Po pierwsze i najważniejsze: nie kupujcie gotowego projektu domu zanim nie uzyskacie warunków zabudowy dla waszej działki. My tak zrobiliśmy, bo zamarzył się nam parterowy Dom w akebiach 2 z Archonu, tyle, że szerokość elewacji frontowej wynosiła ponad 19 metrów i Urząd Gminy nie zgodził się. W wydanych warunkach zabudowy ograniczyli nas do 13 metrów, a po odwołaniu od decyzji, zmienili na 14 metrów. Tak więc z zakupem projektu należy się wstrzymać do momentu uzyskania warunków zabudowy działki.
A tak w ogóle, to najlepszym sposobem uzyskania zezwolenia jest zapłacenie i zlecenie tego człowiekowi, który świadczy usługi w branży projektowej i kosztorysowej. Poszliśmy śladem naszych znajomych (tych, od których kupiliśmy działkę) i skorzystaliśmy z usług pewnego Pana Tomka. Pan Tomek pobiera umowną opłatę i robi za nas wszystko
oprócz podpisywania dokumentów oczywiście. Gdybyśmy (oboje pracując) mieli odwiedzać te wszystkie urzędy i płaszczyć się przed tymi wszystkimi urzędnikami, którzy czują się tacy ważni wiedząc, że dużo od nich zależy... ehhh... Szkoda gadać i tracić czas oraz nerwy 
Taki Pan Tomek wie, co po kolei robić, żeby było dobrze. Zna urzędników i wie, kiedy zapukać, do których drzwi. Jak jest Pani Krysia, to wchodzi, ale jak jest Pani Basia, to idzie następnego dnia z nadzieją, że spotka Panią Krysię
Tak to w skrócie wygląda. Poza tym taki człowiek zrobi wam adaptację projektu, projekt ogrodzenia, projekty przyłączy i inne rzeczy, z którymi trzeba by chodzić po różnych innych ludziach i płacić każdemu z osobna za narysowanie kreski na mapie. A tak mamy wszystko w jednym, nie tracimy czasu i pieniędzy. W gratisie zrobił nam nawet profesjonalny kosztorys dla banku, gdy staraliśmy się o kredyt.
W naszym przypadku załatwienie wszystkich formalności zajęło Panu Tomkowi okres od 24.08.2010 do 11.02.2011 (ta druga data to data wydania zezwolenia na budowę). Gdyby nie odwołanie od decyzji w sprawie warunków zabudowy, to termin skróciłby się o około miesiąc. Myślę, że to dość krótki termin, bo nasz kolega załatwia wszystko sam i jest w przysłowiowym lesie...