to, że może...może...sprzedamy mieszkanie... ale na razie ciiiii..... jutro podpisanie aktu notarialnego, jeszcze się nie cieszę... dokładnie za 24 h będę...mam oczywiście taką nadzieję. Już tyle razy się zawiedliśmy, że aż mi się wierzyć nie chce. Sprzedaż pochłonęła nam niebagatela 1,5 roku...

 

I zaczęło nam się spieszyć z domem... na czwartek mam umówionego faceta do wyceny okien, toczą się rozmowy z elektrykiem, musimy udać się do wodociągów może wykopią nam wodę...jak jeszcze cena 10 tys aktualna...zdziercy jedni, ale bez wody i nieszczęsnego prądu nie da rady mieszkać... Tak więc wodę załatwimy, z prądem będzie gorzej, Tauron ma czas do stycznia 2013... uwierzycie...

 

A od sieci dzieli nas raptem 1,5 metra - dosłownie, w chodniku jest linia przy chodniku ma stanąć na granicy skrzynka...polska rzeczywistość

 

I tak by to wyglądało... na głowie mamy teraz tyle spraw, że nie wiemy czego się złapać.

magdaiartur

 

Robota dluuugo stała…szkoda z jednej strony, bo pogoda była na budowanie rewelacyjna,z drugiej rozciągnęło się to wszystko w czasie, a tym samym i wydawanie pieniędzy się odwlekło…co akurat poniekąd cieszyło…

 

Szukaliśmy,a raczej mąż specjalnych perforowanych blach do łączenia konstrukcji dachu.

 

Trzeba było na zamówienie robić…trochę to po kieszeni pociągnęło, a przede wszystkim uciekł czas…

 

 

Oczywiście był problem z wyborem dachówki…roben, bogen…tyle tego…w końcu stanęło na Bogen Innovo 10 jesienny liść…nie wiem czy dobrze czy źle, już tak zostanie

 

 

Komin powoli się muruje…jest już ponad pół.

 

 

Właściwie prawie miesiąc nic się nie działo. Dopiero od paru dni widać jakieś postępy,krokwie może już będą jutro stały w komplecie. Po niedzieli, folia, łaty ikontrłaty, a potem tylko lub aż dachówka i okna dachowe, sztuk 2.

 

 

Może ruszy się coś z mieszkaniem, ale już po tylu potencjalnych „kupców” pożal się … nie mamy nawet ochoty o tym myśleć… Ludzie byli, chcą kupić, ale…bank, kredyt, jest jakiś problem, bo facet na samozatrudnieniu, choć dobrze zarabia, wiadomo jak patrzą na takich…

 

 

Więc będzie decyzjakredytowa w przyszłym tygodniu i dadzą nam znać.

 

Dobrze, że pogoda jest przyzwoita...nie pada śnieg...jest dobrze

magdaiartur

 

Wczoraj fachowcy odbili szalunki i mamy ślicznie wymurowany wieniec :)

 

Zabrali się także za układanie desek na strop, ale dużo nie zrobili... pogoda w tym roku nie rozpieszcza i od rana leje, pewnie nawet się dziś nie pokazali...

 

 

A my intensywnie poszukujemy materiałów na dach, wymyśliłam sobie (ja - osobiście) że będzie Röben - jesienny liść, a co tam taka ciapowata będzie...

 

 

Mamy jedną wycenę z oknami dach. i rynnami na 12 500, dobrze byłoby mieć jeszcze jedną wycenę tak dla porównania...

 

 

W sobotę mamy ślub mojej siostrzyczki, więc nie będziemy mieli nawet czasu na nasza budowę.

 

 

Maż zabrał sie za altankę...a raczej ALTANĘ...wyszło chyba 3m*6m...duuuużżżooo się gości zmieści...

magdaiartur

licznik bije...

 

Dziśniespodziewanie zadzwonił gość od więźby i stropu, że drzewo gotowe i dziśprzywiozą. A co najważniejsze – dla nas – trzeba przyszykować 5350 zł.

 

A więclicznik bije:

 

fundamentkosztował nas 17 000

 

bloczki eder4 000

 

kątowniki ipodst. słupa – 700 zł

 

stal nawieniec – 800 zł

 

cement,wapno itp. – 600 zł

 

drzewo –5350 zł

 

robota – jakna razie – 5000 zł.

 

dokumentacja11380 (projekt, adaptacje, energetyka itp…)

 

zagospodarowaniedziałki (blaszak, huśtawka itp.) 5700 zł

 

 

Razem: 50 530zł

 

Zostało:

 

bloczki naścianki wew., beton na wieniec, dach (dachówka, folia itp.) komin, okna dachowe i robota (15 tyś) – dużo tegojeszcze:bash:, może damy radę…

magdaiartur

cd...mury ...

 

 

20110812312.jpg.a9babb41c3ad0fb0de431c6dc305689b.jpg20110812309.jpg.c6a4d88a2419ff04743c3b7999255e3e.jpg20110812315.jpg.15b8afc4fcdee200ca66741e6d03b358.jpg

 

 



A to nasza pociecha, już nie może się doczekać "swojej" łazienki i pokoju z garderobą na górze...

 

 



w tym tygodniu powinni zalewać strop, potem przerwa i strop (drewniany - jak w projekcie) i dach, dachówka Roben - jesienny liść...

 

 



10 września moja siostra bierze ślub i w środę przylatuje z Londynu z 8 - miesięcznym synkiem, więc jak na razie następny miesiąc będziemy mieli trochę zamieszania, ale mam nadzieję, że jak tylko coś się ruszy na budowie znajdę chwilę i uzupełnię dziennik.

20110812312.jpg.a9babb41c3ad0fb0de431c6dc305689b.jpg

20110812309.jpg.c6a4d88a2419ff04743c3b7999255e3e.jpg

20110812315.jpg.15b8afc4fcdee200ca66741e6d03b358.jpg

20110812312.jpg.a9babb41c3ad0fb0de431c6dc305689b.jpg

20110812309.jpg.c6a4d88a2419ff04743c3b7999255e3e.jpg

20110812315.jpg.15b8afc4fcdee200ca66741e6d03b358.jpg

20110812312.jpg

20110812309.jpg

20110812315.jpg

20110812312.jpg

20110812309.jpg

20110812315.jpg

magdaiartur

 

 

Dawno nie zaglądałam, niestety ostatnio nie ma czasu na nic...

 

 



Ekipę od fundamentów pogoniliśmy jak tylko zalali chudziak, chcieli nam stawiać ściany, ale takich partaczy już nie chcieliśmy widzieć na budowie, poprawiali fundament, bo odwalali fuszerkę taką, że nawet mąż nie-budowlaniec widział, że jest źle...ale nic jakoś udało się to przetrwać, znaleźliśmy ekipę do budowy po dach.

 

 



A oto efekty

 

 



20110707262.jpg.302850bba7bd70462865682a89a3252f.jpg20110707265.jpg.d09948e0bc8638f97a079e51ff85d1b6.jpg

 

 



a to nasz nowy nabytek - garaż, a raczej przechowalnia na razie:

 

 



20110708267.jpg.d141d4f97e60b348c401e3232533881e.jpg

 

 



20110804285.jpg.d8597978046128355374d6d922bcc81a.jpg

 

 



:20110812316.jpg.22081f761c34d2f3bc4e69a3d1ec6ea8.jpg

20110707262.jpg.302850bba7bd70462865682a89a3252f.jpg

20110707265.jpg.d09948e0bc8638f97a079e51ff85d1b6.jpg

20110708267.jpg.d141d4f97e60b348c401e3232533881e.jpg

20110804285.jpg.d8597978046128355374d6d922bcc81a.jpg

20110812316.jpg.22081f761c34d2f3bc4e69a3d1ec6ea8.jpg

20110707262.jpg.302850bba7bd70462865682a89a3252f.jpg

20110707265.jpg.d09948e0bc8638f97a079e51ff85d1b6.jpg

20110708267.jpg.d141d4f97e60b348c401e3232533881e.jpg

20110804285.jpg.d8597978046128355374d6d922bcc81a.jpg

20110812316.jpg.22081f761c34d2f3bc4e69a3d1ec6ea8.jpg

20110707262.jpg

20110707265.jpg

20110708267.jpg

20110804285.jpg

20110812316.jpg

20110707262.jpg

20110707265.jpg

20110708267.jpg

20110804285.jpg

20110812316.jpg

magdaiartur

 

Mąż zrobił inaspekcję na budowie... oczywiście znalazło się parę rzeczy - wg męża do poprawki, choć budowlańcem niby nie jest. Z racji właśnie pewnych niedociągnięć zastanawiamy się ostro nad kontynuacją współpracy z ww ekipą... mieli nam jeszcze podciągnąć ściany, ale teraz to już sami nie wiemy, niby znają się na robocie, ale trochę jakby za dużo jest drobnych błędów...gdzie niegdzie niedokładnie nałożona zaprawa, tu gdzieś nie do końca dobrze zaciągnięte mazidłem, niby na to idzie jeszcze styropian i folia itd., ale jednak pewna dokładność jest wymagana, w końcu to fundament. Jakby nie było prawie najważniejsza część. Rano mąż odbył dyscyplinującą rozmowę z ekipą i oczywiście naniosą poprawki zgodnie z jego życzeniem, ale niesmak pozostaje.

 

W sumie zawsze są na czas, nie piją, syfu strasznego nie robią, ale jednak „ale” jest…

 

Pewnie wypadałoby się rozstać, ale w szczycie sezonu budowlanego może być problem z szybkim znalezieniem nowej ekipy... a nie porwiemy się sami na prace budowlane...jakby nie było trochę się trzeba na tym znać ...

 

Optymizm jaki mieliśmy na po czątku tygodnia drastycznie stopniał...jak dzisiejsza temperatura;), ale nic zobaczymy co będzie...



×
×
  • Dodaj nową pozycję...